Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykark zakamuflowany na maksa wrote:Sunshine, a gdzie?! Ja też za miesiąc nad morze, może zostawie dzieci M i skoczymy na gofry 😀?
Julka trzymajcie się z Julcią mocno! Narazie spokojnie, o ile szyjka twarda i zamknięta, są małe skurcze to nawet szyjak 2.5cm nie jest już wyznacznikiem porodu. Będzie dobrze kochana! Leż, niech Ci ktoś truskawy i czekoladę gorzką przywiezie na poprawę humoru i doładowanie magnezem, do tego filmy na necie i odpoczywaj 😙
A Ty?kark zakamuflowany na maksa lubi tę wiadomość
-
Julia trzymaj sie kochana ❤
Nikodemko a co z reszta badan nasienie?nie ma jeszcze czy cos przegapilam?Julia93 lubi tę wiadomość
-
Właśnie odebrałam paczuszkę, tak mi się podoba, że aż wam muszę pokazać
W rodzinie nasz mały Maksiu skończył roczek, dajemy kasę i tak wymyśliłam skarbonkę zamiast kopertki. Muszę kupić jeszcze niebieską kokardkę 💙
OlivkowaMama, sunshine03, Ani0nka, Magda - mbc, Lami, Beti82, Niezapominajka2, blair., przedszkolanka:), Julia93, Arashe lubią tę wiadomość
-
rzepakowepole wrote:Meggs czy Ty nie masz nadżerki przypadkiem?
Mam nadżerkę. Ginka powiedziała że jest cała nabrzmiała i krwawiła przy wzierniku od razu. Więc podkrwawiam z niej najprawdopodobniej. Dorzucić acard i heparynę no i mam co mam. W macicy nie znaleziono niczego, zadnego krwiaka, nic sie nie odwarstwia więc dr powiedziala ze to z szyjki i pochwy są plamienia i podkrwawiania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2019, 10:05
-
Beti, czekamy nadal na hba, a morfologia podobno jest ok (jeszcze nie widzialam wyniku, maz jest w pracy i dostal to na maila).
Ogolnie jestem wkurzona na ta klinike. Mielismy robic te badania w Bocianie, ale nie mieli terminu, wiec maz pojechal z marszu do Invicta i strasznie sie tam ociagaja, kazdy mowi co innego.
W ddtvn leci wlasnie reportaz o staraniach o dziecko. -
nick nieaktualnySunshine to się umawiamy!!! Ja Rozewie 😀 23-30.06 ☺
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi o tych śluzach 😌
Niestety po ostatnich dwóch ciążach z problemami szyjkowymi teraz cokolwiek się dzieje i mi bije na mózg 😞
Czyli u mnie to nie infekcja, bo przy infekcji mam jak wy - biały lub żółty, a ten przeźroczysty.
U mnie to nawet nie gluty tylko takie mini grudki. Wyglądało to jak czop z lutego 2017, tylko wielkościowo tak 1/4.
No nic, postaram się nie schizować i oszczędzać, w końcu wizyta za 2 tygodnie. Jak z szyjką będzie lepiej to znaczy, że to nie od szyjki i tyle. -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 12:59
Nikodemka, Wik89 lubią tę wiadomość
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
nick nieaktualnyKark, akurat do 23.06.bedziemy także powinno się udać
Ja też włączyłam ddtvn. Dobrze, że mówią o tym więcej, bo teraz to powszechny problem, a mam wrażenie, że wśród wielu starszych osób zero wyczucia i ciągłe pytania, kiedy dziecko, na co czekacie, kiedy drugie, a tu masa problemów...
U mnie rodzina na szczęście w ogóle nie dopytywała, ani nie naciskała, "że już czas", ale to raczej rzadkość, jak słucham znajomych.kark zakamuflowany na maksa lubi tę wiadomość
-
Chyba musze wlaczyc ten reportaz mojej mamie, bo ona kompletnie nie rozumie tego tematu. Mysli, ze ja jedna jedyna na swiecie jestem tak nakrecona na starania, ze da sie odpuscic na pstrykniecie palcem albo pogodzic sie z nieplodnoscia. Co najgorsze moja mama jest naprawde inteligentna, oczytana osoba i to mnie przeraza najbardziej.
Bardzo dobrze, ze wiecej o tym mowia. Do tej pory to byl jakis temat tabu... Osobiscie zupelnie nie wstydze sie tego, ze nie moge zajsc w ciaze i nie mam problemu z mowieniem o tym glosno, ale znam kilka dziewczyn, ktore przyznaly sie do tego, ze przechodzily w samotnosci przez depresje podczas staran, dopiero kiedy byly juz w ciazy.
Jak Kalczynska zapytala czy sa jakies grupy wsparcia dla staraczek, to mialam ochote krzyknac do tv „no przeciez ovufriend, co Ty, nie wiesz?!”tęczova, Beti82, Dośka, Pestkaa, Wik89, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWy macie problemy, bo pytają kiedy i czemu jeszcze nie ma, a my z mężem na odwrót.
Nokt nie rozumie, że jesteśmy młodzi i chcemy mieć dzieci, że mamy ich dużo. Jakby rodzenie dzieci było zarezerwowane dla kobiet 30+. W kółko tylko wytykanie, teksty, że niby wszystkie dzieci to wpadki, że nienormalne, że życie i młodość aobie zmarnowaliśmy.
To też nie jest miłe.Wik89 lubi tę wiadomość
-
Słuchajcie, zrobiłam dzisiaj pełną domową krzywą cukrową po posiłku. Na śniadanie zjadłam 3 parówki, trochę keczupu, ogórek zielony i kromka pełnoziarnistego chleba, do tego 350 ml mleka z 2 łyżeczkami słodkiego kakao.
Na czczo 85
1 h po posiłku 91
2 h po posiłku 80
Czekam teraz, chcę zrobić jeszcze po 3 i 4 godzinach, czy nadal będzie spadał. Skok glukozy po godzinie praktycznie znikomy. Nie dziwię się, że zaczynam teraz tyć, bo cały czas chcę mi się jeść od dwóch/trzech tygodni, skoro nie ma w ogóle energii w organizmie.
Jak napiszę do lekarki, to powie mi, że super, bo zdaje mi sie, że dla większości lekarzy coś jest tylko nie tak, gdy cukier zbyt wysoki po posiłku. Co robić? Pchać się do diabetologa? W ogóle zajmują się hipoglikemią w ciąży?Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Lami wrote:Słuchajcie, zrobiłam dzisiaj pełną domową krzywą cukrową po posiłku. Na śniadanie zjadłam 3 parówki, trochę keczupu, ogórek zielony i kromka pełnoziarnistego chleba, do tego 350 ml mleka z 2 łyżeczkami słodkiego kakao.
Na czczo 85
1 h po posiłku 91
2 h po posiłku 80
Czekam teraz, chcę zrobić jeszcze po 3 i 4 godzinach, czy nadal będzie spadał. Skok glukozy po godzinie praktycznie znikomy. Nie dziwię się, że zaczynam teraz tyć, bo cały czas chcę mi się jeść od dwóch/trzech tygodni, skoro nie ma w ogóle energii w organizmie.
Jak napiszę do lekarki, to powie mi, że super, bo zdaje mi sie, że dla większości lekarzy coś jest tylko nie tak, gdy cukier zbyt wysoki po posiłku. Co robić? Pchać się do diabetologa? W ogóle zajmują się hipoglikemią w ciąży? -
Beti82 wrote:Kurde Lami nie pomoge ☹ U mnie te cukry tez nie daja mi spokoju.Twoj na czczo marzenie dla mnie.Ja mam np.dzis rano 103 i za cholere nie moge tego zbic .Po.posilkach 115 max tez mi duzo.nie rosnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2019, 10:59
-
Lami wrote:Słuchajcie, zrobiłam dzisiaj pełną domową krzywą cukrową po posiłku. Na śniadanie zjadłam 3 parówki, trochę keczupu, ogórek zielony i kromka pełnoziarnistego chleba, do tego 350 ml mleka z 2 łyżeczkami słodkiego kakao.
Na czczo 85
1 h po posiłku 91
2 h po posiłku 80
Czekam teraz, chcę zrobić jeszcze po 3 i 4 godzinach, czy nadal będzie spadał. Skok glukozy po godzinie praktycznie znikomy. Nie dziwię się, że zaczynam teraz tyć, bo cały czas chcę mi się jeść od dwóch/trzech tygodni, skoro nie ma w ogóle energii w organizmie.
Jak napiszę do lekarki, to powie mi, że super, bo zdaje mi sie, że dla większości lekarzy coś jest tylko nie tak, gdy cukier zbyt wysoki po posiłku. Co robić? Pchać się do diabetologa? W ogóle zajmują się hipoglikemią w ciąży? -
Co do śluzu (taki trochę śliski temat
) myślę, że to też trochę zależy od organizmu. Ja np. przy staraniach często łapałam infekcje i doprowadzało mnie to do szału, bo robiłam wszystko, żeby ich nie mieć. W ciąży mój śluz ma takie żółtawe zabarwienie i już schizowałam, że kolor nie wróży nic dobrego. Ale co idę na badania to (odpukać) póki co pH jest w normie.
Nikodemko... co do starań, nam z mężem też to trochę zajęło i też nie raz miałam dni podłamania. Nic mnie tak nie denerowało jak rady, że po prostu musimy się nie spinać bo przecież jesteśmy młodzi. A najbardziej wkurzył mnie kumpel męża, który stwierdził że co to ma znaczyć "starania", że o dzieci się nie stara tylko się robi... No po prostu bez komentzarza....
Lami mi się wydaje, że cukier masz bardzo ładny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2019, 11:02
kark zakamuflowany na maksa lubi tę wiadomość