Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Anulka kochana tak mi przykro, że wszystko na Ciebie sie wali. Życzę dużo zdrówka dla córki i dla Ciebie dużo spokoju. Wiadomo, że teraz to pewnie niemożliwe, ale życzę Ci tego spokoju najszybciej jak się tylko da.... :*
Lola u Ciebie już widzę też gorąco. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jakie to uczucie jak Cię jakiś piłkarz w brzuchu kopie tak mocno. Zaciskam mocno kciuki, żeby to wszystko to były skurcze przepowiadające i nic więcej. Niech jeszcze synek poczeka kilka tygodni.
Mi lejdi jeszcze raz: tak bardzo się cieszę i czekam na dłuższa relację.
Jak wczoraj wykrzyczałam o teście mi lejdi z radością to mąż powiedział, że niedługo ja tez taki wrzucę
Aczkolwiek powiedział też, ze skoro mam owulacje i teraz by się nie udało to pójdzie zbadać nasienie.
Jaaaa tam myslę, że będzie dobrze.
Pozytywne nastawienie i spokój.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 08:47
Anulka0407, Annie1981, mi_lejdi, AiCha4811, Lola83 lubią tę wiadomość
-
mi_lejdi. Co za powrót, to chyba dzięki Tobie miałam do nadrobienia aż 2 strony, takie poruszenie na wątku Gratuluję z całego serca i życzę, żeby maluszek zdrowo się rozwijał Podejrzewam, że pomogła Ci psychika, ale oczywiście czekam na relację
Fruska. Rozumiem, że Ci ciężko i współczuję, ale mimo wszystko ja nie jestem za tymi wszystkimi metodami wykurzania maleństwa. Dla dziecka każdy dzień czy tydzień więcej jest ważny. Ostatnio natknęłam się na poniższy artykuł:
https://mataja.pl/2014/05/pospiech-wysoce-niewskazany-o-tym-ze-dwa-tygodnie-moga-czynic-roznice/
A ja się czuję dobrze. Mam oczywiście jakieś objawy, ostatnio pojawił się ból spojenia łonowego, ale nie jest zbyt dokuczliwy, więc nie narzekam. I oczywiście te infekcje pęcherza, wczoraj dzwonili, że czeka mnie kolejny antybiotyk, już siódmy w tej ciąży.
yvonneSW. Piękne krechy
Jeżeli chodzi o książki o ciąży to ja miałam dwie:
- Twoja ciąża tydzień po tygodniu, Regan Lesley – tą polecam, dużo konkretów i fajnych informacji wg tygodni rozwoju płodu i nie tylko.
- Ciąża, poród, macierzyństwo, Sarti Paolo, Sparnacci Giuseppe – tej nie polecam, zero konkretów, wszystko strasznie porozwlekane, czasami czytałam kilka stron i nie umiałam określić o co autorowi chodzi
roslinka. Ja o Tobie pamiętam oczywiście i czasami zastanawiam się co u Ciebie słychać. Z dzidzią na pewno będzie wszystko w porządku, pewnie będzie mniejsza W szpitalu jesteś już aż do CC? Koniecznie daj znać jak się pojawi na świecie i powodzenia życzę
Dobuska. No widzisz! Kolejny cykl z piękną owulacją Trzymam kciuki Powinnaś sobie wstawić jakiś suwaczek ile do testowania, bo ja zawsze tracę rachubę który u Ciebie dc
Mąż ma rację, niedługo też nam taki test wrzucisz
Anulka0407. Przykro mi, mam nadzieję, że córka raz dwa dojdzie do siebie.mi_lejdi, roslinka, yvonneSW lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Anulka bardzo wspolczuje
Dobuska no i niech ten suwaczek z ta brzuchata juz zagosci na 9 mcy oby !
YyvonneSW piekna krecha ! widzisz a tak sie martwilas
ja tez mam książki o ciąży , polecam w oczekiwaniu na dziecko, mi sie bardzo podoba mimo ze jest stworzona przez amerykanki wiec niektore inf trzeba z dystansem ale bardzlo ladnie opisują co sie dzieje z kazdym tygodniu, sa wizualizacje jak dzeicko wyglada na tle twojego ciała (w tobie) , co mozesz odczuwac i jak sobie z tym radzic, podstawy diety i cwiczen, no fajna księga, na olx za pare złotych mozna dostac, ja swoj egzemplarz ostatnio obiecałam kolezance ktora sie stara o dzidziusia, za az wyszla w tym samym mcu co ja tylko rok pozniej, moze z ciaza bedzie tak samo
roślinko powodzenia i pieknych chwil z Twoim maluszkiem w ramionachdobuska, yvonneSW, roslinka lubią tę wiadomość
-
Nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła dziś drugiego bobotesta, bo a nuż wczorajszy był feralny miałam 2, więc finito
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/810e2bf4f72d.jpg
a zaraz relacja. sorry, ze na razie tak o sobie, to zaraz się zmienidobuska, Jedna_z_Wielu, yvonneSW, agulineczka, Annie1981, AiCha4811, kaka470, Lola83, spioch, Anulka0407 lubią tę wiadomość
14.04.2018 Théo -
A więc tak w połowie czerwca jak dostałam @ zaczęłam pracę nad sobą. pomogła mi w tym strona "chcemiecdziecko" założona przez psycholog, która sama 6 lat starała się o ciążę. Wykupiłam tam nawet taki pakiet: warsztat online + książka + wizulaizacja. I od tej 3 zaczęłam, wizualizacje bardzo mi pomogły, jakby coś w mojej głowie przeskoczyło. Nawet mąż obserwował, jaka jestem radosna i spokojna. Warsztaty online też były fajne. Poza tym babeczka super, zawsze odpowiadała na moje maile i wątpliwości. Widać w niej misję, a nie chęć zbicia kasy. Poza tym to był pierwszy miesiąc kompletnie bez ovufriend. Ale... punktualnie po 28 dniach okres przyszedł...
Ten cykl zaczęłam rozczarowaniem. Szybko się pozbierałam, cała praca wykonana w poprzednim miesiącu nauczyła mnie pewnych mechanizmów i trików. Natomiast nie miałam już ochoty na wizualizacje, czułam, że ich nie potrzebuje i jakoś tak nie chciało mi się o tym myśleć...
I teraz objawy. A więc mnie zawsze bolą piersi całą albo prawie całą drugą fazę. Czasem nawet zaczynają tuż przed owulacją. W tym miesiącu nie bolały nic a nic. I to wcale mnie nie cieszyło, myślałam, że albo cykl bez ovu albo to efekt oleju z czarnuszki, który zaczęłam pić (z myślą o skórze). 27 dc byłam u gina i zaplanowałam całą tę diagnostykę. A 28 dc bardzo zaczął mnie boleć brzuch i piersi. Myślałam, że następnego dnia będzie @... W nocy 30/31 dc obudził mnie ból brzucha i krzyża baaardzo okresowy, poleciałam do toalety, a tu nic. No i piersi z bardzo tkliwymi sutkami cały czas.
A dziś mieliśmy jechać na rowery ze znajomymi 50 km. I powiedziałam wczoraj mężowi, że może mnie zalać i nie wiem, czy to dobry pomysł... A potem sobie pomyślałam, że druga opcja to ciąża i to też nie jest za dobry pomysł. I tak nie wiedziałam, co z tymi rowerami zrobić, że wczoraj podczas zakupów kupiłam 2 bobotesty A żeby nie było kupiłam też 2 butelki mojego ulubionego białego wina No i okazało się, że moje plany na wieczór zatrzymały się jednak na boboteścieroslinka, AiCha4811, kaka470, dobuska, Lola83, spioch, Anulka0407 lubią tę wiadomość
14.04.2018 Théo -
Aicha jeśli chodzi o reakcje męża, to wyszło spontanicznie. Wczoraj spotkaliśmy się w galerii na zakupach. Trochę byłam obrażona, bo późno wyszedł z pracy, a ja ostatnio jestem rozdrażniona ale prawda taka, że w tym czasie zrobiłam już rossamanowe zakupy i jak do mnie dotarł to mierzyłam taki piękny kostium i mi go sprezentował i uwaga dorzucił pończochy do podwiązek na następny cykl
A potem się z mnie nabijał jak w markecie chwyciłam 2 butle wina, że "ktoś tu ma plany na wieczór" A potem ten test ja zrobiłam w takim rozgardiaszu. Rozpakowaliśmy zakupy. On stwierdził, że idzie wyrzucić śmieci, ja wtedy zakraplałam bobotesta, a jak wrócił, to mu powiedziałam "nie masz nic przeciwko, że będziesz dziś pił wino sam?" Najpierw zapytał "jak to", a potem rzucił się mnie obściskiwać. No a ja to się trzęsłam z radościJedna_z_Wielu, agulineczka, roslinka, Annie1981, Lady Savage, AiCha4811, dobuska, Lola83, spioch lubią tę wiadomość
14.04.2018 Théo -
mi_lejdi wrote:Aicha jeśli chodzi o reakcje męża, to wyszło spontanicznie. Wczoraj spotkaliśmy się w galerii na zakupach. Trochę byłam obrażona, bo późno wyszedł z pracy, a ja ostatnio jestem rozdrażniona ale prawda taka, że w tym czasie zrobiłam już rossamanowe zakupy i jak do mnie dotarł to mierzyłam taki piękny kostium i mi go sprezentował i uwaga dorzucił pończochy do podwiązek na następny cykl
A potem się z mnie nabijał jak w markecie chwyciłam 2 butle wina, że "ktoś tu ma plany na wieczór" A potem ten test ja zrobiłam w takim rozgardiaszu. Rozpakowaliśmy zakupy. On stwierdził, że idzie wyrzucić śmieci, ja wtedy zakraplałam bobotesta, a jak wrócił, to mu powiedziałam "nie masz nic przeciwko, że będziesz dziś pił wino sam?" Najpierw zapytał "jak to", a potem rzucił się mnie obściskiwać. No a ja to się trzęsłam z radości
I tym oto sposobem popłakałam się przy trzech ostatnich zdaniach
Cudownie mi lejdimi_lejdi lubi tę wiadomość
Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
Anulka0407 wrote:MiLejdi ogromnie gratulacje!!!
Dobuska teraz kolej na Twoje II kreseczki Trzymam mocno kciuki!
Za resztę staraczek oczywiście tez mocno kciukam
U mnie niestety jak się sypie to wszystko na raz...
Starsza córka kilka dni temu zafarbowała sobie włosy... wiecie... tak po kryjomu... No i pech chciał że dostała mega uczulenia... krosty we włosach i połowa twarzy wraz z okiem spuchnięta. Najpierw wizyta na ostrym dyżurze na okulistyce - z okiem dobrze ale trzeba podawać leki przeciwalergiczne i smarować maścią.
Kolejnego dnia czyli wczoraj zamiast się polepszać to było gorzej, więc kolejny szpital i dziecko przyjęte na oddział alergologii...
Córka miała razem z moją mamą i moją siostrą dzisiaj wyjechać na wakacje no ale jest w szpitalu, więc one pojechały same...
Ja zostałam ledwo chodząca, mąż całymi dniami w pracy i jeszcze druga córka, którą muszę dowieźć na wakacje w niedzielę do znajomych...
Nie ogarniam tego wszystkiego z bólu... Nie daje rady teraz sama prowadzić samochodu i jeszcze ten upał mnie wykańcza.... POMOCY!!!
Zostałam z tym wszystkim sama i jest mi tak źle jak nigdy
Przepraszam, że tak negatywnie z samego rana ale musiałam się komuś wyżalić, wypłakać... Kurczę... nie pomaga
Kurcze Anulka, niech młoda szybko dojdzie do siebie :*
A nie masz kogoś żeby ewentualnie Ci pomógł z tym dowiezieniem na wakacje, powinni zrozumieć kobietę w ciąży
Mam nadzieję, że się wszystko ułoży i odpocznieszAnulka0407 lubi tę wiadomość
Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
Dobuska. Super suwaczek Teraz będzie łatwiej kibicować, ale miejmy nadzieję, że przyniesie Ci szczęście w tym cyklu i w przyszłym już się nie przyda
mi_lejdi. Testy nie pozostawiają wątpliwości
Coś mi się wydaje, że w końcu się udało dzięki zmianie myślenia Ja robiłam wizualizacje w listopadzie, potem rozczarowanie negatywnym testem i zaszłam w grudniu, więc historia podobna One nie muszą na pstryknięcie palca zadziałać tylko trzeba dać im czas, ale wydaje mi się, że działają
Jakie masz teraz plany? Będziesz jakoś potwierdzać ciążę betą lub wizytą u gina?
Roślinka. Macie imię dla córeczki? Brakuje na pierwszej stronie
Ja mam dziś cały dzień twardy brzuch. Pierwszy raz mi się to zdarzyło tak długo. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku.mi_lejdi, dobuska lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Mi lejdi aż mi łzy ciekną z opisu reakcji męża, jeszcze Dobuska i śpioch doją to się utopię we łzach chyba.
Anulka tulę, i na odległość wspieram i wysyłam troche sił.
Roślinka jerunku kiedy to zleciało? Nie dawno widziałam Twój test! A tu już niedługo będzie pierwsze zdjęcie bobasa.roslinka, mi_lejdi, dobuska, spioch, Anulka0407 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny za kciuki i dobre słowo. W szpitalu zostanę juz do cc, podejrzewam że po 20 sierpnia juz mi termin wyznaczą. Oj z imieniem były przeboje, nie mogliśmy się zdecydować ale na 99% będzie Lenka- jak się Wam podoba?
dobuska, Anulka0407 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnnie jesli chodzi o twardnienie brzucha to już normalne na tym etapu ciąży, mi też szybko zaczęły się skurcze przepowiadajace ale jednak były dosyć krótkie choć kilka razy dziennie. Moze dziś za dużo się nachodziłaś czy napracowałaś i stąd ten twardy brzuch. Na pewno jest wszystko dobrze, nie martw się
Annie1981 lubi tę wiadomość