X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Fuksiary stulecia :)
Odpowiedz

Fuksiary stulecia :)

Oceń ten wątek:
  • AiCha4811 Autorytet
    Postów: 1419 1017

    Wysłany: 9 listopada 2017, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Figaaa ! Ostatnio sie zastanawialysmy gdzie sie podziewasz. Bardzo przykro ze szanse na ciąże maleją, myślę ze adopcja to dobry pomysł. Twoja miłość i instynkt macierzyński zostaną zaspokojone a to nie wyklucza w późniejszym czasie posiadania wlasnego dziecka. U mnie w rodzinie a właściwie w rodzinie szwagierki adoptowali dwuletnią dziewczynkę i wszyscy sa szczęśliwi, cala rodzinka sie skupiła na małej i jest wesoło.

    "Niech mi się stanie według słowa Twego"
    wz4YlYU.jpgwz4Yp1.png
    Udało sie w 12 cs 'na powaznie' <3
    3560 gram szczęścia <3 55cm
    Po 6 miesiącach kolejnych starań jest drugi cud <3 4146 gram
  • Figa8787 Ekspertka
    Postów: 242 130

    Wysłany: 9 listopada 2017, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za miłe słowa . Czułam się zobowiązana Wam napisać co u mnie . Tak AICHA i Annie1981 po cichu liczę ze kiedyś naturalnie też się uda , może w męża nasieniu za kilka lat się coś zmieni bo nie znamy przyczyny kiepskich wyników . Tym bardziej, ze w naszym domku który sie buduje , będą dwa pokoiki dla dzieci :) jestem ogólnie pogodzona z obecną sytuacja i gotowa na wyzwanie adopcji.

    AiCha4811 lubi tę wiadomość

    Około 2,5 roku staran
    Kiepskie wyniki męża/roczna suplementacja
    15.11.2017 pierwsza wizyta w ośrodku adopcyjnym
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 9 listopada 2017, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Figa. No i super, że jesteś pogodzona :) Spokój umysłu jest najważniejszy. Może mąż się stresuje tymi staraniami a to ma wpływ na nasienie, kto wie.
    Jak skupicie się na adoptowanym dziecku to wszystko może się zmienić i pewnie w przyszłości będziecie mieli dwójkę :)

    Wczoraj i dziś probowałam wyjść z Emilką na spacer. Po 15 minutach się obudziła i nic nie było w stanie jej uspokoić. Wracałam do domu z jej rykiem a na końcu to już darła się jakby ją ze skóry obdzierali.
    Wróciłyśmy wczoraj do domu, zjadła i jak na złość spała 2.5h. Dziś pewnie będzie podobnie.
    Strasznie to frustrujące. Chyba będę uwięziona w domu...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2017, 16:25

    Figa8787 lubi tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 9 listopada 2017, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze Annie, współczuję, bo to tez stres dla mamy. Ale pamietaj nigdy nie zwaracaj uwagi na to ze ludzie sie patrza czy cos. Moja kolezanka tez miala dziecko, które nie lubilo spacerow, zawsze max 15 min spokoju, a potem ryk. Niestety dosyc dlugo to trwalo. Drugie dziecko juz inne.

    Ja sie ciesze, ze moglam i do tej pory moge dlugo spacerowac. Rozmawialismy z mezem, ze synek nas rozpiescil w wielu aspektach i az strach pomyslec co bedzie jak drugie bedzie zupelnie odwrotne ;)

    Annie1981, AiCha4811 lubią tę wiadomość

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 9 listopada 2017, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Figa mysle, ze podjeliscie dobra decyzje. Zycze Wam, zeby wszystko sie ulozylo :*

    Figa8787 lubi tę wiadomość

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 9 listopada 2017, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odebralam czesc wynikow. Potas, sod w normie.
    TSH 0,5, niby jeszcze w normie, ale nie wiem czy nie za niskie troche

    Glukoza ok

    Wit D 58 wiec tu super, ale ja ją dlugo suplemetuje.

    No i niestety hemoglobina i MCV za niskie (nigdy nie mialam wysokiej, ale zawsze w normie, no moze poza okresem ciazy). Myslicie, ze moze byc to spowodowane, ze badanie robilam po obfitej miesiaczce?

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 9 listopada 2017, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniczko. wrote:
    Agulineczka, może Cię przewiało? Teraz jest taka pogoda, że mnie też co chwile, albo boli szyja, albo gardło. Nie mam pojęcia, czy może to być od kręgosłupa.


    Dziewczyny, co używać do kąpieli od pierwszych dni życia dziecka?

    ja używałam przy Zuzi ziaji kropelkę, zobaczymy czy przy Nikosiu się też ten kosmetyk sprawdzi, jak nie to będziemy szukać czegoś innego.

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 9 listopada 2017, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kara93 wrote:
    Jeśli chodzi o kp... Wczoraj była u nas certyfikowana pani z poradni laktacyjnej. Pierwsze co zaleciła to konsultację z laryngologiem odnośnie wędzidełka - co prawda w szpitalu miał już Daniel podcinane, ale wg niej jeszcze przeszkadzało w ssaniu i łapaniu piersi, więc pojechaliśmy jeszcze tego samego dnia, niewiele dało się już podciąć, ale laryngolog zrobił co mógł. Po drugie mamy oszukiwać Daniela podając mu przy piersi strzykawką MM przez taki dren - "Daniel ma zakochać się w moich piersiach" ;) - przez to, że mleko z piersi mu nie leci, nie kojarzy, że tam można się najeść. Kolejną rzeczą - po wywiadzie co i jak przed i po porodzie - zagadką jest dlaczego nie miałam do tej pory słynnego nawału, pytała mnie czy nie miałam wcześniej jakichś problemów hormonalnych czy coś takiego, ale ja nic o tym nie wiem. Mam nadal pić femaltiker, zapisywać ile Daniel wypił z "drenu" (jeżeli dzienna ilość mm będzie się utrzymywać albo spadać a on będzie przybierał na wadze tzn., że coś tam u mnie ruszyło), przystawiać do piersi żeby pobudzał produkcję, a jeśli się nie uda to odciągać pokarm 7/5/3. No i przynajmniej 2x po 30 minut skóra do skóry. No i w sumie najtrudniejsze - zmienić nastawienie, nie przejmować się tak bardzo, bo mój stres na pewno nie pomaga.

    P.S. Przepraszam za pewnie pożal się Boże składnię i polszczyznę, ale pisane na szybko :)

    Jak byłam ostatnio w szpitalu, położna laktacyjna pokazała jednej matce jak oszukać noworodka, bo z butli piło z piersi nie, nałożyła smoczek z butelki na cycka! I dziecko ciągnęło, wiecie jak to zobaczyłam byłam zachwycona tym pomysłem.

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 9 listopada 2017, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kara93 wrote:
    Dzięki, mam nadzieję, że się uda :) Od koleżanki załatwiłam sobie elektryczny laktator to wtedy może szybciej coś ruszy, bo na tym ręcznym na razie widać marne efekty. Chociaż na początku udawało się odciągnąć ledwie kilka kropel, teraz widzę, że co nieco jest więcej. Co prawda niewiele, ale zawsze. Mam nadzieję, że jak zastosuję się do rad pani z poradni to ruszy.


    Aaaa... Zapomniałam - dostałam jeszcze od niej kapturki, podobno pomogą małemu chwytać - zobaczymy

    ręczne są dobre ale dla wielorodek, bo pierworódce to cieżko tym rozkręcić cokolwiek

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 9 listopada 2017, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mi_lejdi wrote:
    agulineczka: chcemiecdziecko.pl Ja zaczelam przgode z technikami z tej strony w czerwcu, a w lipcu zaszlam w ciaze ;) na pewno nie jest to regula, ale mi psycholog z tej strony przywrocila spokoj i radosc zycia i o to u mnie najwyrazniej chodzilo :)

    moniczko Hania ma bardzo ladna wage :) co do lekarza nie jest to najfajniejsza sytuacja, ale niestety w luxmedach itp jest dosc duzy obrot lekarzy :/ Nie mniej jednak jest ich tam tyle, ze na pewno znajdziesz kogos odpowiedniego na te ostatni wiyzty.
    Moja dr mi zapowiedziala wizyty co 4 tyg w II trym i co 3 tyg w III trym.

    Powiem Wam jeszcze, ze kilka dni temu moja kolezanka urodzila core 4200g (szacowano na3,5kg :P ). Mama szczuplutka, a porod SN trwal 3h i obylo sie bez naciecia krocza- w Niemczech. Inna moja kolezanka we Francji, podobnie jak ja 36 w biodrach, pierwszy porod i bez naciecia. Wiem, ze czesto trzeba wykonac naciecie dla dobra obu stron, a jednak mam wrazenie, ze w Polsce nawet nie probuje sie ochraniac krocza, tylko nacina niemalze dla reguly... troche szkoda :/

    Mi nie zdązyli naciąć XD haha, bo mała sama wyskoczyła po 1.45 min xD, ale faktycznie jestem jedną z nielicznych pierworódek bez szwów

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 9 listopada 2017, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AiCha4811 wrote:
    Brrr nacięcie. Spędza sen z powiek :-P u nas na szkole rodzenia mówiła położona zeby nie sugerowac sie szerokością bioder bo bywa zupełnie różna od tego jak miednica wyglada w środku i to ze ktoś ma szerokasne biodra nie znaczy ze porod bedzie szybki oraz to ze któras jest wąska w biodrach nie zapewnia długiego i trudnego porodu. A szkoda :-P bo ja mam w biodrach prawie 100 :-P myslalam ze łatwo pójdzie. A tu może nie być kolorowo.

    Trochę zmartwila mnie waga mojego synusia po przeczytaniu twojego posta moniczko, bo wg prenatalnych pomiarów ma około 2024 g a jesteśmy prawie w tym samym wieku ciazowym

    Nikodem w 33 tygodniu miał 1727 g

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 9 listopada 2017, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Figa8787 wrote:
    Hej Dawno dawno mnie tu nie było ... Ale skoro jestem jeszcze wpisaną na pierwszej stronie postanowiłam napisać . Gratulacje dla dziewczyn którym się udało i tym które już bawią swoje maleństwa:) u Nas niestety kiepsko , wyniki męża sie nie poprawiają , lekarz już praktycznie nie daje nam nadziei na ciaze naturalna.będziemy to jeszcze konsultowac z jednym andrologiem
    PÓKI CO umowilam nas na pierwsze spotkanie informacyjne w ośrodku Adopcyjnym... szczęśliwa i przerażona :)

    Myślimy jeszcze o inseminacji z nasienia dawcy . In vitro odrzucilismy , bo z męża wynikami też wysokie ryzyko niepowodzenia

    Figa przykro mi :( trzymam kciuki jednak za odblokowanie, nie raz jest tak, że jakimś cudem kobieta zachodzi w ciąże, gdy adoptuje się dziecko, albo zaraz po takiej ciąży od innego dawcy.

    Figa8787 lubi tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • AiCha4811 Autorytet
    Postów: 1419 1017

    Wysłany: 10 listopada 2017, 07:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie nie zazdroszczę tych krotkich spacerów :-( to musi byc dla Ciebie raz że stresujące gdy maluszek sie drze a dwa ze irytujące. Hmm a może by tak wrocic do werandowania? Moze to ją jakoś przyzwyczai? Nie wiem czy takie preferencje dziecku z czasem przechodzą czy tez nie :-\

    "Niech mi się stanie według słowa Twego"
    wz4YlYU.jpgwz4Yp1.png
    Udało sie w 12 cs 'na powaznie' <3
    3560 gram szczęścia <3 55cm
    Po 6 miesiącach kolejnych starań jest drugi cud <3 4146 gram
  • spioch2 Przyjaciółka
    Postów: 76 118

    Wysłany: 10 listopada 2017, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobuska super wiadomości. Po badaniach wprowadzą wam jakieś leczenie? Suplementacje? Czy co dalej po badaniach? ;-)

    Figa jest mi przykro to czytając. Również mamy z mężem dwa pokoje w naszym domu i boje sie że nie będzie mial kto tam mieszkac :-( daj znac jak bedziecie po takim spotkaniu :-*
    U mnie sasiedzi bardzo dlugo starali sie o dziecko i po latach zdecydowali sie na in vitro. Udalo sie. Urodzil sie chłopczyk i bardzo szybko po porodzie zaszla w drugą ciążę naturalnie. Tym razem dziewczynka. Jest między nimi rok różnicy, a druga ciąża była dla nich zaskoczeniem. Mnie sie wydaje ze cos w glowie sie odblokowalo.
    Sama chcialabym sie tak odblkowowac, wydaje mi sie ze już tak nie przezywam jak kiedys ale mam swoje upadki i rozpacze.

    A poza tym to jutro powinnam dostac @. Powinnam kupic test i zrobic bo biore luteine ale boje sie, wiec chyba odstawie i po prostu będzie co ma być. Od nowego cyklu zaczynam również stylumacje.

    Pozdrawiam was kochane :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2017, 10:06

    Dopóki walczysz nie jesteś przegranym <3
    Październik 2017 HSG -> oba jajowody drożne
    Luty 2017 morfologia 2% -> Czerwiec 2017 morfologia 8%
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 10 listopada 2017, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AiCha. Znajoma miała podobnie ze spacerami i jej synek z tego wyrósł. Ma prawie 4 miesiace, więc może jest jakaś nadzieja. Ona po prostu chce być przy piersi i tyle ;)
    Żeby np. umyć zęby to też robię kombinacje alpejskie, bo już płacze jak jeszcze nie skończe.

    Udało mi się uchwycić pierwsze uśmiechy. To wszystko wynagradza :)
    [Cut]

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2017, 02:09

    AiCha4811, agulineczka, kaka470, Kara93, Lady Savage, Anulka0407, moniczko. lubią tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • AiCha4811 Autorytet
    Postów: 1419 1017

    Wysłany: 10 listopada 2017, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie ciesze sie :) śliczna śmieszka <3

    Moniczko mówiłas ze u Ciebie szyjka cos koło 4 cm? zapytałam w końcu moją gin ile mam i powiedziała 2cm . ona twierdzi że jest ok. Ale ja boje sie ufać lekarzom na zabój (mi lejdi nie czytaj hihi :* :P) , zawsze wolę podpytać, zorientować się .
    Co jakiś czas zdarzają mi sie bole miesiaczkowe. Czyli juz chyba przepowiadające się zaczęły ;)

    Spiochu akurat już po ciąży (takze tej z in vitro) mogą nastąpić tez znaczne zmiany hormonalne, podobnie jak po poronieniu łatwiej zajść znowu. Moja kolezanka jedna starala sie 10 mcy a potem jak tylko okres jej wrocil to zaszla w druga ciaze, więc zaliczyli wpadke bo karmiła i myslała ze nie ma na ciążę szans ;) więc tu chyba nie tylko psychika gra rolę

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    "Niech mi się stanie według słowa Twego"
    wz4YlYU.jpgwz4Yp1.png
    Udało sie w 12 cs 'na powaznie' <3
    3560 gram szczęścia <3 55cm
    Po 6 miesiącach kolejnych starań jest drugi cud <3 4146 gram
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 10 listopada 2017, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie super córunia, szczęśliwa!

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 10 listopada 2017, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AiCha4811 wrote:
    Annie ciesze sie :) śliczna śmieszka <3

    Moniczko mówiłas ze u Ciebie szyjka cos koło 4 cm? zapytałam w końcu moją gin ile mam i powiedziała 2cm . ona twierdzi że jest ok. Ale ja boje sie ufać lekarzom na zabój (mi lejdi nie czytaj hihi :* :P) , zawsze wolę podpytać, zorientować się .
    Co jakiś czas zdarzają mi sie bole miesiaczkowe. Czyli juz chyba przepowiadające się zaczęły ;)

    Spiochu akurat już po ciąży (takze tej z in vitro) mogą nastąpić tez znaczne zmiany hormonalne, podobnie jak po poronieniu łatwiej zajść znowu. Moja kolezanka jedna starala sie 10 mcy a potem jak tylko okres jej wrocil to zaszla w druga ciaze, więc zaliczyli wpadke bo karmiła i myslała ze nie ma na ciążę szans ;) więc tu chyba nie tylko psychika gra rolę

    Aicha moja szyja od początku ma około 3 cm, około 27 tyg zeszła do 2 cm, a dopiero teraz od wtorku mam 1,5 cm

    AiCha4811 lubi tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • AiCha4811 Autorytet
    Postów: 1419 1017

    Wysłany: 10 listopada 2017, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acha, to wyglada że ok. A jak u reszty dziewczyn? Wiecie ile macie?

    "Niech mi się stanie według słowa Twego"
    wz4YlYU.jpgwz4Yp1.png
    Udało sie w 12 cs 'na powaznie' <3
    3560 gram szczęścia <3 55cm
    Po 6 miesiącach kolejnych starań jest drugi cud <3 4146 gram
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 10 listopada 2017, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tu w UK nigdy nie miałam mierzonej szyjki. Musiałam wierzyć, że jest ok ;)

    AiCha4811 lubi tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
‹‹ 196 197 198 199 200 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ