Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Figa bardzo się cieszę z Twojego samopoczucia. Ja nie jestem przeciwnikiem adopcji, wręcz przeciwnie, ale chodziło mi o to, że gdybym miała wybór in vitro a adopcja to wybrałabym in vitro. Niektórzy nie mają tego wyboru lub poglądy im umozliwiają wybór. Nie chcę być broń Boże źle zrozumiana, bo adopcja jest cudowna i jeśli będe musiała to na pewno się zdecydujemy. Opowiesz nam jak było? Jak to wygląda, te procedury?
U mnie niestety dalej test negatywny i już jest mini plamienie, ale przynajmniej sie dowiedziałam, że moja fl nie jest za krótka, bo już jestem 12-13 dni po owulacji.
Czekam na rozpoczęcie 17 cyklu starań.... od 12 cykli pod opieką lekarzy....
Aleeee za tooo moge sie napic winka!Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2017, 17:20
-
Dobuska nie lubie zresztą wiesz. Ale przynajmniej rozkoszuj sie ostatnimi nutami winka pijąc nasze zdrówko
Moniczko liczysz z wózkiem czy bez ? Ja z wózkiem, kurde a myslalam ze taka oszczedna jestem a tu wychodzi ze wcale nie, z tym ze ja mam juz wliczone pampery kilka paczek, chusteczki, kosmetyki dla dzieciecia wszystkie. No ale przy laktatorze czy chuscie to są male wydatki.
Figa opowiadaj, jak sie dobiera dziecko ? Wiem tylko ze malzenstwa ktore nie mogą mieć dzieci mają pierszenstwo do niemowlaków, można to jakoś wybrac czy dostaje sie brzydko mowiac z przydziału? Wybacz jesli te pytania są przykre dla Ciebie, nie chcialabym urazić, tylko ciekawi mnie to bardzo -
moniczko. wrote:Aicha, u nas na ten moment około 5 tysięcy i mamy już prawie wszystko. Brakuje pampersów i ewentualnie laktatora, ale laktator kupię po porodzie.
-
Annie1981 wrote:Czemu miałaby nie wyjść? Zbierz wiedzę, nastaw się pozytywnie i na pewno będzie dobrze
z młodą się nastawiałam na karmienie, i tak mocno chciałam, że potem wpadłam w depresję poporodową, teraz się nie nastawiam w ogóle. -
AiCha4811 wrote:Moniczko liczysz z wózkiem czy bez ? Ja z wózkiem, kurde a myslalam ze taka oszczedna jestem a tu wychodzi ze wcale nie, z tym ze ja mam juz wliczone pampery kilka paczek, chusteczki, kosmetyki dla dzieciecia wszystkie. No ale przy laktatorze czy chuscie to są male wydatki.
Z wózkiem tylko nam się udało wózek kupić 200zł taniej, była promocja i fotelik też w promocji więc około 100zł taniej. Nie braliśmy też jakiegoś bardzo drogiego wózka i fotelika (łącznie wyszło 2100 - wózek + fotelik). Chusta, otulacz, misie szumisie i inne bajery też zostawiam po porodzie. Pewnie bliska rodzina będzie chciała coś kupić i będą się pytali to najwyżej powiemy, żeby się zgadali razem i kupili coś porządniejszego z tych rzeczy. No i do tych 5000zł nie doliczałam opieki położnej, za którą płacimy 800złAiCha4811 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhej kobitki, sto lat mnie nie było... pamiętacie mnie jeszcze?
u nas czas pędzi, córcia dziś już skończyła 3 miesiące! Jest piękna, urocza i wspaniała Mam bardzo mało czasu dla siebie bo Lenka ciągle chce być z mamusią Na wątku widzę że się dzieje, niedługo nowe dzieciaczki powitamy na świecie, trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązaniakaka470, Lady Savage, Annie1981, AiCha4811 lubią tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:Ostatnie zdjęcie z brzuskiem, w przyszłym tygodniu idziemy rodzić https://zapodaj.net/e085175dad7e8.jpg.html
-
Ja dzisiaj zaczęłam pakować torbę do szpitala mam jakieś dziwne przeczucia że poród zacznie się wcześniej . Mam nadzieję że dotrwamy do 37 tyg i ciąży donoszonej . No i ciekawe co powie lekarz na wizycie w środę strasznie się jej boję
-
e.wela myślę, że się u Was uda naturalnie. Już raz sie udało i w końcu się uda znowu. A powiedz mi jesteś pod kontrolą lekarza jakiegoś czy nie? Bo zapomniałam.
roslinka pewnie, że pamiętamy, super, że z małą wszystko dobrze!
kaka ciekawe czy Twoje przeczucia będą trafne, a Laurę rodziłaś w terminie?
Lady Savage duży brzucholek juz! Ale zleciało...
U mnie dzisiaj @ i rozpoczął się 17 cykl. No i dobrze. Faza lutealna ok 14-15 dni więc super. Nigdy nie wiedziałam ile ma moja fl, bo jak miałam owulację to byłam szpikowana hormonami więc teraz wiem, że to akurat jest super. Muszę się jutro umówić do kliniki i będziemy dalej działać.Lady Savage, AiCha4811 lubią tę wiadomość
-
Roślinka jasne że pamiętamy malutka mówisz to takie małe nosidełko obawiam się że mój synus taki będzie, spodziewałam się tego przy Zuzi, byłam gotowa na to, a ona taki mały śpioch była, i miałam mnóstwo czasu dla siebie, aż za dużo, a teraz gdy będę musiała go dzielić miedzy 4 osób, to boję się że właśni Nikos będzie taki przytulasek.
-
Hejo!
Staraczki tule Was wszystkie. Ja mam wrazenie, ze podczas staran kobieta co miesiac doporowadzana jet do granic wytrzymalosci psychicznej Tez mialam czarne mysli bardzo. Tu chyba kazda musi znalezc metody na siebie.
Mi mama caly czas powtarzala, ze ona jest przkonana, ze jestesmy zdrowi, tylko blokuje mnie glowa, bo przeciez zna mnie od podszewki. To mi bardzo pomagalo.
Staralismy sie 12 cykli, czasowo 11 miesiecy. Pamietam, ze sobie pomyslalam, ze za chwile minie rok, wiec jesli wyluzowac i choc na chwile przestac o tym myslec, to wlasnie teraz, bo potem bedzie czas na klinike. Ja bardzo namawiam do pozytywnych wizualizacji. W gowie wszystko si€ zaczyna.
kaka trzymamy kciuki! choc nigdy nie wiesz moja kolezanka caly czas miala wrazenie, ze urodzi wczesniej, w efekcie ponad 2 tygodnie chodzila ze skrocona szyjka i rozwarciem 2 cm, i... urodzila po terminie kobite 4200
Lady trzymamy za slowo bo przypomnij mi prosze, Ty nie masz planowej cesarki, prawda?
Mi od wczoraj brzuszek "puka"
Ja przedwczoraj widzialam sie z znajomymi, ktorzy ponad 2 lata staraja sie o dzidzie. Widzialam, ze tylko zerkali na bruch, ale nie komentowali, jakby nie bylo tematu. Maja duzo pieniedzy i elastyczne prace, wiec duzo podrozuja. Z grzecznosci rozmawialismy glownie o tych wojazach, ale wiem, ze to teraz taki klin dla nich... Mielismy zreszta z nimi leciec na Kube tej jesieni, ale pamietam, jak mialam nadzieje, ze nie bedziemy mogli, ja juz sie wyjezdzilam, moj mozg juz byl nastawiony na inny projekt...AiCha4811 lubi tę wiadomość
14.04.2018 Théo -
mi_lejdi wrote:
Lady trzymamy za slowo bo przypomnij mi prosze, Ty nie masz planowej cesarki, prawda?
Ja sn, ale mam się wstawić do szpitala na wywołanie w przyszłym tygodniu, z powodu cukrzycy, nie czekają do 40 tyg, za duże ryzyko dla mamy i dziecka. Cukry potrafią bardzo skakać, przez co starzeje się bardziej łożysko, wątroba może nie wytrzymać. Dlatego rozwiązują u słodkich mam ciążę.