X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Fuksiary stulecia :)
Odpowiedz

Fuksiary stulecia :)

Oceń ten wątek:
  • kaka470 Autorytet
    Postów: 1210 959

    Wysłany: 19 listopada 2017, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie mi Lejdi nigdy nie wiadomo takie jakieś przeczucie :-)
    Domuska Laurę urodziłam w 39 tyg

    30.11.2015 <3 Laurka ,16.02.2017 Anołek 6tc[*], 01.01.2018<3 Tomuś

    201511304980.png

    201801011678.png
  • Figa8787 Ekspertka
    Postów: 242 130

    Wysłany: 20 listopada 2017, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Napisałam do Was długa wiadomość i się skasowala... napiszę wieczorem na laptopie bo na komórce długo się schodzi :)

    Około 2,5 roku staran
    Kiepskie wyniki męża/roczna suplementacja
    15.11.2017 pierwsza wizyta w ośrodku adopcyjnym
  • e.wela Autorytet
    Postów: 1091 604

    Wysłany: 20 listopada 2017, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2019, 22:38

    AiCha4811 lubi tę wiadomość

  • Figa8787 Ekspertka
    Postów: 242 130

    Wysłany: 20 listopada 2017, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To tak po koleji najpierw odpowiem na Wasze pytania .
    Lady Savage, jeszcze nie zdecydowaliśmy jakie w podaniu okreslimy dziecko . Maz chce takie do roku , ja jestem gotowa na takie do 2 lat ale można to zmienić na każdy etapie adopcji. Na pewno nie bedziemy podawac plci dziecka .

    DOBUSKA absolutnie nie odebrałam tego jako bylabys przeciwna adopcji , wrecz przeciwnie doskolane Cię rozumiem też ubolewam nad brakiem możliwości przeżywania ciazy ...

    E.wela tak jestem pogodzona,chociaż nadzieja zawsze we mnie będzie na naturalną ciążę rowniez

    AICHA :) rozbawilas mnie swoją bezposrednioscia :) mówisz jak mój mąż :) Oczywiście okreslasz czego oczekujesz , wiek, płeć, chore, zdrowe, Ale nie ,nie jest tak że wchodzisz do domu dziecka , oglądasz wszystkie i mówisz wybieram to . Oni na podstawie Twojego podania wybierają sami dziecko i do Ciebie dzwonią , oglądasz je wtedy przez lustro weneckie, bo dzieci nie są głupie po jakimś czasie orientują się po co Ci ludzie przyjeżdżają , zwłaszcza te starsze. mozesz powoedziec nie , nie decyduje sie na to dziecko i czekasz na kolejny telefon. Nawet po bezpośrednim spotkaniu z dzieckiem jak nie odczuje tej więzi możesz zrezygnować.

    Annie 1981 zaraz napiszę jak przebiegla wizyta w następnie wiadomości żeby znowu mi się nie skasowalo:)

    AiCha4811 lubi tę wiadomość

    Około 2,5 roku staran
    Kiepskie wyniki męża/roczna suplementacja
    15.11.2017 pierwsza wizyta w ośrodku adopcyjnym
  • Figa8787 Ekspertka
    Postów: 242 130

    Wysłany: 20 listopada 2017, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Celem wizyty było nakreslenia nam z czym chcemy się zmierzyć.
    To było indywidualne spotkanie z Panią pedagog . Najpierw wypytala nas i podstawowe informacje , ile mamy lat, skąd jesteś, gdzie mieszkamy, ile lat się znamy , ile jesteśmy małżeństwem itp.
    Później dużo mam opowiadala jakie te dzieci maja choroby , i problemach z ich rozwojem , najczęściej są to dzieci od matek pijacych a co za tym idzie z FAS.
    Następnie procedura ile to trwa i jakie są etapy: 1. Cykl indywidualnych spotkań z tą Panią pedagog , nie wiem ile bo powiedziała zależy jak nam będzie szli, ma z nami kilka tematów do przerobienia , pierwszy to jawność adopcji. 2. Spotkanie z psychologiem 3. Szkolenie w grupie , 42godziny, około 5-8spotkań 4. Czekanie na telefon - mamy dzidziusia dla Państwa :):)

    Około 2,5 roku staran
    Kiepskie wyniki męża/roczna suplementacja
    15.11.2017 pierwsza wizyta w ośrodku adopcyjnym
  • Figa8787 Ekspertka
    Postów: 242 130

    Wysłany: 20 listopada 2017, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A zapomniałam , Jeszcze wizytacja w domu , sprawdzenie w jakich warunkach mieszkamy

    Około 2,5 roku staran
    Kiepskie wyniki męża/roczna suplementacja
    15.11.2017 pierwsza wizyta w ośrodku adopcyjnym
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 20 listopada 2017, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś byłam na KTG na polnej i u diabetologa, mały 150-163, miałam 3 skurcze krzyzowe, oczywiście nic sie nie zapisało xD, a ludzi ogrom, o 6.50 jak byłam to zawsze nas było około 8-12 osób, a dziś na dzień dobry 30 osób, i wszystki kobiety ledwo chodzące, na ostatnich nogach, porodówka przepełniona, pokazałam jej skierowanie od gienkologa prywatnego, powiedziała że nie ma szans na piątek, mam przyjść w pon, mooooże będzie miejsce, jakaś masakra. Chyba mi przyjdzie rodzić pod drzwami szpitala, jestem zła, bo jak tak to co 2 tyg mi wypisywały na zmiane ta z nfz, i ta diabetolog z polnej skierwoanie do szpitala, a teraz jak potrzeba, to żadna dać nie chce, bo nie ma miejsc. Po co Pani szpital, będzie Pani w 7 osobowej sali sie męczyć? Jedna laska zaczęła rodzić w przychodni, poszła na ktg, zero skurczy, a ona że się żle czuje i żle czuje, no ale na ktg zero skurczy, poszła do toalety, jak jej wody odeszły jeszcze z krwią to się popłoch zrobił jak ja pierdziele.

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 20 listopada 2017, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LadySavage. Już rodzić? Ale ten czas leci :)
    Współczuję, że Cię tak zwodzą. Po części to rozumiem, bo mnie też przyjęli do szpitala na CC, a potem odesłali do domu pod byle pretekstem. Oby jak najszybciej znalazło się miejsce.

    Roslinka. Miło, że wpadłaś :) U mnie podobnie, Emilka albo przy piersi albo na rękach, więc Cię rozumiem ;)

    MiLejdi. Gratuluję pierwszych ruchów. Teraz już będą coraz wyraźniejsze :) Wrzuć brzusio przy okazji, bo mam wrażenie, że dawno nie widziałam :)

    Figa. Dzięki za streszczenie wizyty. Długi proces Wasz czeka. Dobrze, że są te szkolenia, bo to wszystko na pewno nie jest łatwe dla żadnej ze stron.
    A zdecydowalibyście się na dziecko np z FAS?

    Emilka kiedyś miała pobudki w nocy co 2-3h a teraz 4-6h. Zamiast się cieszyć, że mogę się wyspać to jest to dla mnie problem, bo piersi produkują za dużo mleka. Są nabrzmiałe, zaczerwienione, codziennie wstaję z nowymi guzami (zastojami). Także u mnie tydzień pod znakiem walki z tym dziadostem. Mam też stan podgorączkowy, jest mi zimno mimo, że siedzę pod kocem i z kotem na kolanach ;) Temperatura za niska jak na zapalenie piersi ale ciągle się boję, żeby się w to nie przerodziło.

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 20 listopada 2017, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Figa w takim razie długi proces przed Wami, bardzo wielkie ukłony w Waszą stronę za to, bo robicie wspaniałą rzecz. :)

    Annie cieszę się, że Emilka daje Ci więcej odpocząć, ale zmartwiłaś mnie swoim złym samopoczuciem. Czy takie zapalenie piersi jest poważne? Bo tak przynajmniej brzmi....

    Mi lady pokaz brzusio! :)))

    Ja się umówiłam na 4 grudnia do kliniki, do tego czasu muszę zrobić komplet badań. :)

  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 20 listopada 2017, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Figa bardzo długa droga, ale warto będzie, obiecaj tylko, że wrazie zajścia nie zrezygnujecie, tutaj na forum spotkałam się z taką sytuacją, mieli już telefon że dzidziuś, ona zaszła w ciążę, zrezygnowali, niestety poroniła w 14 tyg :( i musieli cały proces adopcyjny rozpocząć od nowa.
    Przykro mi było, ale z drugiej strony, byłam na nią zła, jeśli się zdecydowali na dziecko, potem rezygnują bo będą mieć swoje, a potem znowu chcą, to troszkę to nieodpowiedzialne moim zdaniem. To jest dziecko a nie zabawka, którą można odłożyć, bo się zjawia inne dziecko, ważniejsze. Ja Wam zyczę by Wam się odblokowało po adopcji :) i żebyś się tutaj niedługo pochwaliła obojgiem dzieciaczków :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 21:19

    Annie1981, dobuska, spioch2 lubią tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 21 listopada 2017, 02:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobuska. Zapalenie piersi jest dość poważne. To odczucia grypopodobne, temperatura 38 stopni, przeważnie kończy się antybiotykiem. Nieleczone może prowadzić do ropnia.

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Figa8787 Ekspertka
    Postów: 242 130

    Wysłany: 21 listopada 2017, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja i tak chce dwojke :)
    Mam teraz takie poczucie w sobie ze to nie jest już tylko mój, nasz cel do posiadania dziecka. Jak posluchalam o tych dzieciaczkach , to serce się kraje , że ja tu wydaje majątek na lekarzy i suplementy , a ktoś robi taką krzywdę dziecku . Matki na porodowke pijane przychodzą :(
    Może to jest moje powołanie , czuję się teraz w obowiązku dac szczęście niechcianemu dziecku.
    Annie1981 nie chce teraz o tym decydować , myślę ze potrzebuje tych spotkań i szkoleń . Na ta chwilę nie wiem czy jestem w stanie udźwignąć jeszcze ciężar chorego dziecka. Na pewno żadne z nich nie jest w pełni zdrowe. Bo mogą być to dzieci od matek pijacych które będą mieć problem z rozwojem ale z niestwierdzonym FAS . Myślę że na te decyzje jeszcze przyjdzie czas.
    Największe moje zaskoczenie to to że nawet dziecie 6 tygodniowe będą mieć w świadomości ze sa dziećmi porzuconymi. Niewiarygodne ale prawdziwe

    AiCha4811, spioch2 lubią tę wiadomość

    Około 2,5 roku staran
    Kiepskie wyniki męża/roczna suplementacja
    15.11.2017 pierwsza wizyta w ośrodku adopcyjnym
  • e.wela Autorytet
    Postów: 1091 604

    Wysłany: 21 listopada 2017, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2019, 22:38

    AiCha4811 lubi tę wiadomość

  • AiCha4811 Autorytet
    Postów: 1419 1017

    Wysłany: 21 listopada 2017, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Masakra, przykre tematy :-( :-( :-(
    Figa ja nawet teraz czekając na Leosia gdzies tam z tyłu głowy czuje takie jakby powolanie żeby dziecko adoptować, zawsze jakos chcialam pomóc, wynagrodzić im te cierpienia, ale moj mąż otwarcie przyznaje ze mógł by mieć problem z bezstronniczoscia, że obawia sie ze swoje by faworyzowal, czy by się nasze pojawilo jako pierwsze czy jako drugie to swojego bardzo pragnie, ze czuje to troche inaczej niz ja, dla mnie dziecko to dziecko, wymaga opieki i miłości. A on nie ma potrzeby po prostu opieki ale tez przede wszystkim bardzo marzył o potomku który bedzie miał cos po nim, bedzie jakkolwiek podobny, że to taka kwestia męskości zeby przekazac swoje geny i takiej istotce okazać swoją miłość i opiekę. Ja tez nie chce zmuszać go do niczego bo to jest decyzja na całe życie a żyjemy wspólnie.
    Ale serce mi sie kraje ze można tak skrzywdzić maleństwo i później nie interesowac sie jego losem, no nie pojęte dla mnie. Długa droga przed wami ale wspaniale ze to robicie, a drugie bedzie wasze z krwi i wszyscy beda szczęśliwi. Bardzo trzymam kciuki za ta adopcje. Z jednej strony super ze można mieć swoje "wymagania" a z drugiej też przeraża mnie to w takim sensie ze jak tu wybrać ? To sa dzieci a nie rodzaje czekolady na półce w sklepie, tego aspektu akurat Ci współczuję bo moze być ciężki, ale zycze abyście wśród tych dzieciaczkow odnaleźli duszyczke ktora byla wam pisana :-* :-* :-*

    Zmieniając temat u nas wczoraj spadł pierwszy śnieg, nie wiem jak w innych regionach, i ta zimowa sceneria jakoś tak z jednej strony mnie niesamowicie rozczulila bo poczulam ze idą święta a tym samym ze Leoś juz naprawdę blisko, pierwszy raz naprawdę czekam na swieta i sie na nie ciesze, bo to beda dla nas (nareszcie) szczęśliwe i wesołe święta pełne bliskości, wyjątkowe. Ale z drugiej strony odleciał mnie taki strach... Poród tuz tuż i wczoraj to poczułam. Brr. Bylam taka odwazna a teraz po prostu trochę sie boję. Torba stoi spakowana tylko kosmetyków nie spakowalam ale chyba jakies miniaturki wrzucę. Przedwczoraj podczas ćwiczeń krocza wychnelam 20 cm z siebie i bolało. A musze dojsc do 30 cm... Każdy trening to progres o jakies pół cm. No wiem ze ciężko będzie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2017, 12:20

    spioch2 lubi tę wiadomość

    "Niech mi się stanie według słowa Twego"
    wz4YlYU.jpgwz4Yp1.png
    Udało sie w 12 cs 'na powaznie' <3
    3560 gram szczęścia <3 55cm
    Po 6 miesiącach kolejnych starań jest drugi cud <3 4146 gram
  • AiCha4811 Autorytet
    Postów: 1419 1017

    Wysłany: 21 listopada 2017, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roslinka fajnie ze wpadlas :-D pokaż core
    A mi lejdi Ty pokaz syna pod powłoką brzuszna :-D

    spioch2 lubi tę wiadomość

    "Niech mi się stanie według słowa Twego"
    wz4YlYU.jpgwz4Yp1.png
    Udało sie w 12 cs 'na powaznie' <3
    3560 gram szczęścia <3 55cm
    Po 6 miesiącach kolejnych starań jest drugi cud <3 4146 gram
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 21 listopada 2017, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie w takim razie dużo zdrówka! Przesyłam Ci energii trochę! Trzymaj się!

    Lady Savage to przykre co opowiadasz, ale jestem po części w stanie zrozumieć tych rodziców, ale po części tylko, bo uważam, że nie powinni porzucać tego "nowego" dziecka, ale jednak decyzja o dwójce jest trudna. Z drugiej strony jak ktoś zachodzi w ciążę i dowiaduje sie o blixniakach to drugiego nie oddaje.

    Tak czy siak Figa to wspaniałe i piękne co robicie. Niestety mój mąż ma takie podejście jak mąż Aichi. On oprócz tego, z racji, że myślimy o in vitro ewentualnie to on wolałby zaadoptować zarodek od innej pary, albo poszczególne komórki niż adopcję. Ja nie mogę go do niczego zmuszać. To są truuuuuudne tematy.

    Aicha święta idą....:) Ja nie mogę uwierzyć jak zaawansowana jest Twoja ciąża. :) Ja sama święta kocham i mam wielka nadzieję, że w wigilię będę już w ciąży. :)

    Annie1981, spioch2, AiCha4811 lubią tę wiadomość

  • Figa8787 Ekspertka
    Postów: 242 130

    Wysłany: 21 listopada 2017, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny :*

    Pocieszające jest to ze Pani w ośrodku mówiła że mają teraz bardzo dużo kandydatów, pocieszające z punktu widzenia tych dzieci . Bo dla nas oznacza dłuższy czas oczekiwania

    AICHA już tuż tuż ... :) u mnie w rodzinie też czekamy na małą Ania , lada dzień będzie na świecie.

    DOBUSKA i AICHA mój mąż to w ogóle jest bardzo zamknięty , dobrze mu zrobią te rozmowy z pedagogiem i psychologiem.

    spioch2, AiCha4811 lubią tę wiadomość

    Około 2,5 roku staran
    Kiepskie wyniki męża/roczna suplementacja
    15.11.2017 pierwsza wizyta w ośrodku adopcyjnym
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 21 listopada 2017, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś w DDTVN mówili, że pijana matka urodziła dziecko, które miało 3 promile. Coś okropnego. Mówili, że takie dziecko będzie miało problemy z emocjami w przyszłości i jest większe prawdopodobieństwo, że wpadnie w uzależnienie. Straszne jest to, że już na starcie te biedne dzieci dostają taki bagaż na całe życie.

    Emilcia w sobotę skończyła 2 miesiące

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2017, 22:20

    Lady Savage, kaka470, spioch2, yvonneSW, Anulka0407, AiCha4811 lubią tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 21 listopada 2017, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale po misiu widać że urosła ślicznie :)

    Ja chciałam kiedyś 6 swoich dzieci i 7 adoptowane, miałam przed R, chłopaka który też marzył o adopcji, razem marzyliśmy że kilka naszych i adoptowane, ale się posypało miedzy nami, tzn on uważał że to nie czas, studia nie czas, po studiach nie czas, ciągle u mamy mieszka i ciągle nie ma czasu na rodzinę z tego co wiem,
    R natomiast nie chce syłszeć o adopocji, a nawet o byciu rodziną zastępczą. Nic kompletnie.

    spioch2, Annie1981 lubią tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • spioch2 Przyjaciółka
    Postów: 76 118

    Wysłany: 21 listopada 2017, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie Emilka jest przesłodka <3

    Aicha matko kochana to już końcówka u Ciebie, czas gna jak szalony

    Dziewczyny pokażcie brzuszki :-*

    Figa ja was bardzo podziwiam. Mój ostatni post mógł być trochę mylący i źle mnie można było zrozumieć. Ja nie mam nic przeciwko in vitro ani adopcji. Po prostu myślalam ze ten problem nigdy nie bedzie mnie dotyczyl, ze to dotyczy innych ale nie mnie. Przecież mam owulacje, okres w miarę regularny więc jestem "plodna" do tego 26 lat więc nie będzie zadnego problemu. W rodzinie nikt nie boryka sie z bezplodnoscią. A tu klops, nie przewidzi sie tego.

    Zawsze jak byłam młoda to mowilam sobie ze zaadoptuje dziecko, ale jak tylko wspomnialam o tym M to powiedział, że nie, on nie jest w stanie. On chce spróbować in vitro jeśli sie nie uda. Ja za to wolalabym adopcje. Mamy po 26 lat więc jeszcze nie trace nadziei, ale może za te 10 lat jak życie mnie okropnie doświadczy i nie sprawi dzidziusia to zdecyduje sie na którąś z tych opcji.

    Ja właśnie czekam na wizytę u ginekologa. Jest straszne opóźnienie. Ale to mój pierwszy cykl stymulowany, więc jestem ciekawa co tam mam w środku. Oby tylko to nie było już po owulacji...

    AiCha4811, Annie1981 lubią tę wiadomość

    Dopóki walczysz nie jesteś przegranym <3
    Październik 2017 HSG -> oba jajowody drożne
    Luty 2017 morfologia 2% -> Czerwiec 2017 morfologia 8%
‹‹ 202 203 204 205 206 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ