Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wyspalam się i postanowiłam napisać post , w życiu JesZCze tak długiego nie napisałam ale 4 podejścia i mam dość , nie umiem pisać na tel i bez przerwy przez przypadek wychodzę 2 godz pisania i nic nie wniosła a to dopiero połowa była , może jutro pójdzie mi lepiej , ale dziś wenę miałam. Werr dobranoc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2017, 02:58
-
Annie spróbuję Tak jak mówisz.
Agulineczka grunt żeby jajniki nie bolały , tak usłyszałam od jednej Pani dr , że w ciąży jamniki nie bolą wiem z własnego też doświadczenia że faktycznie w tej ciąży co poronilam bolały mnie właśnie jajniki i nie skończyło się dobrze i do przykładu moja kuzynka taka sama sytuacjaAnnie1981 lubi tę wiadomość
-
Dobuska i Spioch, mój mąż miał morfologię 1%, a reszta parametrów była bardzo dobra. Mimo wszystko strasznie się zawziął, zmienił nawyki żywieniowe, biegał, zero obcisłej bielizny i gorących kąpieli, laptop tylko na biurku, a nie na kolanach. Łykał profertil (przepisany przez androloga) i jadł po kilka orzechów brazylijskich dziennie. Zaczął pod koniec stycznia, a w kwietniu się udało wierzę, że to miało wpływ i On też.
Agulineczka, ja miałam takie bóle miesiączkowe i nawet bóle po bokach brzucha przypominające bóle jajników. Wszystko minęło jakoś po pierwszym trymestrze, a teraz znów wróciło. Lekarz mówił, że to całkowicie normalne, ale pamiętam, że okropnie się tym martwiłam.
Aicha, ja też zrobiłam wczoraj wymazy na GBS. Mam nadzieję, że będzie ujemny. Ja na ten moment kupiłam dwa staniki (miękkie) do karmienia z HM. Taki usztywniany kupię po porodzie, tak radziła mi brafiterka.
Kaka, trzymam kciuki, żeby Tomuś poczekał jeszcze kilka dni ale nawet jeśli nie zaczeka to już jest duży i silny i wszystko będzie dobrze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2017, 09:48
kaka470, AiCha4811 lubią tę wiadomość
-
kaka nie puszczam kciuków! Niech Tomuś jeszcze czeka:D
moniczko to bardzo pocieszające! Mój się wczoraj lekko wystraszył, że dalej czasami się kąpie, powiedział, że nie wiedział, że to ma aż taki wpływ. Szczególnie poprawa wyników u spiocha męża mu tak zaszła za skórę. Na szczęście on leży długo w wannie, ale w prawie zimnej wodzie. Ja włażę do wrzątku prawie (też niedobrze).
Tak czy siak widzę jak walczy. Teraz w weekend jest mega duża impreza u mojej siostry. Powiedział, że nie będzie nic pić, bo to okres około owulacyjny u mnie.
Jest też sytuacja z rana, która pokazała mi, że mój mąż też przeżywa. Jak mówiłam, oglądałam program o parach podchodzących do in vitro, jedna z tych par straciła zarodka prawdopodobnie przez chorobę. Lekarz mówił, że infekcja podczas implantacji mogła spowodować, że maluch nie dał rady i mój mąż siedział i grał. Teoretycznie nie oglądał. Ale oglądał I dzisiaj rano wychodziłam do pracy i czułam się paskudnie. Wystraszył się i blagał wręcz, żebym się nie rozchorowała, bo się staramy. Kochany mój.
W związku z tym wróciłam do domu.moniczko., kaka470, AiCha4811 lubią tę wiadomość
-
Dobuśka kochanego masz męża
Kaka trzymaj się!!
Ja dzisiaj dziewczyny coś spac nie mogłam. Obudził mnie straszny ból głowy. O 6 rano wstalam do toalety i myślę sobie, a siknę jeszcze. Mam parę testów. No i biel.... zarówno na płytkowym jak i tym paskowym z allegro. Tak się popłakałam z nerwów. Zadzwoniłam do męża po 7, bo byl juz w pracy. Kazał mi się uspokoić i pojechać do laboratorium. Więc czekam na wyniki.
Po drodze wstąpiłam do rossmanna po pink test no i tam z drugiego siku już coś widac, nawet nie trzeba wytrzeszczać oczu. Troszkę mnie to uspokoiło, ale i tak dopóki nie zobaczę wyników to będę miec różne myśli w głowie.
Dzisiaj 11 dpo. Odebrałam też wyniki progesteronu z poniedziałku (9dpo) i mam 19,15 ng/ml. Mam nadzieję, że jest ok (zakres dla I trymestru podali 11,0-44,3). Może powtórzę jeszcze proga w piątek o ile dzisiaj beta będzie pozytywna.kaka470 lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Dobuska, masz wspaniałego męża jego postawa przypomina mi postawę mojego, też całkowicie zrezygnował w okresie starań z alkoholu, choć lubi sobie przy okazji imprezy coś wypić.
Agulineczka, kochana! Proszę Cię, nic się nie martw. Ja z tymi testami też dostawałam już do głowy. Betę miałam coraz większą, a testy raz jaśniejsze, raz ciemniejsze. Nie mamy wpływu na to jakie akurat stężenie hormonu jest w moczu. Musisz być cierpliwa. Wiem, że łatwo się mówi, ale stres nie jest w tym momencie potrzebny :*agulineczka, dobuska lubią tę wiadomość
-
A co do moich innych objawów to dzień po wyznaczonej owulacji miałam plamienie. Nigdy nie miałam plamień w czasie okołoowulacyjnym, więc to dla mnie było coś innego w tym cyklu. Nie wmawiałam sobie oczywiście od razu, ze się udało.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Agulineczka kochana nie stresuj się tym testami , stres w niczym dobrym nie pomaga , wiem że łatwo się mówi ale musisz być pozytywnie nastawiona mimo swoich przejść.
Dziękuję za kciuki przydadzą się czekamy na wizytę , dziś opóźnienie bo kobietki rodzą .
Dobuska kochany ten twój mąż, ale muszę przyznać że mój też taki był i jest.
Lady a co u Ciebie , nic się nie dzieje???agulineczka lubi tę wiadomość
-
Agulineczka wzruszyłam się jak przekazałaś mężowi nowinę
Trzymam kciuki żeby było wszystko dobrze.
Kaka trzymaj się
Lady jak się czujesz?
Dobuska super że masz tak troskliwego męża. I na prawdę podziwiam Cię za tak pozytywne nastawienie
U nas dzisiaj pierwszy dzień Mai jako niemowlę
Malutka rośnie i coraz częściej ma pory aktywności w ciągu dnia.
Cały czas karmimy się piersią i jak do tej pory (odpukać) bez żadnych problemów.
agulineczka, Lady Savage, kaka470, Annie1981, AiCha4811 lubią tę wiadomość
-
Ja się czuję dobrze, wczoraj mi dali wenflon i antybiotyk bo wyszło zapalenie dróg moczowych, przepłakalam prawie całą noc, tak mnie bolało, rano na obchodzie lekarzowi pokazałam i tak jak z Zuza mialam, czerwone, krostki, uczulenie nam na wenflon. Zdjeli i wszystko jak ręką odjął, więc mogę sobie tu zostać choćby i tydzień jak im pasuje, bo wczoraj w nocy to ja już miałam myśli błagać ich o porodówkę bo tak ręką bolała. Co do skurczy są zapisują się na ktg, wenflon mnie bardziej bolał jak te skurcze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2017, 13:17
-
Lady, trzymaj się!
Mi_lejdi, miałabym do Ciebie prośbę. Mogłabyś napisać kilka słów na temat szczepień? Jako pediatra jakie masz zdanie na ten temat? Refundowane, 5w1 czy 6w1? Ja ogólnie jestem jak najbardziej ZA szczepieniem dzieci, ale miesza mi się już to wszystko, pewnie, dlatego, że to moje pierwsze bobo. Oczywiście zrozumiem, jeśli nie będziesz chciała się wypowiadać, bo dla wielu mam to jest kontrowersyjny temat, czego ja osobiście nie rozumiem. Jednak zauważyłam na spotkaniach z położną, na które chodzę z grupą 10-15 dziewczyn, że jak kiedyś pojawił się temat szczepień to dwie mamy, które były ANTY aż krzyczały na położną, która była za szczepieniem i powiedziała nam ogólnie jakie są zalecenia.
-
Dziękuję Wam dziewczyny. Myślę, że wszyscy nasi mężczyźni są cudni, inaczej by tego nie wytrzymali.
Agulineczka spokojnie, nie stresuj się. Daj koniecznie znać jak wyniki. Musi być dobrze! Wystarczy, że miałaś bardziej rozcieńczony mocz.
Anulka dziękuję, muszę jakoś sobie radzić. Ucałuj malutką od nas. Jak się ogólnie czujecie?
Lady trzymaj się!
Ja się dalej kuruję. Mąż przywiózł mi ciastka (jestem na diecie, ale ok...), poprawił mi humor.
AiCha4811 lubi tę wiadomość
-
Odebrałam wyniki bety. Ulzyło mi trochę.
Poniedziałek - 9 dpo - 9,22 mlU/mL
Środa - 11 dpo - 31,82 mlU/mLLady Savage, Annie1981, dobuska, moniczko., kaka470, yvonneSW, roslinka, AiCha4811, Figa8787, Anulka0407 lubią tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚