Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Margolciak wrote:agulineczka ja od początku ciąży biorę żelazo, mam cały czas na pograniczu dolnej normy hemoglobinę, żelazo i ferrytynę. u mnie to normalne, w ciąży z córką też brałam do smago końca i jeszcze po porodzie. mi lekarz zapisuje tardyferon 2 tabletki dziennie i jakoś póki co się nie pogarsza. nie mam również problemów z zaparciami jak po sorbiferze.
aicha nic się nie bój, jakoś pójdzie tak czy inaczej ja powiem szczerze, że przed pierwszym porodem się nie bałam, bo nie wiedziałam co mnie czeka, jak to wszystko będzie przebiegać i ogólnie jakie to uczucie. za to teraz już mam pietra ;/ bo niestety już wiem co mnie czeka
moniczko ja szczepiłam 6 w 1 + rota i pneumokoki. z meningokoków i ospy póki co zrezygnowałam, a teraz jak już Zosia poszła do przedszkola to nie wiem czy jest sens.
Chyba muszę zacząć suplementować żelazo, chociaż ostatnio naczytałam się, że żelaza lepiej nie suplementować... a jak już to bardzo ostrożnie, żeby nie przesadzić.
No własnie ja na pneumo i rota tez szczepilam, tu w ogóle się nie zastanawiałam. A co do meningo to właśnie mi pediatra mówiła, zeby się wstrzymać, że jeszcze mały... Na ospę na pewno zaszczepię. Mam już nawet zaświadczenie ze złobka.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Agulineczka nie wiem jeszcze co będzie mam wizytę za dwa tygodnie, może coś się ukaże
Siostra chyba dobrze. Niestety ciągle bierze leki od psychiatry, więc ciężko powiedzieć czym jej dobry nastrój jest spowodowany, lekami czy tym że sobie jakoś radzi z sytuacją. Martwię się, żeby się nie uzależnila od tych tabletek, ale chodzi do lekarza i skoro jej przepisuje to może są jej jeszcze potrzebne.
Co do żelaza to sama nie wiem jak to jest, ale czuje po sobie jak mi spada, szybciej się męczę i wydaje mi się że kołatanie serca też od tego. Nie wiem czy można przesadzić z suplementacja jak ma się tak kiepskie wyniki, chociaż wiadomo że to jednak leki i chemia.Zosia (TGA) 2014 Aniołek 2016
Po ponad dwóch latach jesteś
-
Dziewczyny uczę się, ale szybko odpusze z telefonu bo to dla mnie ważne.
Na manigokoki szczepienie MA SENS ZAWSZE. Można się szczepić całe życie. Kto choć raz by zobaczył inwazyjną chorobę meningokową u dziecka, uwierzcie mi nie miałby żadnych wątpliwości. Jest to na szczęście rzadkie, ale jak dotyczy Twojego dziecka to nie ma znaczenia czy rzadkie czy nie. Nie chcę sobie wyobrażać co czują rodzice, których dziecko dotyka tragedia, której można dziś tak łatwo zapobiec
Namawiam też do Prewenaru a nie darmowego Synflorixu. Niestety poszło o kasę, Synflorix był tańszy, ale nie ma w składzie szczepów, które najczęściej powodują inwazyjną chorobę penumokokową. Wielka szkoda, bo różnica przy przetargach podobno wcale nie była duża.
Natomiast jeśli ktoś finansowo coś musi odpuścić, to przede wszystkim menigokoki, a od biedy dać bezpłatny Synflorix.
Do ospy też namawiam. Też widziałam wystarczający, żeby się nie wahać.
Co do rota, jak ktoś może sobie finansowo pozwolić, to ok. Ale od razu muszę Wam powiedzieć, że trafiają nam dzieci na oddział mimo tego szczepienia, w tym niemowlęta. Niestety szczepów rota jest bardzo dużo, jest też noro, adeno... Także nie jest tak, że uchroni Wasze dziecko na pewno przed hospitalizacją.
Kaka ja wiem, że nie chciałaś straszyć ale na wszelki wypadek opisałam swoje objawy, żeby tu nam się agulineczka niepotrzebnie dodatkowo nie stresowałaAnnie1981, AiCha4811, kaka470 lubią tę wiadomość
14.04.2018 Théo -
Agulieczka jak nie ma bezwzględnej potrzeby nie bierz NoSpy. Niestety najnowsze badania pokazują wyraźny związek z obniżonym napięciem. Wczoraj cały dzień spędziłam na warsztatach z neurorozwoju w pierwszych 2 latach dziecka
Ale oNoSpuesłyszałam już wcześniej. Przypadki dotyczą oczywiściematek, które przyjmowały regularnie NoSpe. Lekarka nawet opowiadała o przypadku, gdziedziecko ma ogromne problemy logopedyczne z powodu witkości aparatu mowy- mama przyjmowała NoSpe całą ciąże.
Generalnie podejście im mniej leków tym lepiej jest bardzo słuszne. Nawet duphaston ma badania, że hywa przyczyną wirylizacji u żeńskich płodów, ale jeszcze jest za mało danych.
Natomiast wiecie, nie zawsze się da, przecież ja sama leczyłam ZUMa na początku ciąży...14.04.2018 Théo -
Dobuśka trzymaj się! Współczuję kochana.
Mi lejdi chociaż ja nie mam żadnego doświadczenia medycznego ( a szkoda bo zawsze mnie ciągnęło w tę stronę, a wybrałam ekonomię ), to jak najbardziej też jestem za szczepionkami. O meningo wypytam na pewno na najbliższej wizycie.
Zaszczepiłam na rota, bo widziałam jak koleżanki syn biedny męczył się 10 dni w szpitalu, chociaż tez słyszałam, że szczepów jest bardzo dużo, ale z tego co lekarka nam mowiła to istnieje szansa, że może w razie czego dzięki szczepieniu przejść to łagodniej.
Prevenar na pnuemo nie jest tani - my za jedna dawkę płaciliśmy 270 zł, choć słyszałam o kwotach nawet 330 zł. Dawek mieliśmy cztery.
Rota to koszt 170-200, nie pamiętam dokladnie, dawek mieliśmy trzy.
Także szczepienia nie są tanie, niemniej jeśli ktoś może ponieść takie kwoty to ja bez dwóch zdań rękoma i nogami się pod tym podpisuje. Wystarczyło, że kiedyś wpadła mi do ręki ulotka o dzieciach, które zachorowały bardzo powaznie przez pneumokoki. Skutki dla niektórych tragiczne... Mojej kolezanki siostry przyjaciółka ma syna, który złapał pneumo w przedszkolu.... wyszedł z tego, ale jaki stres przeżyli to juz tylko oni wiedzą.
Nie rozumiem tez dylematu rodziców typu: szczepienia obowiązkowe skojarzone czy dodatkowe szczepienia na pneumo/mening/rota. Jeśli nie stac mnie na to i na to, to bez dwóch zdań wybrałabym refundowane obowiązkowe + dodatkowe na pneumo/rota/meningo.
Ja wybralam obowiązkowe refundowane, ale tylko dlatego, ze nie bylam przekonana do skojarzonych. Co do dodatkowych szczepień nie zastanawialam się ani przez chwilę.moniczko., dobuska lubią tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Mi lejdi - bardzo Ci dziękuję! szukałam w internecie jakiejś wiarygodnej rozpiski, która ułatwiłaby tę decyzję, ale nie znalazłam nic sensownego więc jeżeli coś masz to prześlij link, albo zdjęcie. Jest to dla laików mega ciężki temat.
Aicha, Leoś jaki duży chłopczyk! Może akurat będziecie mieli prezent na święta, ważne, że ciąża będzie już donoszona. Ja mam dzisiaj lekarza i mega stresa przez te twardnienia i bóle brzucha...
Dobuśka, nie cierpię mieć jelitówki, ale niestety mam ją często. Teraz łykam probiotyki i mam nadzieję, że mnie uchronią przed tym cholerstwem Polecam.
Ja też brałam w ciąży no spę czasami przez te twardnienia i bóle miesiączkowe. Mam nadzieję, że nie miało to wpływu na dzidziusia, bo muszę przyznać, że przechodziło mi po tym wielokrotnie.
Agulineczka, ja powtarzałam betę 2 razy, przyrost był ok więc dałam sobie spokój, bo to było bardzo stresujące.
Trzymajcie dzisiaj za mnie i Hanię kciuki. Wizyta o 17Anulka0407, AiCha4811, dobuska lubią tę wiadomość
-
AiCha. Ze skróconą szyjką czy delikatnym rozwarciem też można ciążę przenosić, różnie to bywa Jednak jak lekarka chce Cię pomasować to faktycznie może wywołać poród.
Jeżeli chodzi o rozstępy to chyba nikt nie wie jak to jest Niby mówią genetyka, ale jak szukałam informacji na ten temat to były głosy dziewczyn, że np. w pierwszej ciąży, w której się smarowały nie dostały rozstępów, a w drugiej ciąży, w której się nie smarowały, właśnie dostały. Trochę to by przeczyło genetyce.
Ja mam sporo rozstępów na udach z okresu dojrzewania. Rosłam wtedy bardzo szybko, byłam najwyższa z klasy. Dlatego myślałam, że mam to w genach i kupowałam drogie kremy w ciąży. Ku mojemu zaskoczeniu - ani jednego rozstępu. Na brzuch używałam Musteli a na uda tańszego Palmersa.
Jest jeszcze jedna teoria, że jak ktoś wcześniej tył i chudł to skóra jest bardziej elastyczna, bo przyzwyczajona. U mnie właśnie tak było przed ciążą, czasami wahania wagi miałam nawet do 15kg. Raz ważyłam więcej, raz mniej. Może to mnie uratowało. Wg tej teorii dziewczyny, które zawsze były szczupłe są bardziej narażone na rozstępy, ale nie wiem ile w tym prawdy.
Ja szczepię na wszystko wg kalendarza UK. Tutaj rotawirusy, pneumokoki i meningokoki są refundowane, więc Emilka już pierwszą dawkę dostała.
MiLejdi. Rzeczywiście zdecydowaliście się na imię? Wpisać na pierwszą stronę?
Ja też słyszałam, że nospa nie jest aż tak bezpieczna. Jak trzeba to trzeba, ale niektóre wrześniówki brały ją regularnie na skurcze Braxtona, co wydaje mi się niepotrzebne, bo przecież te skurcze są normalne.
Dobuska. Współczuję jelitowki, szybkiego powrotu do zdrówka życzę.
Moniczko. Trzymam kciuki
Dziewczynki, pokażcie brzuszki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2017, 12:26
moniczko., dobuska lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
No własnie, popieram Annie. Pokażcie brzuszki Aicha dawno nie było Twojego, a na pewno jest już pokaźny
Ja nigdy nie miałam dużych wahań wagi, a rozstępów w ciąży brak, jedynie tak jak wspominałam tylko te po okresie dojrzewania, ale szybko rosłam więc to pewnie to Więc to różnie, loteriaAiCha4811 lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Lady kciuki zaciśnięte! Trzymajcie się z Nikosiem
Dobuska współczuje... wiem jak jelitówki zwalają z nóg... u mnie kilka razy kończyło się pod kroplówką na SOR
MiLejdi jeśli możesz to opisz mi dokładnie dodatkowe szczepienia i w których miesiącach życia się je wykonuje. Maja będzie szczepiona za 2-3 tygodnie i chciałabym finansowo się do tego przygotować. Już podjęłam decyzję, że będę szczepić szczepionkami skojarzonymi ale nic nie wiem na temat tych dodatkowych płatnych. Będę bardzo wdzięczna
-
Dobuska współczuję jelitowki, nie lubie bardzo
Moniczko kciuki za Ciebie i Hanie, ale co do twardnien i skurczów to nie musisz sie martwic na zapas, tez sie martwilam a lekarka powiedziała mi ze gorzej gdyby ich nie bylo ! Na tym etapie kazdy skurcz witamy z radością bo to oznacza ze macica jest coraz bardziej gotowa do porodu a wywolywanie nie jest przyjemne. Takze brzuch do gory kochana :-*
Mi lejdi dziekujemy za info o szczepionkach, ja sie nasluchalam obu ruchów i tych za i tych anty, nie miałam dotąd zdania jasno określonego i czulam sie zagubiona w tym temacie, a teraz juz skłaniam sie ku zaszczepieniu.
Lady powodzenia
Jeśli chodzi o rozstępy to moja koleżanka chuda jak kosciotrup, smarowala sie tylko oliwka najzwyklejsza, brzuch miala ogromny a rozstępów niet. Ech no nic ! Mówi sie trudno. Najwazniejsze ze małżonek widział i powiedział ze jak zobacze uśmiech Leona to zapomne o rozstepach a dla niego bede najpiękniejsza chocbym cały brzuch miala w rozstepach. a tak przy okazji to mamy dzis 2,5 roku po ślubie i 8,5 bycia razem. Jak ten czas wspaniale leci. Napisalam dla niego wczoraj wieczorem wiersz bo dawno juz tego nie robiłam. Z tej okazji pokaże brzuszek wrzucając zdjęcie z sesji na której bylismy kilka dni temu, niestety mam tylko takie miniatury ze znakiem wodnym ale myślę ze da radę a jak oryginały dostane to wrzucę. Tylko mina niestety niemrawa bo pech chcial ze akurat tego dnia sie zle czułam
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/834cae0d9f01.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/39bf1b5adb1b.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2017, 14:57
Anulka0407 lubi tę wiadomość