Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Yvonne, cieszę się, że z maluszkiem wszystko dobrze i szaleje w brzuszku z tym USG lekki szok, ale co kraj to inne standardy.
Lady, szczerze mówiąc mnie również zmroziło czytając Twoje słowa i dobrze, że zostały zmoderowane. Rozumiem, że chcesz się tu wyżalić, ale weź pod uwagę uczucia i emocje wszystkich obecnych tu kobiet.... ja np. starając się o dziecko i czytając taką wypowiedź poczułabym się urażona.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2017, 22:26
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Melduję się po wizycie kobitki. Leo waży 3250g, ma dlugie udo bo prawie 8cm. Szyjka sie skrocila mocno, jest miękka i gotowa do rozwierania ale rozwarcia jeszcze nie ma. Niestety troche wbrew mojej woli doktorka zrobiła masaż szyjki, myslalam że po prostu maca jak sytuacja wygląda a ona mówi że pomasowala i moze byc plamienie i moga sie pojawic skurcze w najblizszych dniach. No cóż. Juz teraz nic nie zrobię. Czekamy cierpliwie aczkolwiek pani dr mówi ze jutro to ja nie urodze. Ale ze jak na pierwszą ciąże to ładnie Szyjka jest przygotowana, wód jest jeszcze dużo. Ona by bardzo chciała zebym rodziła na jej dyżurze, tj 26-27 grudnia. Dla mnie 26 grudnia to szczerze mówiąc najmniej pożądana data to juz wolalabym samo Boże Narodzenie albo 27
Ps lady Jeśli uważasz ze chęć uduszenia dziecka jest normalna i nie ma nic wspólnego z depresją czy innymi zaburzeniami psychicznymi to mam nadzieję że nie usłyszymy o Tobie we wiadomościach wieczornych i w tragicznych naglowkach gazet ;-P a tak poważnie to myślę że takie słowa nikogo tutaj nie motywują, a niektórych mogą zranić czy też poważnie poirytowac także na przyszłość mam prośbę abyś jednak postarala sie delikatniej ujmowac swoje negatywne uczucia, do których oczywiście masz prawo. Pamiętajmy że są wśród nas staraczki które od miesiecy wylewaja krew pot i łzy (dosłownie) żeby mieć tylko takie problemy jak Ty, postarajmy sie to uszanować. To jest wątek łączony. Dlatego jest taki wyjątkowyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2017, 22:45
kaka470, moniczko. lubią tę wiadomość
-
A w nocy znów ból krzyża i pojedynczy skurcze , nie wiem jak z moim przeczuciem ale coś czuje że może dziś się coś ruszy , cały czas dokucza ból krzyża i pod brzucha i napinania są kto wie maż na popołudniu do pracy to pewnie się zacznie chciałabym dziś imieniny Tomasza Brzuch już bardzo nisko , że mam wrażenie jakby malał
-
No i lekarka dopięła swego, od wczoraj plamie na brązowo wiec czop sie odrywa, brzuch mnie ćmi okropnie jestem słaba i fatalnie sie dzis czuje, jak dobrze ze mąż ma juz wolne..
Poranne serduszka były dzis dla mnie przykrym obowiązkiem (jak nigdy) . jedyne co mnie wkurza to to że zamiast sie cieszyć to ja sie stresuje bólem i złym samopoczuciem, przede mną najpiękniejsza chwila w życiu, powinnam byc bardziej radosna ale nie mam siły ale postaram sie !
Kaka trzymam kciuki żeby to juz było to i żebyś sie rozpakowala bezpiecznieWiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2017, 11:44
kaka470 lubi tę wiadomość
-
No i właśnie o tym mówię, piszę coś i przez myśl mi nie przeszło, że kogoś to może urazić, taka jestem, a wiadomościach na pewno o mnie nie usłyszycie , nie grozi ;0) No chyba że u Ewy w Rozmowach w Toku xD "jak pisać na forach" xD.
-
Yvonne. Dla mnie ruchy to też coś pięknego. Pamiętam jak nie mogłam się ich doczekać to słyszałam komentarze 'nie spiesz sie tak, jeszcze zobaczysz jak to boli'. Dla mnie najglupszy tekst pod słońcem. Po pierwsze mnie nic nie bolało, a po drugie nawet gdyby, to wolałabym to niż w ogole nie czuć ruchów.
Też już niedługo będziesz miala swoje maleństwo na świecie
Ty mi zazdrościsz Emilki a ja Ci brzuszka i tych ruchów
AiCha. To, że się stresujesz to normalne i niczego sobie nie wyrzucaj. Pamiętasz, też pisałam, że płakałam na dzień przed CC.
LadySavage. Masz prawo mieć gorszy dzień oraz nam się tu wyżalić, ale dobrze by było, gdybyś lepiej dobierała słowa. To, że taka Twoja natura nie jest dla mnie argumentem. Ja dużo nad sobą pracowałam, łącznie z kilkoma terapiami, więc wiem, że zawsze coś można w sobie zmienić jak się chce. Myślę, że łatwiej byłoby Tobie oraz Twoim dzieciom, gdybyś troszkę nad tą cechą popracowała.
Kaka. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie
Kaka i AiCha. Meldujcie się nam tu codziennie czy brzuszek na miejscu
AiCha4811, yvonneSW lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie, mnie też strasznie ten tekst wkurza, bo nawet jak czasem coś delikatnie zaboli to co to za ból? Żaden z pięknem tego uczucia. W ogóle będąc w ciąży widzę wieeeele wyolbrzymień ze strony kobiet. Ciekawe, czy podobnie będzie z porodem i tym całym straszeniem.
Aicha, dawaj nam tu znać! Ja dziś przez 3 h sprzątałam kuchnię na błysk, ale wątpię, żeby to cokolwiek ruszyło. Z resztą - nastawiłam się już na poród po świętach więc tak mogłoby być.
Kaka, od Ciebie też czekam na wieści. Trzymaj sięyvonneSW, AiCha4811, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny trzymam kciuki za Aiche i Moniczke , ja na razie czekam coś tam boli no zobaczymy , ciałko ogarnięte żeby później nie było stresu , i pozostało czekać za rozwojem sytuacji .
Życzenia będę jeszcze składać no i oczywiście na bieżącą będę Was informowaćAiCha4811 lubi tę wiadomość
-
Ja mam dzisiaj 39 tydzień i wstawiam wam moje tygodniowe zdjecie brzuszkowe, juz chyba ostatnie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/612091c6fc1e.jpg
Yvonne co do ruchów to jeśli boli to na samym koncu albo przy blizniakach albo przy dziecku gigancie, mnie bolało w ostatnich dniach ale tak żeby to mnie bolało tak bardzo bardzo to zdarzyło sie dwa razy ze az niepokój mnie ogarnął ze mi cos uszkodzi, ale tak to,nawet jak zaboli to delikatnie i taki bol to ja moge całe zycie nosić, takie bole to nie bóle przy migrenie lub rwie kulszowej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2017, 16:21
yvonneSW, kaka470, dobuska, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Dokładnie, wyspać na zapas się nie da. Powiem Wam jednak, że to niewyspanie inaczej się czuje jak nie było dziecka a teraz jak jest. Teraz dochodzi adrenalina i konieczność opieki nad dzieckiem, więc się tego nie czuje. Ja po 2-3h snu, w ciągu dnia, funkcjonowałam normalnie. Dopiero wieczorem to niewyspanie wychodziło. Emilka jednak szybko załapała spanie w nocy, więc ja nie mam tych problemów.
Też mam wrażenie, że te wszystkie opowieści to takie straszenie. Jak się tego słucha z boku to brzmi strasznie, ale jak się jest w danej sytuacji, ze swoim dzieckiem, to człowiek raczej się nad sobą nie użala tylko działa, bo kto jak nie my. Także ja nie narzekam, mimo że wiele osób mi mówi, że podziwia jak ja wytrzymuję. Pewnie będziecie miały tak samo, bo dzieciaczki takie wyczekane
AiCha. Brzusio cudowne. Taki duży i już widać, że się opuścił. Leoś się szykuje do wyjścia
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
U mnie chyba czop sluzowy właśnie odchodzi i czekamy z mężem czy sie cos zacznie, na razie mialam jeden silny skurcz. Zobaczymy co dalej.
moniczko., kaka470 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczynki Mam nadzieję, że jeszcze niektóre mnie pamiętają. Na bieżąco śledzę losy tego wątku i wiem co się dzieje. W chwili kryzysu usunęłam poprzednie konto - nowe miałam założyć dopiero gdy zobaczę dwie kreski - ale chyba sie juz tego nie doczekam - także pozdrawiam wszystkie jako staraczka. Gratuluję dzidziusiów - Annie, Lady, Fruska - i dzidziusiów w brzuszkach - Aicha, MiLady, Kaka I pozostałym dziewczynom oczywiscie też. Co miesiąc kibicuje Dobusce, Spiochowi, Hope, JednejzWielu - oraz Agulineczce której szczerze współczuję (po deszczu zawsze wychodzi słonce). Ależ ten czas szybko leci. U mnie 16 miesiąc starań - teoretycznie wiem co mi dolega (tzw. niche "kieszonka" ktora uformowała sie za blizną po cc i powoduje stan zapalny uniemożliwiajacy zagnieżdżenie) - ale jako mama trójki jestem przez lekarzy olewana i raczej nie mam co liczyc na zabieg który by usunął problem. Ale ciagle mam nadzieję, co miesiąc sinusoida emocji od nadziei po rezygnację i smutek.
Aicha, Kaka - codziennie sprawdzam czy jesteście już "po" - trzymam za Was kciuki. Za wszystkie dziewczyny.
kaka470, Annie1981, Jedna_z_Wielu lubią tę wiadomość