Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Laro: jak zejdzie znieczulenie nie powinno bolec, w ogóle najwyżej za parę dni poswedzi
Manku: trzymaj się, ale ja bym sie bała dać mężowi do pomasowania, o ile coś strzelił, a jak się bardziej przesunie czy coś??
Mnie tak swedzi pipka że nie wiem, poszlam po clotrimazolum, a Gin ostatnio mówił że czysto, no skicham się -
Dzięki, ze pytacie
nie, nic nie boli. Mam opatrunki, mała zainteresowana jednym z nich (bardziej widocznym), dziś mam ich nie ruszać, jutro popsikac octeniseptem, zakleić plasterkiem. Za 3 tyg wyniki. Wszystko odbyło sie tak szybko, ze zażartowałem zeby poleciał hurtowo, ale nie dał sie namówić hehe
Zgredzia, jak sie czujesz w nowej fryzurze? Myśle, ze dodała Ci kobiecości (nie żebyś nie była kobieca, taka dojrzalsza jakby) -
Dzień dobry
U nas dziś noc średnia, tzn do 3 było ok a od 3 do 4 wiercenie, w końcu wyładowała na połowie mojej poduszki, wiec 3/4 łóżka było wolne a my cisnelysmy sie na reszcie. I tak do 7.
Zaraz zabieram sie za zmianę opatrunku, aż sie boje tam spojrzeć
Cisza tu sie zrobiła, aż dziwne
Miłego, spokojnego dnia
Ps jestem ciekawa czym Mnie dziś Ania zaskoczy -
Witam się znów że szpitala, Rety wizytuje tu co 3,5 tygoenia, mam już dość.... Moja psychika już niewytrzymuje tego stresu, Ryczec mi się chce na to wszystko....
3,5 tygodnia w łóżku a i tak krwawienie powróciło... Jestem podlamana
Wiem że w razie co mały sobie poradzi, ale wciąż jest spore ryzyko powikłań i strasznie się tym martwie -
nick nieaktualny
-
ojej Anu.... trzymajcie się :* skąd takie krwawienie? czy to jest jasne?
Lara uff i po zabiegusuper
Izo, a Ty jak się masz?
Ja dopiero w trakcie starań, nawet nie wiem czy już... a wszystkie stresy pt. czy Groch zejdzie w odpowiednie miejsce, czy się prawidłowo zagnieździ itp wróciły ze zdwojona siłą. Im człowiek mniej wie tym lepiejKrokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyYasmin my już " na walizkach " . Śmiejemy się że Tomek też się pakuje bo wierci się niemiłosiernie
wstaliśmy z samego rana żeby się zameldować w szpitalu a tu zaraz przed wyjazdem dostałam telefon, że nie ma miejsc na oddziale i mam przyjechać dopiero na 10. Może do tej pory coś się zwolni.... Oby bo się wściekne.
-
Lekarz mi tłumaczył że łożysko przodujace wraz ze wzrostem brzucha lekko unosi się ku gorze, stąd może być to krwawienie ale powiedział że to przypuszczenie bo na 100 % to nikt mi nie powie dlaczego krwawie. Najważniejsze że nie ma oznak odklejania się więc staram się być dobrej myśli ale czasem już mi ciężko psychicznie to wszystko zniesc, przez ostatnie dwa lata moja psycha dostała wiele stresu.... Mam nadzieje ze z małym będzie ok bo nie wiem ile jeszcze zniose
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2016, 09:37
-
Ana trzymam kciuki zeby jeszcze te kilkanaście dni jakos wytrzymać
dasz rade nie łam sie bedzie dobrze juz jest końcówka i nawet gdybys teraz urodziła to i tak juz bedzie bezpiecznie.
Izo to takie oblężenie na porodówce?
Lara jak blizny ? I czy Ania zbliża sie do zebiastych dzieci ?Maniek
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAna trzymam kciuki, jeszcze trochę wytrzymacie w dwupaku.
Izolec to już jutroteż trzymam kciuki!
Maniek powiedz mi, bo ty stosowałaś windi u Jagody, nie ma teraz żadnych problemów brzuszkowych? Kurde nastraszyli mnie żeby tego nie używać, że krzywdę się dziecku robi... już sama nie wiem
Pozdro! -
Izo, to Twoja ostatnia spokojna noc. Hihihi ja pamietam ze noc przed pójściem do szpitala spałam 2 h, kolejna prawie wcale (bo to szpital, to wiadomo) a potem była już Ania
i chyba przez tydzień spałam 16 h, tak jakoś wtedy wyliczyłam, ale wszystko sie da
Powodzenia, i szybkiego dojścia do siebie
Manku, szwy trzymają, z jednej rany leci jeszcze krew. Ale sie nie użalam, najważniejsze ze nie boli. Te jedno miejsce jest bardziej widoczne i bardzo ciekawi Anie, a w domu chodzę w samym biustonoszu wiec to widzi i czasami dotyka.
Dziś Ani nie zaglądałam do paszczki, ale mam nadzieje ze coś tam sie w końcu wykluje. Jeśli to już jest właściwe ząbkowanie, to muszę przyznać ze wogole tego nie odczuwamy. Ale nie mowię jeszcze hop. Wczoraj na szczoteczkę dałam je troszkę dentinoxu i sobie jeździła po buzi. Chyba smakował
Gwiazdka teraz śpi, ale jak sie obudzi to spojrzę (o ile da) w buźkę
Uwaga, trzymajcie kciuki bo znalazł sie kupiec na moje mieszkanie. Oby tym razem poszło po naszej myśli i sie gościu nie wycofał.