Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
hej hej!
Lara- super, ze jest okwidzisz, a tak sie balas. dobrze, ze najgorszy poczatek juz za Toba. Gratki pierwszych krokow Anusi
Kroko- hehe, no byloby fajnie jakby udalo nam sie znow razem zaciazycchoc jesli Ty masz teraz plodne, a ja dopiero za tydzien, to teraz u Ciebie bedzie chlopak pierwszy, a u mnie dziewczynka
tak se zaplanowalam, a co!
Yasmin- jak tam Twoja buźka?a propos- u mnie od porodu mam beznadziejna cere
kiedys jak sie jakis prychol pojawil to bylo wydarzenie, a teraz? co troche wysypana jestem
blee... wygladam tragicznie. i tak sie zastanawiam, czy mi sie w hormonach cos nie pozmienialo. moze sobie zbadac? ale jakie? kiedy? Boziuniu, ciemna materia jestem w tej kwestii... a w ogole gratki dla Kini z okazji pierwszego zdania
rosnie pannica
Ari- wspolczuje klotnimam nadzieje, ze troche tego Twojego otrzezwilo i zachowuje sie juz lepiej. daj znac jak tam.
Psotka- moze kolejne zeby wychodza, dlatego Domi niespokojny? ahh, alez Ci zazdroszcze tego wakacjowania!!
Nieukowa- hop, hop! jak tam sytuacja na froncie?
Maniek- no Jagódka moze sobie wlasnie zmieniac harmonogram dnia. u nas co jakis czas jak sie ustabilizuje, to za chwile ch.. bombki strzeli i znow pod gorketakze polecam uzbrojenie sie w cierpliwosc
Jussta- halo halo, jak Leoncjo?
Konwi- jak u Was dzis zdrowko? i jak ta alergia? schodzi cos?
Beszka- jak sie ma Hanulka? i jak z praca?
Blondik- jak Madziulka sie miewa?
Mari- ten windi miala moja siostra i uzywala dosc czesto na zaparcia. a teraz u malej wszystko ok. mysle, ze w ciezkich chwilach trzeba dziecku pomoc, przeciez nie bedziesz tego robic za kazdym razem przez kilka miesiecy.
ja witam sie po sredniawej nocy. Franulo budzil sie kilka razy z krzykiem i placzem, troche pobujalam i zasypial na szczescie. Za to sukces taki, ze do 7 juz nie daje mu mlekanawet wody mu w sumie nie daje, bo pije to sie przebudza momentalnie i ze spania nici. Poza tym dzisiaj pierwszy raz wyprobowalismy nocnik i sukces polowiczny. na poczatku nie chcial usiasc, darl sie wnieboglosy, bo siedzenie jest "be"
jak mu zdjelam pampka to mnie osikał ciepłym moczem, za chwile znow go posadzilam na tron, wciskalam mu do rak rozne pierdoły, wiec chwile posiedzial. i pozniej patrze w nocnik i jest siku! nawet sie nie zorientowalam kiedy
ale juz widze, ze ciezko bedzie, zeby on chwile chociaz posiedzial
stad pytanie moje glownie do Lary, Kroko i Zgredki- co robicie, zeby dziecko usiedzialo na nocniku? i kiedy je sadzacie na nim? bezposrednio po wstaniu, czy moze po jedzeniu jak wstanie?
Summerka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Izolecc trzymam kciuki czytałam ze to dziś
Ana za ciebie tez kciukamdasz rade trzymaj sie kochana
u nas kiepsko tzn ja z małżem kiepsko pojechał dziś do rodziców wróci jutro ja sie zaparłam i powiedziałam ze nie jade laski nie doszły jeszcze do siebie do konca
przed wczoraj sie pokłócilismy poszłam do sklepu i co zstałam w domu wyjąca Lilke bo spadła z wersalki
jestem bez sił a do tego pogodaAnastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Wróżko, Anie sadzam na nocniku już od Świat Bożego Narodzenia, wiec już dosyć długo
posadziłam ja ten pierwszy raz, tak poprostu. I jaka była moja radość jak od razu pojawiło sie siusiu i kupka
nie miałam żadnego problemu ze schodzeniem czy płaczem, ale do tej pory sadzam ja i włączam bajki.
Sadzam zaraz po wstaniu, pierwsze siusiu i po chwili dwójka. Czasami sie zdarzy ze dwójki nie ma, jest pózniej, i to już w pampersie.
Powodzenia w nocnikowaniu
A mi ktoś dziecko podmienił (tzn mam nadzieje ze to sprawka zębów) bo głownie chce być na rękach, na mnie a jak płacze to mówi "ała ała ałałała"
Matko, jutro mam pierwsze wychodne na wieczór i już sie boje co to będzie, bo to taki cycuś mamusi jestboje sie jak oni sobie poradzą?
Biedronko, życzę poprawy samopoczucia!
Z tymi chłopami to rzeczywiście jakaś plaga, echhhhh nawet nie chce mi sie pisać -
nick nieaktualny
-
Ech co się dzieje z tymi chlopami.... Biedroneczka walnij go patelnia.
Tak czytam o waszych maluchach, problemach z kupkami, brzuszkami, zabkowaniu i aż się boję że niedługo ja będę miała takie problemy i aż nieraz wam zazdroszcze że jak mnie dopadna te problemy to wam będzie coraz lżej, zaczniecie się nocnikowac, dzieciaczki nauczą się trochę bawić same.... Ah złoty wiek do was się zbliżaKrokodylica, Biedroneczka83, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczęta, pamiętacie mnie jeszcze?
Mari, wiem co to znaczy cieszyć sie z kupki;)
Izolecc - kciuki.
Lara, kurde, a wiecie, ze ja jeszcze Zuzke na nocnik nie posadziłam? Nie mam weny do nauki...ech
Kroko, Wróżko, kciukam za zaciążenie;)
Biedro, ech te chłopy!
U nas spokojnie - Tosia grzeczna, choć zaczyna domagać sie większej uwagi, a Zuza zazdrosna;(Krokodylica, WróżkaZielona lubią tę wiadomość
-
Samerka nie przejmyj sie nienocnikowaniem, ostatnio czytalam mega fajny artykol o nocnikowaniu i bylo napisane ze dzieci same zakomunikuja jaa beda gotowe nawet w wieku 2,5 3 lat i to jest normalne, teraz jest ped zeby wszystko robily szybko teraz jak najwczesniej, a to jest natura, beda swiadomo to beda robic do nocnika
i ja sie tego trzymam
beszka, Summerka, Blondik, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ok, jeśli dziecko nie przejawia uczucia do nocniczka to nie sadzam na sile. Ja pisze co jest u NAS
Nocnikujemy bez stresu, płaczu, kiedy chce wstaje.
Nie widzę w tym nic dziwnego. Pediatra rownież powiedziała, ze to mega sukces, bo maluchy zazwyczaj nie usiedzą.
Ania miała równe 8 miesięcy jak zaczęłam ja sadzać.
Btw Summerka, myślałam wczoraj o Tobie, o tym jak sobie radzisz? Jak dziewczynki heheh
No i zdrówka dla dwumiesięcznej Tosi :* pochwał sie nimi na fbWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 11:14
Summerka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
uuuuch Biedro trzymaj się
My sie nocnikujemy od 6 grudnia, czyli od dnia kiedy Mikołaj przyniósł nocniczekJuż kiedyś dyskutowałam tutaj z dziewczynami na temat zbyt wczesnego sadzania dzieci na nocnik. Wciąż będę broniła swej teorii że należy dziecko sadzać zanim zacznie chodzić. Teraz przyznaje mi rację sporo znajomych które przeoczyły ten moment. I nikt tutaj nie mówi o zmuszaniu dziecka do czegokolwiek. Dziecko siedzi i bawi się a pozycja chyba sama robi swoje
Teraz kiedy K chodzi nie usiedzi już tak długo. To też normalne. 2 tyg temu pokazała mężowi nocnik. Ten uznał że chce się nim bawić i jej zabrał. Chwile po tym była kupka w pieluszce. To był jednorazowy wyskok. Więcej tego nie zauważyłam. Ale jedno jest pewne. Wie do czego to służy pomimo iż nie sygnalizuje potrzeby i do odpieluchowania jeszcze daleka droga. Ot taka moja teoria. Niech się z tym zgadza kto chce
u nas działa.
Tak Wróżkopociechy nam rosną
U mnie buźka bez zmian, czyli gładziutka nie jest, ale jest znaczna zmiana na lepsze w porównaniu do cykli poprzednich
Mari gratki kupy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2016, 12:07
Krokodylica, WróżkaZielona lubią tę wiadomość
-
Hej
Podenerwuje was. U nas 31C i niebieskie niebo plus lekki wietrzyk
Jestesmy na kempingu nad Atlantykiem i sluchajcie sa setki kamperow z setkami francuskich emerytow i rencistow (czasem trafia sie Niemcy albo jacys wlosi). Oni tu zwykle wszyscy zimuja. Tak wiec jestesmy najmlodsi a towarzystwo nie do pogadania bo francuskiego nie znamy w ogole. No ale z dzieckiem to ja rozrywek wielkich nie oczekuja a emeryci sa akurat ok bo sami zwykle mieli dzieci i maja wnuczki wiec sa wyrozumiali a do tego nie robia halasu i zawsze sie ciesza z widoku malucha.
Jestem generalnie zachwycona tym krajem. Maz stwierdzil, ze bedzie sie tu o azyl ubiegal. Piekny kraj! Gory, ocean, pustynia, palmy, lasy, rzeki, pol pod uprawe nie brakuje, ziemia wyglada na bardzo urodzajna.
Oczywiscie niestety tez jest bieda i wielu ludzi zyje na skraju nedzy ale sa tez dzielnice z ladnymi domami. W oczy raza niestety tony smieci. Wnika to z biedy-bo kogo obchodzi reklamowka czy puszka na trawie jak sie nie ma co do garnka wlozyc lub pracuje caly dzien-ale tez z "kultury" bo tez dobrze sytuowani ludzi wyrzucaja smieci poprostu na ulice.
Nie czuje sie jakos specjalnie obserwowana czy napastowana. Tak sie czulam w Jordanii ale w Maroku jakby nikt raczej na mnie nie zwraca uwagi. Denerwuja dzieci ktore prosza o czekolade, ciastka itp a czasem nawet wala rekami w auto kiedy sie powoli przejezdza.
WROZKO - to nie zeby raczej. Domi poprostu jest rannym ptaszkiemi wstaje o 5tej i zeby jeszcze moc pospac to pakuje mu cycka do paszczy i jeszcze mozna ze 2h pokimac. Ale dla mnie to slaby sen wtedy.
Kurcze mialam nadzieje ze Domi pojdzie do chrztu ale raczej sie do tego nie zabiera.
Krokodylica, WróżkaZielona lubią tę wiadomość
-
Kotka, zazdraszczam...
Lara, Yas, no wlasnie zazdroszcze tego nocnikowania. Moja Zuza nie miala okazji poznac nocnika, ale w wakacje sie za to wezme;) co do radzenia sobie, hmm...raz lepiej, raz gorzej. Czasami jestem z siebie mega dumna (jak udaje mi sie ogarnac je), a czasem mam mega dola, bo obie wrzeszcza i chca tylko do mnie...ale generalnie na plus;) duza w tym zasluga Tosi, bo ogolnie to grzeczne dziecko, a i Zuzia zaczyna sie soba zajmowac, ale wiadomo - latwo nie jest...nie mam dla siebie 5 minut;) plus to fakt, ze szybciej dorasta mi ta Tosia, juz dwa miechy;)
Ana, kurcze juz niedlugo rodzisz;) kciukamWróżkaZielona lubi tę wiadomość