Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Anastazjaaa wrote:
Psotka bardzo zachęcający twój post, jakoś nigdy nie miałam chęci iść na balet teraz może pomyślę o tym skoro takie emocje.
Tylko, ze to byl balet gdzie tanczyly w wiekszosci niewidome baleriny. To jedyny taka grupa baletowa na swiecie, sa z Brazylii - byli we Wroclawiu w ramach festiwalu Brave. -
WróżkaZielona wrote:
aa sluchajcie, wczoraj natrafilam na super artykul w zwiazku z nocnikowaniem. i powiem Wam, ze troche mi przeszla faza na sadzanie na nocnik (choc u nas ostatnio z wiadomych wzgledow temat nie istnial).
https://mpierwszykrok.wordpress.com/2015/06/02/mozliwe-konsekwencje-zbyt-wczesnego-sadzania-na-nocnik/
zobaczcie.
milego dnia zycze!
WROZKO ja sie tez z tym artykulem zgadzam. Choc zwykle z przymruzeniem oka traktuje artykuly z jakichstam blogow. Ale zgadzam sie bo argumenty sa ze tak powiem logiczne. Najbardziej przemawia do mnie to:
Gdy prześledzimy szczegółowo rozwój psychoruchowy dziecka, zobaczymy, że przed 2 roku życia ma ono do nauki i opanowania bardzo wiele umiejętności. Takich jak: kroki milowe rozwoju ruchowego (manipulacja,siadanie, czworaki, chodzenie), budowanie relacji międzyludzkich, a między czasie jeszcze nauka mówienia. W natłoku tak wielu czynności (nie zbędnych do dalszego prawidłowego rozwoju) wasz maluch nie jest w stanie skontrolować tak subtelnych sygnałów jakimi są potrzeby fizjologiczne, dlatego natura odłożyła je na nieco później.
Tez mysle, ze dziecko w w takim okresie naprawde nie ma ochoty i cierpliwosci zastnawiac sie czy mu sie akurat chce kupe czy nie, nie mowiac juz o siku!
Do tego slyszalam o czyms takim jak zaparcia npcnikowe - wystepuja u dzieci za wczesnie wlasnie sadzanych na nocnik.
Ja mojemu daje czas. Zacznie mowic ze ma kupe w gatkach albo mokro to zaczne mu w tym pomagac zeby mu to nie przeszkadzalo - cvzyli robienie na nocnik. 'Narazie jak sie pytam czy ma kupe to zawsze odpowiada ze nie maklamczuch jeden
-
LaRa wrote:
Anaa, powodzenia w dieciejak spotkanie?
W następnym tygodniu przyjdziedo nas gostek wycenić nasze mieszkanie. Jeśli cena będzie satysfakcjonującą to wystawiamy na sprzedaż i zaczynamy cały proces.
Wiadomo że najpierw musimy sprzedać stare aby kupić nowe ale ja już wybrałam które chce może poczeka na mnieKrokodylica lubi tę wiadomość
-
PsotkaKotka wrote:
ZGREDKa - jak to jest miec drugie dziecko? Masz jakies inne odczucia w stosunku do niego niz za pierwszym razem?
W sumie pytanie nie do mnie ale podzielę się moim odczuciem.
Ja kijanke porównuje do tiago. Są zupełnie inny i często łapie się na tym że popelniam błąd że względu na problemy które miałam z tiago.
Np. Tiago nie chciał jeść. Pił butle co 45 minut po 30 ml.
Kiano to żarłok więc jak chciał więcej to ja głupia cieszyłam się i dawałam mu więcej, a później brzuszek bolał bo było za dużo.
Tiago do półtora roku budził się około 4 razy w nocy a jak kijanka przespala pierwszy raz cała noc to jak przebudzilam się to lecialam spr czy żyje a rano telefon do położnej że takie małe dziecko nie powinno spać cała noc. Ta się śmiała że mam się cieszyć a nie panikować.
Itd -
Hej.
Gdzie się podział Smok?
Cati niby wróciła i znowu się nie odzywa. ..
Pati to już w ogóle przepadła.
Yasmin?
My nadal na wczasach hehe.
Teściowa chyba sobie wzięła do serca i wieczorem wróciła do nas. Ale oczywiście wciąż słucham o tamtej wnusi.
Jasne, dala bym sobie radę ale najbardziej chodzi o wieczorne mycie, bo Zuzia lubi przebudzać się z płaczem i trzeba do niej wtedy iść a jak ja się myję i nie ma nikogo innego to klapa.
Lara przykro mi z powodu @.
Wróżka ja się dygam przed drugim dzieckiem ale i tak chcę, na razie czekam aż mi się cykl skończy, a to może potrwać.
Zuzia była niejadkiem i przeszło jej, je ładnie, a ja wylyzowana jestem, że jak będzie głodna to zje.
Jak nie chce obiadu to nie dostaje nic w zamian "żeby tylko coś zjadła". Potem dopiero podwieczorek.
Odkąd tak robię to je dużo lepiej.
A teraz na wczasach to w ogóle wcina!
-
Dziś np pół kromki chleba, pół dużej parówki, dwa danonki, dwa ziemniaki, spory kawałek kotleta schabowego, wafelek od loda, sporo ciasteczek juniorek, kilka paluszków, mleko 240ml wody plus proszek, kaszka jakieś 200ml
Moim zdaniem to dużo na takie dziecko.
Maniek powodzenia ze zlobkiem. -
Hej hej
Manku, wspolczuje. Mi ciezko mojego 5 latka do przeddszkola wyslac a co dopiero Tobie....na mysl o tym, ze H za rok ma pojsc do przedszkola, to mi niedobrze...ale u nas te orzedszkola sa inne...
Kroko, odpoczywajcie sobie
Moja tesciowa to by nigdzie ze mna nie pojechala. Wkurza mnie od powortu straaaasznie.
Moja H tez sie budzi po zasnieciu i rano spi niespokojnie, dlatego wieczorem jak jestem z nimi sama, to kapie sie przed mloda. Potem najwyzej zeby myje orzy otwrtych drzwiach i naskuchuje. Rano tez musze sie wyszukowac zanim dzieciaki wstana, wiec maz mnei budzi jak sie wyszykuje do pracy. Inaczej jest cyrk...np.dzis maz mnei nie obudzil tano i prysznic bralam przed 10
Mloda rano spi b.niespokojnie.
W sumie to ona ostatnio beznadziejnie spi. Dzis nawet temp.miala 38,6. Dostala cyca i tempka spadla. Pod wieczor znowu i znow cyc pomogl, ale na noc i tak dostala nurofen, bo my jak zombie z mezem....ale i taks ie ciagle z placzem budzi. Albo brzuch ja boli, albo zeby...dwie 2 na dole ida.
U nas leje i zimno i generalnie humor do d... I ciagle o mamie mysle. Obiecalam orzyleciec na weekend za dwa trzy tyg. I z jednej str.b.chce leciec, bo mame chce zobaczyc, spr.czy wszystko ok itp. Ale z drugiej str. nie cierpie leciec bez meza plus chlopcow musze zostawic...ehhh
Uciekam spac. DobranocKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Cóż za pogoda ;( wczoraj upał ponad 30, dzis leje i 20
shit, shit, shit bo robota na działce stanie
Zgredzia, Ania tez kiedys zaliczyła upadek, do tego stopnia ze z jedynek poleciała krew, ale wszystko ok, zeby sa na swoim miejscu, oby Lusi nic sie nie stało....
Kroko, fajnie ze teściowa sie nawróciłaNo i gratuluje apetytu Zuzi, moja na obiad zjadła wczoraj......kluskę śląska z sosem, that's all......resztę (mięsko) oddaje psom.....
Manku, powodzenia ze żłobkiem, obie musicie być silne! Daj znać jak było....
Beszko, a jak tata to wszystko ogarnia, teraz kiedy mama w domu? Brat ich wspiera?
Z Yas mam słaby kontakt, wiem tylko, ze nie jest tak kolorowo jak było w ciąży z Kinga
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry
Zgredko, wspolczuje wypadku. Mysle ze tak latwo zebow wybic sie nie da. Moj starszak, gdy mial roczek, wbil sobie gorne jedynki w dziaslo (musilay mu na nowo wyjsc), mlodszy tez raz tak orzywalil w zab, ze mial siny (ale po paru mies.kolor wrocil do normalnego). Zabki sie nie ruszaly. Jedyne co zrobilismy to wizyta u stomatologa i przesiwetlenie.
Dobrze bedzie.
Lara, tata slabo ogarnia. On cale zycie poza domem, to ma dosc egoistyczne podejscie do zycia. Stara sie, bardzo...ale... Mama do tego nerwowa i czepia sie o wszystko.
Brata nie ma. On pracuje w Brazylii i 4 tyg.tam i 4 tyg.tutaj. Takze sa sami. Tyle co przyjaciele pomoga, ktos z rodz.wpadnie.
Psotko, mloda w nocy juz nie oije cyca. Przed wyjazdem do PL raz sie zdarzylo, ze dostala nad ranem, bo bardzo zle spala i mocno plakala. Kladziemy ja do lozka i glaszczemy az zasnie. Czasem kilka minut, czasem godzine. Teraz staramy sie w ciagu dnia tez klasc do lozeczka i uczyc, ze ma tam spac a nie bujana. Nic zrobic w domu przez to bujanie nie moge, grrr
Cyca dostaje rano i wieczorem. Dla mnie te karminia nie sa mile. Stres wielki. Czekam az mnie ugryzie, a ona wie, ze jak ugryzie to cyca chowam, wiec gryzie na koniec jedzeniataki babol cwany. Do tego szczypie i joge uprawa w trakcie jedzenia, weic szarpie te piers strasznie. No ale tak buczy rano i wieczorem, ze chce, ze nie mam serca odmowic, a jak wczoraj zobaczylam jak jej piers pomogla i temp.spadla to w ogole
zeby tylk gryzc przestala, wredota
Ona w ogole jest malo empatyczna, np.udezyla mnie i zaczlem udawac ze placze (jej bracia w jej wieku pocieszali wtedy i cacy robili), a ta walnela mnie jeszcze kilka razy i gdy ja nadal udawalam ze becze, to wziala kij od zabawki i tym mnie zdzielic chciala. Do tego gryzc zaczyna. Czasem pocieszy kogos, ale generalnie ciezkono i w PL b.duzo byla z tata, wiec teraz tata to jej bohater