Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Czy wasze maluchy smakowały już swoją kupke? tak ... jestem w kuchni i jakaś cisza więc wychodze już w salonie Adam idzie i coś je ,myśle ciastko przybliżam się do niego patrze jakieś czarne te ciastko ,patrze pampers odpięty japierd...... masakra szybko wymyć buzie go całego do wanny hehe swoją kulke kupy jadł
nie wiem czy duzo ugryzł raczej tylko pomemlał
hahahahah matko takie cyrki z rana nie no
-
Młoda damo omg heheh u nas narazie tylko paluchy wylądowały w kupie jak ją przewijałam
u nas leje ale i tak duszno czekam az Lili usnie na drzemke i lece do sklepu potem musze reszte ciuchów wysuszonych ogarnąći chomikowi posprztać
-
Kciuki za pierwszy dzień Jagódki w żłobku a ty zamierzasz potem jakieś L4 wziąć czy bedziesz chodzić normalnie do pracy??
Ja sie zarejestrowałam wczoraj w UP dostane 80% zasiłku przez pół roku a potem pomysle no bo musze szukac pracy na nowo -
Dama omg nie było i mam nadzieję że nie będzie takich akcji u nas!
Już wszystko się wyjaśnilo czemu teściowa jeszcze przyjechała.
Szwagier przywiózł swoją córkę rano tutaj do nas ( na prośbę mamy)
Ona jest taka niedobra.w ogóle się nie słucha. Ale nie że jest nieposluszna tylko nie słucha tzn nie słyszy. Normalnie jak do ściany. Wołasz ją po imieniu a ona nic, swój świat.
Wzięłam ją nad rzekę i za rzeką były konie. 3 minuty później nie potrafiła powiedzieć babci gdzie była i co widziała.
Moja 9 miesięcy młodsza i daję słowo dużo bardziej się słucha niż tamta.
A no i ja tutaj jem w knajpce bo nie będę na wakacjach stać nad garami a teściowa uznała że zrobi dziewczynkom zupę i w efekcie ja miałam dwie do upilnowania co mnie wkurzyło po czym zlałam to i uznalam że jak ją tu sciagnela to niech się teraz sama zajmuje. -
MłodaDama wrote:Czy wasze maluchy smakowały już swoją kupke? tak ... jestem w kuchni i jakaś cisza więc wychodze już w salonie Adam idzie i coś je ,myśle ciastko przybliżam się do niego patrze jakieś czarne te ciastko ,patrze pampers odpięty japierd...... masakra szybko wymyć buzie go całego do wanny hehe swoją kulke kupy jadł
nie wiem czy duzo ugryzł raczej tylko pomemlał
hahahahah matko takie cyrki z rana nie no
) wow przepraszam ale uśmiałam się po pachy
-
Biedroneczka83 wrote:Kciuki za pierwszy dzień Jagódki w żłobku a ty zamierzasz potem jakieś L4 wziąć czy bedziesz chodzić normalnie do pracy??
Ja sie zarejestrowałam wczoraj w UP dostane 80% zasiłku przez pół roku a potem pomysle no bo musze szukac pracy na nowo
Kroko brawo za postawę, jesteś na wakacjach nie daj się wkręcić w opiekunkę tylko Wypoczywaj!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2016, 13:00
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Anastazja a niania w takiej sytuacji?
No ja się nie dam.
Tym bardziej że i tak nikt nie doceni i nie podziekuje.
Jak były brata córki to z nimi zostawalam, ale one są starsze, ogarniete i jeszcze mi starsza przy Zuzi pomagala. A tego małego szoguna nie mam zamiaru pilnować.
I jeszcze teściowa napomnialam, bo odkąd ta mała jest to teściowa ciągle się na nią drze, napomina i mówi jej że jest niegrzeczna.
No to jaka ma być?
To jej powiedzialam że przecież nic nie zrobiła i przestań na nią krzyczeć.
Nie wiem czy się obraziła czy pomyślała ale przestała.
Ale i tak jej ciągle mówi ty jesteś niegrzeczna, nie to co Zuzia.
Także kuzynka Zuzi lubiec nie będzie jak tak ciągle słucha.
Już mi ją ze trzy razy popchala i przewrocila.
Wcześniej teściowa ciągle biadolila za tamtą wnuczka a teraz jak jest to się na nią drze.
Masakra. -
Wśród znajomych nie ma chętnych bo wszyscy pracują. Legalne nianie biorą 8-9 euro na godzinę. Ja mam stawkę 12 więc słabo mi się opłaca zwłaszcza że przez męża dochody nie dostanę dofinansowania do niani. Szukam czegoś na czarno ale jest ciężko
I będzie się drzec, bo wtedy jest w centrum uwagichce mieć uwagę babci tylko dla siebie. Kroko trochę popsuja ci wypoczynek, więc staraj się nie denerwować. Choć wiem że to ciężko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2016, 13:29
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Kroko: Ty twarda jestes i umiesz postawic na swoim, to sie nie boje o Ciebie (moze bardziej i tesciowa hihi)..
Ja mialam uspic malego i leciec do empiku odebrac ksiazeczki dla malej, a zasnelam razem z nim i nadal nietomna jesten, a zaraz po mala do zloba mam jechac..
Za pozno chodze spac..
Jeny jak ja dam rade bez mamy, przeciez samo wyjscie do zlobka bedzie nie do ogarniecia, naly karmiony, to mala bedzie latac a co ja wtedy? Albo mala bedzie latac, wiec ja szybko ubiore, do wozka i do zloba, a maly sie obudzi i bedzie sie darl w drodze, ma sa kra..Krokodylica lubi tę wiadomość
-
hejo Damo nie wiem co powiedzieć..obrzydliwe ale dzieci są ciekawe i mają wgrany system autodestrukcji:)
jagoda była w żłobku 2 godz...ogólnie to wkurwilam się na te baby, jutro im powiem bo dziś widok Jagody mnie troche zaskoczył...weszłam było ok, zajęła się czymś tam i spokojnie wyszłam, mowiłam Pani że jak będzie płakać to ma do mnie dzwonić bo to pierwszy dzień to nie chcę jej przestraszyć a docelowo to 2 godz myśle ja zostawić ....no i pojawiłam się po 2 godz ..a ona taka zapłakana aż powietrze tak zasysała,,,,kurwa myślałam że jebne tej lasce, serio no aż mi żyła wyskoczyła i baba do mnie mówi że 2 godz jak na pierwszy raz to jednak dużo...nosz kurwa! pytam czemu nikt do mnie nie zadzwonił bo ja tu w pobliżu byłam specjalnie...nic nie odpowiedziała..aaaaa dodała że Jagoda to przytulas i widać że chętnie je i bawiła się z jakimś chłopcem. Ogólnie umie się do dzieci dołączyć. Jutro dam ją na krócej.
Powiem tylko że mam nerwa na męża bo on miał ją przez okres adaptacyjny do żłobka wozić..mnie brzuch boli cały dzień, jestem taka zdenerwowana że ledwo się skupiam na robocie.buuuu nie chce jej do żłoba dawaćpłakać mi się chce i tyle
Maniek
-
Maniek, z doświadczenai wiem, że dzieci mniej przeżywają jak je do przedszkola odwozi tata, chyba,że to z tatą jets dziecko bardziej zżyte. Dałaś jej jakaś swoją zabawkę ze sobą? żeby miala kawalek domu "przy sobie"? Jak Cie to tak stresuje to bez sensu żebyś ty ją odprowadzała, wyczuje Twoje emocje.
Panie chciały dobrzeMoże cały czsa nie płakała, tylko tak trafiłaś. Jej płacz odbierz jako komplement, bardzo Cię kocha i potrzebuje, nigdzie nie jest jej tak dobrze jak w domu.
Większość dzieci przeżywa, jedne płaczą, inne nie jedzą, inne robią się niegrzeczne. Wszystko mija. Za miesiąc nie bedzie śladu po łzach.
I pamiętaj zawsze wypytuj i podkreślaj co tam fajnego było. Jest malutka, ale coś tam zakoduje.
I pamiętaj, powitanie przy odbiorze - jak zwykle, nie jakby wracała z II wojny światowej, bo wtedy podkreślasz, że to rozstanie i pobyt tam to rzeczywiście były warte łez
Aha, i moim zdaniem nie powinnaś absolutnie skracac pobytu (raczej np. co tydzien o pół godziny, godzinę wydłuzaj)bo wtedy może "nie zdarzyć przestać plakać" i się chwilę zabawić (miec pozytywny moment w czasie pobytu). Uwierz, to wszystko jets zawsze trudniejsze dla rodzica niż dla dziecka. Jak Pani ją określiła jako przytulasa, to znaczy, że się dobrze nią zajęła. Polubi panią, potem zabawki, dzieci, itp.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2016, 15:12
Krokodylica, Katjaa lubią tę wiadomość
-
tak Blondiczku ja wiem że pewnie Pani chciała dobrze i wiem że płaczu nie uniknę ale i tak boli mnie to okrutnie. tata miał ją zawieźć ale mnie wysterował (jak zwykle) i ja muszę wszystko załatwiać. wiem też o tym żeby nie witać jej jakby była miesiąc beze mnie, ja jej cały czas mówiłam że była u dzieci i że dużo zabawek itd a więc wyciągam same plusy bo wiem że też muszę ją zachęcać...ja to słońce wszystko wiem ...ale co z tego jak serce mi krwawi...obce miejsce oby ludzie nie wiem co ona tam robi wiem że chciała się do mnie przytulić a mnie nie było dla niej to szok i bardzo ciężki czas i dlatego skróce jej pobyt na 2- 3 dni a potem zacznę wydłużać o 15-20 min tak ustaliłam z panią...
Krokodylica, Blondik lubią tę wiadomość
Maniek
-
Manku: Blondik ma chyba racje, w koncu sie zna na tym, moze malutka zaczela plakac tuz przed, a babki pewnie mialy troche roboty i zapomnialy zadzwonic, a moze myslaly, ze sobie poradza. Jak odbieralam dzis mala to tam co najmniej dwa dzieciaki wyly jak szalone, a wczoraj 4.
Ja sama w domu, znaczy z malym, ale spi. Mama po zlobku poszla z mala na spacer, a ja miast usiasc to do prasowania, kawa zdazyla wystygnac (fuj), a i spontanicznie postanowilam po 3 latach przerwy ufarbowac wlosy, wybralam jakis jasny blond, ale farba bez amoniaku, to pewnie bedzie efekt musniecia sloncem, nie sadze, zeby rozjasnilo, choc skora na lbie juz pali, a tu jeszcze ponad 20 min..
Poza tym od wczoraj jem zgodnie z moja dieta, zero slodyczy, kichy marsza graja, zobaczymy jak dlugo wytrwam, no i wiem, powiecie, ze to za wczesnie, ale szybciej chce wrocic do formy, jem bardzo bogate w skladniki posilki (nakupilam ziaren i owocow), ta ciaza pozostawila bardziej spustoszony organizm wiec zeby nie popasc w depresje musze walczyc!
-
Witajcie
Bardzo bym chciała dołączyć do Waszego grona, jeśli nie macie nic przeciwko. Moje Kwietniówkowe koleżanki pisały bardzo pozytywnie o Gangowych dziewczynach, więc może i dla mnie znajdzie się tu miejsce
Blondik, Arienna, Izoleccc, Krokodylica, MANIEK, LaRa lubią tę wiadomość