Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zgredko, padłam i nie wstanę. A w ogóle zazdroszczę, ja zbyt pruderyjna na takie akcje:(
Konwi, tak, od wrzesnia...tylko, ze to przedszkole popołudniowe..,od 14.00 do 18.00,bo w porannym nie było miejsc:( a jak wrócę do pracy będzie Meksyk - rano zawieźć, w ciągu dnia przerzucić Zuze wieczorem odebrać...
Beszko, hm...chyba wesele z lotniska średni pomysł - będziesz zmęczona i ani sie odświeżyć, ani nic...w biegu...
-
Konwi, nie...bez cyca spala
Hanki nei da sie na spiocha orzeniesc. Powiem tak..kwiestia dostarczania i odbioru dzieci wyglada inaczej z 2 dzieci niz z 3no i sa to dwa rozne miejsca w roznych czesciach wyspy. Poza tym procz odwozenia sa jeszcze jakies spr.do zalatwienia na miescie (jakies wizyty kontrolne, lekarze itp. A z 3 to tego sie zanbiera), wiec czesto jeszcze to trzeba wcisnac w plan dnia no i te zajecia dodatkowe. Jak w stavanger mieszkalismy i J chodzil do przedszkola, to tez to lubilam. Teraz to juz jnna bajka
Zgredko, a no. Przychodza koledzy synow ze szkoly czy z podworka. Czasem mam tu male przedszkole. Dzieciaki grzeczne i jak mam ich dosc i wywale na dwor w ulewie, to nie jecza a ida bawic sie na podworkojedyne co to czesto, gdy H spi oni przychodza, ze jesc chca, a Hanke trzeb wozic by spala. To biore wozek do kuchni i mloda bujam jedna noga no i robie cos do jedzenia
plus czasem halasuja i ja budza. Teraz pracuje nad tym, aby przed pojscem do soeboe posprzatali w domu. Czasem zdarza sie, ze chloocy pol dnia siedza u jednego kolegi...ale najczesciej oni przychodza do nas. Tu jest straszna presja na towarzyskie zycie dzieci juz od pierwszych lat
to rodzice wydzwaniaja do innych rodzicow i woraszaja swoje dziecko ewentualnie zapraszaja do sibie. Ja w te gre grac nie chcialam, ale sie nie da, bo potem dzien na tym traci. Generlanie maja bzika na pkt.spotkan, zajec pozaszkolnych oraz wszelkich weekendow, wakacji i ferii czyli czasu wolnego.
Musze sprawdzic co chlopcy robia, bo cos za cicho...hmmmm
Edit
Summi, bez dzieci bym byla (lot bez dzieci bezcenne), wiec pewnei bede wypoczeta. Mialabym czas an szybki prysznic(nysmy kupili nowe bilety a nie przebukowali, wiec lot bylby z Bergen i w zesniej bysmy w PL byli, gdzies kolo 14) najwyzej bysmy sie chwile do kosciola spoznili, ale na pewno znajomi by zrozumili. Jedyny probem to Hania i tescie a raczej ich chec zajecia sie dzecmi....
Mloda Damo, spokojnie. Taka ilosc kupek orzy zebach to normalne. Mi sie tez wydawalo, ze nasze 4 spore kupy to duzo, ale jak uslyszalam, ze Leo Lili mial ich 15 to wieszmoj Leo tez wicej kup robil, ale przez alergie.
Lili wlasnie jak Leo
Wrozko, halo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 10:26
konwalianka lubi tę wiadomość
-
Tymek zrobił już 4 kupy.. ale nie narzeka na brzuch..zjadł dwa śniadania, wiec może po prostu nie trzyma..dałam mu probiotyk na wszelki wypadek..
Beszko, jeśli macie tylko ochotę i teście się zgodzą to czemu nie, ja bym jechała..
no wlasnie moja sądsiadka tak ma.. dwoje dzieci:jedno przedszkolne, jedno szkolne..inne kierunki.. obok druga sąsiadka, taki sam podział..robimy tak.. ja zawozę dzieci przedszkolne - tą 3-kę.. druga sąsiadka zawozi dzieci szkolne, trzecia odbiera dzieci przedszkolne , a ta co zawoziła szkolne zabiera tez szkolne (ma najbliżej do szkoły), wszyscy zadowoleni bo jakoś da sie to ułożyć
Summerka, a to przedszkole integracyjne? w jakich byłoby godzinach?
Lili, a skomentowałam w tym poście, co sie nie pojawił.. zareagowali teście na informacje od męża?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 10:33
-
Konwi, mi chodzi o roznice w posiadaniu 2 a 3 dzieci. Dla nas to zawozenie i odbierania oraz ilosc kontroli i wizyt lekarskich, zalatwianie spr., to najoweksza roznica, zaraz po tym co zrobic jak 2-3 placze w tym samym czasie. Trudno to zrozumiec zanim sie tego nie doswiadczy (tez sie dziwilam meza siostrze, gdy mowila ze to zaworzenie jest trudne, a jednak teraz rozumiem co miala na mysli). Tutaj kazdy sam swoje dzieci odwozi z rana isam odbiera....w wyjatkowych syt.pomagja sobie. Poza tym nikt z naszego przedszkola nie mieszka w naszej okolicy
A jakie probiotyki stosujecie? My trilac plus i enterol 250 w wyjatkowych syt. Dzis wlasni znajoma ma przywiezc zapasy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 10:38
-
Beszko, skoro tak, to lećcie, tylko czy teściowie sie zgodzą?
Konwi, integracyjne, to byłoby "normalnie" od 7.30..,na razie, dopóki nie chodzę do pracy, to luzz...zobaczymy po pół roku.,,tylko, jeśli tu sie przyzwyczai..,ech, masakra, masakra... -
Jeśli miałabyś zaświadczenie o niepełnosprawności to do miejskiego masz pierwszeństwo. Miesiąc można poświęcić na sprawdzenie diagnozy
Zimno wieje co za wczasy. Nocka średnia idą równocześnie 3 i 4. Kupy też non stop. Chociaż może to przez to ze trochę piachu wcina. Wkurza mnie forum bo co chwile wywala posty.
Buziaki dla wszystkich! Zdrowia! -
Blondik, dziś mamy komisje, ale i tak nie chce na pewno do publicznego przedszkola - przynajmniej na razie, jeśli już to integracyjne i prywatne, no ale zobaczymy...
Mnie tez wkurza to forum...wrr
W ogóle nie wiem o czym mówicie z tymi kupami;) u nas problem w druga stronę...tzn. Toska spoko- raz dziennie, ale Zuzka raz w tyg;( -
ee Blondik może to zmiana klimatu? Bo na Patryka tak działa.. odkąd wyjechaliśmy to Patryl sadził po 6 -7 kup normalnie.. odkąd wróciliśmy to robi 2-3.
Ja nie wiem Sumi czy bym nie zaryzykowała z integracyjnym.. to normalny "tryb" aktywności dziecka.. przedszkole w godzinach popołudniowych jest.. trudne zwłaszcza dla dziecka, kiedy jest zmęczone i rozdrażnione.. Poza tym dziwne te godziny.. no i za 4h dziennie płacić takie pieniadze.. masakra..
-
aa co kreatywnego robię z dziećmi.. pomagam im pomóc sobie w sprzątaniu, Patryk ściera kurze, Tymek odkurza, Patryk też już potrafi, więc czasem się zamieniają.. Tymek myje podłogę mopem :)Pomogłam mu, hehe Jak się Patryk obudzi to planuję dać im farby i niech malują palcami czy czym tam chcą..
młody śpi, ja wstawiłam obiad, poczytałam z Tymkiem ksiażkę o ptakach, pograliśmy w piłkę, pograliśmy w planszówkę i tyle kreatywności.. teraz Tymek zbiera pokemony..
Może ubiorę dzieci na deszczowoą pogodę i wyjdziemy..no nie chce mi się tu siedziec.. ciezko usiedzieć z dziećmi w domu, nudzi im się okropnie.. -
A powiem wam cos smiesznego z wczoraj. Polozylam D spac i tak przed 14sta slysze placz. Biegne pod drzwi i slysze placz ale jakos tak inaczej, przykladam ucho do drzwi i cisza, odrywa i znowu placz. Wchodze do salonu i znowu jakby Domi. Ale to jednak nie byl on tylko jakies inne dziecko.
Mamy nowych sasiadow, drzwi na przeciwko. Uchodzcy z Syri..... Kobitka w ciazy. jakies 2 tyg temu mowila, ze ma termin za miesiac (ja tak wygladalam w jakims 5tym miesiacu!). dzisiaj na polpietrze stoi wozek. Wiec chyba to ona urodzila juz! Musimy isc do nich z jakims podarunkiem.
Problem jest tylko teraz z wozkami. Moj stoi na samym dole przy drzwiach. Ona pewnie bedzie musiala czekac na meza az z pracy wroci zeby zniesc ten wozek, ale moze ona w ogole sama bez meza nie wyhcodszi, kij wie.
-
Psotka, Lili - priv.
Co do przedszkola, to chyba spróbujemy z tym popołudniowym i zobaczymy jak wyjdzie...
Co do zabaw: rysujemy flamastrami, malujemy farbami, oglądamy i czytamy książeczki, gotujemy i karmimy miski, bawimy sie kreatywnymi szablonami, przechodzimy przez tunel, etc. - teraz tak wyglada mój dzieńWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 14:04
-
A probowalas zabaw z tej ksiazki "wczesna interwencja"? ja z niej kozystam i zrobilam na przyklad juz pudlo gdzie wrzucamy zabawki. Choc D narazie nie ogarnia i i tak uparcie wrzuca na przyklad banana tam gdzie jest rysunek zolwia
odpisalam ci tez na prvWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 14:17
-
helo!
u nas problemow z zasypianiem ciag dalszy. pobudka o 7, a zasnal dopiero jakies pol godziny temui widze, ze tez kupowe tematy na tapecie. u nas to samo. w nocy meeega kupa. w ogole zastanawiam sie nad innymi opcjami dlaczego Franek budzi sie miedzy 4, a 5. moze wlasnie ta kupa go budzi. bo probowalam eksperymentowac z kolacja typu kaszka i bez zmian. po nocy najczesciej kupe w pampku znajduje. mam nadzieje, ze mu to przejdzie, bo to wstawanie mnie juz wykancza.
u nas z rozwojowych zabaw przede wszystkim czytanie ksiazeczek. Franek uwielbia czytanie i sam mi ksiazki podaje i wspina sie na fotel, zeby z nim czytacpoza tym mamy taka fajna ksiazeczke ze zwierzetami i ich odglosami, wiec tez nauczyl sie ostatnio naciskac i nasladowac dzwieki. a tak to uwazam, ze wszystko moze byc rozwojowe. Franek uwielbia np. wkladac rzeczy do pojemnikow. wyjmuje i wklada z powrotem. troche tez pobazgrze na kartce kredkami, ale bez szalu.
Lara- kciuki za nowy cykl! tym razem na bank bedzie szczesliwy! wiem, ze przykro mimo wszystko, bo ja sama nie czekalam dlugo, ale te 3 cykle kiedy sie nie udawalo jakos tak mnie dolowaly
Kroko- a jak u Ciebie "objawy"?jak Zuzia sie czuje?
Beszka- tez jestem za tym, zebyscie poszli na ten slub. o ile tesciowie ogarna dzieciaki oczywiscie... kurcze, jednak logistyka w przypadku wiecej niz 1 dziecka to podstawa. ja ciesze sie, ze w koncu jezdze autem, to zawsze ulatwia sprawe. wspolczuje ogarniania dodatkowych dzieciakowwscieklabym sie jakby mi dziecko budzili wrrr. przeszly te mdlosci?
Maniek- jak Jagoda? jest dalej temp.?
Psotka- o matulu, ale Wam sie sasiedztwo trafilo
Blondik- oby zebole szybko wyszly!
Justa- ja sie zmuszam do cwiczen, bo naprawde czuje sie tak sflaczala, ze masakramega sie sobie nie podobam teraz!
Zgredka- ojj, tez bym pobiegala. super, ze masz motywacje!
u nas z rana pogoda piekna, a teraz sie zachurzylo i nie wiem, czy nie bedzie padaca moj mial na spacer z Frankiem isc. no zobaczymy.
ja zjadlam carbonare. zaraz zdechne.
-
Łeb mnie boli
fuck, umrę ;/
Wczoraj kupiłam księgę dźwięków, mam nadzieje, ze nam pomoże w nauce naśladowania.
Póki co najlepszym słowem wypowiadanym przez mała jest NIE. Na wszystko NIE. U Was tez tak?
O nie, nie nie....jak mnie ćmi ;( -
U nas już teraz tak jest na topie, choć nie dluuugo słyszeliśmy.. A co kreatywnego można zrobić jeszcze? Ja do pudełka po chusteczkach nawkladalam różnych skarbów i on też je wyjmuje. Uwielbia wszelkie zamki, zdejmuje i zakłada skuwki od mazakow, wszelkie kable wkłada do odpowiedniego otworu, no i ta tablica co mój tata im zrobił się sprawdza.
Księga dźwięków to był u nas hit