Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejo . U mnie dzis fatalnie
w nocy obudzilam sie z bolem brzucha ale tak z gory boli . Sama nie wiem czy to dolegliwosci zoladkowe czy ciazowe
oby nic z lozyskiem ostatnio przesadzilam I dwa dni pod rzad nosilam ciezkie zakupy ciagle w ruchu ehh do tego maly przedwczoraj mi przywalil reka w brzuch , zrobil taki zamach I sie reka podparl
. Mala aktywna ciagle, plamien nie ma tyle dobrze ale brzuch ciagle taki ehh . Wzielam w nocy dwie nospy magnez I rumianek wypilam ale srednio pomoglo .
A poza tym nudy. Maly dalej zle sypia I zrezygnowalam z oduczania spania w jego lozku. Moze zle nie wiem ale wykanczalo mnie to wstawanie choc I tak wstaje a to siku a to sie obrocic z brzuchem gigantem ehh. Poczekam az wyjda trojki I sprobujemy znowu bo ostatnio zle spi nawet u nas rzuca sie poplakuje jakby cos mu dolegalo. -
będę po kolei
bo sie poguubie
konwi- moja dieta póki co miała przerwe wakacyjną ale folgując sobie na maxa nie przybrałam ani kg więc jest cudnie, chyba też zacznę powoli ćwiczyć bo mi fałd skórny się robi na brzuchu
summi- tula świetny wybór- maxi cosi dobra firma ale nosidełka bają beznadziejne, nie wygodne dla dziecka i dziecko wisi na kroczu bp wąski panel to dziadostwo ma, przy Zuzce nie miałam odwagi od początku i potem nie chciała się nauczyć ,a le przy następnym chusta bo kocham miłością nieodwzajemnioną te piękne szmaty
wróżka- nie kochanie ja ze śląskawięc Warszawskiego nie słyszałam
też latali u nas w upale
niestety 6 ofiar w tym dwóch w stanie ciężkim- takie podsumowanie medyczne małż przyniósł z maratonu
kurcze tak piszecie o słomkach chyba kupię Zuzce bidon bo ona potrafi a wkurza ją już butelka bo musi albo przechylać albo się kłąść
psotka- moja na plaży była w dresie
cdn - jestem na stronie 2007 - nadrabiam
WróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
Młoda, odpoczywaj. może skontroluj sytuację u gina, co
Zgredka współczuję kataru, Madzia miała najgorszy jak miała 3 miesiące, aż bańki nosem puszczała. Pomogły dopiero inhalacje.
Co do odpieluchowania powiem tyle na zakończenie moim surowych wywodów:
- sadzanie na nocnik w ramach przyzwyczajenia krzywdy nikomu nie robi,
- kazda matka zauważy, podejmie próbę kiedy zacznie wg własnego widzimisię, ale bez sensu jest przeciaganie tego w czasie w nieskończoność, sorry dagn, ale 4 latek chociaż czasami powinien sygnalizować potrzebę pójścia do wc i czuć chociaż dyskomfort z tego powodu, że ma kupę w majtach czy pampersie,
- posyłanie dziecka do przedszkola z pieluchą to porażka i tyle. Jeszzce ok, jak rodzic próbuje nauczyć, a dziecko rzeczywiście nie jest "gotowe", nie łapie, ale są próby.
Wyobrażcie sobie, że macie grupę 25 3latków w pampersach...Da sie coś z nimi zrobic przez cały dzień poza zmienianiem pieluch?Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Ja zaczne uczyc ale moze po drugich urodzinach. Widze po malym ze nie kuma ,na nocnik za nic nie usiadzie a teraz duzo wrazen ,bo dojdzie nowy czlonek rodziny wiec przeczekam I po drugich urodzinach zabierzsmy sie za to . Jeszcze nas nauka spania czeka wiec duzo nowosci dla malego.
Jakie moje zdanie hmm nie ma co zmuszac to na pewno. Warto uczyc pokazywac probowac odkad maluch usiadzie ale moze byc tak ze bedzie siedzial a po jakims czasie sie uprze I kicha. Mamy maja rozne sposoby na nauke I warto cwiczyc mowic . 3-4 latek jak dla mnie moglby juz latac bez pieluchy . Ja to chyba musialabym malemu jakies medyczne kupowac pampry gdybym chciala z nich tak dlugo korzystac bo juz na pampersach mamy rozmiar 6. Dady tez 6.
Swoja opinie wyrazilam a co mama swojego dziecka zrobi to jej sprawa no coz nie mi dane wtykac nos w czyjes wychowanie I tyle no.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 10:22
LaRa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlondik, pisałam, że w wieku 3 lat z kupą była już nakładka
A to, że dziecko (2letnie, 3letnie) sygnalizuje, wcale nie oznacza, że załatwi się tam, gdzie my sobie tego życzymy.
Cóż, tak, jak każde dziecko jest inne, tak każdy rodzic uważa za porażkę co innego
Z serca Ci życzę, żeby kolejne lata macierzyństwa były wolne od jakichkolwiek - w Twoim osobistym mniemaniu - porażek
Summerka lubi tę wiadomość
-
Nie marudzcie juz o nocnikowaniu, bo ka dworze wystarczajaco goraco..
Ja wrocilam z ciucholandu z jedna nowa torebka i jedna Gucci, spodniami dla.mojego i chinosani dla mamy a sobie wzielam spodnoce jeszcze z metka z c&a.
Zgubilam tez tam torebke o czym poinformowalam personel ktoru zamknal sklep i sie znalazla, woec nie wiem czy ja zgubilam z zapomnienia czy ktos mi podprowadzil a jak oglosili ze szukaja torby i zamykaja to odrzucil..
Teraz kp malego i nie moge isc biegac bo nie bylam w ubikacji a nie chce biegac z kupa cisnaca mnie w tylekBiedroneczka83, Krokodylica, MANIEK lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA dziękuję za przywitanie ^^ Chlebem, solą, takie tam
Ja się szlajam wszędzie, bo i moje Fasoleczki, i nasze wspólne Wiedźmy, mają jakieś zastoje wakacyjne. A syn mi buduje lody z klocków, ogląda Pokemony i mnie wygania ze swojego kącikaTak więc się szlajam dla zabicia czasu.
-
Jestem w tyle o spoooro stron. Niby na urlopie, a nie mam na nic czasu..
Wpadłam tylko dać znać, że o was pamiętam, ale na króciutką chwilę zniknęłam w zwiazku m.in. z przygotowaniami żłobkowymi- wyprawka i te sprawy, i ze wzgledu na badania, bo latam z małym na krew i mocz.
Postaram się nadrobić, wbić w tematy hehe i dam znać jak minie pierwszy dzień młodego w żłobku.
PozdrowionkaKrokodylica lubi tę wiadomość
-
hej hej!
odzywam sie, choc humor mam od rana beznadziejny, wiec moze powinnam wlasnie siedziec cichomeczy mnie juz strasznie psychicznie to uziemienie. wiem, ze tak musi byc, ale jestem juz tak slaba, ze zyc sie odechciewa
kazde zmienianie pieluchy Frankowi to wyczyn. czuje sie tak bezuzyteczna, ze masakra. z pozytywnych wiesci- juz od par dni nie uzywamy butelki i co za tym idzie rowniez mleka
mam nadzieje, ze to nie chwilowa tendencja. co prawda Franek cos tak kweka przez chwile w okolicach 4-5, ale nie schodze juz nawet do niego i zasypia z powrotem az do 7
tak wiec butelka stoi wyparzona stoi od paru dni przy termosie i sie kurzy
co do nocnika- moj nocnikiem na razie sie bawi. jest sobie na widoku, ale proby siadania to raczej zabawa niz by cokolwiek z tego wynikalo. pamietam jak kilka miesiecy temu posiedzial chwile i nawet jakies siku poszlo. a teraz niespecjalnie to idzie, wiec czekam. kiedys wklejalam tutaj linka do artykulu fizjoterapeuty odnosnie sadzania na nocnik za wczesnie i zgadzam sie z tym w zupelnosci. sama widze ile Franek ma teraz rzeczy do ogarniecia, wiec nie bede mu jeszcze zasmiecac umyslu nocnikowaniem. przyjdzie na to czas. na razie oswajamy sie z jego rola i widokiem
coraz powazniej za to mysle nad tym, czy by Franka na pare godzin dziennie 3 razy w tygodniu nie dac jednak do zlobka. mam wrazenie, ze w domu nie jestem mu w stanie dac tyle, ile mialby bedac tam. poza tym czuje sie coraz bardziej "ociezala" i nasze zabawy tez juz nie beda tak intensywne. no i kwestia tej mojej nieszczesnej szyjki... ehh, ciezki wybor.
Lara- pytalas o to dotykanie sie "na dole". ja juz jakis czas temu zauwazylam, ze przy zmianie pieluchy raczki ida w tamta strone i jest wielka radoschmm, mysle, ze to naturalna kolej rzeczy. choc nie powiem, jest to dziwne
zwlaszcza u mam chlopakow
Alicja- trzymam kciuki za udany pierszy dzien w zlobku Adasia! udanego urlopu!
Dagn- witaj wsrod nas! zapraszamy czesciej
Zgredka- ojej, wspolczuje tego kataruniesamowity to stres u takiego maluszka. ale dziewczyny wszystko napisaly- ja bym jeszcze dawala nasivin soft na noc. no i koniecznie lozeczko od strony glowy podwyzszyc... trzymaj sie tam.
Mloda- mysle, ze dobra decyzja z tym odstawieniem nauki. mozesz co jakis czas probowac, w koncu sie uda. no i nie dzwigaj, prosze Cie!
Ari- tylko minus w bidonie taki, ze na lezaco niekonieczniejak na lezaco to butla lepsza.
Ania- obslinilam monitor jak pisalas o tym jedzonku!! kurcze, faktycznie dlugo trwa rehabilitacja po tym zlamaniu. jednak u dzieciakow to wszystko duzo szybciej idzie. Franek tak juz zapitala, ze mam co troche zawal. kciuki, zeby mezu szybko wyzdrowial!
Biedra- jak tam mala z tym katarem?
Mari- dobrze, ze maz sie zreflektowal.
Lili- ojj, wierze, ze chcialabys byc juz "po". ale powolutku, powolutku. zacznie sie jak mala bedzie gotowa
Maniek- sto lat dla meza! a Ty wypoczywaj! marsz na łoże!
Psotka- u mnie podobnie jak u dziewczyn- publicznie musi miec jakies majteczki czy pieluszke. nie wyobrazam sobie, zeby ktokolwiek obcy mial sie przygladac mojemu dziecku
Kroko- jak tam, Zuzia dalej nie chce z Toba na rowerze jezdzic? u nas pomysl z rowerem chyba spalil na panewce, jak wszystko inne zreszta
mam poczucie straconych wakacji. od czerwca jakies historie. najpierw ta noga Franka, pozniej moj sie meczyl z zebem, do tego non stop probemy z samochodami, a na koniec ja i ban na wychodzenie. zyc nie umierac. a tyle rzeczy chcialam porobic, tyle miejsc pokazac malemu. ehh... czekam do tego 7ego. oby juz bylo lepiej, bo od 11 nad morze jedziemy na 5 dni. mam nadzieje, ze cokolwiek skorzystamy z tych wakacji...
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
e no Blondik, ja też nie chciałabym posyłać dziecka w wieku 3 lat do przedszkola..ale co innego "cisnąć" na sikanie na nocnik w wieku 1 roku a innego 3 lat, ja na pewno spróbuję po świętach Bożego Narodzenia.. i to tyle ode mnie, hehe.. zresztą plany swoje a życie swoje
Ala to odpoczywaj i nie stresuj sie żłobkiem
zgredko, ale łowy, jak mały?
Młoda uważaj na siebie
ja też nie wiem co to chinosy, taka zacofana jestem pod tą Warszawa
mąż mi dziś powiedział, ze nie mam celu w życiu, że skupiłam się na dzieciach.. że odkąd nie chodze do pracy, to mniej energii i sił witalnych we mnie, że niby sie wszystkim przejmuje, że siedzę za dużo na forum (?), fb (?), nie rozwijam żadnych pasji, za mało ćwiczę.. odpuściłam wiele rzeczy.. nie chcę z nim "rozmawiać" na messengerze..ot takie miłe przedpołudnie..
a zaczęło sie od.. gulaszu..bo on sobie "ubzdurał" że bedzie gulasz a ja postanowiłam zrobić szynkę w piekarniku..
edit:
wrózko, na pewno będzie lepiej i życze z całego serca! pomysł ze żłobkiem super! sama zamierzam wysłać Patryk do przedszkola (mamy od 2 lat pod domem) ale dopiero od stycznia, też na kilka godzin.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 13:27
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj bylo troche blaczu w zlobie. Plakal chyba z 10min
.
W ogole to chyba zauwazam jednak zly wplyw tego stresu na dziecko. Moze to przypadek i moze to jakis skok rozwojwy czy zeby albo cos ale od momentu kiedy zostawilam D pierwszy raz samego w zlobie to jego zachowanei robi sie nieznosne. Rano jest ok ale po akcji ze zlobkiem jest masakra. Jest strasznie nerwowy, rzuca sie na podloge, wali nogami i rekami, wrzeszczy jak oszalaly i ak moze np przez 10 min po tym jak mu na przyklad czegos zabronie. Straszne to jest. Nie wiem czy wtedy to ignorowac czy probowac odwrocic uwage (co czytalam jest lepsze bo nie utrwalaja sie w mozgu takie zle zachowania). Staram sie byc opanowana ale czasem ciezko.
A dzisiaj wstal o 7:30. Ale sie wyspalam! A w dodatku poszedl w miare wczesnie spac bo kolo 20:30
Domi zaczal mowic AUTO choc na razie brzmi to jak "toto" no ale ma dobre intencje
Slodko za to mowi Omi i Opi bo mimi i pipi ;P. A najslodszy jest jak mowi "dzieci" takim cieniutkim glosiczkiem.
No i robi ciuchcie. Wyrzuca rece do przodu i mowi ciuciuciu. Bezbledny jest z tym, mozna pasc ze smiechu.
Moj tez raczki rozklada i mowi "ma". Fajnie ZGREDZIa ze twoja mowi "nie ma" bo D nie moze zalapac tego.
Co do ubierania malych dzieci na plazy to serio myslicie, ze ktos sie gapi lubieznie na takie maluchy tam ????
LARA - a moze Ania tez cos tam na dole podlapala skoro ty masz akurat problem? No ale moj tez czesto sobie tam gmera, czasem mysle ze zaraz urwie
BESZKo i jak dzisiaj rano z tesciami?
A powiem, wam jeszcze cos. Nie moge poiwiedziec, ze siedzenie w domu z dzieckiem to cud i miod ale jednak uwielbiam to dziecko obserwowac i spedzac z nim czas. Dlatego ciesze sie, ze nie postanowilam tak szybko zachodzic w ciaze bo serio nie wyobrazam sobie ze mialabym dzielic teraz moja uwage i zabierac mnie Dominikowi. Jestem pewna ze bywalyby sytuacje w ktorych bylabym na niego zla bo na przyklad on chcialby sie bawic a ja musialabym karmic albo usypiac mniejsze dziecko. I jak wiele z jego rozwoju by mi umknelo! A to jest tak niesamowite go obserwowac!
-
marissith wrote:Biedroneczko aromactiv jest dla starszych dzieci
maluchowi tylko zostaje woda morska, odciąganie gili i maść majerankowa. Można powietrze nawilżyć jeszcze.
-
co do nocnika to je się trochę zgadzam z Blondikiem ale pod kątem dziecka bo uwaga dzieci są mega okrutne i inne dzieci mogą się śmiać z kolegi/koleżanki z przedszkola że ma pieluchy i tu się zaczynają problemy potem bo jak się dziecko zablokuje to może przestać sikać w ogóle i rozwali sobie nerki, warto próbować na zasadzie zabawy jak tylko dziecko siada- bo jak zacznie chodzić jest gorzej- takie oto moje zdanie, nie słyszałam też żeby wczesne sadzanie na nocniku miało szkodzić- jestem bardzo ciekawa tych badań (i nie jest to złośliwość tylko poważnie)
co do bidonu- kupiłam ale ma on w środku gumowy zaworek i ciężko się z niego ciągnie, ale zobaczymy nic na siłejak będzie pić z niego wodę to ok jak nie to wrócę do butli a bidon poczeka
a jeśli chodzi o wkładanie rączek w pieluszkę lub przy przewijaniu i śmiech z tym związany, nazywa się to dziecięca masturbacja jest normalnym zjawiskiem i zdrowym bo jakby nie patrzeć dzieci miejsca intymne mają unerwione nie mniej niż dorośli więc sprawia im to przyjemność- nie seksualną ale taką jak głaskanie i łaskotanie, nie pamiętam kiedy ale powinno to samo przejść i nie trzeba się tym niepokoić
Zuza też przy przewijaniu się łaskocze po pipceWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 14:07
-
młoda wstała po 2 h drzemki zaraz zupka
Wróżko no dziś o tyle lepiej ze nie leci jak z kranu i oddycha sie jej lepiejale maść majerankowa i aromaaktiv jeszcze poużywamy
co do odpieluchowania zaczynam niebawem choć wiem ze to potrwa u Zuzy do pełnego odstawienia trwało 9 miesięcybo siku robiła na nakładce do wc szybko ale na kupe chciała pampka az raz siadła zrobiło plub spodobało sie i już tak zostało hehehe
Zgredzia kocham twoje poczucie humorutez nie szła bym biegac z balastem
-
Co do odpieluchowywania to ja zaczne jak D zacznie troche bardziej rozumiec i akceptowac to co sie do niego mowi. Narazie pracuje nad tym zeby nie rzucal jedzeniem i nie wybiegal z placu zabaw. W ogole, zeby sluchal sie moich zakazow.
Dziewczyny macie ochote pisac codziennie co macie na oboad? Bo mi sie pomysly koncza. Dzisiaj mielismy warzywa (mrozonka) z feta plus Marokanska przyprawa do czerwonego ryzu. A na popoludnie jest moja ulubiona zupa dyniowa (pieczona dynia,pomidory,cebula i czosnek).
W ogole podziwiam te z was ktorym sie udaje zrobic dwa dania! zupa i drugie! kiedy wy to robicie??? Matki Polki z was w 100 %(to nie obraza tylko komplement:)