Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Heja
Wrozko dawaj na te gofry, jeden nie zaszkodzi
Maniek jak po wizycie? mocz juz ok? jak maluszek?
Lara zyjesz, co porabiacie u babci? dalej ta dzialka?
Izolec kciuki za wizyte i oby bylo ok
Ja tam ochote mam ciagle jak na razie, zmeczenie jest, ale ochota wieksza hihi
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
W naszym zlobie adaptacja trwa 8 tygodni. Taki system maja, ale w innych zlobkach jest szybciej np 4tyg albo jeszcze szybciej.
Teraz to si euwsteczniamy bo pani jest chora no to sila wyzsza i musze tam z nim byc, moglabym ewentualnei w ogole nie chodzic ale ja lubei tam siedziec z nim - Lubie patrzec na niego wsreod dzieci i na inne dzieci co robia i jak si ezachowuja, uwazam to za bardzo ciekawe. W sumie to nawet przeszlo mi przez mysl ze moglabym byc przedszkolanka ale chyba nie bylabym dobra do tego bo to nie jest tak ze ja tak dzieci kocham wszystkie tylko poprostu fascynuje mnie ich rozwoj.
Ps. To jest zlobek i przedszkole Waldorfskie. Jest czasem dosc specyficzne. Nie wiem jak jest w innych zlobkach ale tutaj na przyklad dzieci nie maja ) zabawek plastikowych w sali, jedynie z drewna albo wydziergane przez panie lub recznie zrobione, nie ma ksiazeczek z obrazkami i dzieci nie naucza sie w przedszkolu liter (co akurat mi sie nei podoba ale chyba w Pl tez sie dzieci dopeiro w szkole ucza).Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2016, 13:33
-
my po wizycie, wszytsko ok płeć jeszcze nie jest zupełnie pewna ale z przewagą na dziewczynkę. Wyników moczu jeszcze nie ma.
Izolec kciuki za wizyte.
Zgredka jak Ty możesz nie lubić gofrów???? ja uwielbiam z resztą lody też i czekolade i wiele wiele innych złych dla figury rzeczy:)Lili83, Krokodylica, Izoleccc lubią tę wiadomość
Maniek
-
Doczytałem. ..
Beszko, koniecznie skonsultuj gdzieś te omdlenia. Dwa razy to już nie przypadek.
Psotka, dziwne podejście do adaptacji. To przedszkole czy żłobek ma fajne założenia na pewno jeżeli oczywiście to nie tylko nazwa ale i konkretne działania, ale poczytaj o tym więcej czy to jest to czego na pewno chcesz dla dziecka. Unikanie jakiekolwiek rywalizacji, oceniania, a co za tym idzie i nagradzanie za sukcesy chyba nikomu nie wychodzi na dobre.
Maniek, jak wizyta?
Mmm. Nie ma to jak pomidorowa u mamy -
Odebralam mala ze zlobka, maly spal, wiec jeszcze godzine na dworze bylismy.
Potem zrobilam poledwiczki w sosie musztardowo pieczarkowym, a teraz pije kawe, maly lezy i sie gapi, a mala wali w zabawkowy tablet (tak tablet), ktory dostala od kuzynki (jak tylko kuzynka wroci do siebie to chowam to okropienstwo)..
O teraz testuje naciskanie stopa. Moja na placu zabaw podchodzi do liczydla i mowi "jeden" hihi
A mi przyszla toba materialow
Jussta: to korzystaj jak jest ochota, u mnie to juz ze dwa tyg nic nie bylo.. -
Zgredko, wcześniej jakoś moje Libido było nieznacznie mniejsze niż jego, przed dziećmi też mi się chciało 3 razy dziennie, po Tymku jakoś mniej ale na tym samym poziomie co jemu, a teraz mnie się nie chce wcale, albo Zadko chce, a on by chciał codziennie..
Maniek dobrze ze wszystko w porządku
Ja też uwielbiam gofry, lody, ale czekolady nie cierpię.. Gdy czytałam o tych lodach to wzięłam jednego z lodówki -
Beszko twoj maz to super maz;)jak przeczytalam ile ci pomaga to mi szczena opadla;)moj woli kolo domu robic w domu remonty itd niz z dziecmi siedziec:(co do wazekt to wlasnie nad przecieciem myslalam (tak ja bo moj powierzyl mi zadanie zebrania wszelkich info i wybrania co i jak:/)tak sie tylko zastanawiam jak on na ten zabieg pojdzie jak on do tych delikatnych nalezy tzn zastrzyki krew opatrunki to dla niego horror;)
a tak w ogole to wam powiem ze zabralam mojego na porod i wytrzymal do samego konca;)coprawda koncowke byl obrocony tylem;)Krokodylica, beszka, Blondik, Izoleccc lubią tę wiadomość
*******Gang18+*******B -
Gofry mmmmm o matko ale bym zjadła
Ja już w łóżku leżę, dziś kładę się razem z Zuzią bo wczorajsza noc rewelacyjna, zamiast pójść spać to oglądałam tv do północy a Zuzia obudziła się o 4:30 z płaczem i już nie mogła zasnąć. Cały dzień chodziłam jak śnięta a po pracy pierwszy raz od nie wiem kiedy nie poszłam z nią na spacer tylko siedzialysmy w domu. No normalnie czuję się jak flak, nie miałam siły się ruszyć. Głodna jestem ale nie mam siły sobie żarcia zrobić. No nie wiem co się dzieje, może mi jakiś witamin brakuje czy co.
-
Doczytałam.
Beszko, rozumiem o co chodzi z tymi omdleniami, bo mój Tomek też raz podczas płaczu tek się zaniósł, że dostał bezdechu na kilka.min, ale udało się go klepaniem ocknąć. Sporo o tym czytałam, bo była to dla mnie wielka trauma, że kolejnym etapem bezdechu jest omdlenie, to taki mechanizm obronny organizmu, żeby nie doszło do uduszenia. To musi być przerażające.
Mi też lekarka mówiła, ze do 2 roku życia może sie to zdarzać, ale jesli powtarza się czesciej, to warto zbadać, czy przyczyną nie są problemy np. z serduszkiem. Wierzę i mam nadzieję, że u was to po prostu z zanoszenia czy strachu i wyrośnie z tego.
Larunie nam wcięło. Ładna pogoda, to pewnie się dziewczyny opalają
Anastazja, pozdrowienia, trzymaj się i zagladaj czasem
Maniek, dobrze, że wizyta udana, ciekawe czy ta płeć się potwierdzi na 100 proc
Wróżko, oj korzystaj na tyle ile możesz z tych wczasów i też jestem za tym byś wcieła gofra, aj jak ja lubię gofry z bitą śmietaną i owocami..mniam
Zgredzia, ja ci już mówiłam, że jesli myslisz, że na szyciu samej ubranek dla dzieci oszczedzisz, to sie zdziwisz, hehehe, teraz to dopiero kasa będzie szła w szale zakupów wśród tylu super materiałów
Psotka, no trochę lipka z tą przeciągającą się adaptacją. U nas już jest super, Tomek wchodzi jeszcze marudząc, ale wychodzić nie chce, tak mu się podoba. Opiekunki są przecudowne, bardzo o niego dbają, jest najmłodszy, więc poświęcają mu chyba najwiecej uwagi. Ładnie się już bawi, czuje się tam swobodnie, dziś wziął na wynos zabawkę tel, bo nie mógł się z nią rozstać i pani kazała mu wziąć do domu i jutro przynieść. Sam do niej wyciąga rączki zeby go wzięła na ręce, robi jej z uśmiechem papaoby nie chorował, to jestem baardzo zadowolona z tego żłobka. Tylko ze juz od trzech dni chodzi z fluczkiem, ale niewielkim i pani kazała go mimo wszystko przyprowadzać.
Kroko, no, widzę, że godzenie z mężem było udane, oby też owocne hehe
Lili, powodzenia, dasz radęMoje niezaradne klientki radzą sobie z 6 czy 8 dzieci i wychodzą na ludzi, to i każda z nas sobie poradzi hehehe, to moja mantra, zawsze jak mam chwilę slabosci, to myślę o tych wielodzietnych klientkach
Krokodylica, Lili83 lubią tę wiadomość
-
Alu: noo splukalam sie w tym miechu, ale wiesz jednak sie oplaca, tylko ze to wydawanie jest straszne. Na obecny rozmiar juz nic nie powinnam robic, ale zaraz ide tshircik wyrysowac..
No wlasnie Lary nie ma, a ona aktywna zawsze byla..
Teraz leze i czytam ksiazke, w ogolw powinnam isc spac, ale slabo mi idzie ostatnio zasypianie..
-
Jeju Alu a to sa jeszcze tak duze rodziny=
omg 8 dzieci jak te kobity sobie radza rety rety
Zgredka ja nie wiem skad w tobie te checi i sily do robienia tylu rzeczy:/czuje sie przy tobie jak nieudacznik:(
Kroko przespanej nocki:)moze cos na rzeczy ze taka sennosc cie bierze;)
Manku dobrze ze wszystko wporzadku:)
wlasnie uspilam leo teraz kp a kiedy sie umyje?zjem:/nie mam sily na nic pewnie poloze sie glodna:(ciezarne mamuski jedzcie poki mozecie i macie czas!a gofry uwielbiam!Krokodylica lubi tę wiadomość
*******Gang18+*******B -
Hej, hej
Fajnie, ze nie zapominacie o mnie :* przepraszam za znikome udzielanie sie ale uwierzcie, robota, robota i jeszcze raz robota. Wieczorami juz po ogarnięciu Ani zwyczajnie padam. Jutro juz wracamy bo popołudniu mamy spotkanie w banku i podpisanie kredytu na 30 lat ;( od dwóch dni z nerwów boli mnie brzuch, teraz dostałam biegunki, dreszczy...... Wiecie, to decyzja na całe życie, ale wyboru ńie mamy.
Wczoraj A została cały dzien z moja mama bo my musieliśmy jechać podpisać umowę deweloperska u notariusza, wiecie taka przejażdżka (600 km) i cały dzien w doopie. Po spotkaniu pojechałam zobaczyć co na ogródku piszczy i dostałam mega wqrwa, tak ze wszyscy mnie wokół słyszeli, bo mój walnięty teść dał klucz swojemu synowi (młodszemu bratu R) a ten urządził sobie tam imprezkę. To co tam zastałam to tragedia, miałam łzy w oczach. Malz zabrał wszystko (naczynia, ciuchy itd) i zawiózł rodzicom aby to doprowadzićprzy okazji zrobił ojcu jazdę. Ja w miedzy czasie ogarnęłam domek i wyjechaliśmy. Klucz zabraliśmy i dostępu do ogródka mieć nie bedą. Taki lajf, a jakie zdziwienie było, ze skąd my sie wzięliśmy ? Echhhhhhh uwierzcie mi ze nosiło mnie tak, ze z chęcią bym komuś przypier*****la
Co dalej.....
Manku, fajnie ze chociaż psychicz je troszkę odpoczywasztrzymam kciuki za powodzenie w ministerstwie
Zgredzia,jak swietnie sobie radzisz, ja jeszcze w ciąży nie jestem a sie boje czy dam rade. Ania jest jęczącą, marudząca, humorami wpada ze skrajności w skrajność, raz śmieje sie w głos a za moment wyjeNo i nerwus okropny
Beszko, sprawdziłabym te omdlenia, to chyba nie jest normalne.
Kroko, bzyku bzyk
Lili, silna babka jesteś, dasz rade, nawet jak mama wyjedzie, choc wiem ze na ta chwile to nie wyglada kolorowo. Trzymam kciuki abys jak Najlepiej dała sobie rade.
Wróżko, jedz gofery. Z dzemoremhihihi
Ana, wpadaj do nas. Powodzenia!
Konwi, u mnie libido nie istnieje.najgorsze to to gdy czasami musze sie zmuszać do bzykania, No ale pózniej nie żałuje
Blondik, współczuje łazienki, uciekaj stamtąd i tyle.
Zgredzia, moja A ma w zabawkach tabletka, telefon itd, ale nie przyszło mi do głowy ze to zło, bo przecie sa na nich literki, mówi nazwy zwierząt itd, sa piosenki
Justta, jak tam? Kiedy wizyta? Jak masz ochotę to korzystaj, korzystaj
Sorry, ale nie pamietam co jeszcze, a czytałam raczej na bieżąco. Może jutro podczas jazdy ( o ile nie bede przeglądać jeszcze umowy kredytowej) postaram sie coś skrobnąć. Wyjeżdżamy w czasie drezmki A.
Dobrej nocy
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Lili: ja zazdroszcze osobom, ktore umieja wyluzowac, z moim gonieniem umre na nerwice w wieku 40lat.
Lara: ja takie zabawki traktuje jak zlo, to wstep do innych tego typy zabawek a ja bym jej tego chciala jak najdluzej oszczedzic, i tak z rowiesnikami potem bedzie nonstop siedziec na tym co akurat wtedy bedzie modne. A na tym tablecie sa zwierzatka narysowane na tyvh malenkich guziczkach, nie wiem co to ma rozwijac, tak naprawde.. -
Lara tez bym sie wkurzyła masakra dobrze ze zabraliscie im dostep do działki
Trzymam kciuki z apodpisanie umowy my podpisalismy na 23 lata w 2010 roku zostało jeszcze 17
Miłego dnia wam zycze zaraz zmykam do kolezanki na kawe Zuze zawoził tatus bo brał auto -
Hejka kolejna nocka pobudki rowno co godzine, mam nadzieje ze bedzie lepiej bo padne
Lara gratki podpisania umowy, nas to jeszcze czeka, no chyba ze wygram w totka szybcieja z ta dzialka to przesadzili, tez bym sie wku...
Milego dnia laseczki ide polezec bo Leo spi, a dzisiaj przyszly farby do lozeczka, to bede popedzac M zeny zaczal czyscic i pomalowal, dostalismy takie 20 letnie wiklinowe po siostrzenicy, piekne tylko trzeba odswiezycjuz wcielam w zycie moj plan
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Hej,
My w drodze, A usnęła o 12:30. Mam nadzieje, ze pospi
Justta, nie wiem czy jest czego gratulować, od 6 rano jedyna myślą jest kredyti tak 30 lat
a z moja nerwica to tak jak Zgredka, nie wiem czy do 40 dożyje
No właśnie Zgredko, miałam pytać, na co Ci krople uspokajające? Czyżby ze starym coś nie tak?
Ja czasami ze swoim nie wyrabiam..... Mam ochotę urwać łeb przy samej doopie. Generalnie dobry chłop ale czasami nie ogarniam.....
Justta, a Wy tez na wynajmie? Czy chcecie powiekszyć lokum?
No z działka to mnie tak podqrwili ze szok, nie wierze juz nikomu. (Dobrze, ze mam blisko przyjaciółkę to zawsze zajrzy) Ciekawe jak mi spojrzą w twarz, bo póki co jazdę robiłam przez telefonszczerze to jeszcze mnie nosi
zwłaszcza ze on do nieskazitelnych nie należy i sprowadził sobie "świetna" ekipę osiedlowa, same perełki
Boje sie tej dzisiejszej wizyty w banku, tzn podpisania jak podpisania, ale A jedzie z nami, a to ma potrwać ponad godzinę, ńie wyobrażam sobie tego. Boli mnie brzuch, chce mi sie wymiotować .... Czub -
Hej
BLONDIK ja uwazam, ze zlobek i przedszkole Waldorfskei sa super, co do szokly to mam mieszane uczucia i raczej nei posle tam dziecka choc przez to ze bedzie w takim przedszkolu to bedzie mial mozliwosc do tej szkoly isc.
no i uwazm ze akurat w zlobku i przedszkolu rywalizacja i ocenianie nie sa potrzebne.
LARa a co oni ci na tej dzialce zrobili?
ZGREDKA i LARA ja tez takich zabawek unikam i jak ktos mi cos grajacego daje to wyciagam baterie albo chowam do szafy. Te zabawki nei ucza niczego, guziki wciskac zeby cos gralo to i malpa moze. A dziecku jest obojetne czy guzik z kotkiem robi mial czy hau. Jasne, ze nie kazda zabawka musi czegos uczyc ale jest tyle innych fajnych zajec ze mozna ich uniknac
Ehhh musze wam cos wyznac. Dalam po lapachi to nie pierwszy raz...Z bezsilnosci i nerwow. No nic sie to dziecko nie slucha. Mimo, ze tysiac razy mowie nei rzucaj to on podejdzie i rzuci i to czasem prosto we mnie. Wczoraj z placu zabaw go zabralam za kare bo wybiega ciagle choc mu zakazuje i kaze wracac, nie gonie go dla zabawy, nie usmiecham sie a on nadal swoje a tam jest ulica i boje sie ze kiedys wpadnie pod samochod
, normalnie w dupsko bym mu chetnie dala za to ale ludzie sa.....Nie wiem juz jak do niego dotrzec.
-
Lara a może by posprzatali przed Waszym planowanym przyjazdem?
Lili ja jestem dopiero w terminie owulki więc nic na rzeczy.śpiąca jestem bo Zuzia w nocy często płacze (nie wiem, zeby, katar) a ogólnie jestem taka sflaczała, nie mam na nic siły. Obstawiam przesilenie jesienne.