Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestem jestem. Kroko poczekaj jeszcze do tego 30 wiesz że z naturą różnie bywa.Ja w każdym razie trzymam z bunią kciuki.
Wróżko jedyne co mogę powiedzieć to minie...mnie też niebawem czeka ten zły stan:(
Czytałam w weekend książke " zanim cię poznałem" ,,,zryczałam sie jak bóbr ale piękna historia polecam.
Blondik wiem co czujesz Jagoda też cała zagilona. Pomaga aromaktiv baby i odciąganie glutów...niestety też sie zaraziłam i b źle się czuje:( W sobote miałam tak straszny ból brzucha ( a mąż z mamą pojechali akurat na zakupy) że myślałam już o wezwaniu pogotownia nie mogłam wstać z łóżka, ale na szczęście Jagoda się sama zabawiła.
Jutro ide z mamą do onkologa i zdecyduje kiedy te naświetlania zaczynamy. Trzymajcie kciuki bo ja już psychicznie nie mam siły. wiem jak to brzmi ale nie mogę się doczekać aż ona pojedzie do domu. jestem zmęczona całą tą sytuacją...żyję jej problemami i wszystko co dotyczy teraz mnie ciąży i najbliższych odlożyłam na bok na czas nieoznaczony
Krokodylica lubi tę wiadomość
Maniek
-
Kroko, tule i liczę że jeszcze wynik się zmieni
Smoku witam w klubie deprechy, zadbaj o siebie
Maniek, nie ma czego się wstydzić, Twoje odczucia się normalne i adekwatne do sytuacji. Rozumiem Cię, nie możesz myśleć o własnej najbliższej rodzinie ani tym że zaraz się powiększy. Trzymam kciuki
Wrozko, Ty też zapodaj sobie coś tylko dla siebie. Upiecz ciasto dla diabetyków, będzie dobrzeKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Zapomniałam Wam napisac o najważniejszym : w weekend z powodu kataru jagoda odrzuciła skoczek wiec pomyslałam ze to dobra okazja i tak do dzis o nim zapomniała
poprosiłam panie w żłobku zeby nie dawały chyba ze bedzie bbb zle ale okazało sie ze nie trzeba było
Krokodylica, Izoleccc lubią tę wiadomość
Maniek
-
Hejka.
Kroko, ja też mam nadzieję, że to jednak za wcześnie było i może jeszcze się ktosik ujawni. Puki nie ma @ jest nadzieja
Hmm, my powoli zaczynamy też chyba myśleć o staraniach nad drugim, ale mam jeszcze sporo obaw, chciałabym i boję się
Wróżka, głowa do góry, to 'tylko' hormonyjutro będzie lepiej
Maniek, szkoda że przez chorobę mamy odkladasz własne sprawy na drugi plan, wierzę, że najlepiej będzie jak mama wróci do siebie. Odpoczniesz psychicznie.
Na tel czytam na raty, więc wybaczcie, ze odp tylko na ostatnie posty.
A, właśnie, o usypianiu pisalyscie. Ja usypiam Tomka na rękach, ale na siedząco. On wtula się we mnie, lekko się bujam i odkładam do łóżeczka. Lipa, bo coraz cięższy, nie ma szans na to że sam zasnie w łóżeczku. Z drugiej str ja też nie mam 100 proc pewnosci czy chcę zmienic to usypianie, bo to w sumie prawie jedyna okazja codziennie kiedy mam z nim okazję na przytulanki. Od czasu żłobka zrobił sie bardzo samodzielny, nie chce przyrulania, odpycha nas, choć do misiów się przytulaNo i do pani w żłobku też. Dzis mąż go odbierał, a pani siedziała na ziemi, Tomek u niej na kolanach przytulony do niej i z zabawką w ręku. Ale dziś był nie w sosie, powiedzieli że zrobił 3 luźne kupki w domu rano też, a przed spaniem miał ok 38-38,2 temp. Chyba zęby, bo idą na raz 3 czwórki, ale noc już pewnie będzie ciężka, bo trzeba kontrolować.
Maniek, gratki pozbycia się smoczka, super!! A ja kupiłam dziś dwa nowe, bo stare zaczęły już wydobywac z siebie przy żuciu dziwne dźwięki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 20:41
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Kuwa, co za dzień.
Przepraszam, ze sie nie odniosę, ale ostatnio wszystkie plagi egipskie na mnie spadają: nie dość, ze Zuza dostała diagnoze, ciagle sie o nią martwię, to jeszcze okazało sie, ze w pracy sie pierdzieli i byc może zlikwidują mój wydział, a wtedy co? Doopa, chyba sprzedać dom i pod most;(
Tez dopadła mnie deprecha, wiec Smoku, Wróżko - jestem z Wami.
Konwi, zdrówka.
Kroko, kciukam mocno za betę!!!
Mańku, rozumiem Cię: ciąża, małe dziecko, a tu trzeba psychicznie ogarniać mamę - duzo siły!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2016, 21:12
-
Uuufff my juz po .. dopeiro o 20 weszlismy .
no aleudo u meza juz czyste
jak na 1,5 miesiaca leków dr mówi ze jest poprawa i to spora
skrzepliny jeszcze sa głównie w łydce i pod kolanem..ale przy lekkim cisku już jest przeływ
wiec to juz duy krok
bo wcześniej mimo ucisku nie było przepływu ..fakt w rehabiliacji dale zabronione pewne rzeczy ale pod koniec listopada mamy się stawic na doplera i powinno byc juz bardzo łądnie - jesli ne bedzie to zmienim troche leczenie
Maniek wcale się nie dziwie od długigo zczasu zyjesz chorobą mamy to tak samo jak i ja ciagle wszytsko skoncentrowane jest w kiernku leczena M i tak naprawd jakoś jeszcze nie miałam czasu- oprocz krotkiego pobytu w szpitlu pomyslec o ciazy
Summerka kurde mam nadzieje że cos sę znajdzie choc rozumiem też strach .. u nas po wypadku wszytsko legło .. nawet nam nie starcza do 1szego ..ale ma adzieje ze nowy kontrakt troche nas wpsomoże i wreszcie zus siezlituje:/
Alicja czyli co sartujecie po rodzeństwo??
LaRa trzymam kcuuiki
Krokodylica, LaRa lubią tę wiadomość
-
Kroko cholera jasna:(acz mi przy Leo w 10 dniu tez ujemna wyszla wiec moze jeszcze nic straconego!!!zaciskam wszystko co moge do 30tego;)
Summi czy to pewna informacja?czy tylko plotki?oby to drugie!!!
Aniu super ze z twoim coraz lepiej:)ciesz sie ciaza i odpoczywaj!
Manku jestes tylko czl a ostatnio zycie cie nie oszczedza:/co chwila cos moze jakis wspolny wypad na weekend z mezem i Jagoda?tylko wy sami!
Smoku, Wrozko, Konwi glowki do gory;)moze rzeczywiscie zakupowe szalenstwo?cos pomoze;)
Nieukowa gratuluje dziolszki!
szukam sukienki na wesele i czegos na poprawiny ale ciezko tak przez internet wybrac nie mowiac juz o tym jak bedzie lezalo na modelkach super a w realu?:/pomocy moze cos podpowiecie?akies ciekawe strony?sugestie?
Krokodylica lubi tę wiadomość
*******Gang18+*******B -
Lili ale że jak ujemna? Bo wedle mojego chłopskiego rozumowania wyszło by 5 / 10 / 15 a nie <2 w 11dpo
Także czekam na @
Przetrawiłam se to, poklocilam ze starym (delikatnie bo nawet mi się z nim kłócić nie chce) i jest ok, ch*jowo ale stabilnie.
Dostaliśmy zaproszenie na wesele za miesiąc i już dumam jak to rozegrać ( biorąc pod uwagę chorobę lokomocyjna Zuzy).
Dobranoc. -
Fuck, wyrąbalo mi posta w kosmos, a pisałam z tel, no to raz jeszcze...
Kroko, nadal trzymam kciuki, bo pamietam, ze mi z Tiska tez długo testy ujemne wychodziły, a beta, jak juz wyszła, tez niska była.
A to wesele daleko? Rozumiem, ze leki Zuzce nie pomagają na "rzyganko"?
Aniu, super, ze z mężem lepiej. Tak sobie mysle, ze chyba każdy musi w tym życiu po tyłku dostać, zeby mogło byc lepiej, wiec teraz bedzie tylko lepiej.
Lili, niestety ze sklepami internetowymi nie pomogę. Ja kupowałam czasem na Allegro, ale głownie w Top Secret lub stacjonarnych sieciówkach i mam kilka sukienek z Simple (z outletu;))
Co do roboty, no cóż...chwilowo to plotki, ale u nas plotki często sie potwierdzają. Maz każe sie nie przejmować na zapas i twierdzi, ze nawet, jeśli zlikwidują, to nas nie zwolnią, a przesuną...może i wie, co mowi w końcu tez tam pracuje...postanowiłam mniej sie tym martwić (bo kłopotów mam juz nadto, a i tak wpływu na to nie ma ...). Jako, zem wierząca, modlę sie: Ty sie tym zajmij i wierze, ze bedzie dobrze.
Z dobrych wieści, Zuza wcziraj płakała tylko 3 minuty w przedszkolu..,mam nadzieje, ze to sie juz utrzyma..,
A ja dziś sama, bo maz w delegacji.
A wcziraj śmieszna sytuacja: wracamy z Toska z przedszkola, jako, ze wrzeszczy z tylu, wyłączyłam poduszkę i jedzie z przodu. Patrzę, a na poboczu macha jakaś starsza babka, to ja zabrałam na stopa, a Toska, jak ja zobaczyła, to dopóki nie wysiadła - wrzeszczała..,Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Hej hej
My nie spimy od 5.30 dzisiaj
Wlasnie druga kawusie pije. Mlodszy chyba dzis w domku posiedzi, bo leje okropnie. Zal by mi bylo, gdyby mial po dworze caly dzien biegac w taka ulewa. Starszak poszedl do szkoly, a senior pojechal do oracy na rowerze. Czekamy z H az L wstanie.
Summi, wspoczuje stresow
Ania, super ze z noga lepiej. A wiesz jakie byloby inne leczenie, gdyby skrzepy nie schodzily? Mojej mmaie pow.mze nic innego podac jej nie moga. Jedyni epompa zostaje, ale boja sie, ze przy il.slrzepow, jakie ma, za szybko by sie odrywaly i znow moglaby zator dostac lub jeszcze gorzejehhh
Maniek, ja Ciebie rozumiem....i tez lacze sie w nerwie na brata.
Lili, ja tez szukam sukienki na wesele. Mam sporo ladnych, le w zanda soe nie mieszcze, bo nadal nie schudlam po ciazy z Hu mnie na wsi nic nie ma za mniej niz 1000 zl a nie chce wydawac duzo, bo to wesele znajomych i w sumie przed ciaza z H kupilam sobie 2! Sukienki takie na wesele, piekne i wcisnac sie nie moge
Powodzenia w poszukiwaniach.
Co do kolek, to H darla sie tak samo (jak kolki sie zaczely) bez wzgl.na to co jadlam. Jedynie w godzinach poza kolkowych czasem bylo widac, ze cos co zjadlam jej dokucza. A jej prawie wszystko dokuczalo, wiec darla sie caly czas. Pamietam, ze podczas kolek najczesciej maz ja nosil, bo ja psychicznie nie dawalam rady. Ten placz byl okropnytak mi jej zal bylo. Wspolczuje Wam bardzo....oby u was sie szybciej te kolki skonczyly niz u nas...
-
E tam spiochy, ja juz dawno.mialam pisac, zwlaszcza, ze niw spie od 5.
Obudzila mnie mama piorac dywan, bo moj pies zamkniety z nami w pokoju (zamkniety, zeby sikajacy wszedzie pies rodzicow sie nie zlal na dywan) zasral caly dywan. Dawali mu jedzenie drugiego psa to maja. Smrod byl niemozebny, a ja sie nie obudzilam :o
Dywan zostal wreszcie wywalony, mala sie tez obudzila i juz koniec spania byl..
Dzis moze wyjde z malym na spacer, bo ja taka wyrodna matka co nie wychodziSummerka, Blondik lubią tę wiadomość
-
Hej witam sie juz wkur***a. Siedzę w pracy bo mnie matka do szału doprowadza. Juz sie fochnela ze mogła iść pieszo do centrum bo ze mną sie spóźniła ... Nosz kuzwa latam z jęzorem na wierzchu budzę dziecko zeby wcześniej było ale kurwa na korki nie mam wpływu no i ja zostawiłam pod brama centrum i przyjechałam do pracy. Zastanawiam sie czy jesli zacznie teraz radio to jej powiem zeby do brata poszła teraz niech on ja powozi na czas.
Lili współczuje kolek, niestety tez wiem co to znaczy:( u nas Sab simplex pomagał bo noszenie itd nic a i używałam Windi to tez pomagało duzo.
Zgredko to niezły pies:)
Summi i maz ma racje po co die zamartwiać nad czymś na co wpływu nie masz i tez mysle ze Cie przeniosą gdzieś bo zwolnić nie mogą.
U mnie chyba choroba sie rozwijakatar jak był tak jest i doszedł kaszel
Maniek
-
Kroko mialam 3 czyli beta ujemna byla;)
wczoraj sie usmialam bo tescie wykonczeni;)po 2 dniach a tesciowa do mnie ze mi szczerze wspolczuje bo akurat dwoje sie darlo Leo bo spadl z krzesla a mala pewnie brzuszek
Sara spala od 21 do 23 w tym sie umylam i uspilam Leo jak wstala niespala z malymi przerwami do 1 obudzila sie o 3 i koniec spania tylko na rekach chciala baa i jeszcze zeby chodzic i bujac:(o 5 obudzil sie Leo i darl sie w nieboglosy nie moglam go uspokoic z jedenj strony wisiala na mnie mala a z srugiej Leo:(niemoglam z nimi wyjsc z sypialni bo tescie spia w salonie:/moj przejal Sare a ja Leo wkoncu usneli przed 7:(jednym slowem masakraKrokodylica lubi tę wiadomość
*******Gang18+*******B