Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Maniek, nie zostaje ci nic innego, jak przestać sie wtrącać tylko zapisać mamę do psychologa. Sama tez powinnaś iść na wizytę (najlepiej tego samego, może z mamą ) i powiedzieć co Cię męczy, co trapi itd..
Ja daję syrop z porostu islandzkiego, na noc supremin. Inhalacje rób..a najlepiej postaw wieczorem bańki, u nas zawsze po postawieniu suchy kaszel zamienia się w mokry..
Zgredka, chyba coś w pogodzie.. Patryk dziś tak samo się zachowuje..Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 09:52
-
Psotka nie da rady bo moja matka nie chce tam ciasno i w ciagu dnia jest jeszcze niania co mojej matce chyba przeszkadza. Poza tym wiecznie tam głodna chodzi bo mówi ze sie wstydzi .... Nie komentuje.
Melduje ze 100% kobiety we mnie jestw dodatku zdrowej co najważniejsze. Ale data porodu chyba sie przesunie o jakiś tydz ( co mnie cieszy bo na greya chciałam do kina pójść w lutym )
konwalianka, Krokodylica, PsotkaKotka, Smoczyca1, Biedroneczka83, Izoleccc, WróżkaZielona, Blondik, Lili83, Summerka lubią tę wiadomość
Maniek
-
MANIEK gratulacje:)
Kurcze, wiecie co? Se pomyslalam, ze jakbysmy machneli bobo teraz to troche pozno bo musialabym cale lato z brzucholem chodzic i w lipcu rodzic. No ale nei bede wybrzadzac, lepiej tak niz wcale.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 13:44
MANIEK lubi tę wiadomość
-
hej dziewczynki!
ja po wizycie. Antoś wazy juz prawie 1,5kg i jest zdrowy jak rydz! U mnie szyjka ok, wszystko inne tez okdzis cukry bardzo ladne, co mnie podbudowalo, bo ostatnimi czasy z tym byla kiszka. wczoraj zrobilam mega pyszaste ciasto czekoladowe, dietetyczne i naprawde mega mi wyszlo! bajecznie proste i zdrowe
i po nim cukier supcio, wiec bede robic
mam jeszcze przepis na dietetyczny sernik, ktorego tez nie omieszkam skorzystac
ogolnie jakos tak lepiej u mnie. niedlugo przyjdzie wieksza kasa to planuje duuuze zakupy dla Antka, coby sie nie czul zapomniany
pozniej Was poczytam, bo nadejszla pora obiadu, wiec czas cos wszamac!
milego popoludniaKrokodylica, Smoczyca1, Izoleccc, Lili83, Summerka, PsotkaKotka lubią tę wiadomość
-
Maniek gratulacje
imię juz macie
Wróżko braworosną pociechy
Psocia ja ostatni okres miałam 25 wrzesnia i termin z Lilką na 2 lipcacałkiem ok było hehehe a dzis dostałam własnie @ wiec biorac pod uwage układ cykli mam badzo podobny 3 dni różnicy
Brzuch mnie boli bleeeWróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
Maniek, wróżka gratulacje
Najważniejsze, że zdrowe.
Podczytuje Was,ale jakoś nie mam weny nic pisać. Mam wk*** totalny na wszystko i jakiś psychiczny kryzys. Chyba starań o drugie dziecko nie będzie, bo nie dam rady ze wszystkim sama.
Madzia nadal chora, nie chce nic pić i jeść, śpi prawie wyłącznie na rękach, a jak nie to budzi się co 15 min ;/ Ma zmieniony antybiotyk bo ucho nadal chore.
Małż pojechał sobie na kilka dni na delegacje o czym mnie poinformował 3 dni przed wyjazdem. Co go to obchodzi, ze zostalam sama z chory dzieckiem, psem i ogarnieciem reszty (albumy, zddjęcia itp).
Moi rodzice i teściowie też wielce domyślni...zamiast zaoferować pomoc to tylko dzwonią zapytać : jak madzia, jak budowa, a gdzie teraz jest Jacek (bo pojechał do Belgi, holandi i Francji i Niemiec)...
czuje się jakbym pzrestała istneić, że jestem tylko mechanizmem, który to wszystko ogarnia, a nie człwoiekiem, który zasługuje na jakąkolwiek uwagę...może pisze bzdury i to wcale nie wydaje się Wam takie straszne, ale złapałam mega doła
buziaki dla wszystkich :* -
Blondik to nie sa bzdury!! Rozumiem Cie i chyba każda czasami tak ma cześciej czy rzadziej nie licząc Beszki bo jej chłop to ideał (sorry jedli któregoś nie pamietam
współczuje choroby Madzi
oby ten antybiotyk zadziałał. Co Ci moge powiedzieć? Terapia szokowa? Pewnie na jakiś czas pomioze ale chyba taki nasz los
-
Blondik, dobrze, że wylałaś żale.. każdy ma prawo mieć dół psychiczny, gdy zostaje się samym z wszystkim..do tego chore dziecko, więc stres jeszcze większy.. to napewno przejściowe, ale chyba bez rozmowy/ terapii, jak to napisała smok, się nie obejdzie. Rodzicom powiedz, żeby przyjechali pomóc, nie czaj się.. jesteś kolejną osobą, która liczy że ktoś się domyśli.. ale nie, wygodniej im nie myśleć, musisz powiedzieć i czekać na och rekcje! Mów, i się nie czaj! Ja już mówię, że potrzebuję pomocy!
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Hejka u mnie lepiej, kaszle w nocy tylko i juz sie odrywa, poprawa jest, a dzisiaj jestem w szoku bo Leo pospal sam az do 8 30, pierwszy raz w zyciu do takiej godziny, no szok, zawsze pobudki o 6
Blondik wspolczuje choroby Madziulka, oby szybko przeszlo no i sytuacja kiepska, trzymaj sie kobietko, bo jak nie Ty to kto, buzka no i Konwi ma ravje, trzeba prosic o pomoc, mi tez to wychodzi z trudem, no nie umie i juz...
Wrozko i Maniek super ze dzidzie zdrowiutkie i rosna, ja wizytuje w poniedzialek, trzymajcie za nas, i moze sie plec potwierdzi
Kroko jak tam bol @, rozwija sie ? Lepiej juz?
Konwi zastanawia,mnie jak ty te banki kladziesz, dzirciak musi lezec? jak tak to odpada, Leo niepolezy nawet chwile
Ania, Nena, Lara co tam?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 16:31
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Manku, gratuluje córeczki!! Bedą siostrzyczki;) to jakie imie?
Blondik, to nie jest głupie, tez czuje sie jak robot - dzieci, dom, dzieci, dom, dzieci, dom...a jak czasem sie zezloszcze i puszcza mi nerwy, to wszyscy zdziwienie.,,no zesz jestem tylko człowiekiem. A co do drugiego dziecka, to mój chłop trochę sie ogarnął, po urodzeniu Toski, ale generalnie wiedziałam, ze musze liczyć na siebie. Wiec Blondik, przemysł czy w razie czego dasz rade fizycznie, psychicznie i emocjonalnie - tulę.,,
Kroko, cholera z ta niania. To jest minus, do przedszkola to byś zaprowadziła i juz, ale w przypadku choroby, niania zostanie z dzieckiem, a do przedszkola nie przyjmą,
Konwi, ja cie, pliss...zabierz mnie ze sobą, pojadę gdziekolwiek, nawet do Pcimia dolnego, byle tylko z dorosłymi;)
Psotka, chyba mozna, bo mój wujek ma w Anglii cyfrowy Polsat i ogłada Polska tv.
Wróżko, bardzo sie cieszę, ze juz Ci lepiej, no i swietnie, ze u Antosia okej;)
U nas tez lepiej: Zuzka bardzo dobrze sobie radzi - zaczyna gadać, wskazywać, etc. - zaczynam sie zastanawiać czy to na pewno to, bo jakoś szybko jest zmiana - zwłaszcza, ze chwilowo w przedszkolu nie było wymagań..,(a może sie pocieszam?) tak, czy inaczej, dziś pierwszy raz nie płakała, jak ja odprowadziłam;)Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Summi cały problem stąd że sytuacja z nianią wyszła tak nagle i pracownik już miał urlop zaklepany. Gdyby nie to było by ok.
Blondik ja Cię rozumiem. Ja o pomoc staram się prosić rzadko ale proszę i co? Potrzebowałam dzisiaj na godzinę - półtora kogoś do Zuzy i jakoś nikt nie mógł...
Po raz kolejny stwierdziłam że jestem frajerką bo ja innym pomagam kiedy potrzebują.
W efekcie mąż mój był godzinę z Zuzią ale był zły bo ma swoje zajęcia a potem wzięłam Zuzię ze sobą do pracy, jakieś niecałe pół godziny siedziała i oglądała bajki na kompie a my z mężem zrobiliśmy w tempie błyskawicznym co musieliśmy. Grzeczna była, nie schodzila z krzesła ani nic tylko siedziala i śmiała się z bajki. -
Wróżka super wieści
Blondik mysle ze to normalne co piszesz bo każdy ma swoją granice, poza tym nie sama masz dziecko a teraz gdy jest chora to wiadomo stres i w ogóle ciezko. Ja bym zadzwoniła do rodziców, jak nic sie nie odezwiesz to nikt Ci nie pomoże.
Kroko ano kurde tak bywa , jak widać tez na moim przykładzie jak die ma miękkie serce to trzeba mieć twarda dupę. No i mam oczywiście nadzieje ze ten bol to wgryzajacy sie Franek.
Summi super ze Zuzia idzie do przodu ta diagnoza to dupa była! Ale co stresu mialas to Twoje.
Imię ... No wlasnie znowu mam z tym problem. Chyba znów poczekam do porodu jak poprzednio w tzw ostatniej chwili mam lepsza wenę a i maz tez zgodny sie robi:) wcześniej myślałam : Selena, potem Helena, teraz juz nie wiem.Krokodylica lubi tę wiadomość
Maniek
-
O, Kroko, mnie w ciąży z Zuza tak cholernie bolał brzuch, ze myślałam, ze cos mi jest, a to ciąża była i pamietam, ze tez brałam ibuprom max, wiec trzymam kciuki. No i super, ze Zuzienka tak grzeczna była!
Manku, Helenka fajnie. Selena tez, ale dla mnie za egzotyczne;) moja bratowa na dziś ma termin, jest w szpitalu, ale ani widu, ani słychu, a to drugie dziecko -maja juz Lilianę, a teraz...Kazik.
Co do diagnozy to raz sadze, ze była błędna, raz, ze nie...ale dywagacje sensu nie maja, ważne, ze sa postępy;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 21:02
Krokodylica lubi tę wiadomość