Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejo jakos przerwaliśmy. Karmie co godz ... ale idą kupy mała ładnie je to sie cieszę. Boje sie kolek. Brzuch ciągnie i jeszcze jedna noga w łydce mnie bardzo boli.
Jagoda nieznośna no ale nie ma co sie dziwić. Najgorsze ze wstała z katarem:( wiec ja z Zuzia siedzimy w sypialni a ona z tata i babcia na dole. Jak Zuzu sumie to schodzę na chwile chociaż. Jeszcze mi sie w głowie kręci takze słaba jestem wciąż.Maniek
-
Maniu: wspolczuje bolu , cc to jednak operacja ehh wiadomo, ze trzeba odpoczac, ale jak przy dzieciach..
Moj odwiozl mala do zlobka, a ja z malym w domu (jeszcze pare h, bo gdzies tam pojechal)..
Czy sie dogadalismy? No wczoraj mu sie do gardla nie rzucalam, wystarczylo, ze wyszlismy z domu do tej sali zabaw. Dla mnie takie krotkiw nawet wyjscie jest bardzo odswiezajace, od razu mi sie lepiej z nim gada, a i on przyznal, ze tez sie dobrze czuje po wyjsciu, wiec i obiaf zrobil (krem dyniowy, ktory potem caly zasloiczkowal, bo malemu przypadl do gustu, a ze nie znosi obiadkow ze sloikow), odkurzyl i atmosfera nie byla ciezka, tzn. ja sie nie rzucalam..Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Kotko: dzieci lot zniosły o tyle dobrze, że ani przy starcie ani przy lądowaniu nie było płaczu, w ogóle zero reakcji, za to mała oba loty latała po całym samolocie
mieszkalismy w hotelu, pokoj dla rodzin składający sie z sypialni i salonu
Konwi: też tak uważam, zresztą parę razy mu mówiłam, że mi się po prostu nudzi, on uważa, że ja powinnam wychodzić, że jestem sfrustrowana, w koncu już 10ty miesiąc siedzę w domu (dla mnie to niewyobrażalny czas), ale ja nie chcę wychodzić tylko sama, np na siłkę, co oczywiście bardzo dużo mi daje, ale też razem, skoro jest już trzeci tydzień w domu. -
Justta, wszystkiego najlepszego, 100 lat i radości z dzieciaczków i męża
Zgredzia, czyli wspólne wyjścia musicie planować cześciej.
Zdrówka dla chorowitkow
Ja mam dzis wizytę (przyspieszona) u diabetologa. A teraz zajadam sie, wczoraj zrobionym, sernikiem na zimno z truskawkami. A co!
Bede sprzedawać ciuchy po Ani, głownie od rozm 62-68, gdyby któraś chciała......szkoda mi ich sprzedawać komuś obcemu. A czekać na moja kuzynkę kiedy sie zdecyduje na dziecko, nie zamierzam....
Dzis mam męża w domu i mam nadzieje przesegregowac Ani ubranka, i zorganizować jej pokój.justta lubi tę wiadomość
-
zgredka wrote:Kotko: dzieci lot zniosły o tyle dobrze, że ani przy starcie ani przy lądowaniu nie było płaczu, w ogóle zero reakcji, za to mała oba loty latała po całym samolocie
mieszkalismy w hotelu, pokoj dla rodzin składający sie z sypialni i salonu
Ile lecieliscie? 4h? i caly czas latala po samolocie ? no ale jak wy daliscie rade z 2ka to my damy z jednym - hcociaz z nim to jak z trojka -
Zgredzia ja miałam tak samo jsk siedziałam w domu. Brakowało mi wspólnych wyjsć, wiec dobrze Cie rozumiem.
Jussta wszystkiego najlepszego
U nas bez zmian. Ja obolała, jagoda zagilona z babcia Zuzia ma fazy raz je co pol godz ( i boje sie ze zle ja przystawiam i moze głodna) a raz spi pięknie 2-2,5 godz.
Jadłam ciasto drożdżowe a teraz kminie czy powinnam ...justta lubi tę wiadomość
Maniek
-
Po wizycie u diabetologa mam skierowanie do dietetyczki, niestety cukier na czczo za wysoki, po posiłkach jest ok. Moze uda mi sie dotrwać tym samym do końca ciazy bez insuliny? Fuck! No i koniecznie musze zmienić ilość posiłków i ich wielkość....
Manku, zdrowka dla J. -
Jussta sto lat
Maniek współczuję kataru u Jagody.
Jeszcze chwilę i się Wam wszystko poukłada.
Lara współczuję diety.
Ja na oddziale, jutro laparoskopia, dzisiah ponoć mam jeszcze mieć lewatywę, masakra.
Dzisiaj dostałam zupę na obiad i tyle, do jutra bez jedzenia i mam wypić 4 litry płynów, nie wiem jakim cudem.
Zuzia obudziła się w nocy z płaczem ciężkim do uspokojenia, rano też wstała z płaczem. Potem wciąż mnie pilnowała i co chwilę płakała, pokazywała na spakowaną torbę.
Niania mi pisała że Zuzia jej pilnuje, ciągle chce na ręce, płacze kiedy ona wyjdzie np do toalety.
Niedługo przyjdzie do niej babcia, mam nadzieję że jakoś dadzą radę i że nie będzie bardzo płakać.
Strasznie tęsknię.
Głowa mnie rozbolała od tego wszystkiego.justta lubi tę wiadomość
-
Ojej KROKO serce mi sie kraja jak to czytam
My wczoraj bylismy u tescia w klinice w odwiedzinach (operacja kolana) i tam jest basen. Domi jak ten basen zobaczyl to nie chcial od szyby odejsc i plakal ze on tez chce. Pkazywal paluszkiem na siebie i mowil "Dominik, woda". Tak mi go szkoda bylo bo nie moglismy isc na ten basen akurat. Slodkie i smutne to bylo jak tak na siebie zawziecie pokazywal. -
Kroko: lewatywa jest ... super!
Powiedz sobie, że M. Monroe robiła sobie często celem oczyszczenie i odchudzenia, tak wiem, Tobie to niepotrzebne, ale w jelitach są czasem miesiącami "zaległości", a tak Ci może wyczyści oł yeah (wow, napisałam 3 linijki o lewatywie)
LaRa, Krokodylica, Blondik, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
Zgredka, lubię za Twoj dluuuuuugi wywód o lewatywie, przekonałas mnie, moze sobie zrobię
Krokus, bedzie dobrze! Oby teraz maz sie wykazał i bedzie ok. Kciuki za laparo.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Kroko dasz rade, wiem ze ciezko zostawić dziecko w domu ale przecież nie jesteś w klinice urody, twarda babka jesteś to dasz rade. Jutro zabieg i raz dwa bedziesz żniw w domu.
A lewatywa jak to lewatywa trza przeżyć i juzKrokodylica lubi tę wiadomość
Maniek
-
Ja tam chciałam sama lewatywe, przed porodem, to mi powiedzieli, że już tego się nie praktykuje i dla nich to normalne, jak się coś przydarzy.. Ale dla mnie nie, więc miałam dodatkowy stres że coś mi "wyskoczy", a tak chociaż byłabym spokojna. Kroko - ludzka rzecz
Maniek, zdrowia dla Jagody. Jak Twoja głowa?
A ja miałam wypadek.. Spadlam z biurka ale tak niefortunnie, że kolanem, boczną strona kolana uderzyłam w stopień drabiny.. Myślałam że umrę, zwijalam się z bólu, płacząc, ale dlaczego to Pisze.. Bo chce Wam opisać reakcje moich chłopców.. Tymek zaczal mnie głaskać po nogach i rękach a Patryk podszedł do głowy, ukucnal i zaczął mnie całować, moja twarz, co chwilę pytając mama ok? Mama ok? Uśilowalam ich pocieszyć ale nie miałam jak, bo bolało jak diabli.. Bardzo mi nspuchlo, to chyba stluczona torebka wokół kolana, nie wiem czy jutro pójdę na trening, póki co kustykam..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2017, 22:31