Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
hejka, doczytałam.
Ostatnimi dniami padam na pysk, czuję się fatalnie w pracy, nie mówiąc już jak lipnie poi pracy. Starsznie mi sie kręci w głowie, mam mdłości i dziś poszedł pierwszy rzyg..
Miałam dziś mega stres w pracy w terenie u klienta chorego psychicznie na schizofrenię (jakiś czas temu groził mi, że mnie zabije), idę do niego, a przed domem siekiera wbita w pień drzewa. Nie ukrywam, że ciśnienie mi skoczyło, gaz paraliżujący w kieszeni, ale okazał się mega miły i szczęśliwy z mojej wizyty..uff. Ale jednak utwierdziłam się w przekonaniu, że na L4 idę. Trudno, co ma być to będzie z pracą..
Laruś, forum gangowe bez ciebie to nie to samo Wracaj szybko.
Co do tv to ja akurat jestem z tych to tv ma włączone na okrągło. Nie kajam się w tej kwestii bo nie uważam tego za nic złego. Od dziecka tak mam, nawet jak nie oglądam, to musi grać, bo nie znoszę głuchej ciszy, męczy mnie. Teściowa miedzy słowami często próbuje mnie pouczać, jak to tv jest nie zdrowe dla dziecka. Ale właśnie wbrew pozorom przez to że tv gra non stop, to Tomka on nie interesuje. On nie umie oglądać, taktuje to jak stały element, nie wgapia się, nie potrafi patrzeć w tv dłużej niż z 5 sekund gdy jest rekalama o dzieciach. Bajek nie znosi, jak zerknie i leci coś animowanego to się drze "dzieci nie!!. Widzę u znajomych co nie ma włączonego często tv, że jak włączą to dla dziecka mega widowisko, patrzy jak urzeczony, bo to taki zakazany owoc.
Blondik, gratki, bo widziałam, że ktoś napisał o becie pozytywnej.
Wróżko, Anastazja i reszta chorowitków..współczuję i życzę zdrowia dla dzieciaków.
Zgredzia, co do szczepień to znawcą nie jestem więc się nie wypowiadam.
Młoda, fajnie, że się urządzacie u siebie, ja też myślę, że fugi jasne, zbliżone do płytek lub trochę jaśniejsze.
Kroko, ja też mam chorobę lokomocyjną, za przeproszeniem przesrane z tą przypadłością. Dlatego rzadko gdziekolwiek jeździmy autem w dalsze trasy, bo nie lubię i męczą mnie. Tomek też nam wymiotowała podczas jednej jedynej dotychczas w jego życiu dlaszej trasy, mam nadzieję, że nie nie ma lokomocyjnej po mnie..
Pisałyście o ospie. Ja miałam niestety tą "przyjemność" początkowego stadium ciąży w kontakcie z ospą Tomka. Powiedziano mi, że przeciwciała podaje się do 48 godz od pierwszych wykwitów u dziecka, u mnie było już za późno. Jednak ja ospę w dzieciństwie przechodziłam, wiec gorąco wierzę, że nie będzie w zwiazku z tą ospą problemów z ciążą.
Tomek poszedł w poniedz do żłobka pierwszy raz od prawie 3 tyg, no i do wczoraj chodziła..Dziś już był u dziadków, bo mega mokry kaszel i katar..lipka. No to sobie pochodził
Ja jednak wychodzę z założenia, że jak teraz się wychoruje, to w przyszłym roku w żłobku będzie już lepiej, a w przedszkolu już w ogóle ok, więc zaciskam zęby i przeczekuję te choroby..
Konwi, mam nadzieję, że będzie ok mimo tego wyniku tomografu i że pozostałe badania wyjdą dobrze.
Biedro, fajnie, że kaska z odszkodowania wpadnie, zawsze coś
Kotka, u nas ze słodyczy to tuby z musem owocowy, czasem biszkopty i mini krakersy, domowe ciasta. Czekolady jeszcze nigdy nie dawałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2017, 20:39
-
ja zjadlam tylko jednego paczka tutaj nie ma tlustego czw:/bylam za pozno w piekarni i 2 ostatnie kupilam:(
a w Belgii nie ma studiow zaocznych o!tylko dzienne i z tego co wiem to w Niemczech tez ale to Kotka nam powie
u niani poszlo dobrze:)Sarka byla grzeczna i nawet godz pospala:)oby tak dalej
Alu masz racje lepiej nie ryzykowac odpoczniesz bedziesz miala wiecej czasu dla Tomka:)nacieszcie sie soba:)))
Knwi czy kartka doszla?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2017, 21:48
Krokodylica lubi tę wiadomość
*******Gang18+*******B -
Ala, ja sama przeszłam ospe będąc w ciąży z Patrykiem (6 tydzień), na szczęście nie było żadnych problemów z jego rozwojem. U Ciebie też nie będzie. A stresu nie zazdroszczę. Iż na zwolnienie i odpoczywaj.
Ja po tabacie, oczy się kleja..
Dobrej nocy -
Alu: i dobrze, idź na l4, ta praca jest wystarczająco stresująca dla ludzi nie będących w ciąży..
Summi: mały zasnął wcześniej niż zwykle, ale przez pierwsze 2h sen niespokojny, trochę go podkatarzyło, ma temp 37,3 póki co.. -
Lili: serio? Ja nie mam checi..
Moj sie obudzil po 6h spania, po 23 i wielkie oko, mysle sobie "no ladnie, to do 3 zabawa jak nic", pochodzil troche po dywanie, pobawil sie i wzielam go do lozka, najpierw z wielkim okiem sie bawil moimi rekoma, potem zaczal ziewac "oho, jest nadzieja", potem zamknal oczy do ssania i ciamkal ciamkal az oddech sie uspokoil i zasnal ufff..
Moj juz drugi dzien sloiki robi z krolika, maly nawet dzis nieco zjadl, choc od poprzedniego miesiac przyrost wagi srednio, ale licze, ze sie rozkreci..
Ja zamiast isc spac nabralam sily i przygotowalam na jutro pranie, wyjelam ze zmywarki (starajac sie jak najmniej halasowac), kosmetyka geby i paznokci i moge sie klasc, a jutro jak malego oddam do zlobka albo bede spac albo konczyc chirurgow najnowsza serie..
Buziaki
Nenna?
Beszko?
A ten post dodal sie teraz, a mial sie dodac 7h temu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 06:40
-
Hej, nas dziś obudził Tymek, buu..
Młody dziś dwa razy w nocy się budził, na picie. Suszylo go, obudził mnie po 2 i wola pić, patrzę a butelka już pusta, więc idę do czajnika a tam też pusto..
Zgredko, niezle 6? Wow, ja jeden -
Kurde przez te remonty wszystko się kiełbasi, tam gdzie jest czujka ciepła jest odgrodzone folią i tam było zimno więc grzejniki grzały pełną parą. Porozbierałam Zuzię bo nie dało się spać i włączyłam grzejniki całkiem. W nocy moja Torpeda oczywiście non stop się odkopywała i raz jak ją przykrywałam to miała nogi zmarzniete na maksa, mam nadzieję że nie będzie z tego jakiegoś kataru albo i gorzej!
-
Dzień dobryyyy
My po śniadaniu....dobrze ze mam obiad od wczorajsi weny brak na cokolwiek. Znowu wieje chyba jeszcze mocniej j leje
Młoda w średnim humorze bo niewyspana budziła sie do północy a wstała przed 7
Mnie tez nic sie nie chce ale moze jak sie poruszam to i sie rozruszam albo padnę
Kroko oby Zuzia zdrowa była...Zosia w ogole bie spi pod kołdra bo jak tylko poczuje kołdrę to sie budzi siada i ja wyrzuca z łóżeczka wiec u nas dość ciepło mozna powiedzieć ze bardzo ciepło ale skoro spi odkryta to nie ma innego sposobu
Ja paczka nie zjadłam...mowilam bie lubię. Zjadłam z Zosia na spółkę lubisia jednego ale to słodkie okrutnie
Moj mowil ze teściowa chciała dać paczki ale powiedział ze nie chce
Mnie tam sie studiować nie chce...tzn jezdzic na uczelnie jeździłam zaocznie 5 lat prawie 100km dziękuje bardzo za taki układ -
Hej ja zrobiłam paczki ale żadnego nie zjadłam ... mówią ze zjedzenie paczka przynosi szczęście wiec rok temu wpieprzyłam ile mogłam a szczęście mnie kuzwa omija szerokim łukiem wiec w tym roku a contrario działam.
Alu szkoda zdrowia i dziecka idź na zwolnienie, robota nie zając.
Lara a Ty gdzie?
Kroko u nas często jagoda tak sie odkrywa i nic sie nie dzieje. Trzymam kciuki zeby u Was tez było ok.
Kocie katar męża Ci przeszkadza w seksie? Czy on poprostu zmęczony ?
Konwi wyśpisz sie za rok jak Patryk podrośnie:) czyli ja za jakieś 3 lata:)
Zgredko jak nastrój przed powrotem do pracy? Bedziesz znów atakować na awans?Maniek
-
Smoku, moja motywacja do pójścia na studia sa: sytuacja w pracy, zainteresowania, opinia, ze byłabym w tym dobra i chęć zrobienia czegoś dla siebie;) No, ale zobaczymy;)
Manku, wspaniałe sa te łacińskie zwroty, wiec teraz proszę o wiecej;)) choć łaciny na studiach nie znosiłam, teraz żałuje, ze sie nie przykładałam...
U nas tez wieje strasznie.
Z Toska na szczęście lepiej, uff. Za to kaszle Zuza...
Kroko, u nas tez nie ma opcji z kołdra, a jeszcze lekarz nakazała obniżenie temperatury do 19 stopni, co dla mnie jest lodówka. Ja marzne przy 21!!!
No nic, zbieram sie do rodziców, bo jutrobwreszcie wyjście se znajomymi;)) od stu lat...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 10:14
-
A ja mam jakiegos dola dzisiaj.
Ani ciazy ani pracy.
Tak naprawde to nie wiem co robic.
W kwietniu przestana mi placic wiec bede na utrzymaniu meza.
Z jednej strony chcialabym znalezc prace bo jak zaczne szukac pracy dopiero po drugiej ciazy to nie wiem ktos mnie wezmie. W czerwcu koncze 34 lata. A do tego gdybym miala teraz prace przez rok to potem dostane tez dzieki temu macierzynski.
Ale z drugiej strony zanim ja ta prace znajde i zanim przepracuje pare miesiecy to minie sporo czasu. A my i tak ubolewamy nad tym ze jestesmy rodzicami dopeiro w takim wieku (moj maz ma +5 lat).
Jakos to na mnie depresyjnie wplywa. -
Smoku: lubis ma w skladzie syrop glukozowy, fuj fuj nie kupuj..
Maniu: a Zuzia na 2017 to nie sczescie? Wiem wiem gadanie.
Nastroj taki, ze dopiero ten tydziem leze i serial oglafam a moglam to robic przez 8 miesiecy /
Maniu: nie wiem czy wiesz ale szykuje sie totalna masakra na usp, zmiana w sadownictwie asesorzy konkursy wsio inaczej, nie wiem czy moj rocznik sie w ogole zalapie czy bedzie szansa na awans czy do konca zycia zostane na refie
Summi: ale w jakim sensie bylabys dobra, znaczy w czym? Jako adwokat radca notariusz?
Kotko: czemu zanim znajdziesz prace to minie pare miesiecy? Moj jak szukal to znalazl nowych pracodawcow 3 w pare dni -
ZGREDKO bo ciezko akurat tutaj o prace po chemii. Generalnie po chemii w Niemczech mozna dostac dobrze albo nawet super platna prace, zwlaszcza po doktoracie. Ale nie tutaj gdzie mieszkamy. Od paru lat jest marazm. Tutaj to glownie sa uczelnie albo przemysl elektroniczny. W elektronice (polprzewodniki) tez szukaja chemikow ale przede wszystkim inzynierow z doswiadczeniem a ja sie na poprzewodnikach w ogole nie znam (abstrahujac juz od tego ze mnie to kompletnie i w ogole nie insteresuje).
Dlatego wiekszosc ludzi wyjezdza na zachod Niemiec. Ale ja mam zamiar swoje kosci zlozyc tutaj, ewentualnei we Wroclawiu *
Na uczelnie nie mam ochoty wracac zwlaszcza ze jak mowilam chcialabym zajsc w ciaze a to oznacza wtedy przerwanie pracy w laboratorium.
* Ide do kolezanki na obiad Dzisiaj wyjezdza stad bo jej meza przenosza do bawarii. Poznalam ja pare miesiecy temu a okazalo sie ze mieszka dwa kroki odemnie! I ma synka w wieku D. Straszna szkoda . Ja juz teraz to sie bede kolegowac tylko z tymi co dom tutaj albo mieszkanie kupili . Serio, mnie juz to wkurza. Z kims sie troche zaprzyjaznisz i zaraz wyjezdza. Szkoda mi juz czasu na tych co nagle mowia ze przenosza sie do innego miastaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 11:02
-
Manku tez pomyslałam jak Zgredzia o tym szczęściu w 2017 no Zuzia!!!!!!!!!
Zgredka no wiem samo zlo ale babcia przyniosła i niestety musiałam jej dać sprobowac. Wiesz jakoe one pycha sa? Smakują mi
Niebawem obiad pyry sie gotują, marchewka z groszkiem i kurczak dochodzą dobrze ze mam zupę od wczoraj
Kotka tez misze cos z zdolna zrobic, w sensie zawodowym ale jak zakończę produkcje potomstwa ale do poprzedniej pracy nie chciałabym wracać -
Kotka, ja Cię nawet rozumiem.. sama to przechodziłam..niestety od roku jestem na utrzymaniu męża;/ i jeszcze pół roku będę.. nie powiem wkurza mnie to bardzo, ale co zrobić..ciagle myślę czy pracy nie zmienić, czy może jednak zostać jeszcze ten rok na 7/8 i później szukać..
pogoda dziś beznadziejna, wiec myślę, że dziś to nie zbiorowa depresja tylko właśnie kwestia pogody..
Lekarz napisał mi, że prawdopodobnie to co przeszłam to był lekki udar, diagnostyki ciąg dalszy. Zastanawiałyście sie kiedyś, co by było, gdyby Was zabrakło? Znaczy chciałybyście aby wasi męzowie mieli nowe rodziny? Jak ta "nowa" kobieta traktowałaby Wasze dzieci? Mam dziś właśnie taki nastrój - buu, nie lubię.. młody śpi, ja oglądam komedie z wczoraj, ale nastroju nie poprawia.
może tez na jakiś kurs pójdę,, ale jaki.. -
Konwi moze to głupie, ale tak zastanawiałam sie. Moj obiecał ze w takiej sytuacji dzieci bedą najważniejsze a nie inna kobieta i nie bedzie ograniczał kontaktów Zosi z moja mama...
Ale kochana moze powinnaś na jakiś czas teoche odpuścić z fitnessem? Nie chce Cie straszyć ale moze to znak zeby troche zwolnić. Nie kurs tylko jakieś spa, weekend w jakimś uzdrowisku, nad morze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 11:51