Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
O ja jestem wielka fanka woombie
Kurcze nie wiem co zrobic.
Pameitacie jak wam mowilam, ze chce sie kurs niemieckiego zapisac?
No i zapisalam sie, kurs zaczyna sie za tydzien. Ale ja zaczynam miec watpliwosci czy nie zrezygnowac. On kosztuje bardzo duzo pieniedzy. A ja sobie mysle, ze moglabym sam sie uczyc z ksiazka w domu. To wymaga samodyscypliny ale moze teraz na przyklad powtarzam troche poziom b2 i idzie mi calkiem dobrze samej. Juz pomijam to ze nie chce mi sie troche codziennie chodzic 9-14, no ale to tylko 2,5 miesiaca. Tak naprawde to szkoda mi kasy . A z drugiej strony to akurat mam czas to zrobic.
Nikt nigdy odemnie nie wymagal certyfikatu ale np chyb ana nauczycielke to by bylo napewno na plus. Ten kurs nei daje mi oczywisci ecertyfikatu ze zdalam test DaF ale po tym kursie moglabym sprobowac podejsc do niego.
Dzisiaj musze sie zdecydowac na 100% bo jeszcze tylko dzisiaj moge bezplatnie zrezygnowac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 13:45
-
Psotka, uważam że sama w domu nie bedziesz się uczyć - zawsze jest coś i zawsze znajdziesz wymówkę. Z drugiej strony jesteś na miejscu i pewnie język sam ci wchodzi - nie wiem na czym ci przede wszystkim zależy - jeśli na certyfikacie to poszłabym na kurs, jeśli tak dla siebie to może i szkoda kasy. Kontaktu z językiem generalnie zazdroszczę a niemiecki uwielbiam
******************************GANG18+***************************** -
ADU pytalas o torebke sensoryczna - nalewasz do torebki (sie chyba strunowe nazywaja, takie np jak do mrozenia) zelu do wlosow, wkladasz pare dupereli np guziki, wieszasz na szybie i gotowe . Wyglada fajnie ale moj jak zwykle pobawil sie pare minut i koniec.
-
MANIEK wrote:Nena Ty jeszcze karmisz Diego? Masz jakiś termin zakończenia czy czekasz az sam zrezygnuje? On ma wg Cuebie lepsza odporność przez takie długie kp?
Karmię jeszcze i czekam jak sytuacja się rozwinie, sam się odstawi (wątpię ) czy jak to się tam potoczy
Przemyślałam sprawę i nie spinam się już tak odnośnie tego długiego karmienia. "Długiego" według niektórych Według Światowej Organizacji Zdrowia i innych tego typu, karmię dopiero niezbędne minimum Przecież nie mogą mieć na mnie wpływu opinie i komentarze ignorantów, którzy z braku elementarnej wiedzy na ten temat jeczą, że długo karmię
Co do odporności to odpukać, Diego nie jest chorowitkiem, a jeśli się już coś napatoczy, szybko mija i nie ma tragedii.
Ma codzienny kontakt z dziećmi w jego wieku, bawią się tymi samymi zabawkami, atakują go całusami i przytulaniem, hehe
Oczywiście to nie to samo co żłobek, w żłobku łatwiej o infekcje wszelakie...
Nie wiem jak by było gdyby tam chodził.
Ofkors, uważam, że karmienie piersią ma wpływ na odporność, zdrowie dziecka. Pozytywny, rzecz jasna
http://www.mlecznewsparcie.pl/2015/05/dlugie-karmienie-piersia/
JUSTTA wrote:Nena jak Diego?ma juz swoj pokoj i spi w nim, nie wiem kiedy moge wyeksmitowac Leona z naszego
A gdzie tam Justa! Pokój ma ale śpi w naszym...I łóżku też
Po cholerę ja to łóżeczko kupowałam, w ogóle się nie przydało.
Nie wyeksmituję Go jeszcze długo pewnie, nie ma szans, to uparta bestia
-
Co do karmienia czytałam ostatnio, że nowe badania zrobili, które wskazują że karmienie nawet do 2 roku życia jest jak najbardziej sensowne. I że wcale nie jest tak że mleko jest bezwartościowe, wręcz przeciwnie, zmienia się jego skład odpowiednio do wieku dziecka i przede wszystkim wpływa na odporność. Podobne badania mówią również że jakakolwiek suplementacja u dzieci poniżej 12 roku życia (pomijając niedobory potwierdzone w badaniach laboratoryjnych) wpływa bardziej negatywnie niż pozytywnie na zdrowie dzieci.
O, tyle w temacie dzieciowym mogęMANIEK lubi tę wiadomość
******************************GANG18+***************************** -
Witajcie mamusie
U nas fatalnie. Ja mam mega kryzys mleczny malej brakuje musze dokarmiac.
Do tego dzis odebralam wyniki A I okazuje sie ze ma jaja glisdy ludzkiej w kale. Objawy wskazuja ,ze to duze prawdopodobne. Wysypka na policzkach tylko ,zgrzytanie zebami delikatne ,slabe przybieranie na wadze 1kg na 6 miesiecy ,koszmarne nocki pobudki z piskliwym placzem nie da sie uspokoic go w koncu zasypia ale to sie zdarza kazdej nocy. Jestem mega podlamana ,bo to dziadostwo musi miec juz dlugo a moze byc ze nawet w mozgu ide w poniedzialek do lekarki mam nadzieje ze potraktuje to powaznie wdrazymy leczenie I higiene ostra I wytepimy to -
Młoda, nie martw suw na zapas. Co do mozgu - nie wkręcają sobie niczego, dzieci często maja rożne pasożyty i to nie tylko owsiki, ale właśnie glisty, nicienie, tasiemce, nic dziwnego, w końcu biorą wszystko do ust i to nieuniknione. Podasz mu leki i na pewno bedzie dobrze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 21:12
-
Ojej MLODA ale paskudztwo . Ciekawe skad przywlokl. Nie martw sie na zapas. Dobrze ze juz wiecie co mu jest. Leki napewno pomoga a te powiklania to napewno sa u ludzi zyjacych gdzies w biedzie w Azji czy Afryce gdzie sie tego nie leczy a nawet jak leczy to i tak czlowiek znowu lapie zaraz.
Rety a moj maz nadal w pracy . Od jutra urlop. Mielismy leciec do Rzymu ale D sie rozchorowal i nie wiedzielismy czy wydobrzeje do weekendu i czy my nie zlapiemy tego syfu wiec nie kupilismy biletow. Ale urlop bierze.
Ciesze sie i zamierzam go zmusic do jakichs fajnych wypadow, obiadow w restauracjach itd - bo gdybysmy polecieli jednak do Rzymu to i tak wiecej kasy by na to poszlo! Jedynie to kloiduje mi ten jego urlop z moim planem nauki niemieckiego przez ten tydzien (bo chce powtorzyc przed kursem to co sprawi ami jakies problemy a co powinnam juz wiedziec). -
Konwi co to magiczne gąbki?
Współczuję Patrykowi.
Jaką robisz sałatkę?
Zgredka wcale w niczym nie przeszkadzają dwa posty jeden pod drugim.
Smarta badania badaniami, ale tak wizualnie, dwulatek przy cycku, wydaje mi się dziwne.
Młoda dostanie leki i będzie ok. Niestety dzieci często przynoszą np. z przedszkola.
Na czas leczenia trzeba całkowicie wyeliminować słodycze.
-
dzisiaj bylam z D na spotkaniu z polskimi dziecmi i jedna dziewczyny uswiadomila mi straszna rzecz. Mianowicie to, ze istnieje duze prawdopodobienstwo ze D bedzie mowil w formie zenskiej! Masakra! Jej syn mowi "zjadlam, poszlam, zrobilam itd".
Zupelnie sie nad tym nie zastanwialam wczesniej. Musze cos cholewka wymyslic. Moze jakis teatrzyk kukielkowy?
Jutro idziemy ogladac chate. Tak dla sportu bo pewnei nei kupimy. Ze zdjec wylgada na przepiekna, super ogrod i z basenem nawet. Ale znowu w ciemnej du**e. Tam to nawet sklepu nie ma, sa za to krowy i owce bo jakis zaklad rolniczy jest czy jak to nazwac. -
KROKO a nie pomylilas glistnicy z owsikami? To nie to samo niestety. GLista ludzka chyba u nas nieczesto wystepuje.
Kurcze wiem tez ze WHO do 2rz poleca karmienie ale ja sobie tego nie wyobrazam poprostu. Chociaz gdyby pil spokojnie to moze ale on jak juz mial rok to podczas mleczkowania ciagle mnie klepal reka i podgryzal. No i moja fobia - ze dziecko gdzies przy ludziac do mnie podejdzie i zacznie mi grzebac pod bluzka krzyczac am am .. moze jestem wyrodna matka ale chyba nie dalabym rady. -
Hej!!!!
Miałam tyle napisac i odpisać a przez ta cholerna nogę a wlasciwie palec nic nie pamietam!!!!
Moj dopiero wrocil...słyszę ze wjeżdża samochodem.
Jak sie walnelam w ten palec to myslalam ze umrę! Zamykałam drzwi bo przyjechał pracownik męża jakieś raporty drukować i dzwonił do drzwi tu pies szczeka jeden i drugi tu zoska sie placze i trach trafiłam w palec!!! Cała noc mi krew leciała wiec sie zajebiscie wyspalam...nie mowiac i wykapaniu młodej to akrobacje bo moge stawać tylko na pięcie. W efekcie bolą mnie juz dwie nogi musiałam teściowa poprosić zeby jechała ze mna na IP bo musiałam zabrać Zosię bo ona z nia nie zostanie, całe szczęście ze ciotka pracuje w szpitalu to na lewo mnie zszyli bo czekałabym do wieczora tzn juz chciałam powiedzieć ze przyjadę wieczorem jak maz wróci no jestem z małym dzieckiem ale jakos sie udało wiec zostawiłam ptasie mleczko i kawe za tydzień do kontroli...a boli jak ch^*
Jak cos mi sie przypomni to napisze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 21:44