Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej hej mam przerwe na lunch, wiec zagdlama do Was
Oczywisce nic nie nadrobilam, poza kilkoma ostatnimi wpisami
Lara, wlasnie co sie dzieje?
Lili, mam nadzieje, ze teraz po konsultacji, mala zacznie lepiej spac.
Kroko, wspolczuje @ tesciowa olej....chociaz wiem...latwo powiedziec. mnie m,oi co chwile wkurzaja grrrr
Psotko, jak sie czujesz?
Biedro, wspolczuje mdlosci
Zgredko, a jak po powrocie do pracy? bo albo nie pisalas albo ja slepa...
Maniek, jeszcze troche i pozalatwiasz wszystkie formalnosci, odsapniesz
Hanuska dziekuje za zyczenia
nie dociera do mnie, zre ona ma juz 2 latka!!!
Impreza udana. na poczatku mloda nie rozumiala, ze te paczki to prezenty i ze sa dla niej. bardziej cieszyla se do kabanosow dopiero pod koniec dnia zajarzyla
zrezygnowalismy z przedszkiola, do kotrego chodzil syn....tzn.zrezygnowalismy tam z mijeasca dla H. od sioerpnia zaczynamy w nowym przedszkolu. niektore rzeczy sa tam na plus inne na minus, ale stabilny zespol i czysto. mamy nadzieje, ze za rok H dostanie miejsce w docelowym przedszkolu. takim, gdzie caly dzien bedzie na dworze, a nie tylko 4-5 godziny. teraz jak tescia ja pilnuja, to ona caly dzien po dworze lata.
No i mloda chyba rezygnuje z drzemki ciezko ja spac w ciagu dnia polozyc, albo spi krotko...
ja dzisiaj ide usunac pieprzyk, bo brzydki zaciek mi sie zrobil...a potem po auto, bo w serwisie...
zabiegani, wszystko zaplanowane co do minuty. odliczam do wielkanocy.
przeprzaszm, jak kogos pominelam. to nie celowo, a po porastu moja zabiegana glowaKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Co u nas......
Ania śpi, wstanie, obiad i w końcu po 3 tygodniach pojedzie do sali zabaw. Mam nadzieje ze bedzie szczęśliwa.
Ja w tym czasie mam zamiar zrobic sobie paznokcie.
Jutro wizyta u gin i podglądanie malucha.
Po wczorajszych wizytach poki co jest ok, cukry szalały przez przeziębienie, ale jeśli na czczo bedą sie wysoko utrzymywać to wprowadzi insulinę na noc.
Dzis piękna pogoda, podobno ostatni dzien, wiec byłyśmy 3 h na dworze, na ogródku.
Teraz zamiast isc robić obiad to leżę obok Ani zastanawiając sie czy sie nie kimnac. Ale musze isc skończyć robić zamowieńie z Gemini. No i tak....
Jutro podpisujemy końcowy akt notarialny mieszkania.
No, to tyle.
Beszko, dobrze ze kontrolujesz pieptzyki, jak powycinałam co mogłam. Ale w tej ciąży miedzy piersiami rośnie mi kolejny.
Fajnie ze impreza sie udała. No i ze teście zajmują sie Hania.
Niop -
Konwi, nie. przez rok bedzie chodzila do nowego przedszkola, tzn.ona miala mijesce od sierpnia w przedszkolu, do kotrego chlopcy chodzili, ale ze tam nam sie sporo nie podobalo, to zmienilismy na inne. Hanka byla na liscie rezerwowej do tego przedszkola, gdzie dzieci sa caly czas na dworze, a na 2 miejscu mielismy to przedszkole, w ktorym mloda dostala miejsce od sierpnia (zamiast tego do ktorego chlopaki chodzili - tutaj dzieci, ktore Maja juz miejsce w jednym przedszkolu, a chca do innego sie dostac, Maja pierwszenstwo przed dziecmi, ktore chca tez do danego przedszkola sie dostac - wybrali je na 1 miesjcuy, ale nie Maja miejsca w innym przedszkolu - na zamiane). nadal jst na liscie rezerwowych do tego przedszkola, gdzie na dworze siedza. mamy nadz.,ze za rok jej sie uda tam dostac. tutaj ten system jest dosc skomplikowany. generlanie wybierasz 3-4 przedszkola (od tego, ktore cie najabrdziej interesuje, do tego co mniej cie interesuje). jesli dziecko ne dostanie sie do zadnego zn listy, albo do tego, ktore bylo na 2,3,4 mijscu, to mozesz swoj typ nr 1 (lub 2,3) wrzucic an liste oczekujacych...i za rok bedziesz miala pierwszenstwo, aby dostac w nim miejsce, przed dziecmi, ktore w ogole mijesca w przedszkolu nie Maja (nie Maja miejsca na zamiane), ale za dziecmi, ktore Maja rodzenstwo w tym przedszkolu lub inne okolicznosci okreslone prawem, kotre daja im pierwszenstwo.
ja juz po wizycie u lekarza. teraz czekamy 2 tyg.na wyniki (to juz moj n-ty pieprzyk, ktory wyceialm,a stresik o wynik jest). czekam w biurze na meza, bo jednak on pojechal po auto do serwisu (kolega og zawiozl).....glodna juz jestem, a i musze z synem do sklepu pojechac, bo spodni w jego garderobie brak 8spodni, ktore bylby sklonny nosic). -
nick nieaktualnyDzień dobry
Ja napawam się moją ukochaną Anglią. Pogodę trafiliśmy piękna więc dzieciaki większość dnia siedzą w parku, a my z nimi.
Uzbieralismy kasę na wkład dla dewelopera więc po powrocie podpisujemy umowę i ruszamy
Lara powodzenia z lekarzami. Oby cukry nie plataly figli.
Beszko oby pieprzyk był niegroźny. Zazdroszczę tych leśnych przedszkoli ale w pl to bym się zimą bała smogu.
Dzidzia kima to ja zaraz odpalam Wikingów bo i tak muszę z nim leżeć.
A co do "kariery" to ja nie lubię swojej pracy. Robię to co robię tylko dlatego że płacą przyzwoicie. Gdybym miała robić więc co lubię to albo bym musiała mocno obniżyć standard życia albo się wyprowadzić za granicę. Kariery żadnej sobie nie wróżę. Ot byle przetrwać. Smutne ale prawdziwe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2017, 17:16
Krokodylica, konwalianka lubią tę wiadomość
-
hejka macha żygająca ciężarówka aaaaaaaaaa
Lara kciuki bede trzyamc ja podglądam malucha w poniedziałek
moja ginka ma w gabinecie usg i robi na kazdej wizycie na NFZ ale ja ide od starego gina mam skierowanie wiec je wykorzystam
Izoleccc super gratulacje -
Ja wcale nie uważam żeby wątek umarł, zamiast biadolić że wątek umarł to lepiej coś napisać a na pewno dyskusja się rozwinie.
Postu Lary nawet nie skomentuję... Naprawdę myślałam że się coś stało!
Ja powiem szczerze że się ostatnio wkurzyłam po Waszych złotych radach o wyluzowaniu, bo od wyluzowania owulacji nie dostanę. Zwyczajnie jest mi smutno że tak długo nie mogę zaskoczyć i chciałam takiego zwykłego "poklepania po ramieniu" ale przeszłam nad tym do porządku dziennego bo nie zawsze ma się to co się chce. A Wy też macie prawo myśleć że mi się nie udaje bo brak mi wyluzowania, nikt Wam tego nie zabroni.
Ja ostatnio mało piszę bo zapierdzielamy z językami na brodach, taki u nas gorący okres, a o 16 jak wracam z pracy to zabieram Zuzkę na plac zabaw czy do sali zabaw, bo chcę z dzieckiem spędzić te 3 - 4 godziny nim pójdzie spać.
Właśnie mija dwa tygodnie odkąd teściowa opiekowała się Zuzią więc chyba obędzie się bez ospy.
Co ciekawe teść ospy nie miał i teraz się zaraził.
Dzisiaj wieczorem Zuzia mi odstawiła meeegaaa histerię. Darła się, oj darła.
Ech, ciężkie jest życie gwiazdy. -
Oj Kroko Kroko, a skomentowalas, No zobacz.....
wystarczy mieć odrobine humoru i skumać ze to była ironia do ciszy na forum.
Ot taki żarcik sytuacyjny.
Btw czy myślisz ze gdyby cos złego sie stało to nie napisałabym tego np na fb? Troszkę luzu i bedzie ok.
Ja właśnie po kąpieli relaksacyjnej, paznokciach itd. Miło -
Hejka, załatana jestem, ze szok...
Zuzka kończy antybiotyk, Toska rozrabia, praca-dom-dzieci...teraz mama z dziećmi, a ja dojeżdżam do pracy 100 km
Ja tez pomyslałam, ze cos sie stało, Laro...
Kroko, trzymam nieustannie kciuki!!! Btw, mówiłam, ze ospa od półpaśca jest mało prawdopodobna.
Manku, gratulacje ślubowania!!!
Zgredko, moje ukochane baletki-melisski;) wreszcie udało mi sie w baletkach znaleźć rozmiar, wiec zaszalała;) -
Summi no ale napisałam że teść się ospą od teściowej z polpascem zaraził. Na stare lata go dopadło. niestety jest to dość prawdopodobne żeby się zarazić. Ale z tego co mi wiadomo jak pisałam - nawet ubranie chroni przed zarażeniem.
Zresztą wszystko jedno, grunt że u Zuzi nie wylazło, może już nie wyjdzie.
Zawsze masz 100km do pracy czy jesteś u mamy i dlatego? Bo nie skumałam.
Kawał drogi. -
Hola,
Beszko po powrocie jest super. Czuje ze zyje, wracam wczesnie, nie mam duzo spraw, bo po nikim nie przejelam i wszydtko jest moje nowiusie,po pracy odbieram dzieci. Idziemy na spacer..
Wlasnie sue zbieramy do zlobkow i pracy, tylko w co sie ubracc
Bylam u krawcowej i te ipcje wybieram, najtansza a suknis bedxie dokladnie jak chce gora z jednej dol z drugiejWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2017, 06:59
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Hi!
U nas tez dzis bedzie deszcowo tzn tak wnioskuje wygladajac za okno:(wczoraj bylam na masazu bo juz ledwo chodzilam ten kregoslup mnie wykonczy:(wiem ze to od noszenia Sary ale na razie poki nie siedzi niz nie zrobie bo w wozku jeszcze nie siedzi stabilnie wiec jedynem wyjsciem jest noszenie i bieganie za Leo urwis caly dzien chce spedzac na polu:)dzisiaj w planach mamy zakupy ja starszy Leo i Sara hmmmm nie wiem jak to sie odbedzie napewno bedzie wesolo;)i najwazniejsze Leo zaczyna coraz wiecej mowic powtarza ladnie slowa i tak z dnia na dzien taki postep jestesmy przeszczesliwi:)))))))
a i pies ma cieczke yego bylo mi potrzeba:/
Manku a powiedzialas bliskim ze ci smutno?ja staram sie mowic bo duszenie tego w sobie nie pomaga;)no i gratuluje slubowania:))))
Zgredko czyli decyzja zapadla:)dawaj zdj portek Kostka kurcze jak ja wam zazdroszcze tego szycia;)
Konwi jak na razie probowalismy wszystkie co dobranocka proponuje nas gubi troch brak dodatkowego pokoju dla Sary ewidentnie do spania potzrebuje ciszy a jeszcze potrwa zanim ukonczymy gore:/
*******Gang18+*******B -
Hejka zyjemy juz po przeprowadzce, sajgon dalej ogarniam, ale teraz mamy miejsca ze hoho dzieciaki zdrowe, dobrze zniosly i spoko spia tutaj, ale kiedy to calkiem ogarne to nie mam pojecia
Pogoda do bani to siedzimy i ukladamy
Milego dnia dla wszystkich i buziaki