Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, no ja też myślalam, że coś się stało po poście Lary..
Kroko, to świetnie że Zuzia się nie zarazila, albo nie? Miałaby to za sobą.. Współczuję teściowi.. Ospa w tym wieku.. Ja miałam powikłania, oby on nie miał..
Beszko, to trzymamy kciuki za przedszkole.. Czy oni posiłki też na dworze spożywają? Dla mnie 2h dziennie na dworze to byłby sukces..
Lara, to jaki masz cukier że ona chce insulinę na noc dawać? To już jest nocna ingerencja. Czy dziecię waży więcej niż "wg norm"?
Izo, korzystaj z pięknej pogody i gratuluję decyzji w sprawie domu
Biedronko, współczuję wymiotów. Chyba ta ciąża inna , co?
Sumi daleko dojezdzasz, buu
Adu, kotka miłego dnia
Zgredko czyli decyzja zapadła, sxyje się? -
Dzien dobry
Konwi, tak. Jedza na dworze. Biora przenosnego grilla i uzywaja go jkao kuchenki a w tym przedszkolu, do ktorego H bedzie chodzila od sierpnia sa jakies 4 godz.na dworze i lunch jedza na dworze plus owoce. Wieksze dzieci, ktore niempotrzebuja wyzszych krzeselek, to tez sniadanko jedza. W przedszkolu, do ktorego chodzi L, to ieidys tez byli caly dzien na dworze.....etraz duzo mniej. Sadze, ze personel nie ogarnia dwoch duzych oddzialow....
U nas tez leje, ale to norma. Dzisiaj jedziemy do skzoly do J, bo musze z nauczycielka pogadac. Jestem ciekawa czy H posiedzi spokojnie w wokzu te 15 min
Zgredko, to decyzja co do sukni podjeta. To chyba juz wszystko masz? Super, ze w lracy ok
Kupilam wcOraj H plaszcyk na przecenie. No i chyba pojade wymienic, bo stwierdzilam, ze kurtka bardziej praktyczna. Bede musiala do kurtki doplacic, bo na przecenie nie byla pytanie tylko czy mi pozwola, bo rachunku brak ehhhh
Maniek, gratki slubowania
Nie pamietam co jeszcze mialam napisac...ide kawe pic, to moze sie obudze.
Aaaaa nie wiem czy pislaam...wczoraj zastalismy H z wielkim guzem na glowie. Przywalila glowaw asfalt. Ponoc szczescie, ze miala gruba czapke, bo byloby gorzej. No i tescie tez potwierdzili, ze twardzielka bo malo plakala.
Ada, niestety nie mam zdjecia. Ale jak pojdziesz do dermatologa, ktore ma specjalny apart (nie pamietam fachowej nazwy), ktorym robi foto kazdej zmiany i potem oglada w powiekszeniu na kompie (moj w Pl trzyma foto w archiwum i porownuje mziany, jakie zaszlyw ciagu roku, czy jak czesto sie do niego chodzi), lekarz z dosiwadczneie,, to na pewno doradzi dobrze czy usunac czy nie. -
Konwi; tak, dam zaliczke..
Kroko: protestuje, ja nie kazalam wyluzowac, ale powiedz tez jak mialoby wygladac pomlepanie po plecach, napisz czegp dokladnie oczekijesz a nastepnym razem bede lepsza..
Nienawidze posac w tyl tel na forum, jest tak malo na elranie ze nie widzeco posZe a jak powieksze to tym bardziej bo caly tekst gdziea znika jednym slowem gowno i cale to Zdanie musialam poprawiac bo byk na byku i tak nie cale poza tym nie da sie poprawoc wyrazi w srodku trzeba skasowac i od nowa gowno gownoKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Kroko, dojeżdżam, bo Zuza chora i mama sie nimi zajmuje.
Beszko, Wow tyle godzin. Mnie by na tym aż tak nie zależało, bo ja głupio panicznie boje sie bakterii - jedzenie na dworze? No way, ale to schiza
Zgredko, a który to model iphonea? Choć fakt, przez to pisanie na tel tez masa błędów -
Summi, to na zadne pikniki, frillowanie na dworze itp.nie chodzicie w wekendy!
ja wlasnie uwazam, ze na dworzu zdrowiej. Raz dziecko sie uodporni, dwa hmmm nie wiadomo jak czysto jest w przedszkolu. Jedna znajoma opowiadala, ze pani najpierw sciera dziecku nos wytarla, a potem ta sama szmata przetarla stol...takze ten a swieze powietrze jednak uodparnia itp. Tyle ze fakt...u nas jest ono faktycznie czyste.
Zgredko, tez nie cierpie pisac z tel., a tak wlasnie w wiekszosci pisze
Lili, udanych zakupow.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2017, 10:56
-
Aaaaa zapomnialam Was zapytac, jakie macie menu na swieta? U nas wilne juz od czwartku (starszak od pon). W czw. moze pojedziemy do stavanger a w pozostale dni siedzimy w domu i nic nie robimy (w sensie, nie pracuje,y, nie sprzatamy, nie spieszymy sie nigdize itp.)....musze cos pysznego d jedzenia ogarnac
-
Krokus na ciebie to pluje mega zjadliwymi wirusami ciążowymi
Zgredka gratulacje wyboru sukni i ze uda sie połączyć tak jak chciałaś Kobieta im ma wiecej zajęć tym lepiej zorganizowana
Konwi niby inna ale jednak du żo podobieństw smaków jak z Lili no i bełty głównie wieczorem kto to nazwał porannymi mdłościami mnie muli cały dzien heheheh
Lara a wiesz co tam u Yas???
Beszka no bedzie sernik, wedlinki jajka, żurek, sos tatarski mojego taty, w wielka sobote na obiadek ziemniaki w mundurkach i śledzikKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Beszko, nie chodzimy, bo ja zaraz mam milion myśli - duzo ludzi - duzo zarazków - potencjalne choroby - tragiczne skutki. To nienormalne i żyje w ciągłym strachu i obawie. ;(
Zgredko, gratulacje sukni - najważniejsza prawa załatwiona.
Kroko, kurczę juz chyba lepiej przejść te ospę i z głowy, a tak pózniej, jak pójdzie do przedszkola, a Ty będziesz w ciąży, będziesz sie stresować. Wiec co ma byc to bedzie , może zachorowanie nie byłoby takie złe...Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Yo,
Witam sie deszczowo, szaro i do dupy.
3 h pozniej......
Oficjalnie juz kupiliśmy mieszkanie uffff
Ania padła w drodze powrotnej, bez jedzenia, wiec na śpiocha ciągnie butle.
Biedro, co u Yas.... Hmmmm sama nie wiem co napisać. Po porodzie miała problem z nerkami, ale juz sie unormowalo, ale była na antybiotykach. Karmi piersią, mały rośnie, Kinga jest mała madralinska i tyle, w wielkim skrócie.
Dzis podglądam malucha, wiec Konwi dowiem sie ile wazy I czy ńie odbiega wagowo od terminu. Ostatnio było "książkowo".
Cukry na czczo szaleją od 92-107. Norma jest do 90. Wiec znaczne przekroczenia. Ale wyniki np hemoglobiny glikowanej nie wskazują na cukrzyce. Dlatego tak długo zwleka z ta insulina i daje mi jeszcze czas na opamiętanie, tzn moim cukrom.
Teraz musze nadrobić dalsza czesc postów....Biedroneczka83 lubi tę wiadomość
-
Aby nie edytować...
Beszko ja zauważyłam ze Ania ma znacznie lepszy apetyt jedząc na dworze, a grilla uwielbia, ostatnio zjadła kiełbaskę i cukinie grillowana, na ogródku. Ach jaki miała apetyt, aż miło sie patrzyło a z drugiej strony jak na nia to niesamowite. Bo obiadów nie jada Wogole, najlepiej gdybym robiła codzienne grille. (Juz niedługo).
I tez jestem za tym zeby dzieci spędzały jak najwiecej czasu na dworze, choc w deszczu to trochę do mnie nie przemawia, ale skoro u Was głownie taka pogoda to sie można uodpornić.
Kroko, dokładnie, moze lepiej zeby teraz Zu przeszła ospe niż pozniej?
Ja wlasnie Szczepilam Anie przeciwko ospie po to aby (jak pojawi sie rodzeństwo) delikatniej to przeszła. O ile sie zarazi tfu tfu. Ja nadal nie wiem czy chorowałam na ospe, a moja mama nie pamięta.
No i powodzenia w nowym cyklu.
Ja nie wiem co u nas ze świetami. Tzn nie jedziemy w tym roku do mojej mamy, bo wybraliśmy dłuższy pobyt na majówkę. Wiec śniadanie zjemy w domu, potem pewnie do teściów na obiad i tyle. Drugi dzien świat raczej chciałabym spędzić w domu, na spacerze itd. Na śniadanie planuje zrobic żur (w TM wychodzi cudny), szynki (pewnie sama upieke), biała kiełbasa, jajka, sałatka po żydowsku, pewnie frankfuterki, za duzo nie chce robić bo i kto to zje? Chyba ze w drugim dzien świat przyjdzie brat R z żona idziecie wiec wtedy ilośc bedzie zwiekszona.
Na obiad w drugi dzien świat rolada wołowa, kluski i modra kapusta, wiem ze to typowo śląskie, niedzielne jadło, ale u nas jest ono od święta wlasnie.
Ok, lece posprzątać. Miłego dnia, mimo wszystko. -
elosza!
melduje sie na krotko, bo akurat bąble posnęły. ehh. Franek od przedwczoraj w domu. kaszle strasznie i z nosa leci... dzis lekarka niczego nie wysluchala, wiec ok. dalej sie meczymy. od 12 usypialam malego gamonia i kolo 14tej dopiero zasnal jasna dupa. a ja latalam gora dol, bo Antka na gorze usypialam i jak tylko odlozylam- pobudka. teraz w koncu mialam okazje, zeby zjesc cokolwiek i chwile zasiasc. Boze, zginelabym marnie, gdybym miala tak codziennie co jak co, ale zlobek duuuzo daje. no a chata moja zarasta brudem.
a w ogole pytanie mam. czy ktorejs z Was dziecko dostawalo mega histerii jezdzac samochodem w foteliku? ja juz nie wiem o co kaman, ale Antek ostatnio urzadza mi niezla masakre w samochodzie. ile bym nie jechala to jest mega placz noszz.. Franek w jego wieku w foteliku potrafil pare godzin przespac. wykoncze sie tymi jazdami.
co do Swiat, to my jedziemy odwiedzic prababcie pierwszego dnia, a drugiego pewnie tesciow...
Kroko- nowy cykl bedzie Twoj! uszy i cycki do gory!
Beszka- super, ze tyle godzin na swiezym powietrzu. tez jestem za! nie kisza sie w tych zarazkach przedszkolnych. fajna sprawa takie przedszkole. a jak z ta nowa praca? kiedy tam zaczynasz? i kiedy z tej rezygnujesz?
Zgredzia- gratki decyzji sukniowej!
Maniu- ojej, musialo Ci byc przykro, w koncu to mega duzy sukces, a nikt sie nie kwapil ehh.
Lara- gratki oficjalnego mieszkanka
Summerka- super ogarnieta kobieta jestes
Izo- ahh Londyn. uwielbiam to miasto, choc zyc tam bym nie mogla zazdraszczam!
Biedra- znaczy ciaza sie dobrze rozwija skoro mdlosci
Lili- u nas identyko. gdybym miala jeszcze jeden pokoj- super. i funkcjonowac mozna! a tak, usypiam Franka w jego pokoju, a Antka na poddaszu. a to jest otwarte poddasze, cos a'la antresola, wiec cicho trzeba byc na dole a tak poza tym co mowili jeszcze? u mnie mega problem ze spaniem Antka. a usypiam bujajac chodzac w trakcie kp czyli najgorszy blad
no nic, ide troche odsapnac.
milego wszystkim!
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Gratuluję kotka.
Wrozko, współczuję choroby Franka i tych problemów ze spaniem.. Mój tymek w wieku do 6-8m-cy nie chciał spać w aucie.. Czasem 20km jechaliśmy 2h bo był ryk.. Później jakoś mu przeszło..
My na karate, pogoda do bani, raz grad raz deszcz.. -
Hej....u nas tez masakra z pogoda. Pada i wieje strasznie wiec zostaje lego malowanki itd
Kotka gratuluje!!!!!
Wróżka ale przeciez to normalne ze maluchy sie buja czy na rękach czy we wózku zdrówka dla Franka!!!!
Kroko "klepie Cie po ramieniu" zycze powodzenia i zaciskam kciuki!!!! I zdrówka dla Zuzi!!! Noże faktycznie lepiej gdyby miała juz ospę za sobą ale wiadomo choroby malucha to koszmar
Aaaa moja Zosia tez nie nawidzila jezdzic samochodem!!! Nigdzie sama z nia nie jechałam bo non stop sie darła teraz tez szału nie ma ale jak sie ja zagada to daje radę
No to jak z tymi nocnikami??? Kto cos poradzi??
Summi współczuje tak dalekich dojazdów, ogólnie lubię jezdzic samochodem ale taki kawał to jednak męczące bardzo
Co do menu na święta to Chuba standardowo żurek kiełbasa szynka jaja sałatka jarzynowa a na obiad jakieś schaby czy inne miesiwo w drugie pewnie do teściowej
A jutro ma buc domek dla Zosi! Juz sie nie moge doczekać, myśle na jaki kolor pomalować...biało-szary?
Biedra zdrówka!!!! I Lara powodzenia na wizycie!!!
Zgredka gratki sukni bo nie pamietam czy gratulowalam iiii Beszko kciuki za przedszkole!WróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
Po wizycie: mały nadal jest małym i nic sie nie zmieni, wazy 1320 g, ułożony juz główka w dół serduszko pięknie stukało
Ja musze zacząć suplementowac żelazo bo dosyć spadło. No i kolejna wizyta 9.05.
Teraz idę przesegregowac wszystkie worki próżniowe, i podzielę na unisex a typowo dziewczęce zacznę wyprzedawać
Ania z tata i psem na dworze w kaloszach, a tu jakies ciemności egipskie zapadły. Czasem słońce, czasem deszcz.zgredka, WróżkaZielona, Krokodylica, Summerka, Izoleccc lubią tę wiadomość