Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Tamka wrote:Kroko, to nam stracha napędziłaś! dupsko nadstawiaj! chociaż tak naprawdę to Zuźka powinna oberwać
ale święta idą więc Wam odpuścimy 
ogromnie się cieszę, że wszystko już dobrze i pod kontrolą ale uważam tak, jak Smoczyca - odpuść chwilowo SR, w ogóle wszystko odpuść - poleż sobie, poodpoczywaj, poczytaj książki, popakuj prezenty (to jest bardzo relaksująca czynność
) daj Wam obu dojść do siebie
a wiadomo w ogóle co to było i skąd? tzn te skurcze? czy to brak magnezu, czy coś je wywołało?
Ja nie wiem od czego to, lekarze tez nic nie mowili, bo w sumie to skad maja wiedziec? Grunt ze bole przeszly.
Smoku u mnie to nie byly bole brzucha, tylko podbrzusza, caly "dol" mnie bolal i kilka razy az od krzyza to szlo.
Co do napinania brzucha to ja mam na pewno wiecej niz 4 razy w ciągu dnia, ale to mam bezbolesne i czuje to tak, jak by mi dziecko tam wypychalo od srodka, pompuje, pompuje, chwilkę potrzyma i puszcza. Także nie uznaję tego za skurcze, raczej za wypinanie dupska Zuzi.
Proszę mnie nie opieprzać bo się zamknę w sobie.
Wróciłam ze szkoły rodzenia i od razu wskoczyłam do łózia i dalej leżę. Mąż mnie podwiózł pod same drzwi i odebrał, a na SR nic nie robię tylko siedzę i słucham, więc naprawdę uważam na siebie. Zależało mi żeby isć bo do tej pory z 4 spotkań byłam na 1
-
nick nieaktualny
-
kroko ostatni raz plissssss

To właśnie są skurcze, ja miałam tak na wizycie u ginki i wtedy mi o tym mówiła więc nie bagatelizuj, jak Cię cały dół jak mówisz bolał to tym bardziej. no postaram się już nie zrzędzić, ale kochana to naprawdę z czystej troski o was dziewczynki
Malenq brawo :)popieram choć wiem że to niełatwe...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 19:36
Krokodylica, Malenq lubią tę wiadomość
-
Smoczyca ale ja mowilam o tym lekarzowi w szpitalu i nic nie mowil ze to skurcze. No nic, tak czy siak leżę, a na SR to mam tylko krótkie wychodne.

Mój gin dziś nie odebrał, może jutro się do niego dodzwonię to jeszcze popytam co i jak, a w poniedziałek mam wizytę więc sprawdzi czy wszystko ok.
Smoczyca1, Malenq lubią tę wiadomość
-
Hela, dobrze, że dobrze
Duży dzieć 
To napinanie, twardnienie brzucha to ja też mam już od daaaawna...i więcej niż 4 razy dziennie. Szczególnie odczuwalne gdy leżę na plecach. Jest bezbolesne. Nie wiem...położnej i gina to jakoś bardzo nie zmartwiło. Ze trzy miechy to już bankowo trwa. Aaaaj, ja już nie wiem co jest normalne...czeski film.
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Dokładnie Nena czeski,ja też się nie znam
...może to chodzi o czas w jakim te skurcze występują... Ty kochana jesteś ju€z troszkę dalej 
EEEeee nie wiem, ale skoro dostałam na to leki to co ja z lekarzem dyskutować będę
oby wszystko było ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 20:24
Nenaaa lubi tę wiadomość
-
to jest niestety częste. Jedyna rada do suplementacja magnezu, która jest naprawdę cieżka, przez wzgląd na to iż praktycznie każdy składnik jedzenia łatwo upośledza jego i tak już późne wchłanianie w jelicie cienkim. Tak więc nie jest to łatwe, a niestety częste. Miałam twardnienia, suplementowałam najlepiej jak potrafiłam a i tak skończyło się to skurczami i szpitalemNenaaa wrote:Hela, dobrze, że dobrze
Duży dzieć 
To napinanie, twardnienie brzucha to ja też mam już od daaaawna...i więcej niż 4 razy dziennie. Szczególnie odczuwalne gdy leżę na plecach. Jest bezbolesne. Nie wiem...położnej i gina to jakoś bardzo nie zmartwiło. Ze trzy miechy to już bankowo trwa. Aaaaj, ja już nie wiem co jest normalne...czeski film.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 20:24
Nenaaa, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
a teraz już masz z tym spokój?Yasmin wrote:to jest niestety częste. Jedyna rada do suplementacja magnezu, która jest naprawdę cieżka, przez wzgląd na to iż praktycznie każdy składnik jedzenia łatwo upośledza jego i tak już późne wchłanianie w jelicie cienkim. Tak więc nie jest to łatwe, a niestety częste. Miałam twardnienia, suplementowałam najlepiej jak potrafiłam a i tak skończyło się to skurczmi
-
Suplementuję się jak mogę
Po zmianie pozycji mija ten stan, ogólnie nie trwa on długo, minutę, dwie. No nic...dbajmy o siebie w miarę możliwości bo tylko tyle możemy zrobić...chociaż często nie mamy wpływu na to co się z nami dzieje, co się może wydarzyć. Co zrobimy jak nic nie zrobimy
Damy radę wszystkie...nie my pierwsze i nie ostatnie
Malenq, Krokodylica, justta lubią tę wiadomość
-
jak na razie to tak, ale naprawdę się oszczędzam. Zawsze bagatelizowałam praktycznie wszystko, ale wystraszyłam się nie na żarty. Teraz bardzo dbam o wypoczynek i już mi nie zależy na niczym innym wokoło. Czasem czuję skurcz jeszcze ale rzadko. Z resztą... To tak naprawdę nie do końca jeszcze potrafię je odróżnić od jak myślę typowych bóli ciążowych. Z resztą jutro mam wizytę u gina to zobaczymy. Mam brzydką morfologię, jestem bardzo opuchnięta. Myślę że to może być normalne w ciązy, ale nauczyłam się przestać bagatelizować. po przechodzonej cholestazie i tym co się stało ostatnio nie strugam już bohaterki typu "ciąża to nie choroba".Smoczyca1 wrote:a teraz już masz z tym spokój?
-
A to nie jest tak z tymi skurczami, ze macica wyrabia miesnie przed porodem? Jak sa bezbolesne i nie trwaja dlugo to raczej normalne, albo mi sie tak wydaje. Jak sa bolesne, albo brzuch tezeje na dlugo, to wtedy trzeba dzialac...
Dzis dokonalam kolejnego zakupu. Bodziaczki, getry i czapeczka z dinozaurem z hm
a w ogole to mam pytanko: kupowac duzo ciuchow na rozm. 56 czy raczej wiekszosc na 62? czy noworodek np 4kg miesci sie w 56 czy to juz 62?
Nenaaa lubi tę wiadomość
-
Tylko wiesz.... cała sztuka polega nie na łykaniu suplementów, tylko na odpowiednim tego robieniu. Lub odpowiednim łączeniu składników spożywczych. Możemy połknąć garść witamin i mikroelementów, ale źle ze sobą połączone się zneutralizują i kompletnie nic nie dadzą. A to jest naprawdę trudna sztuka. Bo jedzenie też jest bogate w owe składniki, które też nam mogą zrobić krecią robotę.Nenaaa wrote:Suplementuję się jak mogę

-
Tak są takie niegroźne skurcze Braxtona-Hicksa, ale to jest co innegoNieukowa wrote:A to nie jest tak z tymi skurczami, ze macica wyrabia miesnie przed porodem? Jak sa bezbolesne i nie trwaja dlugo to raczej normalne, albo mi sie tak wydaje. Jak sa bolesne, albo brzuch tezeje na dlugo, to wtedy trzeba dzialac...
Dzis dokonalam kolejnego zakupu. Bodziaczki, getry i czapeczka z dinozaurem z hm
a w ogole to mam pytanko: kupowac duzo ciuchow na rozm. 56 czy raczej wiekszosc na 62? czy noworodek np 4kg miesci sie w 56 czy to juz 62?
wiesz... ponoć wystarczy po 5-6 sztuk wszystkiego 56 ale nie więcej. Bo maluszek szybko rośnie. A i tak nie wiadomo jaki duży nam sie urodzi
może się okazać że już na początku nie użyje tych małych ani razu. Więc nie szalej z tymi małymi. Z większym rozmiarem dziecko sobie też poradzi. Gorzej odwrotnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 20:42
-
Nieukowa ja też myślałam że to normalne, ale jednak gince sie nie podobały, nie wiem dlaczego czy za wcześnie czy co... więc tak jak Yas oszczędzam się jak mogę

Co do ciuszków ja kupuję większość 62 lepiej jak będą chyba ciut większe niż całkiem za małe
Yasmin lubi tę wiadomość
-
Matko przechodziłaś cholestazę? Bidulka... mam nadzieję, że jutro okaże się że wszystko ok u Ciebie

A jak już przy temacie poniekąd jesteśmy mam pytanie co do nietrzymania moczu... wydaje mi się, że mam
może panikuję, ale to chyba nie np sączące się wody płodowe? Wody są bezbarwne prawda?
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH












