Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Arienna wrote:dziewczynki a powiedzcie mi położna zawsze do domu przychodzi? bo moja teściowa mówiła ( a 35 lat pielęgniarką była) że nie słyszała żeby położne przed porodem do domu przychodziły...
Dziewczyny czytajcie co się do Was pisze.
Przeciez pisalam ze przed porodem tylko jesli sobie zyczysz i sie z nia umowisz...
konwalia u mnie na SR tez nic zbytnio nie rozdawali, jakies dwie probki male z jonson's baby i to wszystko
Ja byłam z mezem na zakupach w biedrze, promocja na lovele chyba dobra bo proszek udalo mi sie ostatnie opakowanie wyrwac.
Za to mam 2 plyny do plukania i 4 mleczka do prania (2 do bialych i 2 do kolorowych).
Arienna lubi tę wiadomość
-
nie chciałabym Was martwić, ale jeśli dziecko będzie miało kolki, to żadna butelka im nie pomoże.. zresztą ja mam tylko jedną, na godzinę W, reszte kupię, jeśli będzie potrzebna..w końcu nie biorę innej opcji, jak karmienie piersią a wtedy butelki się nie przydają..
ale fak, chłopcy są podatniejsi na kolki.. mój Tymek miał dodatkowo przepuklinę, więc my się bujaliśmy z sab simplexami i enzymami rozkładającymi laktozę z pół roku..
Kroko, nieźle się zabezpieczyłaś z tymi środkami piorącymi
hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 14:50
-
nio ZUza miałą pare kolek ale infacol nam pomagał ja tez chce karmic ale butelka moze sie przydać jakby Rafał musiał nakarmić moim mlekiem albo np na herbatke koperkową lub wodę bo bede rodzić latem i np Zuza lubiła prócz mleka pić wode
-
Aaa zamówiłam sobie 3 dni temu na allegro wanienkę ze stelażem, takim metalowym, składanym, i dwa dni temu dostałam maila że paczka wyszła.
Do tej pory jej nie dostałam i nie wiedziałam co się dzieje.
Dziś dzwoni do mnie pan z DPD i poinformował mnie, że moja paczka ma status zaginionej, bo odkleił się od niej list przewozowy i szukają jej po wszystkich magazynach. Hehehehe. -
Ja za tą paczuchę zapłaciłam z góry, więc mam nadzieję że jednak się odnajdzie.
Niby to sprzedający ma problem a nie ja ale zaraz problemy są niepotrzebne.
Musiałam lecieć do sklepu kupić paprykarz i wpierdzielić kanapeczki z paprykarzem! No musiałam! Pan każe, sługa musi.
Tamka, LaRa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAri mnie prze tydzien mulilo, a od wczoraj jest dobrzeArienna wrote:hehe a ja mam chyba wieczorne mdłości, co prawda nie wymiotuję ale muli mnie i to wieczorem

a dziś jakoś tak się dziwnie czuję brzuch mam taki jakiś opuchnięty i mnie kręci w brzuchu jak przed okresem albo biegunką, nie jest to ból więc nie zaznaczam, ale takie mulenie, ale przynajmniej głowa już nie boli
ale jak pomysle o niektorych potrawach to nadal mam cos jakby wstret.
U mnie szpital. Maz ma albo zatrucie, albo jekitowke, a ja zapchany nos, bolace gardlo..ech..a polozna wybiera sie z danego szpitala?
Ciocia meza jest polozna i jezdzi po domach i prowadzi szkole rodzenia, ale 40 km od Poznania. Ona jest strasznie zakrecona:p -
w przychodni do której należysz jest położna i pielęgniarka środowiskowa, które dostają za Ciebie kasę i ich zakichanym obowiązkiem jest tak naprawdę się Tobą opiekować.. szpital to inna nieco bajka, tam jak chcesz do porodu określoną położną, to sobie wykupujesz by uczestniczyła przy porodzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 17:53
-
nick nieaktualnyA ciocie tez moge choc jest z innego szpitala?konwalianka wrote:w przychodni do której należysz jest położna i pielęgniarka środowiskowa, które dostają za Ciebie kasę i ich zakichanym obowiązkiem jest tak naprawdę się Tobą opiekować.. szpital to inna nieco bajka, tam jak chcesz do porodu określoną położną, to sobie wykupujesz by uczestniczyła przy porodzie
-
nick nieaktualnykonwalianka wrote:w przychodni do której należysz jest położna i pielęgniarka środowiskowa, które dostają za Ciebie kasę i ich zakichanym obowiązkiem jest tak naprawdę się Tobą opiekować.. szpital to inna nieco bajka, tam jak chcesz do porodu określoną położną, to sobie wykupujesz by uczestniczyła przy porodzie
taaaaaaaaaaa teoria...moja jeszcze małej nie widziała, tylko dzwoniła....
ech polska służba zdrowia........... -
nick nieaktualnyA ja zmienilam pielegniarke, bo jak mialam miec zastrzyki po operacji to nie chciala przyjezdzac do mnie, bo za daleko
wiec lekarza mam gdzie indziej a pielegniarke w innej przychodni. A poloznej nie wybieralam oficjalnie wiec pewnie tez powinnam.
Wiem, ze ciocia jezdzi autkiem caly dzien jest poza domem, albo u mamusiek albo w szpitalu.pewnie zalezy od regionu i samych poloznych. Ta ciocia to jest aparatka. W sumie to nie wiem czy bym chcialaby by byla przy porodzie, ale z drugiej strony moze by przypilnowala w razie czego. Maz nalega a ja nie chce rodzic rodzinnie:p -
Malenq moja, jak się urodził Tymek nawet nie dzwoniła, tylko ja do niej.. więc wiesz.. wiadomo, że teoria.. ale jak mówię, ja nie chcę odwiedzin, ani przed ani po porodzie

Misia raczej nie, chyba ze będziesz rodziła w szpitalu w którym pracuje
Malenq lubi tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH












