Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj ja podziękuję za taką samowystarczalnoscSmoczyca1 wrote:Hehehe Ana samowystarczalna

Tego jeszcze nie słyszałam

Moje sny zaczęły się w ciąży z tiago. Móż pracował na zmiany i daleko od domu i bałam się ze nie będzie mnie miał kto zawieźć na porodowke i okazało się ze słusznie się bałam
Wsiadlam w auto i pojechałam sama
Mąż djechal po dwóch godzinach
-
hehe ja mam juz obcykana trase do szpitala :p w razie jakbym musiala sama jechać

29 czerwca Zuza jedzie z dziadkami na 4 dni wiec fajnie byłoby gdyby mały wtedy sie zdecydował
a jak nie to buch mój tata mnie zawozi i zabiera Zuze do nich zanim małż wróci
-
Ana i Ari gratuluję nowych tygodni..
Wam, dziewczyny snów..bo ja od 3 dni nie śpie.. dziś nie było lepiej.. ale chociaż wiemy co za cholerstwo dopadło Tymka.. zapalenie oskrzeli.. nigdy go nie miał wcześniej.. narazie próbujemy bez antybiotyku (całe szczęscie) ale jeśli sie gorączka utrzyma do niedzieli, to w niedzielę mam jechać do szpitala na badania (mam przepisane na tzw. cito) aby wiedzieć czy jest stan zapalny i wtedy antybiotyk( też mam już receptę); Lekarz obejrzał dokładnie Tymka, uszy są ok. stwierdził, ze widział wiele dzieci, których rodzice mówią, że są alergikami, ale tak typowo alergicznego dziecka, jak Tymek, to dawno nie widziała nie ma więc się z czego cieszyć.. Módlcie się proszę, aby obeszło się bez antybiotyku.. przy jego odporności, to zabójstwo..
współczuję Wam dziewczyny tych zastrzyków, ale jak trzeba to trzeba..
a ja juz nie pamiętam bólu porodowego..ale za to doskonale pamiętam ból poporodowy.. ale tylko dlatego że byłam w tym pechowym 1% kobiet u których doszło do zapalenie błon śluzowych (czy jakoś tak) i po 2 tyg. od porodu miałam łyżeczkowanie..i cały pakiet..stanów zapalnych.. tym razem jednak wierzę, że tak nie będzie
To się nazywa optymizm, co?
hehe
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Konwalianka bo teraz będzie wszystko dobrze i będziesz śmigać aż miło bez żadnych stanów zapalnych, pozytywne myślenie to podstawa

A chciałam wam jeszcze powiedzieć, że to najcudowniejsze uczucie na świecie usłyszeć płacz dziecka podczas porodu, tyle na to czekałam
wyłam jak głupia wtedy ze szczęścia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 13:48
Lili83, konwalianka, Misi@, Krokodylica, Yasmin lubią tę wiadomość
-
Beszka dobrze ze nie bylo bardzo bolesne, najważniejsze żeby pomogło i żebys sie lepej poczuła:)
beszka wrote:Lili a jak ty sie czujesz? jak samopoczucie dzisiaj?
Dzieki, że pytasz;)
Psychicznie lepiej, ale fizycznie to jakaś masakra, niemoc totalna dotego dochodzą zawroty głowy i od 4 dni krwawienia z nosa ale takie mocne że przez kilka minut nie moge zatamować, dobrze ze wizyta u gin już w środe to dopytam co i jak!
Dzisiaj jestesmy zaproszeni na 40 urodziny mojej bardzo dobrej znajomej i aż sie boję jak to będzie, tym bardziej że bedzie ok. 100 osób wiec zaduch, ciastnota do tego głosna muzyka:0
Właśnie szukam dostawki do łóżka dla małego o coś takiego
http://megatanio.pl/klups-lozeczko-piccolo-biale-p21124.html
mam coprawda łóżeczko po pierwszym ale jest wieksze i nie zmiesci się do sypialni, a karmiąc piersia byloby bardziej praktyczne mieć małego przy sobie, ale nie koniecznie w łóżku tylko przy na wyciągniecie reki


*******Gang18+*******B -
Konwalia, dobrze ze zdiagnozowali Tymka i zycze mu duzo zdrowka, bo biedak sie nacierpi niesamowicie ;/ dla Ciebie duzo sily w tym wszystkim :*
konwalianka, konwalianka lubią tę wiadomość
-
Konwi dobrze że przynajmniej wiesz co Tymkowi dolega, dostałaś jakieś inne lekarstwa oprocz antybiotyku?probowałaś mu robić inhalacje?może to by mu pomogło?moj maż jak czesto chorował na zapalenie oskrzeli miał stawiane bańki i to mu pomogło bo czeste branie antybiotyku powodowalu u niego osłabienie organizmu i powrot choroby i tak wkólko, slyszalam że stawianie baniek wraca teraz do łask więc może coś takiego sprobowac?


*******Gang18+*******B -
Lili, my póki co mamy robić: mucosolvan+ inhalacje z soli 3%+ oklepywanie+ ventolin+nurofen.. antybiotyk to ostateczność, ale na wszelki wypadek jest przepisany.. no i neosine z esberitoxem na zmianę.. bańki ciężko mu postawić.. płacze i mówi, że boli.. nieraz stawiałam.. może te próżniowe są lepsze, ale tych gumowych, nie chce za chiny ludowe ;/
fajna ta dostawka.. tez o czymś takim myślałam, ale nie miałabym wtedy dojścia do łóżka.. więc chyba póki co zostanie łozeczko i obok ew. gondola od wózka..bo na kosz Mojżesza szkoda mi kasyWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 14:28
Lili83 lubi tę wiadomość
-
Nieukowa wrote:
Kroko trzymam kciuki żeby skurcze już nie wróciły i żebyś w końcu mogła żyć beztrosko...
Hehe żyć beztrosko. Nawet na to nie licze.
Dostałam Nystatyne 20 tabletek, skoro Clotrimazol nie pomógł.
Co do twardnień brzucha niezmiennie "nospa, magnez i leżenie".
Wyniki obejrzał, powiedział że morfologia super, magnez łykać sobie, wapnia nie trzeba suplementować, jedynie wcinać więcej nabiału. W moczu mi jakiś tam cukier niby wyszedł, ale malutko i powiedział że to w ciąży normalne, ale przed następną wizytą mam sobie powtórzyć badanie moczu.
No i chyba tyle.
Potem byłam z receptą w aptece, 90zł nie moje.
A potem byłam obok apteki w szmateksie i jakie cuda znalazłam. Dzisiaj było wszystko -50% (jutro wszystko za 1zł i za 2zł ale nie chciałam aby mi ktoś wykupił te rzeczy). Kupiłam dwa kombinezony, a jak szukałam po sklepach to nie było, a tam wisiały dwa cudne po parę zł.
I ogólnie trochę fajnych rzeczy upolowałam, zostawiłam tam 40zł ale mam cały worek.
Jak się ogarnę to zrobię zdjęcie.
LaRa, Yasmin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybeszka wrote:Ari i Ana, gratulacje z okazji nowego tygodnia

Misia, a zdiagnozowali u ciebie dlaczego masz takie spadki b12?
mi pare lat temu wyszlo cos nie tak z czynnikiem wewnetrznym czy cos takiego i moze dlatego. generalnie czesto mam niski poziom np.kwasu foliowego itp. wiem ze podczas karmienia piersia bede musiala cos brac, bo poprzednio nie bralam i czulam sie tragicznie. a gdy dziec placze po niekotrych produktach, to ciezko o dobra diete
JA nie przyswajam b12 nie wiem dlaczego
Mnie ginekolożka mówiła, że mam się nie przejmować, że już prowadziła ciąże, gdzie ciężarne otrzymywały domiesniowo b12 i wszystko było dobrze 
Ech dzwoniła właśnie teściowa i zaczeła mi mówić, że ciąża to nie choroba,( a sama mi wcześniej opowiadała, że z pierwszym synem wylądowała w szpitalu, bo nic nie mogła jeść i cały czas wymiotowała) i oczywiście o swoich siostrzenicach opowiadać, jakie piękne, zdolne i że Ania ma jeden jajnik i przez to nie może utrzymać ciąży 4 razy zaszła, ale poroniła...na co się wkurzyłam i powiedziałam, że szczerze wątpię, że to przez jeden jajnik, nie utrzymuje ciąży. Może przesadziłam, ale tak mnie wkurzyła...orzes....potem o swoim pierworodnym, że szuka pracy i jest taki biedny, bo ma kredyt na mieszkanie i sam się utrzymuje z jednej pensji ( zarabia obecnie ok 10 tys) i że nie może zacząć pracować za 2 tys, a są tylko takie oferty...kurcze a to niech zacznie oszczędzać , a nie jeszcze od nas pożycza kase bo musi sobie jechać gdzieś do Egiptu albo Rumuni i kupować sobie wanne za kilka tysiecy...sory dziewczyny, ale mi się ciśnienie podniosło!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 14:36
-
Misi@ dobrze, że powiedziałaś.. aż samo się to ciśnie na usta.. jak jajnik może mieć wpływ na utrzymanie ciąży..przecież ona się nie zagnieżdża w jajnikach! ech..
NO i to rozczulanie.. trzeba mieć stalowe nerwy..
a Wy już coś komuś mówiliście o ciąży? -
nick nieaktualnyJa powiedziałam w pracy, rodzeństwu i rodzicom. Nikomu więcej, ale M chce jutro jechać do siostry swojej mamy, która jest położną i podpytać o badania prenetalne. Bo moja gin na nfz chyba nie robi ...
Muszę kogoś sprawdzonego poszukać w Pozaniu. Może któraś z Was może kogoś polecić? -
Lara sen przedni.

Ja Cię rozumiem, ja też się boję!
Anastazja hehe, co jedna to lepsze sny.
Dobrze że mój mąż jest blisko a nie na jakiś delegacjach bo chyba bym padła z wrażenia jak bym miała sama autem jechac do szpitala.
Konwalia trzymam kciuki za Tymka.
konwalianka lubi tę wiadomość
-
witam dziewczynki, nie czytałam niczego z dzisiaj, nadrobię później bo padam z nóg. pojechałam na ktg, którego mi nie zrobili bo położna wzięła urlop. A że dobrze sie dziś czułam to nie jechałam na oddział, choć mam jechać jakby się coś działo. Za to wylądowałam w Ikei. Wydałam 400zł ale nakupiłam akcesoriów dla dziecka/ do przewijaka/ łazienki(bez których oczywiście można wygodnie żyć) i kilka zabawek przecenionych, coś dla siebie itp.
poczytam później, bo lecę gotować. byeeee
Misi@, Lili83, LaRa, konwalianka lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH




chyba to cisnienie 













