Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Yasmin like byl zanim doczytalam o serduszku- wiem ze ci bardzo trudno, ale to jeszcze nic nie oznacza... mojej kolezanki synek mial niedorozwoj nerki na usg i podobno to sie calkowicie unormowalo do konca ciazy a poloznicy narzekali potem, ze to wszystko dlatego ze jest taki swietny sprzet, ze widac najdrobniejsza zmiane, nawet jesli jsst niegrozna...
Yasmin lubi tę wiadomość
-
pewnie to się unormuje i za 2 tyg już będzie dobrze z resztą moja dzidzia cały czas skacze, kto by miał miarowe bicie serca podczas wysiłku fizycznego nie?
dobranoc moje drogie. Dziękuję za wsparcie. modlę się za nasze wszystkie maluszki paaaTamka, konwalianka lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry
Yasmin, na pewno wszystko bedzie dobrze- zobaczysz. moja przyjaciolka miala podobna sytuacje. po 2 tyg. wszystko bylo ok
dzis trzymmam kciuki za Konwalianke i Lare - powodzenia na badaniu
ja juz po sniadaniu nr 1 ale mdli mnie dzis okropnie. wraz z odruchami wymiotnymi a sama z chlopakami jestem i do 9 musza byc w przedszkolu - trudna sprawa. trzeba ich obudzic, nakarmic i ubrac...a tu roznie bywa, bo humorki rozne plus od paru dni wkladamy im bielizne z welny czy bambusa, by odpowiednia temp. ciala utrzymac, nawet jak sa mokrzy itp., a mlody sie awanturuje bardzo nie chce nosic ubran przylegajacych do ciala....bedzie wojna dzis obaj ida w gory, wiec nie ma wyjscia....
moje polowkowe za rowne 2 tyg....achhh juz sie doczekac nie mogeYasmin, konwalianka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam się z pochmurnego podlasia:)
LaRa, Konwalia 3mam kciuki:) i czekam na wieści
Yas......zobaczysz, że za 2 tyg. wszystko będzie dobrze:)
Kroko jak tam?
Mnie dzisiaj małż o 4.30 obudził wstawaniem do pracy i pytaniem: "Kochanie mamy jeszcze cukier"???? !@#@?#@#$?@#$ w myślach ciachałam go siekierą....i już nie śpię, nawet nie udało mi się na 5min zamknąć oczu......grrrrrrrrrrrrrrrrrrr
do tego zgaga i ból w mostku....czuję się tak jakby jakiś olbrzym usiadł mi na klatce piesiowej, każdy oddech to walka..............
88dni do porodu.......ulalalalallaa jak ten czas pędzi....
miłego dzionka ciężarówki:)Yasmin, Tamka, konwalianka lubią tę wiadomość
-
Lara stres też zawsze mam, ale jeszcze chwilę zobaczysz swojego maluszka i wszystko minie powodzenia trzymam kciuki
A i bryyyy laseczki u mnie lepiej grypa przechodzi, czuję się okMalenq, Yasmin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyYasmin - bądź spokojna, nie stresuj się. Z maleństwem bedzie wszystko dobrze.
lara - trzymam kciuki. O ktorej masz wizytę?
Ja dzisiaj na kosie z malzem. Powiedział ze nie chce po porodzie zostać ze mną w szpitalu. Tzn.myślałam o wykupieniu sali poporodowej w ktorej bylaby możliwość spania kogoś z rodziny. Ehhhh pewnie się boi....
dzień dobry tak w ogóleWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2014, 08:52
Yasmin lubi tę wiadomość
-
Czary Mary a jest taka możliwość? to super by było, chyba że w jakiejś klinice, bo pewnie w zwykłym szpitalu można zapomnieć, mój by chętnie został Twój na pewno się boi, ale może z czasem jeszcze będzie chciał tylko musi sobie sprawę przemyśleć , faceci są skomplikowani
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyjustta wrote:Czary Mary a jest taka możliwość? to super by było, chyba że w jakiejś klinice, bo pewnie w zwykłym szpitalu można zapomnieć, mój by chętnie został Twój na pewno się boi, ale może z czasem jeszcze będzie chciał tylko musi sobie sprawę przemyśleć , faceci są skomplikowani
ojjjj świetnie to ujelas. Czasami facetów zupełnie nie ogarniam. Jeszcze się na mnie obraził ze ja się o raziłam. Dziecinada.
a opcja tej sali jest normalnie w szpitalu państwowym. Jest normalnie cennik na stronie pobyt pacjentki w sali 1 osobowej z możliwością noclegu osoby towarzyszącej plus indywidualna opieka położnej podczas porodu = 2200 -
uffff udalo sie wcale nie bylo tak zle (nie smiejcie sie, ale ja pierwszy raz sama szykowalam chlopcow do przedszkola ). chlopaki super znaja poranny schemat i nie bylo zadnego ociagania sie...no i co najwazniejsz humorki dopisaly
Czary Mary, a dlaczego maz nie chce z Wami zostac? moj gdy urodzil sie Jas to caly tydzien spal z nami w szpitala (my troche dluzej w zw. z powiklaniami lezelismy). tzn. jedna noc spedzil w domiu, bo rano musial po moja mame na lotnisko pojechac, a to daleko i trzeba bylo tez dom ogarnac na nasz powrot.
drugiego synka rodzilam w Stavanger i tam nie lezy sie po sn w szpitalu, tylko szpital jest polaczony z hotelem i w tym hotelu mielismy pokoik. pierwssza noc maz z nami spedzil. kolejne w domku, bo ktos musial z jasiem zostac (tescie - zero pomocy, a moja mama w PL byla i nie mogla przyleciec, bo koniec roku szkolnego).
bardo sobie cenie te chwile razem spedzone teraz rowniez maz bedzie z nami w szpitalu na pewno przynajmniej jedna noc. chcemy poprosic moja mame by przylecila zaraz jak mlode sie urodzi, bysmy mogli z malenstwem troche czasu sam na sam spedzic - jedyna okajza, gdy ma sie starsze dzieciYasmin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć z rańca
Kciukam za wizyty!
Moj małż nie chce jeszcze w ogóle słyszeć o rozmowach o dziecku. Twierdzi, że na razie nie ma o czym mówić, dopóki nie będzie serca na USG bo boi się rozczarowania i lepiej też dla mnie żebym o tym nie myślała... pragmatyk kurde że hej.
Siedzę na tyłku na L4 i już nie wiem co ze sobą zrobię. Za słabo sięczuję na roboty domowe, a zbyt ostry mam umysł na nicnierobienie w wyrze. Nie lubię tego stanu przejściowego ;/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2014, 09:12
Yasmin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
wlasnie zapytalam malza czy idzie ze mna do gabinetu a on na to ze nie bo nie chce patrzec jak mi cos beda wkladac hahhha mowie ze przez brzuch bedzie usg a on mi na to ze i tak plci nie bedzie widac
i zrozum tu faceta