Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja mialam dzis porabany sen
Snilo mi sie ze rodzilam i poszlam z mama zamiast na porodowke to na swoj uniwersytet i tam sobie rodzilam na stole w sali wykladowej a mama odganiala od tej sali studentow zeby nue wchodzili
Nie wiem jaki byl efekt mojego parcia, ale pewnie tez jakis wyzszy poziom abstrakcji...
Ktora zna sie na sennikuWiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 07:39
-
Hej,
wczoraj się nie odzywałam bo wieczorem pojechaliśmy do kina i nigdy więcej w ciąży się tam nie wybiorę - złapał mnie taki atak kolki jelitowej, że prawie wyłam z bólu musiałam wstać i wyjść z sali, łaziłam po korytarzu jak głupia... a film był genialny - Bogowie - i chciałam żeby chociaż małż obejrzał, eh
dzisiaj jeszcze lekko mnie kłuje, do tego znów bóle pseudomiesiączkowe mnie naszły i krzyż przeszkadza, witamy w piątym miesiącu ... -
Nadrabiam wczorajsze zaległości
Nenaaa wrote:Ja pierdzielę, zamiast wziąść się za jakąś konkretną robotę to ja ubrankom zdjęcia robię...budyń w mózgu... To prawie wszystkie na dzień dzisiejszy.
Nenek, a co to za gender?! gdzie różne, fiolety, lila, hę?
-
Dzień doberek Żuczki
Dziękuję Lili,musi być dobrze
Sprzedawca wózków na allegro ma nick JAMESON11 Jakbyś miała problemy z odnalezieniem to daj znać. Ale poczytaj sobie jeszcze w necie o wózkach. Cieszę się, ze Ci sie spodobał, ale nie chciałabym żebyś była niezadowolona
Ja mam listę "książeczkę" która wpadła mi w ręce z jakąś ulotką, podział dla mamy i dziecka, do domu i do szpitala.
Pogoda serio do @#$%%^...
Lili trzymam kciukensy na wizytę u gina. Daj znac co i jak.
Tamka - kolka jelitowa????!!!! Masakra miałam co prawda nie jelitową ale nerkową i nie wyobrażam sobie tego jak Ty sobie poradziłaś tam w tym kinie Wracaj szybko do zdrówka :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 10:07
-
Ja pierniczę... chodziłyście ze swoimi facetami na 1-sze usg transwaginalne?
Mi się to wydaje niesmaczne i żenujące, a połowa czerwcówek się tym chwali, jedna laska w ogóle była z mężem który stał za lekarzem i się gapił jej na krocze, a nie gdzieś z boku za parawanem ;/
Nie wiem, może jestem staroświecka... -
Yasmin, no ciężko było... zagryzałam zęby, a w domu opiłam się herbatki koperkowej, żałuję, że do pracy nie wzięłam, zapomniałam, napiłabym się jeszcze. Okropne są te kolki, współczuję tej nerkowej...
Nieukowa, mój małż ze mną był na tym pierwszym trans waginalnym, on chce być ze mną zawsze i wszędzie, chyba, że nie może. Upiera się przy obecności przy porodzie, ja mam lekkie wątpliwości ale chyba zdecydujemy się na rodzinny, piękne sale są w tym moim szpitalu.
Nie czułam się skrępowana, dla mnie wizyta u lekarza wyzuta jest z intymności czy wstydu, czy to dentysta, ginekolog czy inny gastrolog - ma mnie leczyć i robić to dobrze, a gdzie mi zagląda - jego sprawa, jak mus to mus.
Natomiast jak robiłam sobie depilację laserową to nie zdecydowałam się na brazylijską, chociaż kosmetyczka bardzo mnie namawiała wszystko ma swoje graniceWiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 10:12
Yasmin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mój łazi właściwie za każdym razem i nie mam złudzeń, że łazić będzie jest bardzo ciekawy, każdy szczegół go interesuje
natomiast to, czym mnie lekko wyprowadza z równowagi to... kompletny brak , jak to nazwać, powściągliwości wobec ginki. pyta ją o wszystko, prawie non stop gada, nie ma żadnych zahamowań. ja mam z zasady bardzo duży szacunek dla lekarza i dlatego czasem nie chcę mu zawracać głowy jakąś pierdołą, albo głupio mi o coś spytać czy poprosić.
a małż - zero blokady, w sumie, może to i dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 10:18
justta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja swojemu pozwoliłam być na prenatalnych i połówkowych i styka ..... nawet rodzić z nim nie chciałam, ale jak usłyszał, że siostrę wezmę, to "awanturę" zrobił....to powiedziałam na odczepnego : dobrze, dobrze z Tobą będę rodzić....ale jakby co moja sis jest w pogotowiu heheheh
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Tamka wrote:No i to jest fajne, lepiej że się aż tak interesują, niż żeby mieli olewać temat
Ulubioną rozrywką mojego małża w soboty wieczorem (w soboty wchodzę w kolejny tydz) jest słuchanie jak czytam mu na głos artykułów typu "co się zmienia tym tygodniu". Do pewnego czasu wystarczało mu to co pisze bf, ale teraz muszę doszukiwać się innychTamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyYas.......to ja już mam odwrotnie.........heheheheh bo to mój małż w niedzielę (w ten dzień nowy tydzień niunia zaczyna) po śniadaniu wyszukuje info............a jak nie na necie to książkę otwiera i sprawdza..........teraz czyta "Mamy córkę" spojrzenie ojca.....hehehe
LaRa, Yasmin lubią tę wiadomość