Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Teść praktykujący, po specjalizacjach i wg mojego męża: "ojciec ma swoje dziwactwa ale zawodowo jest świetnym lekarzem" - pracuje na oddziale pediatrycznym w szpitalu powiatowym, plus leczy w swojej przychodni. Cóż... przekonamy się niebawem czy będę do niego często wydzwaniać
Wolałabym jednak mieć dziecię zdrowe non stop, ale wiadomo jak to jest, szczególnie na początku...
beszka lubi tę wiadomość
-
Psotka, do mnie mama przyjechala na 10 dni, przy pierwszym dziecku po tyg. A my wtedyze szpitala wyszlismy. Przy Leo po 2 tyg. A teraz po prawie 3. Wtedy maz odsypial a i mnie bylo latwiej.mama zobow.sie np.obiady gotowac, wiec maz nie musial robic a ja myslecco zrobic itp.
Tak to sami sobie radzimy. Jak ktores zmeczone to idzie spac, a drugie zajmuje sie dzieckiem. Wczoraj np.maz zabaral mala na 3 godzinny spacer a ja spac, prysznic,manicure itp. W nocy maz ja biere kolo 21-23 zalezy, kiedy mala zasnie. Oddaje jak sie obudzi na karmienie, albo kolo 2-3 w nocy. Wtedy ja mam dyzur;) gdy nie ma teraz chlopcow, tojedna nic mielismy "normalna" tzn.poszlismy spac razem. Maz malej wieczorem nie zabral, tylko w nicy trzymal ja do odbicia, a to unas trwa i trzeba czasem po schodach z nia chodzic. A jesli nie odbije dobrze, to potem placze i jeczy caly czas.
Znajdziecie swoj sposob/system niebawema moze Twoja mama moze na troche przyjechac?
Edit maz ja bierze wieczorem, bo ona jiby spi, ale brzuch boli i trzeba pochodzic, ponisic, przy okapie postac np.przez godz.czy 1,5 po tym jak zasnie....a potem to roznie. Czasem docyca a czasem spi ladniez tatusiem na kanapie lub pracuja w biurze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2015, 17:48
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
haha Beszka widze ze ten sam system nocny mamy;)u mnie identycznie Leo pół nocy ze mna a drugie pół z tatusiem:)
Kotka wszystko sie ulozy daj sobie troche czasu i przede wszystkim pogadaj szczerze z mezem:)my sami w Belgii jestesmy rodzina 1200 km od nas:(ale dajemy rade i ty tez dasz!beszka lubi tę wiadomość
*******Gang18+*******B -
Kotka: moi mieszkają 200 km ode mnie. W ten weekend przybyli pierwszy raz, ale i tak wyrwalismy się tylko na 2 h do kina, a mama cały czas nosiła małą, co mi akurat średnio pasuje.
Byliśmy z mamą i małą w galerii na szybko. Przywiozła sobie sandalki a i mamie wybralam, bo znowu wybierała jakieś dla emerytów i to takich daleko po 70tce.. -
dobra, to uu mnie jest inaczej.. ja mam nocne dyżury, bo mąż wstaje o 6 do pracy.. w weekend jest tak samo, co niekoniecznie mi się podoba, ale cóż..
Psotka ja mam rodziców 250km od siebie..mama przyjechała gdy rodziłam i została na tydzień
ja tez kiedyś myślałam, że nic ni wsadzę dziecku do pupy, ani nie będę go "karmiła" chemią.. do czasu, aż moje dziecko nie robiło kupy 8 dni! Jak dorosły sie czuje gdy sie nie załatwi? a dziecko? nie wiem czy jakbym mu nie pomogła, to czy by nie zrobił kupy jeszcze później, zatem.. poglądy się zmieniająKrokodylica lubi tę wiadomość
-
hej misie
ja od wczoraj mam kłucia w podbrzuszu i sikam co chwilę i to różnie raz dużo raz kilka kropel, chyba zrobię badanie moczu w poniedziałek bo w nocy miałam wrażenie, że mnie pieką moczowody, jak się wysikałam to mi przeszło- albo znów mam jakieś schizy albo mi się infekcja pęcherza zaczyna .... teraz idę zrobić na jutro jakieś zakupy i zabieram się za sprzątanie
małżowi ukruszył się ząb i zrobił się dziś marudny tak że mam ochotę go zabić
a ja dalej bezskutecznie walczę z zaparciamii taka ciulata pogoda jeszcze że samej mi się maruda włącza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2015, 19:26
-
Konwalianko, podzielam Twoje zdanie. Chemie podawana dziecku ograniczam do minuim. Ba! Nawet wit.d nie podajemy, tylko tran....ale jak dzidzius mamproblem z kupka i brzucho boli, to serce sie kraja. Tez podawalam by malemu pomoc.
Lilli, poki co moze,y sobie na taki system pozwolic, bo maz pracuje z domu....zobaczymy jak pozniej bedzie.
Konwalianko, przy chlopcach maz wrocil do pracy po 2 tyg.i po tygodniu. Wtedy ja sama bylam w tyg.z maluchem w nocy, ale gdy u mlodszego wyszla alergia i ja jie wyrabialam ze zmeczenia, to maz czasem wstawal pońosic go troche, rano przed wyjsciem do pracy (wstaje przed 6, prace zaczyna o 7) przewijal maluchy i odbijal po karmieniu. Po poworcie z pracy rowniez pomagal, a weekndy byly dzielone. Nie koge na tego mojego meza narzekac jesli chodzi o opieke nad dziecmigorzej z pracami przy domu
hehehe
Pelzaja wasze maluchy? Ja wyczytalam, ze taki niworodek mize przypelzac do cyca i wiecie, ze u nas tak jest. Mala, jak spimy razem, to potrafi orzypelzac do piersikonwalianka, Misi@, Lili83, Blondik, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKotka u mnie rodzina tylko ponad 100km, ale i tak jesteśmy sami....
jak leżałam na gastroenterologii 2lata temu, to miałam wywiad od lekarza, że jak się "zancznie" z laktulosą to już do końca życia (ja wtedy piłam ponad 5msiesięcy)...
i jeżeli przy kp nie można laktulozy, to jak można podawać ją bezpośrednio?
natomiast przy długotrwałym stosowaniu zmiejasza się ilość elektorlitów w osoczu i należy to zbadać....
tylko to jest do dorosłych.....jak długo można podawać dzieciom bez skutków ubocznych?
wzdęcia do nich dochodzą również, bo to dwucukier...mimio że zapobiega procesom gnilnym w jelicie..to powoduje wzdęcia i ból u maluszków..
oj nieukowa jak nie melilax to termometr...masz teści pediatrę to się ciesz...mamy bez takiego wsparcia muszą sobie radzić same....
Nie stosować u osób z pierwotnym niedoborem laktazy - czyli większość niemowląt...czyli błędne koło może być...
Kolejnym dla NIE stosowania jest: działania niepożądane, które występują przede wszystkim w pierwszych kilku dniach leczenia, w postaci bębnicy, nadmiernych wiatrów, biegunki, nudności, wymiotów, bólów brzucha....
Ja rozumiem że małe dzieci tez mają problem "kupkowy"...moja takowy dość często ma...
ale może woda przegotowana przed każdym karmieniem 20ml pomoże? może masowanie brzuszka, a może jelitka dojrzeją i wszystko się unormuje....
i sam fakt, że lekarze MÓWIĄ, że preparat MOŻNA stosować przewlekle.......a mnie to się "nie podoba".......bo oznacza, że problem "nie kupkania" nie jest wyleczony tylko "zaleczony" i jak się będzie piło ten preparat to będzie dobrze...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2015, 19:29
beszka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
witam wieczorową porą
co do zaparac współczuje tym maluszkom bo ja tez sie popłakałam ostatnio na tyłku przez 2h siedziec nie mogłam
a kefiry, siemie i nic
U na spogoa sie sliczna zrobiła i po 16 wziełam Zuze na RODOS i na plac zabaw a teraz kolacja i spac
Lila dzis bardzo aktywna i nawet czkawke miała heheh -
Ale Malenq... melilax działa na podobnej samej zasadzie co laktuloza, jest osmotycznie czynny więc prowokuje napływanie wody do jelita.
Już słyszałam historie o dzieciakach kilkuletnich uzależnionych od lewatyw i wlewek, bo jak już się zaczęło, to jelita spowalniały perystaltykę na dobre... Tyle z dowodów anekdotycznych, ja bym po prostu latała po lekarzach jakbym nie miała w rodzinie... Natomiast jednak skłaniam się ku lekom i to doustnym... Włącza mi się czerwone światło jak widzę suplement diety dla noworodka...
Co do działań niepożądanych które wymieniasz: ulotka laktulozy jest ulotką leku, więc wymienia działania niepożądane. Nie znalazłam ulotki melilaxu (nie wiem, może istnieje w necie?), ale to wyrób medyczny, czyli suplement diety. Zero obowiązku testów, zero raportowania działań niepożądanych, dlatego wszystko tak świetnie wygląda. To też cukier, ale bez sprecyzowanego składu, definiują tylko przybliżone ilości sacharydów.
Natomiast zgodzę się z jednym: jeszcze dzieciaczka przy mnie nie ma i życie mnie zweryfikujeTakże mogę sobie mówić co mi racjonalny mózg i wykształcenie biomedyczne podpowiada, ale co się okaże w prawdziwym żyviu jak mi się będzie niemowle na rękach wiło w bólach - zobaczymy...
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Malenqu, dzieki za odp.
Widzisz u nas laktose zalecaja pic kobieta karmiacym, niemowlakom oraz dzieciom i to orzez dlugi czas....
Pametam,ze leo nie robil kupy gdy byl na cycu. Zaczal regularnie sie zalatwiac, gdy dostal pierwsze pokarmy stalekonwalianka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny od dwoch tygodni leci mi krew z nosa. To znaczy smarkam wylacznie krwia, ale nie leci ciukiem. To chyba normalne w ciazy prawda? Bo gdzies chyba na belly bylo napisane, ze krwawienie z dziasla to normalne
tylko juz troche dlugo to mam i boje sie o anemie, bo juz mi wyszla spory brak b12
ale juz zaplikowalam tydzien temu sobie zastrzyk
Edit.
Doczytalam to normalne ... Tzn czesto sie zdaza ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2015, 20:49
-
ech póki co ból puścił... chyba przeżyje
co do krwawień to z nosa nie mam, ale zębów nie umiem normalnie umyć
w poniedziałek na bank pójdę na badania, moczu i krwi bo chyba mi się zapalenie pęcherza zaczyna, 15 minut trzymał mnie ból ok 3 cm nad prawą pachwiną a w trakcie tego bólu jak szłam do kibelka to czułam każdy krok jakby ktoś mi lekko uderzał w to miejsce, teraz puściło ale wolę sprawdzić, a jak jutro będzie gorzej to pojadę do całodobówki ... no chyba że to dzidzia mnie tak naciska na pęcherz...też możliwe
i wiecie co? jeszcze nie czuję dzidziwiem że przy pierwszej ciąży to normalne i jeszcze jak się ma łożysko na przedniej ścianie to tym bardziej, ale ja bym już tak chciała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2015, 21:37
-
Drogie Panie!
Po pierwsze serdecznie gratuluję i wszystkim Wam i Waszym maleństwom życzę dużo zdrowia.
Przepraszam, że spamuję, ale we wrześniu na świat przyjdzie moje maleństwo, wzięłam udział w konkursie, głosować można do jutra (3.05) do godziny 20:00. Bardzo proszę Was o pomoc i głosy na historię nr 2. Dziękuję za zaangażowanie
http://mama-w-trampkach.blog.pl/wygraj-laktator-canpol-babies/