Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
zgredka wrote:Manku: ją poprosiła lewatywe a pani że za późno i pyta czy robilam a ja że tak że parę razy a ona że spoko i nic się nie stało, poza tym że się posikalam (sądząc ,że to wody płodowe) prac
mhm to chyba zestaw zakupie jak mnie nie przeczyści to zrobie w domu albo zabiorę do szpitala i sama zrobię lub z pomocą pielęgniarki bo boje się tych bakterii. A siku to luz ważne że dziecko zdrowe:)Maniek
-
Widze, ze temat cc I sn... moje zdanie jest jedank w tej kwestii takie jak lekarzy, jesli nie ma wskazan medycznych do cc to lepien sn. No jednak cc to operacja a nie zabieg. Jednakze nie zgodze sie, ze kobiety ktore mialy cc maja mniejsza czy inna wiez z malenstwem. Calkowita bzdura. Maja taka sama wiez co te mamy, ktore rodzily sn. A jak ktos uwaza inaczwj to jest poprostu ograniczony umyslowo.... ja Marcela rodzilam sn I bylam mega zodowolona ale tez tu mam inna opieke niz w pl. Wiem, ze w pl kobiete rodzaca w wiekszosci przypadkow traktuja zle. Dlatego pewnie jest wiele kobiet, ktore wolalyby cc.
U mnie mala bolesnie sie juz rozpycha I bolesnie kopie. Juz coraz ciezej mi sie prowadzi auto. Aczkolwiek w razie, kiedy moj T bylby w Niemczech podczas gdy u mnie sie zacznie to mam nadzieje sama zawiezc sie jeszcze do szpitala. Ale oczywiscie wszyatko wyjdzie w praniu. Oby tylko zdazyl na porod
Ja dzis od rana do 14:30 siedzialam nad papierami z Niemiec. Jestem padnieta. Potem pojechalam po Marcela I skoczylam do mamy I Sebastiana. Zabralam ich na zakupy I wrocilam do domu... teraz zastanawiam sie gdzie kupic koszule porodowa I do karmienia. Tu sa po okolo 35 € a w pl z tego co wiem juz za 50zl mozna kupic. Ciekawe czy ktos z allegro by wyslal do Belgii... musze o tym pomyslec. Jutro mam spotkanie na jednym z projektow a potem zamierzam jechac kupic dres do szpitala bo jeszcze nie mam....
Aaa I jutro mamy rozdanie raportow. Ciekawe jak poszy egzaminy Marcelowi
Ok... alez siw rozpisalam...
Biedroneczko trzymam kciuki za rozkrecenie akcji
Cati mam nadzieje, ze teraz czesciej bedziesz tu do nas zagladac.
Co z nasza Lili??? Haloooooo gdzie jestes????
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 20:55
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOj biedna biedroneczko
Dziewczyny bylam w sr i polozna mowila, ze jak juz wyczujemy, ze zbliza sie porod to mamy zjesc duzy, syty posilek, bo pozniej nie ma sil na parcie po kilku godzinach...jak to sie ma do lewatywy???
Nie pytalam, bo juz z nia weszlam wczesniej w dyskusje o znieczuleniu i przez to nie przerobilismy dzisejszego materialu.
Zapytala sie, czy rozwazamy srodki przeciwbolowe, to powiedzialam, jako jedyna, ze tak..no i sie zaczelo. Czy znam jakie sa powiklania itp....no masakra czulam sie zaatakowana. Ale no coz , wyszlam na zolze i slabeusza.
Nie potrzebnie sie odzywalam, bo przez to nie powiedziala nic o tych srodkach bo skonczyl sie czas
Ech wrocilismy do domu, bo ja mam dola teraz, poszlam sie kapac i jak wyszlam to meza nie bylo...znow gdzies sie ulotnil...my nie umiemy chyba celebrowac swiat ;/ -
Mnie tam nie czyscilo przed.
BESZKO - niestety Domi nie chce smoczka zadnego. Czasem udaje mi sie go zmusic. Jak na przyklad nie chce zasmac a juz sie napil tyle mleka ze mu nosem wychodzi to go usypiam dajac cycka ale za chwile wkladam mu smoczka i przyciskam piersia. Maly mysli wtedy ze to cycek i ssie tak jak nalezy i usypia.
Juz zaakceptowalam i nei bede usuwac
MISIA - a jakie sa powiklania?
Dzisiaj musialam karmic malego podczas spaceru! Zaczal wyc w nieboglosy w wozku i nic nie pomagalo. Nosilam, zmienilam pieluszke. Udalo mi sie nalezc jakis zaulek (kolo garazy przy kamienicach) i tam go na kamieniu siedzac nakarmilam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 21:10
-
Misia no co Ty jaki słabeusz jak można sobie pomoc to po co się męczyć a poza tym zzo nie eliminuje bólu tylko zmniejsza a powikłania to najcześciej migrena ale mi anestozjolog mówił ze to ok 2 dni trwa i maja ja osoby ze skłonnościami do migren u bóle w lędźwiach tez trwające kilka dni związane z tym uklociem jak się płyn wydostaje , jakieś paraliże itd nie zdążają się i jak zwykle ludzie sobie dopowiadają.
Mi tez położna mówiła ze trzeba się najeść i do dużej torby która będzie miał maź spakować np bułki maślanki z biedry i jakieś słodycze bo w trakcie porodu często każą jeść by mieć energię ... I nie zawsze urodzisz przed posiłkiem w szpitalu wiec lepiej coś mieć.Maniek
-
nick nieaktualnyNic konkretnego o powiklaniach nie mowila, tylko, ze to samolub e i ze kobiety chca przy drobnych poczatkowych bolach juz cos przeciwnolowego. Tlumaczylam, ze chodzi mi o to, ze ja nie wiem co zrobie bo to moj pietworodny , ale z tego co slyszalam to bol jest duzy. No i sie zaczelo, ze mamy nikogo nie sluchac, ze koniety nie pamietaja dobrze wszystkiego z porodu i pozniej wyolbrzymiaja. Noto ja jej powiedzialam, ze ja wole sluchac by wiedziec czego sie ewentualnie spodziewac na co sie przygotowac i wcale to nie oznacza, ze bardziej sie bede bac. Wole byc swiadoma...oj chyba mnie juz nie lubi :p
-
nick nieaktualny