Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Oczywiście źe każda z nas ma prawo do wyrażania swojej opinii.
Ale nie raz sie juz spotkałam właśnie z teza że dziecko urodzone SN ma większa wież z matka, i źe wogole jest bardziej inteligentne i takie tam głupoty
Ja podczas cc byłam świadoma od początku do końca, wszystko słyszałam o czym rozmawiali lekarze, potem pierwszy krzyk Anusi i zaraz przyłożyli mi ja do twarzy i zabrali na kangurowanie do taty
Przy drugim dziecku (jesli nie bedzie przeciwwskazań) tez będę za cc
Tyle z mojej stronyFreja lubi tę wiadomość
-
Pati ja przez tydzien mialam rodzicow na glowie
dlatego mnie nie bylo !
Frejaja sie dzis spakowalam do konca
ziewaaaaaaamciezko juz co kolwiek mi robic ;P
Freja, Pati Belgia lubią tę wiadomość
-
Ja jestem za SN, ale rodzilam tylko tak, więc nie jestem obiektywną, ale CC to jednak operacja..
Też uważam, że jednak tworzy się więź przy położeniu dziecka na brzuchu, w końcu po coś mądre głowy to wymyslily kiedyś..nie wiem jak to jest przy cc
Bylysmy na chwilę na mieście coś zalatwic dla facecika, ciekawe że jedyną zmiana po porodzie tomto, że oprócz dziecka zajmuje się wciąż wszystkim, no tylko do pracy nie mogę, ale dlatego, że to nielegalne ;p
Jak mała będzie w formie na spacer, to jeszcze dziś ponownie do kancelarii podejde załatwić chrzest..
Teraz lezymy, mała wietrzy się -
nick nieaktualnyOooo z Leosia to już Leon się robi....moja wczoraj ważona 7500gr heheheh dziekujemy, ząbków nie mamy, jemy kleik kukurydziany i mleczko tylko, czasem Flipsa dostanie...wykrywany się do siadania, pełzamy i przewracamy jak roller koster heheheh dopadł katar, odciągam i inhaluje już tydzień, a przedmnami szczepienia....a co tam u Was?
justta lubi tę wiadomość
-
Malenqa nie zazdroszcze kataru Leos mial w wieku 6 tygodni i kaszel przez to, 2 tyg sie meczylismy, ale od tamtego razu juz spokoj i zdrowy jak rybka, odpukac. U nas tez wyrywanie do siadania nienawidzi juz lezec, przekreca sie ba brzuszek i tym podobne wygibasy, a zabkow tez jeszcze nie ma
. A z Kosi widac ze duza dziewczynka duzo zdrowka zyczymy i zeby ten katar poszedl precz i nie wracal
Malenq lubi tę wiadomość
-
Ja chyba zaczne wystawiać ubrania na allegro lub olx, już zaczyna wchodzić w 62. Jak długo wasze dzieci noszą/nosiły kolejny rozmiar
A co do flipsow to często widzę jak dzieci je jedzą, czy to nie jest chemia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 12:20
-
nick nieaktualnyZgredko flips tou kasza kukurydzianą tylko...a przynajmniej ją takie kupuje...
Justus dzięki mam nadzieje że ten katar minie, bo mała męczy się bardzo, a od odkurzacza nie odchodzimy...
My ubiramybkońcówkę 68 ale to spodenki, wszelkie body itp t już 74....
Ją wystawiłam wczoraj na ale olx paki ciuszkow bo już nie mam gdzie trzymaćWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 12:37
justta lubi tę wiadomość
-
zgredka wrote:Ja jestem za SN, ale rodzilam tylko tak, więc nie jestem obiektywną, ale CC to jednak operacja..
Też uważam, że jednak tworzy się więź przy położeniu dziecka na brzuchu, w końcu po coś mądre głowy to wymyslily kiedyś..nie wiem jak to jest przy cc
No wlasnie. FREJA - przeciez po cc przy zzo to dziecko tez klada od razu na brzuchu matki. Mi tego wlasnie bardzo brakuje. W sumie to nie wiem czemu mi nei wladowali wiecej zzo zebym nie czula tylko od razu pelna narkoze zafundowali.
Ja jednak mysle ze jakas roznica jest bo chyba organizm kiedy kobieta urodzi naturalnie wydiela moze od razu jakie hormony ktorych nei wydziela albo pozniej po cc. Na przyklad oksytocyna. Mysle ze po sn wydzielana jest szybciej niz po cc.
-
LaRa wrote:Oczywiście źe każda z nas ma prawo do wyrażania swojej opinii.
Ale nie raz sie juz spotkałam właśnie z teza że dziecko urodzone SN ma większa wież z matka, i źe wogole jest bardziej inteligentne i takie tam głupoty
Ja podczas cc byłam świadoma od początku do końca, wszystko słyszałam o czym rozmawiali lekarze, potem pierwszy krzyk Anusi i zaraz przyłożyli mi ja do twarzy i zabrali na kangurowanie do taty
Przy drugim dziecku (jesli nie bedzie przeciwwskazań) tez będę za cc
Tyle z mojej strony
A ja rodziłam SN i więzi takiej jak opisujecie nie miałam. Od razu po porodzie zabrali Zuzę na badania (z daleka mi ją tylko pokazali) i dostałam ją dopiero po 2 godzinach. W czasie akcji porodowej dostałam znieczulenie bo mdlałam z bólu no i nie byłam w stanie wyprzeć Zuzi więc położne stanęły po obu stronach łóżka na którym leżałam, złapały się nade mną za ręce i wypchnęły/wycisnęły Zuzię swoimi łokciami jak pryszcza. Miała 9pkt apgar i była lekko sina bo nie dotleniona, ale za moment dostała 10pkt, więc odetchnęłam z ulgą. Chyba powinnam bogu lub innym siłom wyższym dziękować za to że nie ma porażenia albo innych paskudnych dysfunkcji. Teraz jeśli tylko będę mogła wybierać to na pewno poproszę cc. -
LaRa wrote:Ale nie raz sie juz spotkałam właśnie z teza że dziecko urodzone SN ma większa wież z matka, i źe w ogóle jest bardziej inteligentne i takie tam głupoty
Dobrze powiedziane - i takie tam głupotyteż się z tym spotkałam
Cati - ja ciągle coś dokładam don torby i za chwilę to nie dam rady jej zamknąć, choć w porównaniu z tym co widziałam u nas w szpitalu to i tak mam małą torbę, większosć miejsca zajmuje woda, podkłady i pieluchy
cały czas mam wrażenie że czegoś ważnego tam nie spakowałam... ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 13:24
justta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też dąże do cc. Moja siostra i ja pracowaliśmy z niepełnosprawnymi i wbrew pozorom jest dużo przypadków, gdzie dziecko zostało "uszkodzone" przy porodzie.
Mam na szczescie karteczkę od neurologa, nie wiem czy na wszelki wypadek nie iść jeszcze do okulisty, bo mam dużą wade wzroku, a wysilek może spowodować jej pogłębienie.
U nas nie można płacic za cc, ale powiem szczerze, że gdyby było mozna, to ani chwili bym sie nie zastanawiała. Ja jakoś dojde do siebie, byle dziecko było zdrowe i bezpieczne.
Podobno jest teoria, że dziecko urodzone przez cc przezywa wiekszy szok, bo nie było gotowe, ale teraz przed cc daja (podobno) oxy, by wywołać skurcze i by dziecko wiedziało, że niebawem wyjdzie. Poza tym podobno wychodzą, ma swoisty masaż, który po narodzinach też można wykonać.
Ja mam nadzieję, że mój prowadzący się nie rozmyśli i zrobi mi cc. Zresztą z moja polineuropatią mogę nie dać rady urodzić, więc tym bardziej nalegam ;p
Każda z nas powinna mieć wybór, szkoda, że nie biora tego w Polsce pod uwagę. Są limity na cc i ograniczają je do minimum.
Biedroneczko wszystkiego dobrego...nadal czekamy..
Freja, dobrze, że szybko wykryliście bolerioze, bo miałam koleżankę na studiach, która chodziła z nia kilka lat i coraz gorzej się czuła i nikt nie wiedział dlaczego ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 13:28
-
No i jeszcze dodam ze po cc to ja nie wiem jak bym sobie dala rade przez pierwsze dni bez meza. Absolutnie sobie nie wyobrazam ze mialabym wstawac w nocy w szpitalu do dziecka, nosic go i przewijac. Ja wiem ze jak trzeba to czlowiek znajdzie w sobie sile ale ja bylam bardzo slaba i pierwsze 5 dni w szpitalu to byla masakra. Przewracanie sie z boku na bok i wstawanie jest okupione wielkim bolem, tak samo jak chodzenie. My mielismy z mezem pokoj rodzinny i bylismy w nim razem 5 dni w szpitalu a potem moj maz byl 3tyg w domu.
No i najgorsze ze nie moglam przez pierwsze dni normalnie karmic bo pozycja na boku byla bardzo bolesna a trzymac malego nie mialam sily.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 13:32
-
dzień dobry,
Bierdo najlepszego i niech się dzieje:)
Co do porodów to wg mnie każda mama ma swoje zdanie na ten temat i nie ma co się spierać o więź z dziećmi bo różnie jest tak naprawdę. Najważniejsze nie kto pierwszy a to że ona się pojawia i kochamy nasze dzieci najbardziej na świecie...A czy cc czy sn - to czy to ważne ??? ważne że zdrowe, całe i z Wami (niebawem też ze mną hahaha)
Ja bym chciała sn ale poród wiadomo dynamiczna sprawa zobaczymy jak będzie a sn chce bo mam nadzieję wrócić szybko na nogi... i tak chce przeżyć doświadczyć tego bólu z czystej ciekawości0- co bym mogła mojej mamie podziękować (współczuć)
Biedroneczka83, beszka, Nieukowa lubią tę wiadomość
Maniek
-
Biedroneczko, najlepszego!
ja tez się obawiam powikłań przy SN, ale i cesarki się obawiam. Zdam się po prostu na "wolę" lekarza. Tez mnie czeka wizyta u okulisty bo mam +6,5D i bliznę na oku, więc to moze byc wskazanie do CC..no i to moje nieszczęsne łozysko...
głowa mi pęka, dziś biometr w całej Polsce niekorzystny... popijam kawkę, może pomożeWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 13:48
-
Jeśli miałabym mieć trzecie dziecko to poród tylko CC, wiem, nie miałam, nie wiem co to, a jednak tylko on wchodzi w grę.. Dwa razy rodziłam SN, za pierwszym razem z oxytocyna i zzo, Tymka miałam na brzuchu i od razu przy piersi przez 2h,to były piękne chwile, popłakałam się wtedy.. Pierwszy płacz, który chyba tylko wtedy tak pięknie brzmi
Patryka rodziłam szybko, bez zzo, położyli na brzuch, ale był Siny, nie wydawał dźwięku, nie oddychal, może leżał minute, zabrali go, przynieśli po 30min na moment bym pocałowała i zabrali. To były traumatyczne chwile, bo nie wiesz co się dzieje z Twoim dzieckiem.. Wole juz kontrolować sytuacje, słyszeć płacz dziecka choćby z oddali.. Wiedzieć, że wszystko jest ok.
Aaaa urodziła się! Mam nowa mała osobke w rodzinieWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 13:38
Arienna, Blondik, MANIEK, justta, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
MANIEK wrote:i tak chce przeżyć doświadczyć tego bólu z czystej ciekawości0- co bym mogła mojej mamie podziękować (współczuć)
Haha tez tak mowilam. I bardzo jej wspolczuje
Wiedzialam, ze bedzie bolalo ale ze ku**wa az tak!? Kosmos poprostu.
Mowia, ze sie zapomina niby.MANIEK lubi tę wiadomość
-
Misia- Właśnie o to mi chodziło, 10 lat pracy z niepełnosprawnymi i robi się w głowie coś co cały czas każe Ci myśleć.... szukałam tych statystyk, ale jest w necie teraz taka nagonka na cc że ciężko znaleźć obiektywne opinie i obiektywne statystyki, zobaczymy, pojedziemy w wakacje tam do szpitala i zapytam jak to wygląda, czy rzeczywiście można sobie wybrać, na jakich to jest zasadach... póki co wypieram problem z mózgu bo nie ma co za dużo się zadręczać na tak wczesnym etapie... chociaż mimo wszystko tak jak Anuśka skłaniam się ku cc
żeby zmienić tematzrobiłam dziś pierwsze swoje własne zakupy dla małej
w Pepco mają przeceny
i kupiłam dwa bodziaki i spodenki
takie słodkie
za wszystko zapłaciłam 23 zł co prawda bodziaki z krótkim rękawkiem, ale pod koniec września może być jeszcze gorąco więc myślę że będą ok, najwyżej będą pod sweterek
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/90ba9721a390.jpg
śmieszne są tylko rozmiary, spodenki i białe body są w rozmiarze 0-3 miesiące, szare body w rozmiarze 3-6 miesięcy a jak przyłożyłam to są identyczneWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 13:50
justta, Anuśka, Misi@, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
uwielbiam Pepco, tez dzisiaj byłam, kupiłam śpioszki i dwa pajacyki i zapłaciłam 24zł. juz mam chyba wszytskie możliwe modele stamtąd. może nie wyglądają na ubranka super jakości, ale są ładne, 100% bawełna, no i takie maleństwo przeciez ich nie zniszczy nie wiadomo jak. mam kilka par jegginsów z Pepco i tez sobie je chwale
mam te same rzeczyale kupilam je w zeszlym tygodniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 13:53
Arienna lubi tę wiadomość