Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:39
haen lubi tę wiadomość
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 🍀❤️
Został 1 ❄️
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:40
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 🍀❤️
Został 1 ❄️
-
Witam kobietki ja juz w domu. Nadal z dzidzia w brzuszku. Mam jeszcze skurcze ale jest o niebo lepiej . Musze prowadzic oszczedzajacy tryp zycia. Co do bolu kregoslupa to tez doprowadza mnie do placzu. Dzis bede dzwonic do lekarza i zobacze na kiedy mam wizyte po szpitalu
Madzisek, emilka24, Mama-julka lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:40
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 🍀❤️
Został 1 ❄️
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 12:40
Pola_27 lubi tę wiadomość
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 🍀❤️
Został 1 ❄️
-
A ja akurat wczoraj myślałam o tym,że będzie mi brakowało tego brzusia... Mała tak się w środku rozpycha, że wygląda to jakby się jakis alien chciał wydostać
Tyle tylko, że po porodzie będę mogła sie normalnie ubierac tj. skarpetki i buty
Teraz mąż mi pomaga, albo sama jakoś się wyginam. Jedyny najważniejszy plus utraty brzuszka, będzie taki że Marysia będzie sie do nas tulić
Ola_45, Marta0912 lubią tę wiadomość
-
O matko już tyle napisalyscie a ja tenn noo dopiero wstałam
już sama nie wiem czy to tak ok że spie po 11 godzin?? Przecież jak się mały urodzi to ją się nie ogarne
Też się już zastanawiam jak to będzie bez brzuszka teraz jest fajnie nie trza brzucha wciągac można dumnie paradowac a potem będzie flakOla_45, Pola_27, Mama-julka lubią tę wiadomość
-
Madzia890722 wrote:Dziewczyny, ja nie wytrzymam do porodu... od kilku dni płaczę z bólu.. tak mnie okropnie kręgosłup boli, że już nie wiem co ze sobą zrobić... w soboty na niedzielę w nocy byłam na IP, bo mam bóle jak na okres, ale oczywiście jak zawsze ktg nie wykazało skurczy a szyjka długa i zamknięta. Wychodzi na to, że ten ból kręgosłupa mi promieniuje tak na brzuch... ja chyba zwariuję... ból kręgosłupa, do tego tępy ból brzucha, żadna pozycja nie pomaga a ból nie do zniesienia...najgorsze jest to, że wiem, że będzie gorzej, bo brzuch dalej rośnie... dziś kupiłam sobie tą poduszkę o której pisałyście, ale dzięki niej ból nie minie, jedynie może się nie nasilać.
Perspektywa jeszcze dwóch miesięcy w takich bólach jest straszna. I boję się bardzo, że przez ten ból przegapię później bóle porodowe, bo objawiają się podobnie... albo, że teraz stracę czujność, że zacznie się szyjka przez nie skracać...
Wiem, co czujesz, ja jeszcze przed ciąza miałam okropne bóle kręgosłupa, tylko wtedy można było sobie pomóc ketonalem, tramalem itd. Oczywiście do tego był basen, ćwiczenia itd...
W ciąży ciągnełam to dalej, basen, ćwiczenia...aż do momentu kiedy wylądowałam ze skurczami i twardym brzuchem w szpitalu i lekarz kazał mi tego wszytskiego zaprzestać, niestety wiedziałam co to oznacza dla mojego kręgosłupa.
Dziś mam takie dni, że muszę się prawie czołgać do toalety, bo nie jestem w stanie stanąć na nogach. Co pomaga? Odrobine pomagają masaże u osteopaty, masaże dla ciężarnych w szkole rodzenia, ćwiczenia typu koci grzbiet, siedzenie na piłce i micro spacery ( do moemntu aż brzuch nie jest twardy jak skała)( wyje czasem z bólu jak to robie, ale wiem że muszę, bo będzie gorzej).Wiele bym dała by iść na basen. Paracetamolu już nie biorę, bo to i tak nic nie pomaga.
Musimy dać rade!!!
Dziewczyny, myślałyście o bankowaniu komórek macierzystych? Bo własnie się zastanawiamy z Mężem nad tym, nie jest to tania sprawa, ale myślę, że warto.? -
nick nieaktualnyHej dziewczyny ja tez dopiero wstalam
Moj maly jest leniuszkiem kopie wierci sie jak mu sie zachce w dzien mu sie niechce za to w nocy potrafi dac czasdu ostatnio ewa dni malo sie ruszal ale juz jest ok
Ja mam narazie jeden kocyk i nie moge sie zdecydowac z wyborem nastepnego ale coz humorki straszne znow sie zaczelyalicja_ lubi tę wiadomość
-
Asiowa wrote:Acik Ty to umiesz na duchu podnieść... Nie ma co;p
Asiowa ale janakurat pisalam o sobieprzed ciąża nie miałam jakiegoś super brzucha więc po ciazy będzie gorzej
A sama osobiście znam laski które przed porodem mialy fajne brzuchy i 2-3 tyg po porodzie już wyglądały jakby nie rodziły...
Także edytuje - ja będę mieć flakaPola_27 lubi tę wiadomość
-
Acikk wrote:Asiowa ale janakurat pisalam o sobie
przed ciąża nie miałam jakiegoś super brzucha więc po ciazy będzie gorzej
A sama osobiście znam laski które przed porodem mialy fajne brzuchy i 2-3 tyg po porodzie już wyglądały jakby nie rodziły...
Także edytuje - ja będę mieć flaka
Haha, przecież żartowałam;p. Każda wróci do formy w swoim tempie. Mnie najbardziej "dobija" fakt, ze po porodzie bedę cwiczyć, zrzucać, dbać o siebie a tu znowu za rok moze dwa kolejna ciąza i cała zabawa od poczatku;) no cóż taki czas w naszym życiu, ze trzeba zacisnąc zęby i się poświęcic;)Ola_45, alicja_ lubią tę wiadomość
-
Asiowa wrote:Haha, przecież żartowałam;p. Każda wróci do formy w swoim tempie. Mnie najbardziej "dobija" fakt, ze po porodzie bedę cwiczyć, zrzucać, dbać o siebie a tu znowu za rok moze dwa kolejna ciąza i cała zabawa od poczatku;) no cóż taki czas w naszym życiu, ze trzeba zacisnąc zęby i się poświęcic;)
Haha no ją jeszcze tak daleko nie wybiegam w przyszłość, jeszcze nie wiem czy będziemy robić drugą dzidzie pewnie wszystko zależy od Antka jak bardzo da nam popalic
Mam koleżankę która ma taka grzeczna mała że mała ma 10 mcy i już gada tylko o drugim i taka koleżankę która mówi że miala rok wycięty z życia bo małej nawet odłożyć na 10 min nie szło i nie chce już słyszeć o dzieciach. Albo taka co ma straszna traumę po porodzie i też nie chce. Także czas pokaże jak będzie z drugimmam 27 lat więc jeszcze chwilę mam by się zastanowic
-
nick nieaktualnyPrzez trzy tygodnie leżała, bo mi kazano, ostatnio powiedziałą, że mam więcej chodzić, żeby do porodu mieć siły, więc chodzę więcej... tragedię mam z tym kręgosłupem i nie wiem jak sobie poradzić...
Lekarka mi kiedyś powiedziała, że dla dziecka lepsza jest tabletka niż ból, więc to mnie jeszcze uspokaja w związku z tym paracetamolem, ale coś czuję, że niedługo przestanie już na mnie działać...
Mam wypuklinę w kręgosłupie od kilku lat i pewnie dlatego teraz tak mocno odczuwam ten kręgosłup...
No i witam się po nieprzespanej nocy, jak położyłam się z bólem głowy tak też się z nim budziłam w nocy i wstałam... nie wspominając o tym cholernym kręgosłupie, który spać nie daje i rwących nogach i brzuchu...
Strasznie źle jest, ale uspokajają mnie ruchy małego, przynajmniej wiem, że z nim jest wszystko dobrze.... -
Ola_45 wrote:A co do aktywności dziecka to ja nie wiem, u was jakoś spokojnie się zrobiło a u mnie wręcz odwrotnie. Zazdroszczę Wam, mój synek mnie bombarduje codziennie calutki dzień, bez przerwy, czasem tylko słabiej ale najczęściej dostaję mocne kopniaki. Także na koniec dnia jestem wykończona, obolała, a on i tak szarżuje jak idę spać i tym sposobem zasypiam po 12 najczęściej jak mi się uda..
Boję się co będzie jak się urodzi, mam nadzieję że się wyszaleje póki jest w brzuszku
Co bedzie? pilkarz bedzie;)
Jak kopie to raczej dobrze, silne malenstwo cwiczy w mamusi brzuchu... lepiej takie zmartwienie, niz plod, ktory sie slabo albo wcale nie rusza:) -
Madzia890722 wrote:Dziewczyny, ja nie wytrzymam do porodu... od kilku dni płaczę z bólu.. tak mnie okropnie kręgosłup boli, że już nie wiem co ze sobą zrobić... w soboty na niedzielę w nocy byłam na IP, bo mam bóle jak na okres, ale oczywiście jak zawsze ktg nie wykazało skurczy a szyjka długa i zamknięta. Wychodzi na to, że ten ból kręgosłupa mi promieniuje tak na brzuch... ja chyba zwariuję... ból kręgosłupa, do tego tępy ból brzucha, żadna pozycja nie pomaga a ból nie do zniesienia...najgorsze jest to, że wiem, że będzie gorzej, bo brzuch dalej rośnie... dziś kupiłam sobie tą poduszkę o której pisałyście, ale dzięki niej ból nie minie, jedynie może się nie nasilać.
Perspektywa jeszcze dwóch miesięcy w takich bólach jest straszna. I boję się bardzo, że przez ten ból przegapię później bóle porodowe, bo objawiają się podobnie... albo, że teraz stracę czujność, że zacznie się szyjka przez nie skracać...
Madzia, nie zalamuj sie
dziewczyny dobrze podpowiadaja. Jesli masz mozliwosc - plywaj, mi rowniez pomaga joga. Teraz jak mam malenstwo to nie forsuje cwiczen, robie je bardziej lajcikowo, ale tez czuje ulge.