Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam to samo. Mój ma teraz urodziny i chciał zaprosić swoich najbliższych. Tym bardziej ze nawet jego mama nie była jeszcze u nas na nowym mieszkaniu. Ale nie wiem co z tym zrobić. Wole sobie sama w domu posiedzieć, kiedy chce to się kładę, idę spać... A tak to.moniek90 wrote:Cześć dziewczyny
Witam się po średnio przespanej nocy...
Wczoraj miałam takiego doła wieczorem
Troszeczkę psychika mi siada. Czy Wam też odechciało się gwaru, zabawy i potrzeba Wam spokoju? Mnie bardzo trzeba spokoju, lubię sobie wieczorem posiedzieć lub poleżeć tylko w towarzystwie męża, goście mnie drażnią...
Wczoraj chyba z godzinę płakałam mężowi, że już nie daję rady i że nie wiem co mi się dzieje z głową 
Mówiłam ostatnio, że moja mama wybiera się do ZUSu i obiecała zapytać o ten nowy zasiłek 1000zł miesięcznie dla matek niepracujących i studentek. Otóż Panie w ZUSie jeszcze nic konkretnego nie wiedzą. Radziły śledzić stronę internetową ZUSu, bo zazwyczaj na 2 miesiące przed wejściem w życie nowego przepisu urzędy dostają wytyczne i procedury. Także może w listopadzie coś już będzie wiadomo. Powiedziały jednak coś niepokojącego...nie wiem ile w tym prawdy ale powiedziały, że jakaś afera się szykuje, bo podobno zasiłek może obejmować tylko dzieci urodzone w 2016 roku i wiele kobiet już protestuje. Jak tak będzie to się wścieknę... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymoniek90 wrote:Powiedziały jednak coś niepokojącego...nie wiem ile w tym prawdy ale powiedziały, że jakaś afera się szykuje, bo podobno zasiłek może obejmować tylko dzieci urodzone w 2016 roku i wiele kobiet już protestuje. Jak tak będzie to się wścieknę...
I widzisz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Bo jak ta nowa ustawa będzie obowiązywać miesiąc wstecz, tzn. już od początku grudnia, to ja nie dostanę becikowego. Zawsze ktoś będzie poszkodowany
-
nick nieaktualny
-
Dżulia wrote:Mam to samo. Mój ma teraz urodziny i chciał zaprosić swoich najbliższych. Tym bardziej ze nawet jego mama nie była jeszcze u nas na nowym mieszkaniu. Ale nie wiem co z tym zrobić. Wole sobie sama w domu posiedzieć, kiedy chce to się kładę, idę spać... A tak to.
Mój też ma niedługo urodziny i zaprosiliśmy najbliższą rodzinę, akurat urodziny są raz w roku więc nie chcę tego odmawiać, zwłaszcza, że obiecał, że pomoże przy organizacji. Jak opadnę z sił to pójdę się położyć, albo odejdę od stołu i usiądę na kanapie. Rodzina zrozumie
Ale na odwiedziny znajomych średnio mam ochotę, na kawę 2-3h w porządku, ale jakieś wysiadywanie do późnej nocy już odpada
-
Mama-julka wrote:I widzisz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Bo jak ta nowa ustawa będzie obowiązywać miesiąc wstecz, tzn. już od początku grudnia, to ja nie dostanę becikowego. Zawsze ktoś będzie poszkodowany

Na to miało się załapać więcej miesięcy z 2015 roku. Żona kuzyna urodziła w czerwcu i też zgodnie z tym co mówiono na początku to miała za 6 miesięcy dostać pieniądze. Wiem, że zawsze ktoś będzie poszkodowany, a najgorsze są sytuacje, kiedy zabraknie kilku dni, tygodni żeby ustawa objęła, a pieniądze niemałe. Tysiąc złotych to jednak spore odciążenie budżetu. -
nick nieaktualnyKtoras z was bierze od razu wychowawczy na rok czy dluzej? Czy raczej idziecie tylko na podstawowy macierzynski?
My chcielibysmy sie po roku zaczac starac o kolejne dziecko (jestesmy szaleni
haha ) o ile bedzie wszystko dobrze
moniek90, Madzisek, Nadulka, alicja_, justyna14, Kourtney lubią tę wiadomość
-
Flakonik szalejecie z tymi dziećmi
My chcemy dwójkę póki co, ale mąż wczoraj też coś chlapnął o trójce, ale ja mam póki co mieszane uczucia 
Co do macierzyńskiego nie biorę, bo nie pracuję, planuję zajmować się małą do pół roku, potem już bym chciała pracować. Z drugim dzieckiem też nie zamierzamy zbyt długo czekać, więc nie wiem jak ten plan wyjdzie. Ale Wy nie dość, że bliźniaczki, przy których dwa razy więcej roboty i już myślicie o trzecim potomku - szacun
-
cytrynówka wrote:Ja bym bardzo chciała częściej coś napisać od siebie, ale zanim nadrobię zaległości w czytaniu to większość poruszonych tematów jest już nieaktualna
no nie mogę się wdrożyć i być na bieżąco
nie wiem, jak wy to robicie 
Mam dokładnie to samo. Ale jak urodzę to na pewno dam znać.
genoweffa lubi tę wiadomość
syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
nick nieaktualnyOj dziś znów nie pospałam. Najpierw nie mogłam znaleźć wygodnej pozycji, a potem wybudził się mały, bo miał zatkany nosek
Ostatecznie zasnęłam ok. 1, dobrze że tym razem mogłam pospać chociaz do 8 
Dziś przychodzą do mnie koleżanki. Cieszę się na ich wizytę, no ale trzeba mieszkanie jakoś ogarnąć. Niestety 5 min. latania z odkurzaczem i kręgosłup tak boli, że aż płakać się chce. Dobrze, że ból ustępuje po chwili odpoczynku.
Młody teraz śpi, więc mam chwilkę dla siebie. Zaraz idę robić kawkę no i na pewno coś nie coś przekąszę, bo włączyło mi się ssanie. Ciekawe czy uda się zgubić nadprogramowe kilogramy, póki co +15. -
Ja idę na rok, po roku pewnie będę chciała jeszcze, bo nie wiem z kim małą zostawię. Moi rodzice młodzi, pracujący. Mojego starsi ale schorowani. On pracuje na 3 zmiany, ja jakbym chciała wrócić tez. Wiec odpada. Tez myślałam nad drugim dzieckiem po roku, ale nie wiem jak mój na to zareaguje. Na razie nie jest zachwycony.Flakonik wrote:Ktoras z was bierze od razu wychowawczy na rok czy dluzej? Czy raczej idziecie tylko na podstawowy macierzynski?
My chcielibysmy sie po roku zaczac starac o kolejne dziecko (jestesmy szaleni
haha ) o ile bedzie wszystko dobrze 
-
nick nieaktualnyJa skladam raport od razu na rok ( urlop macierzynski, macierzynski dodatkowy i rodzicielski ), z wychowawczego rezygnuje.
Ale moze byc tak ze wroce wczesniej do pracy, jesli zaproponuja mi przeniesienie.
Wtedy bedziemy z moim chodzic zmianowo tak zeby ktos opiekowal sie malym, jesli bede jako karmiaca. -
Flakonik wcale nie szaleni
my gdyby nie finanse to juz duzo wczesniej zdecyfowali byśmy się na drugiego maluszka
mąż zaczął mi o tym gadać juz trzy miesiące po porodzie ale najpierw musieliśmy pomyśleć o własnym mieszkaniu.
Jejku moje dziecko jest dzisiaj tak aktywne że aż mnie cały brzuch boli, a jak siedziałam na kibelku to zgarnęłam takiego kopniaka po żebrach że aż słyszałam jak mi coś pukło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 12:23
genoweffa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymoniek90 wrote:Na to miało się załapać więcej miesięcy z 2015 roku. Żona kuzyna urodziła w czerwcu i też zgodnie z tym co mówiono na początku to miała za 6 miesięcy dostać pieniądze. Wiem, że zawsze ktoś będzie poszkodowany, a najgorsze są sytuacje, kiedy zabraknie kilku dni, tygodni żeby ustawa objęła, a pieniądze niemałe. Tysiąc złotych to jednak spore odciążenie budżetu.
Helooo, czyli będzie po ptakach. Gdyby małż zarabiał minimalną krajową to jeszcze bardziej byłabym wkurzona.
Mam problem z otworzeniem niepodkreślonych stron. Jeśli to Zgazu Tanoga to już widziałam, jest świetny. -
nick nieaktualnyFlakonik wrote:My chcielibysmy sie po roku zaczac starac o kolejne dziecko (jestesmy szaleni
haha ) o ile bedzie wszystko dobrze 
Nie mi to oceniać czy szaleni czy nie
Ale myślałam że jak dwójka naraz to styknie
Chyba, że będą próby do chłopca ha ha.
-
nick nieaktualnyJejkuu kiedys wam pisalam ze dostalismy zaproszenie na slub do bliskich nam osob w maju. Problem w tym ze to w Usa.
Myslalam sobie ze moze bysmy nawet z dziewczynkami pojechali i zostalibysmy tam z 2tyg bo to jednak dluuga podroz. Dziewczynki mialyby juz pol roku. A teraz zadzwonil i jednak to bedzie w marcu. My z mezem na pewno chcemy poleciec bo to do nas ktos bardzo wazny (dluuga historia) ale nie wyobrazam sobie zostawic tu dziewczynek. Nawet nie chce mi sie o tym mysle . Ten slub mialby byc w CA. -
Dżulia wrote:Mam to samo. Mój ma teraz urodziny i chciał zaprosić swoich najbliższych. Tym bardziej ze nawet jego mama nie była jeszcze u nas na nowym mieszkaniu. Ale nie wiem co z tym zrobić. Wole sobie sama w domu posiedzieć, kiedy chce to się kładę, idę spać... A tak to.
A ja mam dzis wrecz odwrotnie. Mieszkam w niemczech od paru miesiecy w nowym miescie. Nikogo nie znam, siedze caly dzien w domu sama, bo maz pracuje dlugo, a czasem nawet jeszcze do nocy w domu
Dzis czuje, ze mam kompletnie dosyc. Nikogo nie widze, z nikim nie rozmawiam, glownie siedze w domu. Od dwoch tygodni mam samochod w naprawie, co juz calkiem mnie uziemnilo, bo by zrobic nawet glupie zakupy musze jechac autem. Dzis czuje, ze mam dosc, do tego stopnia, ze zastanawiam sie nad jechanie gdzies rowerem, zeby tylko wyjsc z domu.





