Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyannielica wrote:Dziewczyny pytanko.
Od kilku dni jak wstaję czuje taki ból, ciągnięcie bardzo nisko na dole takie jakby napieranie na szyjkę. Do tego pojawiły się bóle takie jak miesiączkowe. Miała tak któraś? Zaczynam się martwic a wizyta dopiero za tydzień...
Nie pomogę. Zadzwoń jutro do swojego gina, nich rozwieje Twoje wątpliwości. Nerwy dodatkowo szkodzą. -
nick nieaktualnyNic nie brałam bo pojawiły się dopiero dziś. I są nieregularne. Może kilka razy poczułam ten ból, ale to mnie dziwi bo całą ciążę nic nie czułam. Boli bardziej po środku i tak nisko. Martwię się czy to nie przez infekcję bo dalej czekam na wyniki posiewu moczu
Napieranie czuję tak od 2 dni. Taka ciężkość na szyjce... Ehh zadzwonię jutro do gina, może będą już wyniki to od razu mi antybiotyk wypisze, bo sama furagina mi nie pomaga raczej.
-
nick nieaktualnyJeśli to nie pęcherz to furagina nie pomoże. Weź no-spę i magnez i ciepłą (ale nie gorącą kąpiel). Jak jutro nie przejdą te bóle jak na miesiączkę to na Twoim miejscu pojechałabym na IP . Teraz to już nie ma przelewekannielica wrote:Nic nie brałam bo pojawiły się dopiero dziś. I są nieregularne. Może kilka razy poczułam ten ból, ale to mnie dziwi bo całą ciążę nic nie czułam. Boli bardziej po środku i tak nisko. Martwię się czy to nie przez infekcję bo dalej czekam na wyniki posiewu moczu
Napieranie czuję tak od 2 dni. Taka ciężkość na szyjce... Ehh zadzwonię jutro do gina, może będą już wyniki to od razu mi antybiotyk wypisze, bo sama furagina mi nie pomaga raczej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 20:28
-
nick nieaktualnyZieloneOliwki wrote:Jeśli to nie pęcherz to furagina nie pomoże. Weź no-spę i magnez i ciepłą (ale nie gorącą kąpiel). Jak jutro nie przejdą te bóle jak na miesiączkę to na Twoim miejscu pojechałabym na IP . Teraz to już nie ma przelewek

Dzięki za radę. Furaginę kazał brać gin ale już 2 dni czekam na wyniki posiewu i denerwuje mnie to bo wiem, że potrzebuję antybiotyku. Jeśli nie przejdzie to wybiorę się na IP. Aczkolwiek boję się Naszych IP bo wiem jak tam pacjentów traktują
ale może przejdzie... oby.
-
nick nieaktualnyByłam niedawno, też się bałam. Mnie akurat od razu położyli na oddział, ale chyba ten szpital jest wyjątkiem. Jeszcze w okienku Pani powiedziała że mam się przebrać. Gdyby nie infekcja w krwi to wyszłabym po 3 dniach, ale tak przynajmniej miałam zrobione badania wszystkie jakie były możliwe, a i upewniłąm się że ból brzucha nie jest niczym niepokojącym. W razie czego lepiej jechać niż ryzykowaćannielica wrote:Dzięki za radę. Furaginę kazał brać gin ale już 2 dni czekam na wyniki posiewu i denerwuje mnie to bo wiem, że potrzebuję antybiotyku. Jeśli nie przejdzie to wybiorę się na IP. Aczkolwiek boję się Naszych IP bo wiem jak tam pacjentów traktują
ale może przejdzie... oby.
-
Dziewczynki super gratuluje udanych wizyt :*
My po pierwszym spotkaniu w naszym szpitalu i jestem mega zadowolona
fajna położna omowilismy plan porodu i co tam do szpitala trzeba mieć - nie muszę jechać z waliza bo szpital wszystko zapewnia
no i nie ma tam masowki, cisza i spokój
ogólnie fajnie naprawdę
i jeszcze sobie każdy mógł posłuchać serduszka dzidziusia
pati_zuzia, Nadulka, alicja_, moniek90 lubią tę wiadomość
-
Ja dziś tez byłam w swoim szpitalu i mam odmienne zdanie. Jestem przerażona.! Niby szpital ładny i z Zewnątrz i wewnątrz. Sale ok. Zadbane. Ale wszystko jest takie "szpitalne". Źle mi się kojarzy. Poza tym sale prawie puste, noworodków mało. Być może przez to czułam się nieswojo i jak w opuszczonym miejscu. A jak weszłam na salę cięć cesarskich! Jezu, jak w horrorze. Przeraziło mnie to łóżko.Acikk wrote:Dziewczynki super gratuluje udanych wizyt :*
My po pierwszym spotkaniu w naszym szpitalu i jestem mega zadowolona
fajna położna omowilismy plan porodu i co tam do szpitala trzeba mieć - nie muszę jechać z waliza bo szpital wszystko zapewnia
no i nie ma tam masowki, cisza i spokój
ogólnie fajnie naprawdę
i jeszcze sobie każdy mógł posłuchać serduszka dzidziusia 
Za to parę tygodni temu byłam w innym szpitalu, lezalam przez parę dni i mimo że to 40 km dalej, wolałabym tam rodzic. Poczułam się tam bardziej jak w domu
-
mi lekarz na ostatnim usg powiedział, że urodzę 2-3 tyg przed terminem i faktycznie Olek urodził się 13 dni przed terminem. Zobaczymy co powie jutroNadulka wrote:Dziewczyny jaki dla Waszego lekarza termin porodu jest bardziej wiarygodny z OM czy z USG ?
a mamusie, które już rodziły jak to było z Wami? który TP się sprawdził?
u mnie wychodzi TP
z OM 9.12
z USG 1.12
Nadulka lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
przepowiadające nie bolą, to tylko "twardnienie brzucha" na chwilę, bolesne to porodowe są więc weź ciepłą kąpiel, apap i magnez jak nie minie to na ip.Hashija wrote:A ja mam pytanie...
Czy ktoras z Was ma lub miala skorcze przepowiadajace? One sa jak te z pierwszej fazy porodu czy inaczej?
Boli mnie brzuch w ogkolicy spojenia, pecherza i to takie skorcze chwytajace na chwile co jakis czas. Nieregularne.
Hashija lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualnyhttp://i628.photobucket.com/albums/uu2/mikrosom1/4dedd474-0ce5-4438-b9cb-bd91d5857933_zpsiypnqyt0.jpg
A tu się chciałam pochwalić wyczynami mojego męża
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 21:39
Dżulia, Mama-julka, kwiatakacji, Nadulka, maya34, Madzisek, ola25, pati_zuzia, moniek90, genoweffa, genoweffa, genoweffa, genoweffa, genoweffa lubią tę wiadomość
-
żeby coś z posiewu wyszło to 4-5 dni muszą hodować, także spokojnie.annielica wrote:Dzięki za radę. Furaginę kazał brać gin ale już 2 dni czekam na wyniki posiewu i denerwuje mnie to bo wiem, że potrzebuję antybiotyku. Jeśli nie przejdzie to wybiorę się na IP. Aczkolwiek boję się Naszych IP bo wiem jak tam pacjentów traktują
ale może przejdzie... oby.7w3d 💔 -
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:żeby coś z posiewu wyszło to 4-5 dni muszą hodować, także spokojnie.
Ehh wiem niestety. Dziś dzwoniłam no i coś dalej rośnie. Wkurzam się bo nie chcę żeby infekcja się rozszerzyła. Zwłaszcza, że kiedyś miałam ostre odmiedniczkowe zapalenie nerek i mam spore zmiany pozapalne w nerkach
a infekcje pęcherza to u mnie zawsze były normą
jedyny plus to, że nic nie boli... Oby tylko małej nie zaszkodzić
-
pij 4 l wody dziennie, dużo wit C w naturalnej postaci - cytryna, żurawina, sok z cebuli, do tego nasiadówki z szałwii, odstaw inne witaminy na czas kuracji. Pamiętaj im częściej sikasz tym więcej bakterii się pozbywasz, także pij!!!annielica wrote:Ehh wiem niestety. Dziś dzwoniłam no i coś dalej rośnie. Wkurzam się bo nie chcę żeby infekcja się rozszerzyła. Zwłaszcza, że kiedyś miałam ostre odmiedniczkowe zapalenie nerek i mam spore zmiany pozapalne w nerkach
a infekcje pęcherza to u mnie zawsze były normą
jedyny plus to, że nic nie boli... Oby tylko małej nie zaszkodzić
7w3d 💔 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć dziewczynki
ja się chcialam pochwalić, że już mamy prawie cała wyprawkę no i wózek
zdecydowaliśmy się na Adamex Barletta, w każdym sklepie go chwalili i nie mieli na stanie bo się na niego podobno czeka dwa miesiące, bo nie nadażają z produkcją. Nam się udało, bo znaleźliśmy go w jednej hurtowni. Zakochałam się w nim! Ma super amortyzatory!
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:pij 4 l wody dziennie, dużo wit C w naturalnej postaci - cytryna, żurawina, sok z cebuli, do tego nasiadówki z szałwii, odstaw inne witaminy na czas kuracji. Pamiętaj im częściej sikasz tym więcej bakterii się pozbywasz, także pij!!!
Piję akurat dużo ale i bez tego bardzo często i dużo sikam. Ale to też dlatego, ze malutka kocha leżeć na moim pęcherzu:P -
annielica
To może być też spojenie łonowe, ono tak samo jak więzadła macicy musi się rozciągnąć. Ja miałam trochę takich bóli i właśnie na ostatniej wizycie lekarka mnie zbadała i powiedziała, że to wcale nie szyjka, ani problem z pessarem (tego się obawiałam) tylko właśnie mięśnie się rozciągają. Bolało szczególnie przy zmianie pozycji.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny





