Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
KASIAG24 wrote:Podobno jak leki nie pomoga beda mnie przewozic do innego szpitala a rpzwarcie mialam na ponad paldc wczotaj rano dzisiaj nikt mnie nie badal skrzepy dalej mi wypadaja jestem prErazona dziewczyny
Kasia trzymaj się mocno i bądź dobrej myśli. Najważniejsze, że jesteś pod obserwacją lekarzy. Może dzisiaj nie sprawdzają, bo nie chcą tam za bardzo grzebać, żeby nie poszerzać czegoś, ale po prostu spytaj ich co z rozwarciem, czy będą badać, a jeśli nie to dlaczego nie? Pamiętaj, że masz prawo do informacji. A jeśli Ty nie masz sił, to niech mąż pyta. Widzę z doświadczenia, że jak jestem z mężem to lekarze inaczej traktują niż jak pacjent sam. Zawsze to świadek ich zachowania.
Jesteś już w 33 tc, więc maleństwo już trochę podrośnięte. Pamiętaj musi być dobrze.
Na innym forum, jedna mamusia urodziła w 31 tc i jej córcia dostała 9 pkt. Musi trochę czasu spędzić w inkubatorze, ale wszystko jest dobrze. Więc nawet jak by co, to będzie dobrze, tylko lepiej niech Cię przewiozą do szpitala z III stopniem retencyjności.
-
Zielone oliwki ty sie ciesz ze ci brzuch nie twardnieje. Mi teraz jak zaczynam jakas robote domową to zaraz zaczyna twardniec i najczesciej wieczorem jak juz sie do łóżka poloze a np w pierwszej ciąży wogole tych twardnień nie miałam a urodziłam szybko.
-
nick nieaktualny
-
ZieloneOliwki wrote:Może i to dobrze, faktycznie. Chociaż może twardnieje a mnie się wydaje że Kubuś się wierci? może tak być?
Za to przed chwilą zaczęła mi lecieć siara... już wiem dlaczego mnie tak pierś bolała od kilku dni...
Może tak być jantez się zorientowałam w tych twardnieniach jak zaczęły się co chwilę... Ale nie stresuj się takie twardnienia mogą powodować skracanie szyjki i wogole więc naprawdę ciesz się dziewczyno -
nick nieaktualny
-
justyna dobrze,ze pomaga antybiotyk.
pchelkaa Ty moze nie szalej i zostan w domu na 1.11
hashija u mnie tez jakos nisko,ale nie biore do bani
kasiag caly czas trzymam kciuki,zeby maleństwo poczekalo..
zieloneoliwki ja tak z Laura mialam i urodzilam w 40tyg dokładnie w termin z OMsie ciesz:p
Tinusia ja na to nie patrze,biore jak wezme i poprawilo sie i tak u mnie;)
patrze tylko,zeby np. z magnezem razem nie brac albo innym lekiem.
Hashija, justyna14 lubią tę wiadomość
-
Acikk wrote:Kasia trzymajcie się mocno jak najdluzej dobrze że jesteś w szpitalu to maja Cię na oku!
Pchelkaa Ty się już lepiej nigdzie nie vwybieraj bo jeszcze na cmentarzu będziesz rodzic i potem będziemy o Tobie w TV słuchać. Siedz w chałupie i trzymaj dzidzie w środku!
Justyna super że z olkiem lepiej to pewnie i Tobie lżej na duchu
Ja średnio noc przespalam bo pół nocy się bujalam z tymi skurczami/ twardnieniami już potem się poschizowalam bo zaczęło mnie to trochę boleci w sumie nie wiem kiedy przeszło ale kiepsko spalam raczej drzemalam dopiero jak mąż przyszedł o 6 mały go tam fajnie pokopal trochę pogadalismy to pospalam od 7 do teraz i znów jestem polamana i nie wyspana
ehh stresujaca ta koncowka ciazy jak nie wiem...
-
iNso87 wrote:ja dzis w nocy tez myslalam, Ze pierdolca dostane..krzyz mnie bolał,brzuch twardniał i w udach bol jak na okres,o spojeniu lonowym nie wspomnę..do teraz mnie boli
-
nick nieaktualnyKASIAG24 pomysl sobie ,ze 35 lat temu w 34 tc z waga 2350 urodzilam sie ja.Miesiac lezalam w szpitalu musieli wspomagac mi w oddychaniu i ze wzgledu na zoltaczke i przetaczana krew (konflikt).Po miesiacu mama zabrala mnie do domu i od tamtego dnia nie bylo wiekszych klopotow ze mna, co najwyzej lekka anemia ale to normalne u wczesniakow.Pozniej krew mialam super az mi lekarka nie wierzyla ,dzis Hb mam 14.3.Gdybys teraz urodzila z dzidzia byloby wszystko dobrze.Wiem ,ze kazda chcialaby jak najdluzej przetrzymac je w brzuchu ale na tym etapie ciazy nie ma juz takiego niebezpieczenstwa. Na pewno sa duze szanse ,zeby to zatrzymac na jeszcze troche i wiem ,ze tak bedzie ale nie ma co sie schizowac . I tak nasze malenstwa sa juz bezpieczne.
Hashija, genoweffa lubią tę wiadomość
-
Acikk wrote:Inso tooo samo miałam krzyż też bolal. A jeszcze jak mi tak twardnieje ten brzuch to jeszcze częściej muszę sikac więc non stop wstawalam... Porazka
jak ja juz bym chciała zeby bylo po 22.11 i niech sie dzieje juz akcja;)
-
iNso87 wrote:Acikk to cyba na tym nszym etapie to jakas norma
jak ja juz bym chciała zeby bylo po 22.11 i niech sie dzieje juz akcja;)
czy to juz poród czy fałszywy alarm
Teraz się stresujemy a potem pewnie jak na złość dzidzie nie będą chciały wylazic:D -
Ja tez nie mam zadnych twardnien:D tak mi sie koedys wydawalo ze mam twardy brzuch caly czas ale pozniej sie okazalo ze to nie to:D a żebra bolĄ mnie juz kupe czasu. To jedno z pierwszych miejsc gdzie zaczelam miec bol jakikolwiek:D jak siniaki pod skora :p ale to kwestia przyzwyczajenia bo u mnie to juz ze dwa miesiace tak mam
Kasia trzymaj sie dzielnie!)
-
nick nieaktualnyWitam sie w 36 tyg nie bylo mnie jeden dzien a tu tyle naskrobane
Ja wczoraj z moim M siedzialam caly dzien i leniuchowalismy i wczoraj dzwonila rodzinka z Angii mojego M i patrza bilety zeby przyjechac po swietach zobaczyc malego M bardzo sie ucieszyl
U mnie noc tez ciezka skurcze co jakis czas budzilam sie non stop i brzuch napiety maly po 00;00 w nocy tak bryka codziennie ze ciezko mi usnac
Dziewczyny wspoczuje przygod z samochodami udzie w tych czasach sa okropni az szkoda slow ;/
Pchekaa lez i odpoczywaj nie forsuj sie
Kasiag24 bedzie wszystko dobrze trzymam kciuki za was najwazniejsze ze jestes pod dobra opieka :0 Wszystkiego najlepszego NA Nowej Drodze Zycia
Kwiatakacji siczny misio nawet bez oczu
Dziewczyny chudzinki piekne macie brzuszki bedziecie mialy malo do zrzucania po porodzie super
Aicja snilo mi sie dzis ze urodzias jako pierwsza na forum -
nick nieaktualnyCzytam was i lacze sie w bolu.Moje nocki sa ostatnio straszne.Mala tak wariuje w nocy ,ze mam dosc. Czasami na dole gdy sie ruszy zadzga mnie ,ze az lzy mi staja. Jak spi to nic mnie nie boli ale jak zacznie charcowac to sie tylko modle ,zeby sie tak nie rozpychala na dole takie mam klucia po bokach i na srodku.
Wlasnie okazalo sie,ze nie mam zadnej bluzki rozpinanaej z przodu do szpitala. CHolerka czekaja mnie jeszcze zakupy a juz myslalam ,ze wszystko mam.
-
Karola1990 wrote:Ja też cały czas schizuję, że szyjka się skraca albo coś innego się dzieje bo tu mnie boli, tam zakuje a u lekarza wszystko dobrze - szyjka długa i zamknięta;) nastepną wizytę mam 10 listopada i powiedział, że do tego czasu nie powinnam urodzić a 14 listopada ciąża donoszona:) Wierzę mu na słowo i tego się trzymam hehe
Fajnie, to jestesmy w tym samym dniu ciazy i w tensam dzienbedziemy wizytowac. A dzisiaj sie zastanawialam kiedy to moja ciaza bedzie bezpieczna donoszonadzieki za info!
Ja tu takie strachy mam a sie jeszcze okaze ze Gabrysia po terminie wyjdzie -
Dziewczyny coraz trudniej wszystko nadrobić
Ja ostatnio nawet w dobrej kondycji jestem, tylko brzuch swoje waży i coraz bardziej ciąży.
Kasia wszystkiego najlepszego na nowej drodze życiaSpełniaj się w roli żony
A z tą rolą matki to myślę, że masz jeszcze czas, wytrzymaj!
A w razie co to lekarze nie dopuszczą, żeby dziecku coś się stało, na pewno jest już dość tłuściutkie i dojrzałe
Gratuluję wszystkim udanych wizyt! -
Cześć dziewczyny
zaczęłam czytać Wasze wpisy ale niestety nie da się wszystkich nadrobić, tym bardziej że już daaaaawno nie zaglądałam na belly... mam termin na 10 grudnia i już nie mogę się doczekać... czuję się jakbym wiecznie była w ciąży.... nie mogę butów założyć, schylić się, podnieść się z łóżka... a mój brzusio nie jest za duży... dodam że będzie córcia
P.s. macie już torby spakowane do szpitala? no i jak przygotowania w domu na nowego członka rodziny?
Pozdrawiam serdecznie!Madzisek, pati_zuzia, genoweffa, maya34, ZieloneOliwki, kwiatakacji, Flakonik lubią tę wiadomość