Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:Pchelkaaa a co u Ciebie? bo tak o tym czopie pisałaś i nagle cisza... jak sytuacja na froncie przedporodowym? czop dalej odchodzi? jak się czujesz?
[/QUOTE
Justyna czasami cos jest na wkladce- takie gluty ale nie duze. Wolalabym zeby odszedl raz a caly wtedy mialabym pewnosc. Czuje sie srednio. Jak leze caly dzien w lozku tak jak w sobote to jesy super, nic nie boli, a wczoraj wstalam obiad zrobic to po 10 min stania brzuch tak boli ze kroku nie moge zrobic. Ale to nie jest bol jak na @, tylko takie ciagniecie w dol ze musze byc w pol zgieta. Na szczescie w domu robic nic nie musze, maz za mnie sprzata gotuje, pierze. No i chyba zaczal mi sie organizm oczyszczac, po kazdym posilku musze leciec na wc:-S bardzo uciazliwe to jest.
Gdyby corcia przekrecila sie to za tydzien zaczelibysmy ja wyganiac poprzez 3xS, a tak to dupcia w dol to nie da rady
Dobrze ze juz wiesz co Olkowi dolega, teraz byle antybiotyk pomogl. -
nick nieaktualnyFlakonik wrote:Wszyscy w rodzinie namawiaja mnie zebym nie rodzila naturalnie tylki cc. Ze to bedzie dla mnie bezpieczniej bo to blizniaki...i nie dam rady sn.
Juz nic nie odpowiadam nim. Wedlug mnke jest tyle samo minusow rodzenia naturalnego jak ciecia.
Boje sie tylko tego ze no urodze jedna naturalnie a z druga bedzie problem i bedzie cesarka...to jest najgorsza opcja z mozliwych.
Flakonik to powinna byc Twoja decyzja. Siostra w lipcu rodzila blizniaki i tez ja niektore osoby namawialy do cc, ale po konsultacji z lekarzem zdecydowala sie na sn. Tyle zd ona miala skurcze regularne, ale rozwarcia nie miala i nie pomagal masaz szyjki ani balonik, wiec zakonczylo sie sn. Z opowiadan mowi ze nie meczyla sie bardzo, bo skurczy wcale prawie nie czula, a zadowolona bo przynajmniej mogla sprobowac. Pogadaj zs swoim lekarzem, jesli nie ma przeciwskazan to ja bym probowala sn. -
nick nieaktualny
-
Flakonik wrote:KASIAG daj znac jak u ciebie?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKASIAG24 wrote:Hej bez zmian czop dalej odchpdzi bo teraZ dopiero widze skrzepy . a wxzoraj okazalo sie ze to krawienie to byl czop wiec nie ogladajcie zdjec czopu bo roznie to moze wygladac... W nocy mnie obudzila na kolejna dawke zaastzyky na rozwiniecie plucek
Kochana trzymaj się jak najdłużej!
Co mówią lekarze? Jak długo możesz jeszcze wytrzymać? -
nick nieaktualnyalicja_ wrote:Madzisek – masz racje. Ja w sumie mam skurcze od 20tc i wiem, że gdybym teraz poszła to na KTG wykazałoby je na pewno i odesłali by mnie do szpitala.
I po co mi to
Flakonik – a dlaczego Ty o 4 jesteś na nogach?! -
nick nieaktualnyDziewczynki mam nadzieje,ze jeszcze troche wytrzymacie. Trzymam kciuki.
Ala Ty to weteranka,tyle akcji przezylyscie z Sara,nie zdziwie sie,ze teraz jej sie tam tak spodobalo,ze bedzie chciala posiedziec sobie dluzej.
A moje dziecko stwierdzilo,ze jego zmiana czasu nie dotyczyale zawrocilam go do lozka to moze jeszcze polezy z jakies 30 min
alicja_ lubi tę wiadomość
-
Witam Was po urlopie, a siebie w 34 tygodniu
Wczoraj wieczorem wrocilismy, bylo super, wesele mega zajebiste, najlepsze na jakim ielismy okazje byc. Ogolnie urlop nam sie udal i narzekalismy, ze tak krotko hihi. Dokupilismy mnostwo rzeczy dla Malutkiej, tesciowa wydziergala istne cudenka na drutach, dzisiaj bede prala reszte rzeczy i pakowala sobie torbe do szpitala. Mielismy tylko przygode z zatruciem jakims. Tesciowa zrobila bigosik, biala kielbaske i salatke jarzynowa na nasz przyjazd. Niestety mi zaszkodzilo mega, mezowi tak samo. reszta rodzinki nic kompletnie. A ja tak rzygalam, ze bylam pewna ze na IP sie skonczy, ale przeszlo. Za to maz dwa dni lezal, bo nie mial wymiotow, tylko mu sie zoladek zablokowal. Ale po dawce lekow i Jemu przeszlo :0 A co tam u Was Kochane, mam nadzieje, ze wszystkie nadal w dwu i trzy pakach?