Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Alicja,dawaj znac co i jak
No to dziś kolej na mnie... Od soboty mam dziwne skurcze, no ale jakoś to sobie przeszło. Wczoraj też skurcze, trochę śluzu zabarwionego krwią. Pod wieczór tak mnie przeczyściło, że dziwiłam się że tak można. Na pewno niczym się nie zatrułam, bo zjadłam tylko kanapkę z dżemem, rosołek i kawałek ciasta drożdżowego własnej roboty. Do tego kaszel sprawiał mi ogromny ból i kłucie w okolicach spojenia.wzięłam wczoraj no-spe max i przetrwałam noc. Śluzu już więcej nie było, ale zadzwoniłam dzisiaj do swojego doktorka i na 16 mamy z mężem u niego być. Powiedział, że od teraz to właściwie wszystko może się dziać. Mała się tak potwornie mocno kręci dzisiaj, że leżę i nie wstaję, bo nie daję rady. Ból nie do opisania. No to leżę i czekam, aż mąż z pracy wróci. Nigdzie nie wstaję, bo się boję. Jestem ciekawa jak wygląda moja szyjka, jeszcze nie miałam badanej. Tu chyba tego nie robią. Dzisiaj jednak poproszę, żeby sprawdził. -
nick nieaktualnyMamy 2 listopad więc to już będzie rytuał, że pierwsze co, to rano sprawdzę czy ktoś się nie rozpakował. Przez te wczorajsze emocje i to, że u Alicji już się zaczęło jak się wczoraj położyłam t wydawało mi się że mam skurcze ;p Jutro wizyta, ale raczej spodziewam się informacji: szyjka długa, zamknięta, oznak porodu brak ;p Dziś zaliczyłam już badania, Mąż w domu więc może zaczniemy myć okna i wieszać świeże zasłony
pewnie do porodu zrobię to jeszcze 10 razy... Miłego dnia, będę zaglądać jak tam rozwój sytuacji
-
nick nieaktualnyPola27 to odpoczywaj i bądź dobrej myśli
a po wizycie koniecznie daj znać.
Wydaje mi się że sezon na stres porodowy można uznać za otwartylada moment bedzie pierwsza forumowa kruszyna z nami, a poźniej to już będzie z górki
Ola_45, Pola_27 lubią tę wiadomość
-
Wow, niezle, nie było mnie dzień a tu takie wieści:)
Dziewczyny trzymajcie się!
U mnie też ciężko, plecy cały dzień mnie bolały jakby krzyże, taki tępy ból, do rozchodzenia - wtedy przestawało. Skurcze są dalej raz tylko takie napinania a raz takie bóle jak na @. No i te kłucie w pipce - ponoć to objaw skracającej się szyjki. Mam jakieś przeczucia, że w ciągu 2-3 tyg urodzę. Powoli schizujęTorbe juz całą przygotowałam. Jutro na badanie krwi idę i moczu a w czwartek na usg.
Acikk wysłałam Ci zaposzenie - mam pytanko.
-
nick nieaktualnyJa już po obchodzie, niewiele więcej wiem...
Jedyne co to "Pozwalamy Pani rodzić, człowiek jest już duży"Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2015, 09:43
Matleena, justyna14, revvelka, MeGi2986, ZieloneOliwki, Nadulka, Klara87, akira, Madzia890722, moniek90, dorciamw, Dżulia, pati_zuzia, lilianna, lula.91 lubią tę wiadomość
-
hej
ale wieści
Alicja to nic tylko słuchać się lekarzaTrzymam kciuki
Widzę, że chętnych do rozpakowania się dużoTeż już mam dość ale jeszcze 26 dni muszę się trzymać do skończonego 37 tyg potem niech Polka wyskakuje.
alicja_ lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualnyAcikk wrote:Alicja to trzymamy kciuki i czekamy kiedy Sarka zechce wyjsc. Rozumie ze zostajesz juz w szpitalu?
Pola zdrowka daj znac co i jak
Narazie tak, chociaż nie widzę w tym większego sensu. Skoro mam czekać - to mogłabym przecież czekać w domu -
nick nieaktualny
-
Matleena wrote:Pola, o której Twój mąż wraca z pracy?
Alicja, najważniejsze, że wiesz na czym stoisz. Teraz to już tylko Twoja córa zdecyduje kiedy to będzie
A ja mam dzisiaj dzień wypłaty i czekam, sprawdzam stan konta co chwilę i liczę na to, że dostanę stypendium socjalne. Trzymajcie kciuki
o 14 bedzie w domu już. Z tego co doktorek powiedział, jeśli wcześniej zacznie sie coś więcej dziac, to do szpitala natychmiast, a jeśli nie to mamy spokojnie przyjechac na wizytę i sprawdzimy co tam sie dzieje -
nick nieaktualny