Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Pchelkaa wrote:Czy Wasze dzieciaczki tez mniej sie ruszaja? Ja na aktywnosc corki nigdy nie moglam narzekac, a wczoraj bardzo malo sie ruszala, wieczorem jeden kopniak doslownie. W nocy jak zawsze mnie budzila tak dzis przespalama calutka noc z jednym wstaniem na siusiu, a teraz tez cisza, a brzuch bardzo miekki
Może zjedz coś, i licz ruchy po, jak będzie mało to może warto pojechać na IP, położna w szkole rodzenia mówiła nam żeby zwracać uwagę na ruchy, i jak się niepokoimy aby właśnie zjeść i liczyć.
Kate powodzenia !! -
nick nieaktualnyJa wczoraj mialam taki dzien padaka,tylko Was czytalam I nie mialam sily pisac I nie wiem czy dzis nie bedzie taki sam. Jakbym miala wczoraj rodzic to bym nie urodzila
Misia wspolczuje Ci bardzo,wiem co przechodzisz u mnie 25 minie 5 lat od smierci taty I rok od mamy. Powiem Ci tak to,ze mialam juz Gabrysia I meza duzo mi dalo. A 5 lat temu to ze byl moj maz wtedy jeszcze moj chlopak,choc dla niego to byla tez dziwna sytuacja bo przyjechalismy na urlop I dopieto co poznal mojego tate a tu taka sytuacja. Mysle,ze tez wtedy latwiej mi bylo bo mialam mame. Jak masz potrzebe to pisz nam,po to tu jestesmy. -
nick nieaktualnyMówią też, że przed porodem dzieci robią się mniej aktywne. Ja mam wrażenie że od około tygodnia mój malutki jest mniej aktywny, ale jak poruszam brzuszkiem to mi odpowiada kopniakiem, mniej też rusza się w nocy, więcej śpi. jak się martwisz jedź na ip.
-
nick nieaktualnyTak wlasnie zrobie, zjem sniadanie a poznien najem sie czekolady i zobacze. Kurcze jak prowadze karte ruchow ciazy tak codziennie o 9-10 mialam naliczone juz 10, tak dzis cisza jeszcze. No zobaczymy.
Pati zuzia, cos w tym jest bo w tym roku w lipcu zmarl ojciec mojego meza i maz mowi ze gdyby nie ja i corcia to nic dla niego nie mialoby sensu, ze jedynie my trzymamy Go przy zyciu, bo z matka ma bardzo zle relacje.pati_zuzia lubi tę wiadomość
-
Hej,kurde patrze dalej rodzimy:D
evka gratuluje!
Kate4 jak przygotowania i nastawienie?to juz zaraz u Ciebie.
pchelka u mnie to samo od wczoraj wieczora,prawie zero ruchow,w nocy dobrze mi sie spalo,raz tylko na siusiu,dalej jestem w lozku a Mala jak raz teraz laskawie delikatnie kopnela tak cisza..nie wiem co jest znowu? Hmmm..lenia dostala od wczoraj. Zaraz wstane i pojde cos zjem i zobacze.
Misia bardzo mi przykro.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2015, 08:33
alicja_, Kate4 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDopiero przewinęłam stronę i zauważyłam, Evka GRATULUJE! Kate trzymamy kciuki.
Acik zaczęłam czytać Twój wpis i wystraszyłam się, że Ty kolejna, ale na spokojnie doczytałam drugi raz że to sen..
Ach ja ja Wam zazdroszczę i też już chcę. Od kilku dni śpię tylko po 3 godziny, po pierwsze mi niewygodnie po drugie mam wrażenie że lecę na adrenalinie i czekam już na poród, achh denerwujące to -
nick nieaktualnyPchelkaa wrote:Tak wlasnie zrobie, zjem sniadanie a poznien najem sie czekolady i zobacze. Kurcze jak prowadze karte ruchow ciazy tak codziennie o 9-10 mialam naliczone juz 10, tak dzis cisza jeszcze. No zobaczymy.
Pati zuzia, cos w tym jest bo w tym roku w lipcu zmarl ojciec mojego meza i maz mowi ze gdyby nie ja i corcia to nic dla niego nie mialoby sensu, ze jedynie my trzymamy Go przy zyciu, bo z matka ma bardzo zle relacje.
Justyna mialam pisac o Olku,ze taki slodziak do schrupania I wycalowania. Mowilam,ze nie mysle I zapominam co chce powiedziec. Buziaki ode mnie I Gabrysia. Gabrys juz caluje normalnie,ale pamietam te pocalunki kiedy szedl w slinea najbardziej chce dawac buzi jak wie ze cos przeskrobal,chyba chce mi zamknac usta,zeby uniknac reprymendy
justyna14 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Evka gratulujemy
zazdroszcze wam już tych maleństw
Wczoraj miałam wizyte. Dawidek waży już około 3000g, lekarz mówi ze dobrze by było już rodzić bo będzie spory. Szyjka się skraca, brzuch jeszcze nie opadł więc jeszcze mam czas. Oczywiście mam "używać" męża ile wlezie i prosić synka żeby już się pakował i wyprowadzałKTG mam za tydzień.
i coś dziwnego co mi zalecił lekarz. Powiedział ze jak będę mieć skurcze juz takie silne to mam wziąć 2 nospy i się położyc na pół godziny. Jak przejdzie to fałszywy alarm, jak nie przejdzie to szpital. Co o tym myślicie?Madzisek, Matleena, Mama-julka, pati_zuzia, genoweffa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMegi bedzie dobrze juz za cbwile Franus bedzie z wami
Wchodze i sprawdzam czy jeszcze ktoras czasem nie urodzila i trzymam kciuki za Kate jeszcze chwila i beda alez emocje sie zrobily na naszym watku
Dziekuje dziewczyny gdyby nie fakt ze mam w brzuchu moj cud i obok wspanialego mezczyzne ktory mnie wspiera to bylo by ciezkoMy juz w polowie drogi ale powiem wam podroz okropna caly czas brzucb twardy bol nawet (sorki za doslownosc ) z odbytu skurcze masakra
Pchelkaa moze warto jechac na IP skoro sie niepokoisz lepiej dmuchac na zimne
Kochane bede was podczytywac i trzymac kciuki za nowe mamusie odezwe sie zapewne jutro -
Pchelkaa wrote:Tak wlasnie zrobie, zjem sniadanie a poznien najem sie czekolady i zobacze. Kurcze jak prowadze karte ruchow ciazy tak codziennie o 9-10 mialam naliczone juz 10, tak dzis cisza jeszcze. No zobaczymy.
Pati zuzia, cos w tym jest bo w tym roku w lipcu zmarl ojciec mojego meza i maz mowi ze gdyby nie ja i corcia to nic dla niego nie mialoby sensu, ze jedynie my trzymamy Go przy zyciu, bo z matka ma bardzo zle relacje.
Moja tak czasami ma:-)
Czasami nie odzywa się nic oprócz lekkiego mizniecia- często ma tak po aktywnych dniach, lub po zmianie pozycji. 3 razy zminiala pozycję i po każdym razie lecialam do doktora bo była cisza prawie 24h:-)
Na pewno nie panikuje, zjedz słodkie połóż się płasko na plecy - dziecku będzie nie wygodnie i czekaj z rączka na brzuchu.
-
alicja_ wrote:Evka! Gratulacje!
Czekamy na fotkę malutkiej!
Alu jak ty się czujesz? Bo zaczęłam tu na nowo bywać po 7m przerwie ze względu na te wasze porody:-)
Zazdroszcze i trzymam kciuki.
U mnie samej sytuacja wygląda tak ze moja mała tydzień temu miała 2620g, dwa tygodni temu 2350g, obstawiam ze w przyszłym tygodniu będzie mieć 3kg i wtedy odstawiam leki modląc się o poród naturalny w 37 38tygdniu. Inaczej moi lekarze jednogłośnie proponują mi CC 5 - grudnia, aby nie doszło do akcji np 10 grudnia bo to nie czasy kiedy rodzi się 4kg i większe dzieci....szczególnie z moja historia położnicza i przy pierwszym porodzie:-)