Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAniellica dobrze ze przekazujesz info o Alicji dziewczyny najwazniejsze zeby Sarka byla cala i zdrowa

Ja bym chciala zeby samo sie zaczelo boje sie tak jak inne dziewczyny wywolywania porodu ale trzeba narazie cierpliwie czekac zreszta my z Acikk rodzimy w pelnie
OJ pierogi jak ja bym zjadla kopytka boze sliniaczek sobie zalozylam ale za to pocieszylam sie 2 placuszkami ziemniaczanymi
-
Dokładnie tak mi wczoraj lekarz powiedział o zzo przy oxy dlatego wolałabym uniknąć wywoływania ale jeżeli u mnie dalej tak będzie jak jest to też już jestem umówiona na wywołaniejustyna14 wrote:Alicja sama ponaglała lekarzy, mogli jeszcze poczekać aż samo się zacznie, ale ona z tych mega niecierpliwych. Trochę się nacierpi, a nie wiem czy jeśli tak na siłe się wywołuje to tak chętnie dają to zzo, bo może znów zatrzymać akcje.
ale w sumie wcale się Alicji nie dziwie, tyle już się meczy. Ja tak chodze 2 dni i już mam dość
-
Ja tu wlasnie walcze ze soba, bo na tyle rzeczy naszla mnie ochota, wchodze na forum a tu tez temat jedzenia
haha
I mam teraz ochote na kopytka albo ruskie pierogi !!! 
oj biedna ta alicja, ale juz jest blisko cudownego spotkania
Alicja
.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...'' 

-
nick nieaktualny
-
ja 2 tyg temu usłyszałam, że mam 2 cm rozwarcia i gdyby mi lekarz nie powiedział, to bym nie wiedziała. Koniec ciąży jest trudny dla każdej z nas, każda chce jak najszybciej mieć dziecko przy sobie ale wywoływanie na siłe porodu serio nie jest najlepsze ani dla matki ani dla dziecka, bo skoro samo się jeszcze nie pcha na świat to może te 2-3 dni jeszcze w brzuszku potrzebuje. I broń Boże nie linczuję Alicji, rozumiem jej sytuację i jest tu dużo winy lekarzy bo ją nakręcili, że urodzi wcześniej a tu się okazało, że szczęśliwie ciążę donosiła, tylko tyle co strachu się po drodze najadła przez to, to jej zostało,dlatego tak się zapewne niecierpliwiła już.bella88 wrote:Dokładnie tak mi wczoraj lekarz powiedział o zzo przy oxy dlatego wolałabym uniknąć wywoływania ale jeżeli u mnie dalej tak będzie jak jest to też już jestem umówiona na wywołanie
ale w sumie wcale się Alicji nie dziwie, tyle już się meczy. Ja tak chodze 2 dni i już mam dość 
Mimo wszystko jestem zdecydowanie przeciw wywoływaniu porodu na siłe, jeśli tp wyznaczony jeszcze nie minął a nie ma żadnych wskazań ku temu, bo potem kobieta może wspominać poród jako traume i mieć depresje, nie chcieć widzieć dziecka albo nie chcieć mieć kolejnego. Dużo może z tym się wiązać. I nie chodzi mi to o konkretny Alicji przypadek tylko w ogóle, bo Ale doskonale rozumiem.7w3d 💔 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyrewelka wrote:Rozmawiałaś z nią poważnie? w sumie to już by mogła wychodzić...
Oj tak, ale prosby nie pomagaja, maz mowi ze trzeba zaczac grozic
"jeszcze bedziesz chciala przyjsc do Nas do lozka w nocy "
hahaha
Nadulka, rewelka, moniek90 lubią tę wiadomość
-
Biedna Ala
myślałam że po tym co przeszła w ciazy chociaż poród będzie miała lekki
a tymczasem chyba nie zanosi się na to 
Trzymam za Ciebie kciuki jesteś mega silną babka!!!
A ja po wczorajszej wizycie jakos olalam wszystko i przestałam myśleć wogole o porodzie
stwierdzilam że może i że 3 tyg jeszcze mi przyjdzie czekac na Antka i stwierdzilam że nie mamco się nastawiac.
Byłam dziś w pracy z L4 potem na małych zakupach teraz się najadlam chalki z maselkiem i IDE jakieś pranie puścić i może coś poprasowac zamiast siedziec i czekac na poród którego mogę się jeszcze dluuuugo nie doczekac
skoro synkowi dobrze w brzuchu niech siedzi
tylko chyba muszę przestać mu dostarczać czekoladki
justyna14, moniek90, genoweffa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi$ia26 wrote:Tez sie dolaczam do tych marzen z powodu cukrzycy

Chociaż ja się przyznam, że ostatnio pogrzeszyłam. Kilka razy zjadłam lody po obiedzie i cukier piękny. Wczoraj wtryniłam całą Princessę po obiedzie i też cukier 99
Zrobiłaś już cotton balls ? -
nick nieaktualnyCos ty zaczelam robic z M to sie wkurzyl i wszystko pochowal dzis zrobilam 3 kulki i reszte zostawiam na jutroannielica wrote:Chociaż ja się przyznam, że ostatnio pogrzeszyłam. Kilka razy zjadłam lody po obiedzie i cukier piękny. Wczoraj wtryniłam całą Princessę po obiedzie i też cukier 99

Zrobiłaś już cotton balls ?
robie po trochu
-
nick nieaktualnyJak ja kocham zjesc cos slodkiego po obiedzie od razu, mniamm. A dzis na obiad losos pieczony z ziemniaczkamo opiekanymi i warzywa z szybkowaru.
Ale brzuch mnie boli, ja pierdziu, ledwo siedze!!! A mam juz nie brac no spy. Zazdroszcze Flakonikowi, przez ciaze czula sie w miare ok, nie narzekala na bole, dopiero przed samym porodem zaczelo sie i teraz ma dziewczyna juz to za soba
-
A ja się zaraz najem kulek ptysiowych z jakimś kremem i czekoladą, w Lidlu kupiłam, dobre to. Co do moich cotton balls, mieliśmy do sklepu jechać po artykuły, ale wolelismy poleniuchować w wyrku dłużej i jutro skoczę.
aneczka1983 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tez juz przestaam mysec o porodzie i nawet juz mi sie niechce wypedzac malego z brzucha narazie bede sie cieszyc ostatnimi chwilami spokoju odpoczynku i beztroski spac do poludnia i caly dzien nic nie robic a co skoro mu tak dobrze Acikk no pewnie ze razem nawet i w grudniu
JUz kij z ta pelnia
Acikk, aneczka1983 lubią tę wiadomość
-
A pozatym ja nie pomyslalam o jednym, że ją nie mam terminu porodu z OM tylko z USG i równie dobrze może być "właściwy" termin ten 4 a może być inny, bo na pierwszych wizytach raz podali 4 raz 8 raz 10 a na pierwszych prenatalnych wyszedł 5 i tego się trzymają. Ale rownie dobrze może to być 10 bo ja nie wiem kiedy Antoni się począł

Aczkolwiek pierwszy pozytywny test miałam już pod koniec marca więc musiał się zrobić gdzieś w połowie marca najpóźniej
-
Pozatym stres blokuje wydzielanie oksytocyny która jak wiadomo jest niezbędna do poroduMi$ia26 wrote:Ja tez juz przestaam mysec o porodzie i nawet juz mi sie niechce wypedzac malego z brzucha narazie bede sie cieszyc ostatnimi chwilami spokoju odpoczynku i beztroski spac do poludnia i caly dzien nic nie robic a co skoro mu tak dobrze Acikk no pewnie ze razem nawet i w grudniu
JUz kij z ta pelnia 
także więcej nocnych smiechawek i urodzimy raz dwa
-
nick nieaktualnyTez sie co nieco skarzylam na zgagePchelkaa wrote:Jak ja kocham zjesc cos slodkiego po obiedzie od razu, mniamm. A dzis na obiad losos pieczony z ziemniaczkamo opiekanymi i warzywa z szybkowaru.
Ale brzuch mnie boli, ja pierdziu, ledwo siedze!!! A mam juz nie brac no spy. Zazdroszcze Flakonikowi, przez ciaze czula sie w miare ok, nie narzekala na bole, dopiero przed samym porodem zaczelo sie i teraz ma dziewczyna juz to za soba

Poczatek ciazy to byl do mnie najgorszy czas bo strasznie sie stresowalam. Najpierw szpital z powodu wymiotow i odwodnienie, potem krwawienia,krwiaki...
No ale przynajmniej porod nie byl do mnie straszny i smialo moglabym przezyc to jeszcze raz dla tej pierwszej chwili z dzieckiem:)
Radze nie czytac roznych strasznych histori kobiet o porodach ani nie ogladac bo to tylko was stresuje i zle nastawia. A u was wcale tak nie musi byc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2015, 14:23
Pchelkaa, kwiatakacji, Suerte, ZieloneOliwki lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi$ia26 wrote:Cos ty zaczelam robic z M to sie wkurzyl i wszystko pochowal dzis zrobilam 3 kulki i reszte zostawiam na jutro
robie po trochu 
Ja za te 2gie się zabrać nie mogę. Zastanawiam się czy nie zrobić ich do innego pokoju skoro do pokoju małej już jedne zrobiłam.
Teraz zaczynam snuć wizję jak ubiorę choinkę w tym roku itp.










