Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPowiem Wam, że to co dzieje mi się na twarzy w ciąży to jest po prostu niewiarygodne.
Nigdy ale to nigdy nie miałam problemów z cerą. Nawet w okresie dojrzewania miałam głądziutką cerę i żadnych wyprysków. Na dzień dzisiejszy całą twarz mi wysypało i to tak porządnie, schodzi mi skóra z czoła i nosa i popękały mi naczynka. Już nie wiem co mam robić… Smaruje, peelinguje i nic. -
nick nieaktualnyNie ma takiej opcji bo mieszkamy w starej kawalerce gdzie nie ma warunków do wychowywania dziecka. Za wynajem płacimy tak czy siak tyle, że trochę mniej ale to zawsze jednak pieniądze. Ledwo mieścimy się sami a mamy jeszcze 2 psy i teraz dojdzie dziecko, więc mieszkanie musimy wynająć większe i tak. I tutaj jest tylko kwestia czy wynająć mieszkanie ale to nadal mieszkanie czy ten dom pod miastem. Płacić będziemy tak czy inaczej, tylko pytanie ile. Też wolałabym spłacać swoje ale tak się nie da. Zresztą już tyle lat wynajmujemy i gdybym policzyła ile na to poszło to też bym się załamała. Ale płacimy za ciszę i spokój a to najważniejsze w życiu. Ogólnie cały czas staram się nie liczyć pieniędzy straconych a jedynie te które możemy zyskać.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyannielica wrote:Nie ma takiej opcji bo mieszkamy w starej kawalerce gdzie nie ma warunków do wychowywania dziecka. Za wynajem płacimy tak czy siak tyle, że trochę mniej ale to zawsze jednak pieniądze. Ledwo mieścimy się sami a mamy jeszcze 2 psy i teraz dojdzie dziecko, więc mieszkanie musimy wynająć większe i tak. I tutaj jest tylko kwestia czy wynająć mieszkanie ale to nadal mieszkanie czy ten dom pod miastem. Płacić będziemy tak czy inaczej, tylko pytanie ile. Też wolałabym spłacać swoje ale tak się nie da. Zresztą już tyle lat wynajmujemy i gdybym policzyła ile na to poszło to też bym się załamała. Ale płacimy za ciszę i spokój a to najważniejsze w życiu. Ogólnie cały czas staram się nie liczyć pieniędzy straconych a jedynie te które możemy zyskać.
To w takim razie jest to już tylko Twoja i Twojego męża osobista decyzja. My nie wiemy jakie macie możliwości finansowe, ale jeżeli dojdziecie do wniosku, że Was na to stać, a na "NIE" nie przemawia nic poza manią oszczędzania - to uważam, że nie ma się co zastanawiać. Spełniajcie marzenia. -
nick nieaktualny
-
annielica wrote:Jak dokładniej się temu przyjrzeć to to byłoby aż zbyt piękne. To o czym marzyłam dom i rodzina, dziecko, psy na podwórku to jak sen jak bajka... Czy to jest możliwe ?
dlatego też moje duże obawy po ostatnim USG, że może jednak coś się zwali bo jest za dobrze.
Ale jak widzisz, marzenia się spełniają tylko trzeba zawalczyć - dlatego myślę, że jeśli możecie sobie na to pozwolić, to zróbcie to, podobno człowiek żałuje najbardziej tego czego właśnie nie zrobiłpowodzenia!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 13:39
13.05.2015 - Aniołek 8/6 tc [*] -
baby wrote:mówicie że jak do słodkiego ciągnie, i mnie wypryszczyło, to na dziewuszkę?
no to by się zgadzało
ja tam nie wierzę w takie gusłaale faktycznie nigdy takiej ochoty nie miałam na słodkie jak teraz
Zawsze wolałam kwaśne smaki - a teraz wręcz odwrotnie. Nie tęsknię za musztardą, ogórasami, śledziami ... które normalnie uwielbiam
zwracam honor musztardziejest pycha
kwiatakacji lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny macie rację jeszcze dziś zadzwonimy do agencji. Oby ogłoszenie było aktualne. Właśnie uświadomiłam sobie jak byłoby mi przykro gdyby było nieaktualne, masakra...
alicja pochwal się zdjęciami domu
minnie ty też pochwal się fotkami mieszkanka
Dziewczyny życzę nam wszystkim spełnienia najskrytszych nawet marzeńsame powiedzcie, czym byłoby życie bez marzeń ?
Oby nasze dzieciaczki miały szczęśliwe i spełnione mamusie
-
annielica wrote:Dziewczyny potrzebuję rady.
Co wybrać?
Spełnić swoje marzenie i wynająć dom pod miastem za spore pieniądze (ale z drugiej strony niezbyt duże jak na taki dom - interesująca oferta), czy wynająć mieszkanie w mieście za pieniądze mniejsze niż wynajem domu (różnica między jednym i drugim to ok 1000zł). Kurde, że ja taka skąpa jestem, wszędzie oszczędności szukam, a tutaj taka możliwość ehhh, o niczym innym nie myślę, chybabym padła ze szczęścia... -
ja mam 28 lat, w czerwcu stuknie 29
więc z dziećmi przed 30 się wyrobiłam
co do marzeń to ja zawsze chciałam mieć rodzinę pełną (chociaż model 2+2, a najlepiej więcej) i własny dom
Olusia już mamy, drugi bombelek w brzuszku, a do naszego domu przeprowadzimy się w ciągu 2-4 miesięcy
aż boję się marzyć dalej, bo na razie wszystko jest za piękne żeby mogło być prawdziwe
Madzisek, Renia7910 lubią tę wiadomość
-
annielica wrote:Hashija te ostatnie zdanie mnie tknęło
dzięki :*
A wy jakie macie marzenia ?
czy to jest normalne, że ja nie mam marzeń? Chciałabym tylko urodzić zdrowe dziecko, mieć fajne mieszkanko może z jakimś ogródkiem i prace w której bym sięspełniała a byłaby stała i niekłopotliwa. Czyli żyć spokojnie.... nic górnolotnego... -
Ja też jestem za domem, dlatego jak tylko mój M zaczął rozważać kredyt mieszkaniowy, to przekonuje go że lepiej nie wielki dom trochę więcej dołożyć, ale mieć swoje, nie opłacać żadnej administracji czynszu i wgl. Oh jak mi sie marzy taki domek
Mimo że mamy teraz mieszkanie (wynajęte) małe dwa pokoje ale jest naprawdę piękne, w cudownej lokalizacji, cisza spokój, za oknem mam mały lasek i jest tu naprawdę pięknie o każdej porze roku, słoneczko mam cały dzień, blok ma dopiero 2 lata, sąsiedzi przesympatyczni i aż żal mi by było to opuszczać
No ale nie chcemy opłacać komuś całe życie, no i plus ze 10 min stąd mieszkają moi rodzice to zawsze gdy czegoś trzeba to mam się do kogo zwrócić, no i sentyment bo to moja okolica od dziecka. Myśle że jeszcze spokojnie rok tu zostaniemy, bynajmniej ja tak chce bo uwielbiam to miejsce
justyna14 lubi tę wiadomość
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
nick nieaktualnyHashija wrote:czy to jest normalne, że ja nie mam marzeń? Chciałabym tylko urodzić zdrowe dziecko, mieć fajne mieszkanko może z jakimś ogródkiem i prace w której bym sięspełniała a byłaby stała i niekłopotliwa. Czyli żyć spokojnie.... nic górnolotnego...
To są marzenia kochana i to też bardzo piękne
Ja też nie oczekuję helikoptera, jachtu itp.
Tylko zdrowej, szczęśliwej rodziny w domku za miastem. Aby firma się pięknie rozwijała i byśmy mogli żyć godnie i raz w roku wyjechać na wymarzone wakacjeSpokój, szczęście, sielanka
Nie ma nic piękniejszego.
justyna14, Anuśka, Hashija, Kate4 lubią tę wiadomość
-
A ja np. nigdy nie chciałam domu. Wiele osób jak słyszało, ile bierzemy kredytu mówiło mi, że "jezu, za tyle to bym dom kupił" - jasne, tylko że urządzanie domu i cała jego konserwacja to jest niekończąca się historia, widzę po znajomych. Poza tym oprócz domu trzeba też kupić działkę, a jak się ten dom stawia od podstaw to już w ogóle logistyczny koszmar.
Oczywiście to są moje odczucia - wiem, że wiele ludzi marzy żeby mieć dom i bardzo im kibicuję, żeby się udało. Ja po prostu mam inne marzenia i zawsze wiedziałam, że chcę mieć mieszkanie - ale wypasioneW końcu gdyby każdy chciał to samo i tak samo, to byśmy się pozabijali
Hashija - może to są właśnie Twoje marzenia?
justyna14 - wbrew pozorom kredyt teraz nie jest tak łatwo dostać, oczywiście mówię o hipotecznym, gotówkowe to co innego. Masa papierologii, zaświadczeń, wymagań, oczywiście obecnie wymagane min. 10% wkładu własnego w gotówce - taką kasę też trzeba mieć czas odłożyć. A teraz podobno ma być jeszcze trudniej z racji różnych zmian wchodzących w życie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 14:21
13.05.2015 - Aniołek 8/6 tc [*]