Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTaaa, jak czytam co się dzieje w okół KP to aż się boję co to będzie ze mną
Lepiej niech dziecko płacze z głodu niż dać butelkę, nóż się w kieszeni otwiera.
Marik, ja bym bardzo chciała urodzić do świąt albo i nawet w święta, a nawet w terminie, byleby nie przenosić...ale generalnie z Kubusiem umówiona jestem na 18stego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 10:55
-
nick nieaktualnyTak sobie myślę teraz, że przecież to można pierdolca dostać. Jestem nerwowa i wiem że mogę naskoczyć jak mnie ktoś niemiło skrytykuje że karmię mm, ale przecież na tydzień czy dwa po porodzie jesteśmy tak nieprzyzwyczajone do nowej sytuacji że wszystko mocno bierzemy do siebie i można się na prawdę załamać prędzej... Ja nie wiem, wszystkie zdajemy sobie przecdież sprawę z zalet kp, ale cholera jasna, z jakiej racji ktoś może narzucać nam co mamy robić czy nie robić ze swoimi cyckami, tak jakby ktoś za nas miał rodzić i wychowywać dziecko...
pati_zuzia, kwiatakacji lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
Marik, ja bym bardzo chciała urodzić do świąt albo i nawet w święta, a nawet w terminie, byleby nie przenosić...[/QUOTE]
No pewnie się dowiesz czegoś więcej na wizycie także czekamy na wieści Ja mam dopiero w czwartek więc już czekam z niecierpliwością. Kurcze też bym chciała na święta.... ale mam przeczucie, że mała ma inne plany
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja leżę na sali porodowej, aktualnie mam test oksytocyną i czekamy na rozwój akcji. Póki co 3 cm rozwarcia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 11:03
ZieloneOliwki, rewelka, genoweffa, Marik, Matleena, cytrynówka, MeGi2986, kwiatakacji lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Marik wrote:Trzymam kciuki za rodzące
Zastanawiam się Lips czemu oni wyciszają Ci skurcze? Przecież jesteś już po terminie...
Ja mogę nie urodzić do terminu ale jak przyjdzie mi rodzić po terminie to się chyba wścieknę bo już mam dosyć łażenia w ciaży Już się wyspałam, wyleniłam, i chce swoje dziecko
No wlasnie tez tego nie rozumiem. Lekarz robi cesarke i jak przyjdzie to napewni sie go zapytam jaki ms plan. Albo niech cos dzialaja akbo niech mnie puszcza na sale i dadza normalnie zjesc. Pewnie chodzi o brak rozwarcia ale wolala bym byc poinformowana a nie domyslac sie albo czytac w necie. -
nick nieaktualnyZieloneOliwki wrote:Pchełka, z drugiej strony pomyśl że na wiosnę- lato Irenka już będzie dość duża
A tak chodzić w 40sto stopniowym upale z wielkim brzuchem, albo rodzić kilkanaście godzin w prażącym przez okna słońcu, czy dochodzić do siebie w domu po porodzie to masakra...
A w ogóle to proszę nie narzekać!Z dzidziulkiem w domu jesteś to masz zajęcie na pewno
ja każdego dnia myślę że chciałabym już urodzić bo nie wiem co ze sobą zrobić w taką koszmarną pogodę.
Oooo masz racje, dziekiupaly dla takich maluszkow tez roznie wplywaja.
Oj roboty przy Malej jest, niby je i spi ale ledwo poloze ja ogarne cos w mieszkaniu pranie czy obiad i juz wstaje na cycka i tak wkolo macieju :-o -
nick nieaktualny
-
Marik wrote:Nie martw się, trafiłaś na lekarza idiotę Ja myślę, że lekarza zawsze można zmienić I na Twoim miejscu bym się nie zastanawiała nawet bo Cię będzie wkurzać na każdej wizycie. Ja też chcę karmić piersią, ale jak widzę jaka jest nagonka i jak się traktuje matki to aż mi się odechciewa. I uważam że dobrze robisz, że trochę dokarmiasz przecież nie będziesz trzymać małej głodnej.
Wiecie co? ja nie wiem ale z tym kp i tym wmuszaniem jest jakis dramat....
jak Ktoś karmi mm--> wróg publiczny, który szkodzi dziecku
jak Ktoś dokarmia to ja nie wiem ma stanąc na rzesach...wygnieść każda kropelkę czy co?
aprzeciez taka presja powoduje stres--> stres zatrzymanie laktacji i mamy bledne koło!!
Nosz to jest nienormalnekwiatakacji lubi tę wiadomość
-
ZieloneOliwki wrote:bez stresu, też mam taką wizję
Ale jesteś Ty, ja, Marik, Mama-julka, Matleena... jeszcze nas trochę jest
Jeszcze Ja, jutro idę do doktorka, i znowu kasa pójdzie na wizytę a myślałam że obejdzie się już bez -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykwiatakacji wrote:A ja dzisiaj mega dół. Byliśmy u pediatry na kontroli wagi. Mała bardzo ładnie przybrała. W tydzień 330 gram i ma już swoją wagę urodzeniową, ale pediatra na mnie naskoczył, że powinnam rezygnować z dokarmiania, bo nie utrzymam laktacji. Mówię, że mała najpierw opróżnia piersi a butlę dostaje jak jest niedojedzona a ja nie mam czego dać, a ta na mnie, że przrecież laktacja się stabilizuje jak będę dawać mm to nie będę mieć pokarmu itd.. Tak jakbym dawała mm, bo tak sobie wmyśliłam, nie wiem , mam zagłodzić dziecko w imię idei. Teraz poczułam co to jest terror laktacyjny. Poza tym spóźniła się 15 minut i nie raczyła nawet odpowiedzieć na nasze pytania, a jak już odpowiedziała to z wyższością jak możemy zadawać takie podstawowe pytania.Hitem było stwierdzenie, że w 3 tyg zaczynają się kolki żebyśmy czasem nie przychodzili z kolką. Wyszłam z tamtąd ze łzami w oczach i wrażeniem, że krzywdzę swoje dziecko. Najgorsze, że deklaracje do pediatry złożyliśmy 2 tyg temu i nie wiem czy mogę ją teraz zmienić.
brak mi słow... jak na razie jedynie moja położna ma normalne podejscie do dokarmiania. Czeka mnie niedlugo wizyta pediatry... ciekawe jak bedzie bo nie znam lekarki. Nic tylko porzadnie zjebac, moze wtedy cos do nich dotrze. Kiedy oni zrozumieja, ze Nasze cycki to Nasza sprawa wrr. Co oni maja za problem z tym dokarmianiem co ?mnk, kwiatakacji lubią tę wiadomość