Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
No nie macie ciekawie z tymi tesciowymi... Ale przynajmniej u czesci z was tesciowie mieszkają gdzie indziej a ja swoja teściową mam piętro niżej
tez slysze codziennie pytania jak sie czuje, a ze coś blada, smutna jestem itd. Czasem nawet jej sie wyjsc po schodach nie chce to dzwoni żebym przyszła na dół posiedzieć a wtedy to juz z dwie godziny trzeba tam byc bo jak zacznie wspominać dawne czasy to końca nie ma... A ile razy sie przy tym powtarza albo opowiada cos juz po raz enty... Aż nie chce myśleć z iloma "cennymi" radami będzie przychodzić jak juz mała będzie z nami...
-
nick nieaktualnyEmilka gratulacje

Ja sie ciesze,ze tym razem nie wolalismy nikogo, ani z mojej rodziny ani z meza, choc poczatkowo miala byc moja siostra albo brat ze wzgledu na Gabrysia,ale udalo sie nam tak zorganizowac,ze nie musial nikt. Teraz widze jaki to byl blad,ze przy Gabrysiu zawolalismy wszystkich bo pierwszy w nuk w rodzinach itd, no ale nie wiedzialam,ze kobieta po porodzie moze miec takie humory. Teraz moge sie delektowac tym,ze takie malenstwo jest z nami, jestesmy tylko we czworke i sie cieszymy soba. Tesciow widze tylko na skypie,a oni wiekszoac czasu "gadaja" z Gabrysiem a nie z nami
Dzis nam odpadl juz pepuszek, jutro jedziemy zarejestrowac Maksia i moze zrobimy mu odrazu zdjecie do paszportu i wezmiemy z poczty formularz do niego. Dzis zreszta tez bylismy na malych zakupach, malych malych a sie nazbieralo. MAksia mialam w chuscie i przespal caly ten czas, a Gabrys padl w wozku
emilka24 lubi tę wiadomość
-
dziewczyny, te które już mają poród za sobą, pomóżcie
od kilku dni strasznie stawia mi się brzuch, twardnieje, czasem boleśnie i od czasu do czasu boli mnie w krzyżu, albo jak na okres pod brzuchem. I czuję ciągniecie w dół.. jak myślicie czy to powoli się coś rozkręca?? bo już sama nie wiem, czy mam się martwić
Amelia 23.12.2015 🩷
Hania 10.06.2025 🩷 -
Witajcie bo dlugiej nieobecnosci. Mialysmy z Madzia male problemy z brzuszkiem i kupka ale juz ok:)
Mam nadzieje ze bede miala wiecej czasu teraz:)
Marzenie ja zmienilam mleko co prawda od wczoraj z bebilonu na hipp i juz jest duza roznica:) wiec mysle ze to wina mleka byla. Bo nie pomagal koperek, woda, masowanie brzuszka a teraz mala je, spi a jak sie rozglada to grzecznie lezy bez stekania i prezenia.
Ja tez karmie mm w sumie juz tylko tym ale wcale sie nie obwiniam chociaz polozne namawiaja do kp tylko jak mowie ze pokarmu nie mam to jak grochem o sciane. Jak max sciagam laktatorem 20ml i to rano a pozniej juz coraz mniej... a Madzia zjada na raz 90 ml to skad mam wytrzasnac tyle mojego mleka? Pije karmi, herbatki, 2 litry wody, zupy i dupa. A kazdy madry tylko ja wiem ze probowalam kp i mala tak sie darla z glodu ze az sina sie robila a wien ze byla glodna bo az w brzuchu jej burczalo. Dopiero po mm sie uspokoila i usnela. Nie mam zamiaru sie obwiniac bo wiem ze probowalam. Mialam dziecko zaglodzic i wystepowac w interwencji albo w uwadze bo trzeba karmic piersia nawet jakby dziecko z glodu mialo pasc? Chora jest ta cala nagonka na matki ltore karmia mm.
I gratuluje wszystkim nowym mausiom. Odpoczywajcie i zdrowka dla Was i Waszych pociech:)
kwiatakacji, annielica lubią tę wiadomość
-
Acikk wrote:A my jutro się wybieramy do pediatry i zobaczymy czy chłopczyk przybiera na wadze choć na moje oko przybiera bo policzki mu się takie papusne zrobiły

Gratulacje dla nowych mamusiek tyle juz rozpakowanych a tu dopiero połowa grudnia !!!
Dziewczyny pytanko
czy któraś jest juz sama z dzieciątkiem w sensie ze maz wrócił juz do pracy ?
No moj ezulek juz drugi tydzien w pracy po porodzie
dajemy rade, choc czasami jest ekstremalnie
Na glowie caly dom, gotowanie i starszy synek, a po powrocie z pracy jeszcze maz. Mala jest grzeczna, ale potrafi sie glosno upomniec o towarzystwo, a do tego zaczynaja sie kolki Tragedii nie ma, ale poplakuje sobie i prezy sie dopoki nie grzmotnie w pieluche. Ja zmeczona chodze na maksa, ale to przez anemie. Poza tym ok wsio
-
HEJ
my nareszcie w domu
Olek chce tylko głaskać siostre, niestety delikatny nie jest
ale słodki widok jak są razem
czuję się taka szczęśliwa
mam nadzieje, że u Was wszystko dobrze, postaram się ponadrabiać zaległości albo chociaż być na bieżąco.
Udało nam się i karmimy się tylko piersią, choć na początku malutko tego mleczka było i trzeba było podać trochę mm. Teraz już wszystko ok i mała pięknie ssie a potem śpi po 2,5 - 4 godzin ciągiem więc cudownie, oby tak zostało. Olek podczas mojej nieobecności w domu przestał jesc w nocy, też liczę , że ten stan się utrzyma. Pozdrowienia od całej naszej szczęśliwej czwórki
ah i dostałam dziś piękny bukiet białych róż od męża i zapowiedział mi wizytę u jubilera za córkę
niech ta sielanka trwa wiecznie
Karola1990, Pchelkaa, ZieloneOliwki, balbo, Matleena, lilianna, MeGi2986, pati_zuzia, Acikk, iNso87, kwiatakacji, Mama-julka, Eve_84, akira, Klara87, Flakonik lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualnypati_zuzia wrote:Emilka gratulacje

Ja sie ciesze,ze tym razem nie wolalismy nikogo, ani z mojej rodziny ani z meza, choc poczatkowo miala byc moja siostra albo brat ze wzgledu na Gabrysia,ale udalo sie nam tak zorganizowac,ze nie musial nikt. Teraz widze jaki to byl blad,ze przy Gabrysiu zawolalismy wszystkich bo pierwszy w nuk w rodzinach itd, no ale nie wiedzialam,ze kobieta po porodzie moze miec takie humory. Teraz moge sie delektowac tym,ze takie malenstwo jest z nami, jestesmy tylko we czworke i sie cieszymy soba. Tesciow widze tylko na skypie,a oni wiekszoac czasu "gadaja" z Gabrysiem a nie z nami
Dzis nam odpadl juz pepuszek, jutro jedziemy zarejestrowac Maksia i moze zrobimy mu odrazu zdjecie do paszportu i wezmiemy z poczty formularz do niego. Dzis zreszta tez bylismy na malych zakupach, malych malych a sie nazbieralo. MAksia mialam w chuscie i przespal caly ten czas, a Gabrys padl w wozku
Szybko pepuszek odpadl- u Nas jeszcze sie trzyma
czym smarowalas/psiukalas?
Justyna super ze juz w domciu i ze dobrze sie czujesz;-) a do kiedy maz ma wolne?
Ale tu cisza dzis.
My po wizycie w poradni- wszystko ok z uszkiem
ufff kamien z serca 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 17:38
kwiatakacji lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
iNso87 wrote:Acikk mam pytanie bo mnie cos tu juz w pracy wkurwiaja:/ a dzis jest 14 dni jak urodzilam czyli ostatni dzień zeby macierzyński załatwić..
Mianowicie umowa przedluzona na 2 lata byla konczy sie z 31.12.15r Od poczatku ciąży jestem na zw na ciaze czyli od marca. Czy to możliwe, ze ur macierzyńskiego mogę nie dostać???
Nie ma takiej opcji po prostu po zakończeniu umowy wszystkie dokumentu idą do ZUS i oni płacą
iNso87, lilianna lubią tę wiadomość
-
m@rzenie wrote:Acikk jakie kropelki dajesz Antosiowi?
U mnie problemy z brzuszkiem, mała bardzo męczy się, bo nie może zrobić kupki
pręży się i stęka przez pół nocy:-( co robić? Ktoś coś doradzi?
Ja daje delicol 2x dziennie po 5 kropelek ale u nas niema problemu z kupka tylko kolkiWiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 18:12
-
nick nieaktualnym@rzenie wrote:Acikk jakie kropelki dajesz Antosiowi?
U mnie problemy z brzuszkiem, mała bardzo męczy się, bo nie może zrobić kupki
pręży się i stęka przez pół nocy:-( co robić? Ktoś coś doradzi?
A moze Malutka ma cos takiego "Rodzice obserwują niekiedy, że małe niemowlę przed oddaniem stolca napina się i czerwieni lub stęka, tak jakby wypróżnienie sprawiało mu wysiłek, po czym oddaje zupełnie luźny stolec. Zachowanie takie – tzw. dyschezja niemowlęca – często jest mylnie interpretowane jako zaparcie lub kolka. Najczęściej wynika ono z czynnościowej niedojrzałości przewodu pokarmowego – dziecko jednocześnie próbuje oddać stolec i zaciska odbyt, zamiast go rozluźniać. Objaw ten ustępuje typowo po kilku miesiącach i jest nieszkodliwy." Moj straszy synek mial cos takiego, a u Maksia jak narazie nie zaobserwowalam jeszcze tej dolegliwosci, zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie.
-
nick nieaktualnyPchelkaa wrote:Szybko pepuszek odpadl- u Nas jeszcze sie trzyma
czym smarowalas/psiukalas?
Justyna super ze juz w domciu i ze dobrze sie czujesz;-) a do kiedy maz ma wolne?
Ale tu cisza dzis.
My po wizycie w poradni- wszystko ok z uszkiem
ufff kamien z serca 
Zupelnie niczym, tak robilam i za pierwszym razem bo tu nie zalecaja niczym smarowac psikac, ale tez nie kapalm jeszcze Maksia, mialam wczoraj to zrobic,ale widzialam ze pepuszek wisi juz na wlosku i mowie poczekam jeszcze dzis i w nocy odpadl. Jakby sie trzymal mocno to bym go wykapala tak czy siak.
-
nick nieaktualny
-
Matleena chyba będziemy razem finiszować
u mnie po dzisiejszej wizycie bez zmian. Jedyne co się dowiedziałam, to że jeśli przez święta nic się samo u mnie nie rozkręci, to 28.12 mam stawić się na IP i przyjmują mnie na oddział, młody będzie wyganiany i pewnie 29.12 pojawi się na swiecie-moja mama jest zachwycona, bo ma wtedy urodziny ja trochę mniej, liczę jednak na samodzielny poród
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 18:54
-
nick nieaktualny
















