Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Acikk wrote:Moniek moj maz jak poczytam i kulkach jak mu mówiłam ze zamówiłam żeby się ćwiczyć po porodzie poczytal jakies forum ze laska orgazmu dostala na spacerze i juz caly posiadany chodzi i pyta kiedy kulki przyjdą i czy przyjdą do weekendu i bede go gwalcic jak je wloze
Powiedz mu ze jak kulki przyjdą to w on Ci juz nie będzie do niczego potrzebnygenoweffa, alicja_, Nadulka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:Ale jak to podsumował jeden nasz znajomy jak przyszli antka oglądać - fajny fajny Ale on jednak woli play station bo jak cię wkurwi to mozna wyłączyć..
Zarąbisty tekst
Mój mąż pomaga, jak jest w domuCzyli najwcześniej za ok.miesiąc
Ale wtedy obiadki najczęściej gotuje on. Jak byłam wielorybem w ciąży, to on jeździł po zakupy i zabierał z sobą Grzesia, żebym oddech złapała. Dodatkowo jeździli na basen, no i zmieniał pieluchy Grzesiowi i ubierał do spania. Kąpiel to też było jego zajęcie. Ja pod koniec ciąży dawałam tylko małemu jeść, bo jakoś od taty nie bardzo chciał. Także, ja na mojego męża narzekać nie mogę.
-
moniek90 wrote:Powiedz mu ze jak kulki przyjdą to w on Ci juz nie będzie do niczego potrzebny
Hehehe mysle ze nie ma konkurencjimoże sprobuj mu jakoś wyobraźnię pobudzić
albo zaskocz to czymś jakis lodzik w przedpokoju na powitanie czy cus
moniek90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No nie, mowie Ci ze jak antek spał w kolysce to go wyniósł z pokoju
a tak to roznie albo my w salonie jak antek w kolysce albo antek i siebie to my w sypialni albo antek na spacerze z dziadkami... Albo jakas szybka akcja w łazience, opcji jest wiele
ale przy antku raczej niee
Pchelkaa, moniek90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoniek90 my za pierwszym razem tez przy Franku
hehe ale ze troche marudzil to juz kolejny był w kuchni
Ja na meza tez nie moge narzekac. Pracuje codziennie do 15.30 ale wstaje w nocy, karmi, przewija, po pracy sie nim zajmuje zebym ja mogla odpoczac, w weekend zabiera malego do salonu zebym mogla dluzej podrzemac,nie narzeka jak nie zrobie obiadu bo maly byl marudny, zwalnia sie z pracy zeby nas na rehabilitacje zawiezc jak pogoda kiepska. Troche brakuje nam czasu tylko dla siebie bo nie ma kto nam zostac narazie z malym ale kiedys to nadrobimymoniek90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA co do pomocy facetow- u Nas maz tez pomaga, w nocy nie wstaje bo ja kp, ale w dzien jak jest to pomaga, zajmuje sie mala a ja sobie ogarniam mieszkanie albo relaksuje sie, na spacert on tez chodzi i ze mna i sam. I po nocce jak pptrzebuje go to budze i rozumie to.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymatko, jaki ja miałam dziś ciężki dzień z tym moim synem... po tym szczepieniu wczorajszym jest nie do życia... nie dość, że miał gorączkę to zmierzły okropnie jest! walczyłam z nim 10 godzin... płakał i płakał... w końcu dałam mu espumisan, nie prężył się i nie cisnął, ale dwa dni nie robił kupy i po tym espumisanie, dosłownie po 5 minutach zrobił kupsko i zasnął. Mam nadzieję, że trochę pośpi...