Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa tu z kawką i marudzącym Adaśkiem wchodzę na forum a tu takie jaja... Nie będę się powtarzać że mój mąż też miał nosa co do wiarygodności istnienia osoby takiej jak "flakonik", ale oczywiście ja szłam w zaparte z opowieściami jemu o jej idealnym życiu. Boże jaka ja głupia... najgorsze że potrafiłam sugerowac się godzinami i ilościami wypitego mleka przez pseudo dzieci flakonik! i tym byłam zmartwiona najbardziej, że jej dzieci piją jak w zegarku idealne ilości a mój Adaś?... Ale dzisiaj dostałam powera! Kocham mojego wiecznie marudzącego Adasia! Kocham mojego męża, który całymi dniami jest w pracy! Kocham ciuszki mojego synka z lupmeksów! Kocham swoje dwu-pokojowe mieszkanie!
Swoją drogą ciekawe o co chodziło ze śmiercią jej rodziców? Czy rzeczywiście o zainteresowanie i potężną chęć uzyskania od nas współczucia? Kiedyś któraś z Was napisała do niej jak się czuje po takiej tragedii? Flakonik odpisała coś w stylu: "jest ciężko. mówię o nich jakby nadal żyli, co chwilę dzwonię do mamy". Chwilę po opublikowaniu tej wiadomości zedytowała ją tak, że zostało tylko: "jest ciężko"... Ja tej nocy spać nie mogłam i kilka dni później chodziłam mega przybita! nawet moja mama zainteresowała się moim stanem. Ja pier...ole, jak ja powiem mężowi i mamie o tej sytuacji to mi internet odłącząchyba to przemilczę, mam nadzieję że nie usłyszą o tym we wiadomościach bo na forach to już bardzo sławne jesteśmy
Ja też nie mam zamiaru uciekać z forum. Kolki Adasia się nasilają, marudny coraz bardziej-więc kto będzie mnie wspierał w tym tak mocno jak nie WY? :*
P.S. Odnośnie Acikk to gdyby nie to że kiedyś wysłała mi krople pocztą to byłabym pewna że admin jej płaci za rozkręcanie naszego wątku i od rana bym siedziała na "wujku google" w poszukiwaniu zdjęć uroczego blondaskaPchelkaa, annielica, Marta0912, Moniusia89, genoweffa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja tez z wami zostaje i tabelka online oczywiście również
Sprawa ciężka i trudna do Zrozumienia bo trzeba być jednocześnie niezwykle inteligentnym i głupim żeby to wszystko ogarnąć i albo zapisywać albo pamiętać co się kiedyś pisało...
Pozatym przecież to i tak by kiedyś wyszło na jaw teraz era internetu i można w nim znajsc prawie wszystko...
Co do spania mojej królewny to poszła spać po 22 i wstała o 4:20
Moja niby nie ma kataru ale np jak rano wstanie to tak charczy jak by miała chrypke (zaschniete w gardle) i po cycu wszystko przechodzi -
Moniusia89 wrote:Dziewczyny czy mam się przejmować jak mój mały raz czy dwa razy dziennie kaszlnie?nie ma kataru ani gorączki tylko Wy mówicie że po katarku od razu zapalenie ucha itd to zaczynam się martwić i może powinnam iść do pediatry? Tylko musiałabym znaleźć jakiegoś co prywatnie przyjmie bo tu nie mam ubezpieczenia.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMialam juz o tym nie pisac ale nadal
W to nie moge uwierzyc. A jeszcze pisala ze chce zapisac dziewczynki na angielski i wklejala wiadomoac ktora jej wyslali niby z tej szkoly. To jest jak film jakis normalniehahaha
Ja wyslalam meza na spacer a sama od 12:30 biore sie za obiad. No i moja szwagierka bedzie miala wywolywany jutro porod snbalonik oxy i te sprawy juz sruta po gatkach
-
nick nieaktualnyMoniusia89 wrote:Dziewczyny czy mam się przejmować jak mój mały raz czy dwa razy dziennie kaszlnie?nie ma kataru ani gorączki tylko Wy mówicie że po katarku od razu zapalenie ucha itd to zaczynam się martwić i może powinnam iść do pediatry? Tylko musiałabym znaleźć jakiegoś co prywatnie przyjmie bo tu nie mam ubezpieczenia.
Mój Adaś jakoś w pierwszym miesiącu życia kaszlał kilka razy dziennie. Konsultowałam to z lekarzem i powiedział że kaszelek jest groźny gdy dziecko kaszle kilka razy pod rząd, tzn. nie pojedyńczo zakaszlnie sobie tylko jak zacznie to kilka kaszlnięć jednocześnie, do tego jak jest katar albo gorączka. Także mi wtedy nic nie zapisał i Adasiowi samo przeszło. -
nick nieaktualnyMi sie przypomnialo ze mi pisala! Jak lezalam w szpitalu pisala mi czy wszystko ok ( ja nie bylam na forum bo neta nie mialam ) i pisala z tehp nr 502 i podpisala sie Agata a w nawiasie Flakonik. Przysiegam Wam. A moze to Halina Niedzielska na fb tp starsza Pani i wtedy by sie zgadzalo ze to jakas polozna (pisala jakas dziewczyna z innego watku)
-
nick nieaktualnyA wiecie, że są choroby psychiczne w których ludzie mają kilka osobowości? Może Flakonik to jedna z osobowości tej osoby
Takie checa, że ja pierdykam:P
Nawet moja mama nie dowierzała i powiedziała, że internet wchłonie wszystko. Czuje się jak tempa dzida haha! A co tam przynajmniej dzięki niej zostana mi conversy małej
Jutro do lekarza znowu bo lekarka ze szpitala (fanatyczka kp chce jeszcze zobaczyc mala przed podjeciem decyzji o mm). Cholera tak ciężko uwierzyć, że ją boli i cierpi??;( gdyby nie fakt, że mleko na recepte już bym je kupiła i podawała... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoniusia89 wrote:Dziewczyny czy mam się przejmować jak mój mały raz czy dwa razy dziennie kaszlnie?nie ma kataru ani gorączki tylko Wy mówicie że po katarku od razu zapalenie ucha itd to zaczynam się martwić i może powinnam iść do pediatry? Tylko musiałabym znaleźć jakiegoś co prywatnie przyjmie bo tu nie mam ubezpieczenia.
-
Moniusia89 wrote:Dziewczyny czy mam się przejmować jak mój mały raz czy dwa razy dziennie kaszlnie?nie ma kataru ani gorączki tylko Wy mówicie że po katarku od razu zapalenie ucha itd to zaczynam się martwić i może powinnam iść do pediatry? Tylko musiałabym znaleźć jakiegoś co prywatnie przyjmie bo tu nie mam ubezpieczenia.
u nas też kaszelek lekki od czwartku a w piątek już wyraźne flikanie było i pediatra
jesteśmy na nasivinie, Olkowi już przechodzi a Poli jeszcze nie, ale ją później złapało.
7w3d 💔 -
nick nieaktualny
-
Oj długo mnie nie bylo na forum i nie jestem w stanie ogarnac tych waszych postow z dwoch tygodni...
U nas kryzys z mala nadal trwa. Jest troche lepiej po delicolu. Ale od dwoch dninzaczela mi znow wymiotowac mleko- bebilon ktorym ja dokarmiam na noc. Ogolnie to mamy nadal nieregularne pory karmienia. Niespanie prawie calymi dniami i pobudki w nocy co 1,5-2 godz.
Takze za ciekawie u mni nie ma... Zmeczenie robi swoje... Az czasem czuje zlosc na to wszystko a potem mi az glupio i zla jestem sama na siebie...
Jak myslicie jak mala zaczela mi wymiotowac po bebiko to czas zmienic mleko?
Czy dopajacie swoje pociechy woda albo jakas herbatka? Moja ma ju 6tygodni i sie zastanawiam czy moge jej podac troche wody...
A i jaja z tym Flakonikiem- takie wszystko u niej bylo idealne ze az dziwne... I pomyslec ze podziwialam ta dziewczyne za jej zorganizowanie itp... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySuerte wrote:ja pierdziele, Maz wrocil z apteki, oczywiscie bez Pepti... babka powiedziala, ze maja, owszem, bez recepty za 20 funtów, ale i tak potrzebuje zgody lekarza zeby mu dali...
nic mnie juz nie zdziwi, ostatnio chcial kupic czopki glicerynowe, to powiedzial mu koles, że tutaj tylko lekarz moze wypisac, bo oni w tylek dziecka nie ingeruja... i dal mu suszone sliwki, zeby zaparzyc i potem dac dziecku... ale nie ryzykowalam.
kurcze,co za kraj... lepiej powiedz mamie, zeby Ci z Polski przywiozla takie rzeczy, bo lepiej miec na wszelki wypadek w domu cos na goraczke