Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
alisss87 wrote:Witajcie Kochane :*
U Was też taki skwar? Ja właśnie wróciłam ze spaceru upocona i umęczona. Adaś w tą gorączkę w ogóle nie usnął na spacerze (pomimo tego że chodziłam z nim tylko w cieniu). Za to teraz śpi w łóżeczku.
Lips u mnie zasypianie Adasia to też koszmaron już waży 8300 (jest w ogóle na forum jakiś bobas cięższy od niego?) a zawsze muszę go lulać na rękach, i to chodząc! Jak usiądę to wyczuje i płacze. Podczas usypiania oczywiście wierci się, kręci, drapie, szczypie, kopie, popłakuje... normalnie koszmar. Wczoraj i ja się popłakałam z umęczenia i mąż mnie zmienił bo czasami już mam dosyć tego usypiania. Jak za szybko odłoże to też rzuca się z boku na bok i zaczyna płakać. Ja mam tak już dłuższy czas. Pomału próbujemy uczyć go zasypiania samemu ale to jest jeszcze gorsze. Musiałabym chyba ze dwie godziny siedzieć przy jego łóżeczku albo i dłużej a niestety, obowiązki wzywają-zazwyczaj wieczorem piorę, sprzątam i prasuje bo w dzień Adaś jest dosyć wymagający.
Ale ja się do tego już przyzwyczaiłam. Jest ciężko ale chyba kiedyś minie, prawda?optymistka ze mnie
Justyna jak Olek?
Spokojnie, mysle ze to na pewno minie. Mój Filip tez duzo wazy, miesiac temu wazyl 8300, a tyje kilo w miesiace takze wiesz.. tez sporo wazy
Tez usypia mi na rekach, najczesciej z wielkim placzem, pakije smoka do buzi, ustawiam go jak do karmienia, przy okazji trzytrzymuje mu smoczka i bujam i chodze. Juz sie przyzwyczailam do ciezaru, tylko moj nadgarstek lekko cierpi.
Wieczorem po kapieli usypia w lozeczku sam, ale pod warunkiem ze sie troche zdrzemnie przed kapiela. Moj przed kapiela juz tak zasypia jak na noc, wiec go wybidzam, kapie, daje jesc i odkladam. On jest lekko zaspany, chwile pogaworzy, pobawi sie grajaca sowo z Fisher Price i usypia w dziwacznej pozycji.
A co do lozeczka to kiedy trzeba zmie ic poziom? Moj juz zaczail ze moze sie lapac za szczebelki i kombinuje zeby sie podciagnac, jeszcze mu sie nie udalo poki co03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 🍀❤️
Został 1 ❄️
-
Agat - tak, moj sie tez lapie za uszy, czasem jak sie bawi, a czasem jak jest spiacy.
My powoli konczymy juz rozmiar 74 i zakladam mu juz rozmiar 80. Niektore sa lekko dluzsze ale na szerokosc dobre takze jest okbo 74 to niektore juz za male sa, krotkie
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ❤️ 31/01/2026 🍀❤️
Został 1 ❄️
-
hej mamusie, mam pytanko, czy ktoras z Was byla moze z maluchem na weselu??? bo my mamy w sobote szwagierki i strasznie sie tego boje...
tym bardziej, ze mala cos sie budzi w nocy ostatnio tak ze 2-3 razy, nie mam pojecia czym to jest spowodowane... bo nie placze tylko kreci sie i steka dam jej pic smoka i spi dalej, a wczesniej budzila sie raz miedzy 2-3 w nocy i ladnie spala do rana ...
-
agat wrote:Czy Wasze dzieci miały etap łapania się za uszy? Od soboty córka łapie się za jedno ucho i zastanawiam się czy przypadkiem coś jej nie jest, ale nie ma temperatury. Może to po prostu odkrywanie swojego ciała
Nasza Zuza juz jak miala chyba 2,5 mca sie lapala az polecialam do lekarza, ale powiedzial, ze wszystko ok, ze poprostu sie poznaje juz. teraz tez sie lapie za uszy tyle, ze pilnujemy zeby sie nie ciagla i nie wyrwala kolczykow -
KASIAG24 wrote:hej mamusie, mam pytanko, czy ktoras z Was byla moze z maluchem na weselu??? bo my mamy w sobote szwagierki i strasznie sie tego boje...
tym bardziej, ze mala cos sie budzi w nocy ostatnio tak ze 2-3 razy, nie mam pojecia czym to jest spowodowane... bo nie placze tylko kreci sie i steka dam jej pic smoka i spi dalej, a wczesniej budzila sie raz miedzy 2-3 w nocy i ladnie spala do rana ...
7w3d 💔 -
KASIAG24 wrote:Nasza Zuza juz jak miala chyba 2,5 mca sie lapala az polecialam do lekarza, ale powiedzial, ze wszystko ok, ze poprostu sie poznaje juz. teraz tez sie lapie za uszy tyle, ze pilnujemy zeby sie nie ciagla i nie wyrwala kolczykow
moja Pola właśnie odkryła stopyściąga sobie skarpetki i nie uleży na pleckach, ciągle fika na brzuszek, dziś nawet już kolankami ruszała jak do raczkowania tylko tyłka do góry nie podniosła hahaha
Julia2015 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Co do przekręcania na brzuszek, wiem że to sprawa indywidualna, ale czy jest moment, w którym powinnam zacząć się martwić, że tego nie robi?
Przekręca się na boczki i to mu wystarcza, a czasem na miękkim fiknie z brzucha na plecy i to wszystko.
Poza tym mały od dawna wkłada stópki do buzi, rwie się do siadania, więc nie wiem czzemu jeszcze nie chce się przekręcić. Ma już 5 mies i dwa tyg.
Czy jakieś dziecko jeszcze się nie przekręca? -
justyna14 wrote:co kupić chłopaczkowi z okazji 2 urodzin? bo mamy imprezkę taką i nie wiem kompletnie co kupić. I co chrześniakowi z okazji dnia dziecka?
Wydaje mi się, że dla dwulatka bardzo fajny jest namiot tipi, ja aż nie mogę się doczekać kiedy kupię swojemu synkowi, a dzieciaki w tym wieku uwielbiają się chować w bazie
Jakieś takie wózki drewniane ala kosiarka albo taczka i klocki też chyba zawsze są na czasie i dziecko się cieszy.
edit: ja mam chrześniaka już trochę starszego, bo ma 14 lat, ale pamiętam, że do 5-6 roku zawsze miałam kupę pomysłów na prezenty i cieszył się. Włączałam sobie kanał dla dzieci i patrzyłam co tam reklamują, a dzieci często chcą te reklamowane rzeczy. Jak podrósł niestety pomysłów mi brakło, z książeczek się nie cieszył, rodzice kupowiali mu wszystkie gadżety i skończyło się na tym, że przy każdej okazji daje mu po prostu pieniążek i chyba z tego cieszy się teraz najbardziej ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2016, 12:00
justyna14 lubi tę wiadomość
-
Julia2015 wrote:Wydaje mi się, że dla dwulatka bardzo fajny jest namiot tipi, ja aż nie mogę się doczekać kiedy kupię swojemu synkowi, a dzieciaki w tym wieku uwielbiają się chować w bazie
Jakieś takie wózki drewniane ala kosiarka albo taczka i klocki też chyba zawsze są na czasie i dziecko się cieszy.a tamten chłopiec już ma
ma starszego brata wiec zabawek mają full i pomysłu brak
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2016, 12:05
7w3d 💔 -
Justyna wlasnie nie mamyz kim bo to siostra malza i to 200km od nas slub na dodatek moi rodzice tez sa zaproszeni:( wczoraj jej robilismy rozgrzewke glosno muzyka i tance , ale szczerze czuje, ze bede miala tylko nerwy przez weekend...
my uszka przeklulismy 2,5tyg temu goja sie ladnine nic sie nie dzieje tlko mala ma straszne uszy przyylegle i widzialam na poczatku ze sie wkretka jej lekko wbijala, ale pewnie przez to, ze przypuchly te uszka jednak jeszcze troche po przebiciu bo teraz jest ok.
ogolnie przebijanie poszlo szybko, Pani dala nam najmniejsze kolczyki jakie miala, ale placzu bylo co nie miara(
co do przekrecania na brzuszek, mamy ten sam probelm, chce siedziec podnosi sie itd a nie chce sie przekrecac:/ na boczki sie pieknie obraca caly czas, ale nie chce fiknac calkiem ...kolezanki syn juz od dawna fika z pleckow na brzuszek i odwronie, wiec zaczynam sie martwic -
Julia2015 wrote:Co do przekręcania na brzuszek, wiem że to sprawa indywidualna, ale czy jest moment, w którym powinnam zacząć się martwić, że tego nie robi?
Przekręca się na boczki i to mu wystarcza, a czasem na miękkim fiknie z brzucha na plecy i to wszystko.
Poza tym mały od dawna wkłada stópki do buzi, rwie się do siadania, więc nie wiem czzemu jeszcze nie chce się przekręcić. Ma już 5 mies i dwa tyg.
Czy jakieś dziecko jeszcze się nie przekręca?
My wiek bardzo podobny. I z pleców na brzuch się przekręci bardzo sporadycznie, a w drugą stronę za cholerę. Ja się nie martwię, bo jednak próbuje.
syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
Co do przekręcania to u mnie tak samo-sporadycznie z brzucha na plecy ale woli kulnąć się na bok i tak mu dobrze. W drugą stronę jeszcze zastój
ma skończone 5 m-cy i jeden tydzień.
Dziś w nocy zawiozłam siostrę do szpitala. Jest w 15-stym tygodniu ciąży. Bolał ją i twardniał brzuchjest na obserwacji. I wiecie co? jak siedziałam i czekałam na nią pod oddziałem położniczym to się tak zryczałam... wszystko mi się przypomniało, okropny poród, ból, cierpienie... Łzy leciały mi jak szalone. Jeszcze wyszła położna która odbierała mój poród (nie poznała już mnie) i spytała czy w czymś pomóc. A ja tak szlochałam jak głupia. Wytłumaczyłam jej że czekam tylko na siostrę. Dzisiaj mam mega doła bo ja chyba już nigdy nie urodzę naturalnie drugiego dziecka
Prędzej zemdleje ze stresu jak trafię na porodówkę...
18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️