Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
pati_zuzia83 wrote:Justyna Gabrys tez kiedys nie mowil,ale wtedy przeprosiny byly w formie przytulenia,wymyslicie swoj sposob jakis na pewno. Taki wiek musicie przetrwac i nic oprocz spokoju i tlumacznia nie pozostalo bo co wiecej,zobacz ile Gabrys starszy i cisgale nas probuje i to chyba juz tak bedzie az do jego wyprowadzki
my jak juz nic nie pomaga pozwalamy sie wykrzyczec i po chwili przychodzi sam i mowi zeby go przytulic.
7w3d 💔 -
Aneczka86 wrote:A ja trochę na inny temat..mam pytanie.. czy Wam też tak ciężko rozstać się z Easzymi pociechami? Nie mówię o tym jak zostaje z mężem, bo tego sie nie obawiam
Piszę tak, bo siedzę właśnie w kolejce do lekarza, mąż musiał dziś zostać dłużej w pracy a Lencia została z moją mamą. Przezywam to już od wczoraj
Lencia jest ze mna praktycznie caly czas, czasami zostaje z mężem ale rzadko, bo wiadomo..pracuje. Martwi mnie to, że ona tam pewnie za mną teskni
Wiem, że źle robię, że muszę ją przyzwyczajać do takich rostan ale tak mi trudno
A jak to jest u Was?
Ostatnio, ze dwa tyg temu pojechalismy na bal z okazji 20lecia zakladu pracy i zostalismy na noc. Jechalam z lekkim sercem bo Szymek raczej lubi byc z ludzmi. Jedyne co to balam sie ze nie zje, bo teraz jest tylko na cycu i nie chcial pic mm z butli, w ogole. Ale wiedzialam ze jak zglodnieje to zje. Ostatecznie wciagnal poznym wieczorem 160ml i spal. Jak wrocilismy to sie zastanawialam czy on w ogole sie zorientowal ze na nie bylo hehe
Ale chyba tesciowa go wynosila na rekach bo potem za nic nie chcial lezec. A i dwa dni wczesniej goraczkowal, wiec jak go zostawialam samego to jeszcze byl troche chory.
A tak wczesniej to zostawialam z tesciowa albo moja mama jak jechalismy na zakupy albo do lekarza. Wtedy zawsze spal i budzil sie pol godziny przed naszym powrotem, ale nigdy nie bylo jakiegos placzu. Musi sie uczyc zostawac sam bo za pol roku mama wraca do pracy.
-
natalka zazdroszczę, Olka też mogliśmy zostawić na kawałek , na noc , na dzień i problemu nie bylo, a z Polą? dramat, bo nadal chce tylko do mnie i ryk aż nie przyjdę
byliśmy ostatnio na weselu to musiałam ok 19.30 przyjechać i uśpić
więc jak mamy gdzieś jechać to Olka zostawiamy czasem a Pola zabrać musimy
ciekawe jak wakacje z dziećmi będą wyglądały, w sierpniu nad morze jedziemy
zasnęli dziś po 21 oboje
pati_zuzia a Twoje chłopaki o której chodzą spać, wstają i jak mają drzemki?7w3d 💔 -
alergia ośrodkowego układu nerwowego to po prostu alergia tyle że organizm, mózg nie daje sobie rady z pyłkami i zaczyna szaleć. To jest jak z łaskotkami. Jak gilgasz kogoś to ten ktoś odskakuje bo go to łaskocze. I tak to działa z alergią. Mózg "odskakuje" i wtedy Staś zaczyna być nadpobudliwy. Możliwe, że to też mu odbiera apetyt.
To mleko nazywa się noeocate
http://www.neocate.com.pl/index.php/informacje-o-neocate/neocate-lcp/
na początku nie chciał pić więc zrobiłam dużo większą dziurkę i nie miał wyjścia. Dwie ostatnie dzisiejsze porcje już zjadł spokojnie na swoim smoczku (avent 6+)
5* to znaczy pięć razy dziennie podaję mleko. Nowości mam podawać tak że co trzy dni wprowadzam nowość; po jednej łyżeczce zwiększać ilość np kaszy i po dojściu do trzech łyżeczek wprowadzam kolejne nowości. Czyli za 3 dni kasza jaglana, przez trzy dni kasza jaglana z mlekiem, później mleko cukinia przez trzy dni (każdego dnia o jedną łyżeczkę więcej), następnie przez trzy dni mleko plus jagnięcina (każdego dnia o 1 łyżeczkę więcej) i td a po jakimś czasie łączę najpierw mleko + cukinia + mięso. Dopiero po ho ho ho czasie mogę połączyć na 4 składniki (np mleko +kasza+cukinia+mięso) i nie więcej. Zero owoców. Zero soli. Najpierw mam podawać pieczone a dopiero po jakimś czasie gotowane. I dotyczy to wszystkich posiłków.
Staś przespał dziś cały prawie dzień. Bardzo się martwiłam. I to było takie okropne uczucie bo zwykle nie mam siły wyrobić z zadaniami. Na szczęście wieczorem znów był "żywy" i się uspokoiłam (chyba że to był znów atak alergenów i nie powinnam się cieszyć).
Ot. Mam nadzieję, że udało mi się troszkę wyjaśnić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 22:12
-
Dziczyzna podobno jest lepsza od białego mięsa. Tylko tyle wiem. A czemu wzdymające jak cebula, brokuł? Nie mam zielonego pojęcia. Może po prostu nie uczulają. I taka ich największa wartość...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 22:15
Mama_Julka lubi tę wiadomość
-
Justyna u nas dzien zaczyna sie o 6-7 zazwyczaj, Maksio ma pierwsza krotka drzemke (15-45min)ok 9,pozniej obydwaj po obiedzie tak12.30-13.00 i spia do 15-16 z tym to roznie,bo Gabrys czasem budzi sie po godzinie,ale zazwyczaj po dwoch,a MAksio spi do 15 najmniej,choc i zdarzylo sie kilka razy,ze po godzinie wstal
i pozniej spac Maks o19.30 zazwyczaj juz spi a Gabrys o 20.00-20.30 kladzie sie i tam sobie gada,albo lezy chwile zanim zasnie
ale chyba mu pozwolimy latac do 21.00 bo ostatnio wymysla powody aby odlozyc ten moment
przed snem pije mleko i cwaniak zostawia troche,bo wtedy jak bierze sie go na myscie zebow itd. to on nagle mleko mleko i dopija,pozniej na nocnik choc caly dzien moze nie wolac i trzeba sie go pytac czy chce siku,pozniej pic i tak sie schodzi do tej 21 i dopiero wtedy zasypia,np.dzis tak bylo,dobrze ze nie budzi MAksia
Justyna zobaczysz Olek wyrosnie z tego,ale trzeba cierpliwosci,szkoda ze nie mozna preskoczyc pewnych rzeczy
justyna14 lubi tę wiadomość
-
pati_zuzia83 wrote:Justyna u nas dzien zaczyna sie o 6-7 zazwyczaj, Maksio ma pierwsza krotka drzemke (15-45min)ok 9,pozniej obydwaj po obiedzie tak12.30-13.00 i spia do 15-16 z tym to roznie,bo Gabrys czasem budzi sie po godzinie,ale zazwyczaj po dwoch,a MAksio spi do 15 najmniej,choc i zdarzylo sie kilka razy,ze po godzinie wstal
i pozniej spac Maks o19.30 zazwyczaj juz spi a Gabrys o 20.00-20.30 kladzie sie i tam sobie gada,albo lezy chwile zanim zasnie
ale chyba mu pozwolimy latac do 21.00 bo ostatnio wymysla powody aby odlozyc ten moment
przed snem pije mleko i cwaniak zostawia troche,bo wtedy jak bierze sie go na myscie zebow itd. to on nagle mleko mleko i dopija,pozniej na nocnik choc caly dzien moze nie wolac i trzeba sie go pytac czy chce siku,pozniej pic i tak sie schodzi do tej 21 i dopiero wtedy zasypia,np.dzis tak bylo,dobrze ze nie budzi MAksia
Justyna zobaczysz Olek wyrosnie z tego,ale trzeba cierpliwosci,szkoda ze nie mozna preskoczyc pewnych rzeczy
7w3d 💔 -
Hej dziewczyny, podczytuje Was od dłuższego czasu, mój synek jest z grudnia (21.12.15)
Wiem, że jest tu wiele doświadczonych mam więc postanowiłam się Was poradzić... Mój mały ma chrypę od kilku dni, robię mu nebulizację oraz podaje cebion. Nie gorączkuje ani nie stracił apetytu. Oprócz tej chrypki nic mu nie dolega więc u lekarza jeszcze nie byliśmy. Może któraś mama doradzi mi jakiś syrop lub coś innego co może pomóc? Pozdrawiam
Ewuńka -
Ewuńka wrote:Hej dziewczyny, podczytuje Was od dłuższego czasu, mój synek jest z grudnia (21.12.15)
Wiem, że jest tu wiele doświadczonych mam więc postanowiłam się Was poradzić... Mój mały ma chrypę od kilku dni, robię mu nebulizację oraz podaje cebion. Nie gorączkuje ani nie stracił apetytu. Oprócz tej chrypki nic mu nie dolega więc u lekarza jeszcze nie byliśmy. Może któraś mama doradzi mi jakiś syrop lub coś innego co może pomóc? Pozdrawiam
Uniben, sprej do gardła. Nie ma co robić nebulizacji jeśli jest zdrowy bo się przyzwyczai. To tylko przy infekcji aby uniknąć antybiotykoterapii.Ewuńka lubi tę wiadomość
-
Aneczka1983 ale ten Twoj mały to artysta
Dzieki Inso, kupilam coprawda sloiczek z buraczkiem bo jeszcze nie odwazylam sie sama ugotowac ale tam jest cebulka i jakos chyba odczekam
U nas na szczescie mieszkanie jest dwustronne wiec nawet w upaly nie bylo jeszcze potrzeby wlaczac klimatyzacji.iNso87 lubi tę wiadomość