Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
mój mi w ogóle nie zalecił ani duphastonu ani luteiny - mimo niskiej bety i mało przyrastającej
Nie plamię, nic mnie nie boli, ale tak jakoś leniwie sie ta moja ciąża rozwija (jeśli się w ogóle rozwija)
Nie badałam progesteronu nawet - więc nie wiem
Powiem Wam w sumie że lepsza by była taka ciąża w nieświadomości - nie powiem że żałuję że badałam betę, ale pewnie gdybym nie badała i tylko poszła do gina w 7tc to byłabym spokojniejsza
w pierwszej i drugiej ciąży po prostu zrobiłam z 2 testy, umówiłam się do lekarza, kazał porobić ogólne badania krwi, zrobił usg. Raz było od razu serducho, raz nie i musiałam poczekać z 2 tygodnie. Ale oboje dzieci chodza po świecieA o ile ciąża spokojniejsza!
Teraz za dużo wiem i sama z siebie trochę za dużo się martwię
Ale dzisiaj akurat mam dobry dzieńDzień w którym wierzę że jutro będzie ok
-
Ja w pierwszej ciąży w ogóle się nie stresowałam, miałam chyba ze 2 razy usg robione tylko i w ogóle nie przyszło mi do głowy, że coś może być nie tak, że serduszko może przestać bić... teraz cały czas tylko się zamartwiam i odliczam dni do wizyty... Nawet mąż krzyczy na mnie, że tak bardzo chciałam tego dziecka a teraz nie umiem się cieszyć tak powinnam
-
Witajcie!
Dzisiaj pojawil sie u mnie sluz zabarwiony na różowowczorej chyba przesadzilismy. Zeszlismy cale ZOO opolskie. W sumie jakies 5 godzin. wczoraj czulam sie dobrze. Dzisiaj trochke brzuch czuje.
Pozostaje mi czekac, odpoczywac. I odwolać wycieczkę na górę św Anny -
baby wrote:Powiem Wam w sumie że lepsza by była taka ciąża w nieświadomości - nie powiem że żałuję że badałam betę, ale pewnie gdybym nie badała i tylko poszła do gina w 7tc to byłabym spokojniejsza
to jest jednak prawda, że im człowiek mniej wie, tym lepiej śpi.
I faktycznie - przez ciągły stres odbieramy sobie prawdziwą radość z tego czasu.
Ja wciąż jestem bardzo niespokojna przed wtorkową wizytą, jeszcze dopiero o 18. Boję się, że będzie tylko pęcherzyk, albo serduszka nie będzie. W razie czego zapasowo mam wizytę 12 maja i mogę zrobić kolejne USG, ale tak bardzo bym chciała zobaczyć już wszystko we wtorek...
Miłego dnia Wam życzę, kciuki za jutrzejsze wizyty będą jutro rano
Hashija lubi tę wiadomość
13.05.2015 - Aniołek 8/6 tc [*] -
minnie_ wrote:Ja wciąż jestem bardzo niespokojna przed wtorkową wizytą, jeszcze dopiero o 18. Boję się, że będzie tylko pęcherzyk, albo serduszka nie będzie. W razie czego zapasowo mam wizytę 12 maja i mogę zrobić kolejne USG, ale tak bardzo bym chciała zobaczyć już wszystko we wtorek...
Mam to samo,tak strasznie sie boje, ze w srode bedzie nadal tylko pecherzyk i mowie sobie, ze oby do srody i ze jak bedzie zarodek i serduszko to poczuje wielka ulge,ale to guzik prawda, ulge poczujemy na pewno..na chwile. Trzeba poszukac zdrowego srodka miedzy martwieniem sie, a radoscia, bo tego pierwszego chyba nie da sie wyeliminowac.baby lubi tę wiadomość
Lenka 19.07.2004, 14.10.2014 [**] (21TC), 26.05.2015 [*] (10TC)
28.10.2015 1 IUI
<a href="http://lilypie.com/"><img src="http://lbdf.lilypie.com/cuhfp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /></a> -
nick nieaktualnyW sumie co lekarz to inna szkoła prowadzenia ciąży. Mi plamienia się jak na razie nie powtórzyły od wczoraj, możliwe że przeforsowałam się na spacerze albo było to jeszcze podrażnienie po przytulaniu, ale to dawno bo w środę było, chyba jednak to nie to...
Faktem jest że gdy staraliśmy się o ciążę to na początku żyłam w błogiej nieświadomości - ot, owulacja, sex, zapłodnienie, 9 miesięcy i poród. Dopiero gdy okazało się że mamy problem, przez te wszystkie cykle starań dokształciłam się co nieco i powiem szczerze że tak jak niektóre z Was - boję się cieszyć tą ciążą, bo w razie gdy coś się stanie to rozczarowanie będzie mniejsze. Wkręcam sobie, tak jak większość z nas, ale nic na to nie poradzę. -
Anel wrote:Mam to samo,tak strasznie sie boje, ze w srode bedzie nadal tylko pecherzyk i mowie sobie, ze oby do srody i ze jak bedzie zarodek i serduszko to poczuje wielka ulge,ale to guzik prawda, ulge poczujemy na pewno..na chwile. Trzeba poszukac zdrowego srodka miedzy martwieniem sie, a radoscia, bo tego pierwszego chyba nie da sie wyeliminowac.
mam dokładnie ten sam stan - też poprzednio widziałam tylko pęcherzyk... liczę na więcej
a i tak ulga będzie tylko na chwilę -
ja się boję cieszyć, bo w poprzedniej ciąży do 10 tc myślałam że jest dobrze i pięknie. Zdążyliśmy pochwalić się rodzinie, znajomym, w pracy, a co najgorsze - własnym dzieciom, wówczas prawie 8 i 6 latkom. I było wielkie rozczarowanie i płacz...
Dzieciom powiedzielismy że ... pan doktor się pomylił a mamie rósł brzuszek bo się za dużo najadła ....
dlatego teraz nic im nie powiemy przez dłuższy czasfresa, Justine M lubią tę wiadomość
-
dzisiaj mam leniwy plan:
paznokcie i nóżki zrobię
pranie rozwieszę bo dzieciny wczoraj najlepsze kurtki wysmarowały
obiad na leniucha
i jakiś spacer
jak ktoś bedzie chciał nas odwiedzić to zapraszam
a jak nie to też dobrzebo czytanie zapuściłam przez 2 dni
-
ja się boję cieszyć, bo w poprzedniej ciąży do 10 tc myślałam że jest dobrze i pięknie. Zdążyliśmy pochwalić się rodzinie, znajomym, w pracy, a co najgorsze - własnym dzieciom, wówczas prawie 8 i 6 latkom. I było wielkie rozczarowanie i płacz... Dokładnie miałam to samo pochwalilismy sie wszystkim o ciazy a w 10 tyg poroniłam poziej trzeba było obdzwaniam tłumaczyć jak to sie stało itp. Teraz nie powiadomiliśmy jeszcze nikogo lepiej nie zapeszac
Justine M lubi tę wiadomość
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpjqx5pl8m.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
nick nieaktualnybaby tak mi przykro
tym razem wszystko musi być ok !
Tak to jest najpierw czekamy na serduszko a potem czekamy czy dalej ono bije. 11 maja w kalendarzu BBF zaznaczone jest, że mija ryzyko największej utraty ciąży a 28 maja zaczynam 2gi trymestr. Nie mogę się doczekać tych dat. -
A my czekalismy z powiedzeniem komukolwiek do 12 tygodnia. Dopiero gdy po badaniach prenatalnych powiedziano nam, że dzieci są na medal i wszystko w najlepszym porzadku zdecydowalismy sie powiedziec Lence (corcia). I niestety nie uchronilismy jej przed najgorszym. Nie ma reguly. Choc warto wstrzymac sie z mowieniem np dzieciom do konca pierwszego trymestru, bo jednak strat w tym okresie jest duzo wiecej niz takich poznych jak u mnie.Lenka 19.07.2004, 14.10.2014 [**] (21TC), 26.05.2015 [*] (10TC)
28.10.2015 1 IUI
<a href="http://lilypie.com/"><img src="http://lbdf.lilypie.com/cuhfp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /></a> -
Anel - no Wasza sytuacja to w ogóle nieprzewidywalna była
Chociaż jak mówią - ciąże blizniacze są od początku ciążami ryzyka. No ale jak nie mówić? jak się nie cieszyć?
Ja bym chciała ćwierkać o tym na prawo i lewo - jak wróble na moim dachu
ale poczekam jeszcze - chociaż do daty tej "bezpiecznej wg BBF" - u mnie to jakoś końcówka maja -
Ja tez bym najchetniej cwierkala:-)Baby na ktora masz jutro wizyte?
baby lubi tę wiadomość
Lenka 19.07.2004, 14.10.2014 [**] (21TC), 26.05.2015 [*] (10TC)
28.10.2015 1 IUI
<a href="http://lilypie.com/"><img src="http://lbdf.lilypie.com/cuhfp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /></a>