Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja ciążę miałam mega nerwowa...po pierwsze hormony sprawiły, że stałam się mega wredna, że złości aż kipialam, nie oszczędzałam NIKOGO! Jak teraz pomyślę o moim zachowaniu to serio jest mi przykro i zastanawiam się jak moi najbliżsi to zniesli... ale nie mogłam tych nerwów opanować choć wiedziałam, że zachowuje się irracjonalnie.. druga sprawa to, że w maju moja babcia uległa poważnemu wypadkowi, odkrecila gaz i zapomniała podpalic i tak ten gaz się ulatnial, po paru godzinach przyszedł do niej sąsiad, chciał zapalić papierosa i spowodował wybuch.. babcia cała popazona wylądowała w szpitalu nad morzem! Dom do rozbiórki... NIKT dosłownie nikt się nią nie zainteresował, ani dzieci ani nikt z 13 wnuczat...tylko ja... tak więc sir tulalam przez całą ciążę po szpitalach i mopsach, aby załatwić babci dom opieki, bo ja w ciazy sama nią nie mogłam się zająć, gdyż wypadek spowodował trwałe uszkodzenia u babci w tym calkowita zależność od drugiej osoby... kiedy udało mi się po wielu miesiącach chodzenia proszenia i tłumaczenia załatwić babcci osrodek nagle rodzina się obudziła, że dom i działki zostają do podziału... jak babcia powiedziała im, że nic nie dostaną to telefony się nie urywaly do mnie z życzeniami abym kaleke urodziła...ot taka rodzina od strony mojej mamy... dodam, że zajęłam się babcia całkowicie bezinteresownie nic nie oczekuję w zamian i nawet nie potrzebuje, bo mamy swój dom i swoją działkę... także cała ciąża w mega stresie a Igorek dziecko mega pogodne i zdrowe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2016, 15:51
-
To ja Stasia będę "bronić". Jest wspaniały mimo tego, że płacze. Wcześniej tego nie było. est bardzo radosny, wszystkich wita z uśmiechem, a jeśli nie od razu to przynajmniej po chwili. Marzy mi się drugie dziecko. Nie dlatego, że tu mało się dzieje. Po prostu. Dla Stasia, dla mnie. Nawet gotowa jestem adoptować. Gdyby nie sytuacja z M to bym nie zastanawiała się. Paula... Jesteś wielka. I na prawdę dzielna.
Ola_45, iNso87 lubią tę wiadomość
-
Zdjęcia z Malty. Na dwóch pierwszych widać resztki alergii. W tej chwili skórka gładziutka. Poprawę widać na ostatnim zdjęciu. Wiele nie byliśmy nad morzem bo Staś bal się fal, było bardzo upalnie a słońce ostro świeciło. Więc tylko co drugi dzień jeździliśmy na zwiedzanie.
-
No i moja mama z ukochanymi swoimi Jolkami, które zawsze jej przywożę lub wysyłam
Mam pytanie. Jako nieporadna matka mam wątpliwość co do swoich działań. Staś jak jest zmęczony w sposób charakterystyczny przeciera oczy, uszy, klapie buźką na bok, zaczerwienione oczka, przeszklone lub maślane... Wiecie co mam na myśli. Moje pytanie jest takie- czy nie jest to źle, że gdy widzę takie symptomy zbliżającego się zmęczenia kładę go do łóżeczka? Chodzi mi o to, że on w tym łóżeczku prawie godzinę się wierci. Lata, gada, śmieje, turla. Jakby sie obudził. Mam wątpliwość czy nie zbyt szybko go kładę. Ale jak tego nie robię no to sie robi - co by tu dużo nie mówić - marudny..caławtrawie lubi tę wiadomość
-
Ania u nas jest to samo. Tylko go wloze do lozeczka od razu zabawa i szalenstwo, ale czasem od razu placz. Nie wiem jak go usypiac03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
Zostały 2 ❄️❄️ -
Inso nie musisz wiercić dziur w drzwiach. Są takie specjalne drążki rozporowe i na tym można powiesić huśtawke. Drążek w każdym momencie można ściągnąć. Mój szwagier takie kupował dzieciom i gwarantuję wytrzymałość. Moj stary sie na nim podciągał, a z niego kawał chłopa
Kava, iNso87, Ola_45 lubią tę wiadomość
-
Kava - zrobię jak mówisz. A dodam tylko, że na pupie też już nic nie ma. Mam nadzieję, że utrzyma się stan jak najdłużej. Coś tam z policzkami i torsie sie robi. Zaczynam podejrzewać materac na którym śpi. Przetrzymam jeszcze i ewentualnie prześpię się z nim na podłodze. Jak nie materac to pies. N tu byłby duży problem. Materac się wymieni ale oddać psa bym nie chciała.
caławtrawie lubi tę wiadomość
-
Aneczka - sliczny Staś! Ciesze sie, ze alergia znika. Ja wkladam I. do lozeczka dopiero po ziewnięciu
Justyna - jesli nie masz daleko to mozesz podjechac do aktywnego smyka na Ochocie. Tam jest duzy wybor. Doradza Ci w sprawie rowerka, a Olek bedzie mogl dosiasc roznych modeli. My mamy Kettlera metalowy i super sie sprawdza.
-
U nas niestety usypianie w ogole nie wychodzi. Nawet jak juz jest taki ze do wszystkiego sie tuli i przymyka oczka to w lozeczku dostaje szalu, straszny placz
Dzisiaj probowalam i nic z tego.
Wzielam go na lozku posadzilam moim, polozylam sie obok, dalam mu butelke pusta do zabawy i podusie jego. Pobawil sie ta butelka (bardzo lubi sie nia bawic) i zaczal sie tulic do poduszki. Jak juz widzialam ze przysypia na chwile ale probuje sobie znalezc miejsce to go polozylam na boku, dalam mu podusie do przytulenia,pilnowalam zeby na plecy sie nie przekrecil i hlaskalam go po glowce tak z gory na dol po powiekach.03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
Zostały 2 ❄️❄️ -
Paulina przepis dla ciebie na ciasto na pierogi. 70dag maki, pol litra cieplej wody, ewentualnie troche oleju ze 2 lyzki, ale mi bez oleju wychodzi miekkie. Wrzucach wszystko do kichy i ugniatasz. Nie ma bata musi wyjsc. Kiedys robilam na stolnicy i podlewalam woda, ale wtedy wychodzila mi glina, a tak tyle wody i koniec.
Aneczka, Stasiu to duzy chlopak juz. Ile wazy?
Co do wplywu przebiegu ciazy na dziecko. Ja duzo plakalam w ciazy. Ciagle problemy od poczatku ( 5 duzych krwawien), niskie lozysko, skracajaca sie szyjka, poszerzone ukm u malego. Lezenie plackiem i kupa stresu. I najpierw maly byl mega placzkiem, umyslalam sobie ze dlatego ze plakalam w ciazy. Za to teraz jest mega smieszkiem.
My tez z aventu korzystamy, tyle ze mamy smoczki 1 i 2. Ale z butelki pije tylko picie. Ale jutro zamawiam wieksze. Nie wiem wlasnie czy do picia zamowic mu 3 czy 4. Zamawiam tez butelke ze slomka, zobaczymy moze zalapie. Chce tez sprobowac kaszke na noc dac w butli. Bo zawsze daje lyzeczka rano, ale ostatnio mu zbrzydla.
Dzis jedlismy pulpeta z kurczaka z ryzem. Ale mu smakowalo. Robila mama szwagierki ale gotowala w przyprawionej wodzie i byl slony. Ja bym go uparowala, ale nie umrze jak zje troche soli
-
Natalka dzięki za przepis... Następnym razem wypróbuje
U nas noc w zasadzie spokojna, ale wieczorem byliśmy na zakupach z Igorkiem a często go nie zabieramy i chyba miał chłopak za dużo wrażeń, bo zasnął przed 20 i obudził się o 21 i nie chciał już zasnac... godzinę próbowaliśmy go uspac, ale się nie udało, więc wzięliśmy go na chwilę do salonu, polecał z nami jakieś 30 min uspokoił się i zanioslam go do lozeczka i dopiero zasnął... i spał już standardowo do 7...teraz swiruje na kocu a ja czekam, żeby dać mu kasze i położyć na drzemke i się ogarnąć... Jakiegoś lenia mam dziś strasznego, nic mi się nie chce -
Dziewczyny wogole ja mam od zawsze wielki problem z zaśnięciem... choćbym nie wiem jak zmęczona była to i tak będę walac się 2 lub 3 godziny po łóżku nim zasne... w rezultacie zasypiam najczęściej ok 1 i pobudka o 7... dla mnie te 6 godzin snu to stanowczo za mało, bo ja śpioch jestem i lubię sobie pospac... Czesto chodzę cały dzień do tyłu i brak mi energii do czegokolwiek...Może któraś miała podobny problem i udało jej się coś na to poradzić?