Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Agat - ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która jest psychologiem dziecięcym bo moja Ola czasem jak sobie coś umyśli to taka złość jak mówie że nie że coś okropnego. I ona mi mówiła że teraz jest taki okres dla dziecko, że ono sprawdza granice,sprawdza reakcje rodziców na to co robi, nie rozumie że czegoś nie wolno, ale rozróżnia nasze reakcje na to co robi, nasze emocje związane z pewnymi czynnościami. I że w chwilach jak dziecko się tak złości, płacze to absolutnie nie krzyczeć, tylko spokjnie wziąć na ręce i tłumaczyć że tak nie wolno, że coś np. może się stać jak będzie tego czy owego dotykało itp. i powiem Ci że zaczęłam tak robić i widzę poprawę, tzn. nadal robi rzeczy których nie wolno to wiadomo, ale spokojniej przyjmuje jak ją zabieram od niedozwolonej rzeczy itd. Wiem że czasem ciężko utrzymać nerwy na wodzy ale dziecko czuje nasze emocje, i jak ono płacze a my jeszcze zaczynamy się złościć to już całkiem mieszanka wybuchowa i niepotrzebnie:) Damy rade!
-
Mój Adaś też dzisiaj przechodzi samego siebie. Pełnia jakaś "dziecięca" czy co? No normalnie mam chęć go wystawić na balkon żeby sobie pokrzyczał. Na spacerze byliśmy 10 minut bo tak się darł jakbym go co najmniej na gwoździe posadziła! W domu już nie wiem jak do niego dotrzeć-ryczy i wyciąga ręce, biorę go na te ręce, wtedy jeszcze głośniej ryczy i się odpycha ode mnie. I tak w kółko. Niczym sam się nie zajmie. Aż w końcu rąbnął z hukiem na ziemie (potknął się o własne nogi jak stał przy fotelu), rozryczał się że chyba w pobliskim mieście było go słychać, dałam mu mleko i wreszcie zasnął... chwilo trwaj...18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Witam,
widzę,że dobrze trafiłam na bieżący temat dyskusji...
U mnie usypianie i spanie Nikoli to tragedia od dwóch dni. Może naszym dzieciakom się jakiś kryzys znowu zaczął?
Ja do pracy wracam pod koniec lutego. Po macierzyńskim szefo.kazał mi jeszcze wybrać zaległy urlop, a że mam go ponad 50 dni to wracam późniejpoczątkiem grudnia idę jeszcze do niego negocjować jakieś lepsze warunki- w końcu mam w domu jedną osobę więcej...
Ja niestety z racji pracy w samorządówce nie mogę osobiście prowadzić działalność gospodarczej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2016, 21:01
-
Czesc mamusie:) u nas po burzy wyszlo sloneczko
Zuza jest w miare grzecznym dzieckiem, apetyt wrocil i to tak dopisuje, ze caly dzien by cos jadla:) Bawi sie i ma w domu nowa ksywe: Babcia klozetowa
Oddala by wszystko, zeby tylko moc posiedziec w lazience. Ucieka tam jak tylko ktos nie domknie drzwi. Oczywiscie jak ktos idzie do wc zalatwic swoje sprawy to ona idzie pierwsza, nie mozna posiedziec w samotnosci
Ostatnio uciekla do wc, ja wieszalam w salonie pranie, odwracam sie a ta .... grzebie w kibelku! Klapa byla spuszczona, to przytrzymala sobie glowa a rece w srodku
No i tak jak piszecie u nas tez jest wymuszanie. Jak cos wezmie niedozwolonego i jej zabiore to masakra jaki wisk. I najgorsze jest to, ze czesto jej ulegam. Poza tym az ciezko uwierzyc jak ten czas ucieka. Dopiero ja rodzilam a tu w poniedzialek skonczy rok, juz taka madrala mala a nie malusi bobasek. Dzis nauczyla sie jak robi gaska, chodzi i gę gę gę caly dzien
Na spacerze juz tez w wozku nie usiedzi. Chodzi sama i testuje moja cierpliwosc. Idzie tam gdzie sama zamysli a nie tam gdzie mama kaze. Trzeba dotknac kazdego kamyczka, rwanie trawy to juz w ogole frajda nie byle jaka. Dzis zamowilismy sanki, moze jak spadnie snieg to usiedzi na nich chwile
A z innej beczki, wczoraj mialam miec okres i go nie ma. Oby juz go nie bylo w najblizszym czasieBrzuch pobolewa, cycki tez, maz sie zlosci, ze niedobra jestem. Ciekawe czy to PMS czy inna sprawa
iNso87, Kava lubią tę wiadomość
-
Okresu dalej nie ma, ale nie mam testu w domu, takze musze gdzies jechac kupic
Juz sie w zyciu tyle testow narobilam, ze teraz czekam az beda podstawy do zrobienia testu. Brzuch pobolewa, takze zobaczymy
justyna14, Anetka88, iNso87, Ola_45, lilianna lubią tę wiadomość
-
Inso widze, ze Twoja Lenka tez juz je ogorkowa? Ja ostatnio 1 raz dalam malej i jadla az sie uszy trzesly
Zuza je juz wszystko, a ogorki kiszone uwielbia
Czasem sie zastanawiam czy nie za szybko na takie jedzenie, ale skoro nic jej nie jest, kupy sie unormowaly (chyba byly skutkiem choroby) to moze wcinac
Watrobke wczoraj jadla i tez smakowala bardzo
Nie mowiac o tym jak lubi kielbase, daje kawalek do reki i tak je
Oczywiscie jak gotuje to malo co przyprawiam ze wzgledu na nia, maz na tym najbardziej ucierpial bo on uwielbia mocno doprawione wszystko, ale trudno, doprawia na talerzu
Wasze dzieciaczki tez juz tak wcinaja wszystko?
-
sabinaaa wrote:Okresu dalej nie ma, ale nie mam testu w domu, takze musze gdzies jechac kupic
Juz sie w zyciu tyle testow narobilam, ze teraz czekam az beda podstawy do zrobienia testu. Brzuch pobolewa, takze zobaczymy
kurcze trzymasz w napięciu. @ nadal brak?
7w3d 💔 -
A ja mam dziś jakis kryzys.
Nie jestem jakas pedantyczna pania domu alw mam dzis dość syfu... mam wrażenie, ze tam gdzie Lena przejdzie wybucha jakaś bomba. Moje sprzatanie to jakas syzyfowa praca
Jedzenie u nas to wielki problem..na zupe buzi nie otworzy, czasem zje troszke mieska czy warzyw. Moglaby jesc tylko nabial. A w ostatnim czasie zywila by sie tylko bobofrutami. I skad ta jej waga?
To sie pozalilam...
-
Aneczka, "sprzątanie przy dziecku to tak jak mycie zębów czekoladą"
Ja już po części przywyklam do tego nieładu... nie raz też mam dzień gdzie wątpię w to że tak małe stworzenie potrafi wszystko przewrócić do góry nogami, ale to tylko życie.
Kiedyś ktoś napisał:
"Nie bądź idealną mamą... bądź dobrą mamą!
Dobre mamy mają
klejące się podłogi
brudne piekarniki
sterte prania
i
szczęśliwe dzieci"Aneczka86 lubi tę wiadomość
-
My dzis bylismy na sesji zdjeciowej z okazji roczku i swiat. Fotografka zrobila nam ok 400zdj i mamy wybrac 20 do obrobienia! Ale wyszly super, nasze wspolne, Szymonka i Maciusia i grupowe 2 rodziny. W zwiazku z tym Szymon spal dzis 25min w samochodzie potem sie nie dal polozyc. Byl marudny ale na wieczor bawil sie i smial na glos.
Dziewczyny ktore karmia piersia. Jak sobie radzicie z karmieniem dzieci z zabkami? Bo Szymkowi dopiero miesiac temu wyszedl pierwszy. Teraz ma juz 4 i sa coraz wieksze. Jak je to mam wrazenie ze mi odgryzie sutka, mimo ze tylko ssie, nie gryzie. Poprostu zeby ocieraja o piers. Do tego od zawsze mnie glaszcze, drapie, szczypie po rekach i brzuchu, co tez jest nieznosne