Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze dziwny mam ten wykres w tym cyklu. Widoczny spadek temperatury przed owulacja, pozniej niewielki wzrost, nadal sie trzyma na 36,8. Wczoraj mialam boj brzucha, jajnikow a czulam juz ze szyjka sie zamyka. Dzisiaj juz zamknieta, ovu nie wyznaczylo mi w ogole owulacji. Ja nie wiem
Na dodatek wczoraj nic nie bylo ♡ w walentynki moj K. soe przeforsował hahaha
Dopiero dzisiaj nadrobilismy z rana w razie W03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ?
Beta 11dpt - 145
12.06 - mamy ❤️
30.06 - kolejne USG
Został 1 ❄️ -
animka napisałam priv
no sama jestem w szoku, że sobie można tak pozwalać, tu piwko, tam może łyczek winka albo drinka. eh, ale najgorsze, że info o FAS w ogóle nie znajduje mózgu. niech robią jak chcą, ich sprawa ich dziecko, tylko niech picia w ciąży w necie nie promują.Kava lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
iNso87 wrote:U nas jest tak,ze da zrobic to i tamto ale..
Jak sie upieprzy to tez zyc nie da ale w inny sposób
mianowicie stoi i cos mowi, np. niebieski molot (samolot) i tak powtarza "Mamo,niebieski molot" i tak w kolko i dopóki nie powtórzysz tego samego zdania to bedzie stala nad Toba,przy Tobie i juz potem z nerwem to bedzie mowila...masakra
Czasem musze 10 razy powtorzyc cos co sobie umysli
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Ola_45 wrote:Kurcze dziwny mam ten wykres w tym cyklu. Widoczny spadek temperatury przed owulacja, pozniej niewielki wzrost, nadal sie trzyma na 36,8. Wczoraj mialam boj brzucha, jajnikow a czulam juz ze szyjka sie zamyka. Dzisiaj juz zamknieta, ovu nie wyznaczylo mi w ogole owulacji. Ja nie wiem
Na dodatek wczoraj nic nie bylo ♡ w walentynki moj K. soe przeforsował hahaha
Dopiero dzisiaj nadrobilismy z rana w razie W
Choć życzę, żeby nie było kolejnego cykluOla_45 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Inso ja to Ciebie zawsze podziwiam, ile Ty się napichcisz na te imprezy i jakie cuda wymyślasz, same pyszności. Udanej imprezki życzę
Naszczęście na sierpniówka są i dziewczyny z normalnymi poglądami, a ten wpis, serio, mógł być podpuszczający. Samo fakt, że nawet dwie osoby nie widzą problemu picia alkoholu w ciąży okazjonalnie jest szokujący. U nas nie pamiętam, żeby coś takiego było. Ani na wrześniówkach 2014.iNso87 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Czesc dziewczymy. Dzisiejszy dzien ciezki strasznie jest dla nas. Wczoraj pojechalismy do znajomych, tak sie dobrze bawilismy ze wrocilismy dzisiaj. Filip u dziadkow. No a my o 12 mielismy wyjechac do Warszawy. Oj ciezko bylo..
Najgorsze ze dzisiaj nie zmierzylam temperatury, a bylo to dla mnie wazne bardzo, wkurzona jestem ;x
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ?
Beta 11dpt - 145
12.06 - mamy ❤️
30.06 - kolejne USG
Został 1 ❄️ -
Moze rzeczywiscie tak mialo byc
Wpisalam sobie temperature taka jaka mialam dzien wczesniej, zaznaczylam ignoruj temperaturw i lece dalej. Dzisiaj juz 37,1. Oby trzymala sie ciagle wysoko
03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ?
Beta 11dpt - 145
12.06 - mamy ❤️
30.06 - kolejne USG
Został 1 ❄️ -
O to juz niedlugo! Trzymam kciuki03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ?
Beta 11dpt - 145
12.06 - mamy ❤️
30.06 - kolejne USG
Został 1 ❄️ -
Cześć Kochane
dobrze że chociaż na podczytywanie mam czas bo z pisaniem to już gorzejNiedługo zaczynamy budowe domu, mąż się śmieje że wtedy to dopiero zobaczę jak czas szybko leci. Na dzień dzisiejszy uważam że już szybciej się nie da
U nas jakoś leci. Adaś poszedł do żłobka po dwu-tygodniowej przerwie w związku z zapaleniem płuc. Byliśmy na kontroli prywatnie u jednego z najlepszych pediatrów w okolicznych miastach. Dowiedziałam się m.in. że nie ma leków na odporność. Żadnych. to tylko wymysł firm farmaceutycznych i strata pieniędzy rodziców. Oczywiście powtarzam tylko to, co usłyszałam na wizycie. Każda z Was ma własnie zdanie na ten temat. Ja jeszcze niedawno wierzyłam w te leki ale... faszerowałam Adaśka witaminą C, omega-med, 3 razy dziennie neozyna i co? zapalenie płuc. Więc ja zmieniłam swoje podejście do tematu. Odstawiłam wszystko. Zostawiłam tylko witaminę D 1000 jednostek. Lekarz mi powiedział że jeżeli w okresie jesienno-zimowym udaje mi się dać dziecko do żłobka na minimum 2 tygodnie bez żadnej infekcji to moje dziecko jest mało-chorowite i ma już zbudowaną pewną odporność no bo nie ukrywajmy-żłobek to skupisko dużych bakterii, niestety, tak jak przedszkole. Uspokoił mnie tym stwierdzeniem bo Adaś potrafił nawet miesiąc albo i dłużej chodzić bez infekcji. Adaśko był w czwartek na bilansie z tatusiem. Wszystko ok. Waży już 16 kg (!!!) chociaż w ogóle po nim nie widać.
Złożyłam papiery do przedszkolagdzieś na pewno się dostanie bo jest podobno jakaś ustawa że każdemu trzy-latkowi musi być przyznane miejsce w gminnym przedszkolu. Ja to bym w ogóle najchętniej zostawiła go jeszcze w żłobku. Jestem z niego bardzo zadowolona. Adaś nie wyobraża sobie dnia bez dzieci i bez cioć. No ale sama szefowa powiedziała mi że oczywiście mogłabym go zostawić jeszcze na rok ale Adaś będzie się uwsteczniał bo one mają programy rozwojowe dla dzieci 1-2 letnich i rzadko się zdarza żeby trzy-latek był w żłobku. Także złożyłam wniosek do przedszkola i na wiosnę zaczynamy odpieluszkowanie bo to u nas standardowy wymóg.
Co do marudzenia... u nas też ciągle ktoś jest wołany do zabawy, na szczęście mieszkamy z dziadkami więc jest rotacjaza to u nast totalny sezon na "mamo, cio to???" Potrafi pytać po 4 razy pod rząd pomimo tego że ja zawsze cierpliwie odpowiadam
Bolała mnie prawa pierś. Mama po znajomości wcisnęła mnie do ginekologa na USG w piątek na godzinę 14:30. Cały poprzedni tydzień miałam straszne urwanie głowy w pracy bo nie dość że jestem w miarę nowym pracownikiem to jeszcze zastępowałam koleżankę na urlopie. Tempo pracy było bardzo szybkie, nieraz nawet nie wiem kiedy 15-sta wybiła. Kiedy nadszedł piątek musiałam jeszcze bardziej przyspieszyć żeby zdążyć do tego lekarza. Wypisałam się o 14:20, wsiadłam do samochodu, odebrałam jeszcze kilka służbowych telefonów, nawet na schodach w przychodni, dotarłam na miejsce. Recepcjonistka od razu mnie zawołała no i zaczął się wywiad typu ostatnia miesiączka, porody, tabletki hormonalne, itp. Zanotowała wszystko i mówi że jeszcze zmierzymy cośnienie. A tu zonk - 190/90 (!!!) po mojego męża chciała dzwonić!!! ja jej mówię że nigdy nie chorowałam na ciśnienie, że miałam straszny dzień w pracy, że też stresuje się wizytą, itd. No to mówi że mam wejść na wizytę a potem jeszcze raz na pomiar. Tak zrobiłam. Na wizycie wszystko ok, małe włókniaki ale zupełnie niegroźne, mastodyna przepisana, za pół roku do kontroli. Po wizycie znowu na kontrolę ciśnienia ale niestety prawie w ogóle nie spadło. Także poszłam z problemem piersi - wróciłam z problemami z ciśnieniem
Inso podziwiam Cię za te imprezy - ja już się wypaliłam, zwłaszcza jak mieszkamy u rodziców i to zazwyczaj mama pchci w kuchni.
Kava - powodzenia! Trzymam kciuki!
Ola - Tobie również powodzenia, wszystko w swoim czasie
Dziewczyny jak stosujecie Berodual? Ja ostatnio robiłam porządki w apteczce i widzę że mam prawie całą butelką ale nie mam dawkowania a może się jeszcze kiedyś przydać. Z tego co pamiętam to Inso i Justyna pisałyście że stosujecie... dajcie znać ile kropli? i czy rozpuszczać w soli?18.12.2015 Adam ❤️
04.02.2021 Michalinka (aniołek) ❤️
01.01.2022 Wojciech ❤️ -
Kava ale Ci zazdroszczę! tej ciekawości jak maluszek wygląda i jaki jest... nie mogę się doczekać kolejnej ciąży
u nas chorobowo. najpierw Mąż, potem Bartuś (jego pierwsza choroba w życiu), a potem ja i Maciuś... ech.💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Inso, też tak myślałam przy Leonie.... że juz tydzień wcześniej będę ze strachu umierać
Okazało sie jednak, że nerwy były dopiero w dniu cc. Ze strachu sie kilka razy popłakałam nawet.
Myśle, ze tym razem będzie podobnie. Tym bardziej, ze teraz jest już dziecko w domu i nie ma czasu na leżenie i zastanawianie się
Berodual też stosuje identycznie jak justyna. Czasami daję tylko na noc ale 15 kropli. To zależy jak mocny jest kaszel. Wczoraj Leon spał u dziadków i podobno całą noc kaszel go męczył. Dziś przed snem zrobiłam inhalację berodualem i jak na razie cisza.
Ja uwielbiam ten lek. U nas sprawdza się rewelacyjnie.
justyna, odezwę sie na pewno
Pewnie będzie juz późno ale sie odezwę
espoir, a jak Wam sie Bartusia udało tak długo uchować? U nas ciągle coś..
Nawet teraz. Zaraz rodzę a tu jakiś katar, trochę kaszel, kupy śmierdzące i brzydkie.
Aż strach będzie ze szpitala wracać