Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Aneczka malinowa chmurka to naprawde przepyszny placek. Najlepszy z malinami, ale inne owoce tez sa ok. Wydaje sie, ze bardzo czasochlonny, ale naprawde nie ma tragedii. Ja z reguly wieczorem zagniatalam ciasto, wkladalam do piekarnika i bralam sie za beze. W zasadzie mikser sam ja robi, tylko cukier dosypac trzeba. Ciasto sie upiecze i wkladam beze. Rano rozpuszczam galaretki, wsypuje pozniej owoce, wykladam na placek i ubijam smietane z mascarpne. Przykrywasz beza i gotowy. Baaaardzo czesto go robilam, w zimie z mrozonych malin. Naprawde bardzo polecam.
Mam jeszcze super przepis gdzie piecze sie zwykly biszkopt i na to taka pianka cos a'la ptasie mleczko. W to owoce i na wierzch galaretka. Tez bardzo lubie.
-
Inso - co tak słabiutko? Przed i Po i tyle? Trzeba dbać o jakoś żołnierzy
Nie no zartuje, wiem jak to jest bo albo czasu brak albo po calym dniu padasz na nos
A co do porodu w grudniu to nie bylo najgorzej, mnie bardziej irytowalo to ze to zima, ja gruba, ledwo sie dopinałam, malo sie chodzilo, nogi puchły, a latem/wiosną to wiecej sie pochodzi, czlowiek w lepszej formie jest, co na koniec ciazy bardzo wazne jest03.2015 - 6t. 💔
12.2015 syn
Starania od 2017r
Niedrożny lewy jajowód
7x IUI - nieudane
1 PROCEDURA IVF :
I transfer - 09.2024 - 5t.💔
II transfer - 11.2024 - 5t. 💔
III transfer - 12.2024 - nieudany
2 PROCEDURA IVF :
I transfer - 03.2025 - 5t. 💔
II transfer - 15.05.2025 - ?
Beta 11dpt - 145
12.06 - USG
Został 1 ❄️ -
Ola_45 wrote:Inso - co tak słabiutko? Przed i Po i tyle? Trzeba dbać o jakoś żołnierzy
Nie no zartuje, wiem jak to jest bo albo czasu brak albo po calym dniu padasz na nos
A co do porodu w grudniu to nie bylo najgorzej, mnie bardziej irytowalo to ze to zima, ja gruba, ledwo sie dopinałam, malo sie chodzilo, nogi puchły, a latem/wiosną to wiecej sie pochodzi, czlowiek w lepszej formie jest, co na koniec ciazy bardzo wazne jest
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich naszych cudownych dzieciżeby zawsze były zdrowe i szczęśliwe
iNso87 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Hahaha dokladnie Ola,Justyna ma racje:P chodzilo mi o
tylko w te dwa dni ale "bez zabezpieczenia"
tylko te serca bede umieszczać na wykresie,bo reszta
bede sie starala wtedy zabezpieczyć bo chce synka trafic
hehehe takze nie bede ich na wykres nanosić
Tez zycze wszystkim dzieciom tego co najlepsze! Niech nam zdrowo rosna Maluchy))
Ja juz zawiozlam papier do przedszkola, zeby to zalezalo od tego kto pierwszy..to juz bysmy byly przyjete bo wypelnilam i zawiozlam pierwszano ale niestety
czekamy do 21.06 do 15
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2018, 12:03
justyna14 lubi tę wiadomość
-
Jeżeli chodzi o poruszanie się w ciąży to ja nie mialam problemów ani latem ani zimą. Natomiast latem to bardzo dziewczyny narzekają, że puchną, że duszno, że ciężko chodzić. A zimą to tylko problem z za małymi ubraniami.syn (HLHS) 24.07.14 - 03.09.14
córka 10.12.15
syn 28.08.17
-
Ja mam dzisiaj serie niefortunnych zdarzen i huśtawki hormonalnej.
Szymek dostał jeepa na akumulator i po 8 poszedł z tatą już jeździć na dwór. Ja zaczęłam gotować grochówkę i myć garnek z wczoraj. Tam było kawałek mięsa i warzyw, wyrzuciłam to i jak mnie wzięło na wymioty że wylądowałam w kibelku z głową w dół. Potem mi ta grochówka z themromixa wykipiala i zalała blat i podłogę...potem podlapalam handre i płakałam o byle co.
Normalnie baba w ciąży. Jesteśmy na działce. Szymek usnął w samochodzie a ja leglam na kocyk, nogi na słońce i się opalam. Tylko u nas 30st. Piekło.
A wczoraj byliśmy nad morzem, od teściów mamy 15km. U nas było 28st a nad morzem 19. Uciekaliśmy bo było tam zimno i wiało...
-
Inso Ale piękna ta Twoja blondyneczka
Moja dziś wstała po 6, bo wsadził palce między lozko A komorę i się obudziła także teraz odżywia. I dobrze, bo popołudniu goście A potem idziemy na festyn i koncert także niech zbiera siły.
Poranek mieliśmy zakupowy, bo do dziś nie kupiliśmy prezentów.. haha Ale szybko zalatwilismy temat.
Placek zamiast domowy będzie kupony, bo w ten upał już nie miałam siły na odpalanie piekarnika.
Ja jak już pisałam.. wolałabym rodzić dla odmiany wiosna, można od razu wyjść na dłuższy spacer bez tych wszystkich ubrań
Z Lena też chodziłam dzień w dzień bez względu na pogodę Ale przy dwójce wyjście zima to już chyba ciężej
Miłego dnia .
A dla naszych pociech udanych prezentów i dużo dużo uśmiechów.. niech ten dzień należy do nichiNso87 lubi tę wiadomość
-
Dzięki Dziewczyny za miły komentarz:)
My właśnie zostaliśmy bez wozka:p sprzedałam dziś Leny/Laury ta różowa spacerowke. Cieszę się bo stała w wózkowni i się kurzyla tylko. Szoku doznała, ze tak wiekowa spacerówka sprzedała się szybko za parę groszy;) zwrócilo się za rowerek Leny:d Także Lena teraz to tylko spacer z rowerkiem bądź hulajnoga.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2018, 21:31
-
Inso Ty jak zajdziesz w ciaze to wyprawke kompletujesz chyba od zera? Bo widze regularnie sprzedajesz rzeczy po dzieciach. Ja tez musze sie za to zabrac. Wozek po dwojce dzieci nie jest w jakims super stanie, ale spokojnie jeszcze by sie wychowala na nim dwojka. Kolor troche splowial od slonca, ale to mankament tylko estetyczny. Nawet nie wiem ile cenic taki wozek 2w1.
Moja Zuza odkad urodzil sie Kubus to nie jezdzi w wozku. Teraz to nawet wsiasc do niego nie chce. Jezdzi hulajnoga a najbardziej lubi chodzic. Potrafi naprawde kawal drogi isc. Poza tym byla dzis tak niedobra, ze brakowalo mi juz sil. Dostala klapsa, a ja potem mialam ogromne wyrzuty sumienia, jeszcze w dodatku w takim dniu... Zalozyla adidasy i kopala moja mame. Raz, drugi, trzeci prosilam, ze nie wolno. A ta taka byla dumna z tego, ze szok. Z duma powtarzala, ze Zuzia kopie babcie. Dostala w koncu klapsa i moment przeszlo. Poskutkowalo natychmiastowo. Zauwazylam, ze moja mama dziala na nia jak plachta na byka. Nie wiem dlaczego...
Dzis wolala mnie z domu kilka razy, a ja siedzialam na kocyku przed domem z Kuba. Wola i wola mamoooo, mamoooo a ja nic. W koncu z taka zloscia " Sabinka (nazwisko) chodz tu do mnie! Natychmiast! W tej chwili! Humor od razu mi sie poprawil ☺
-
Sabinaaa tak:p nic nie mam prócz wanienki i 2 mat na podloge:p ten wózek i tak w planach miałam wywalić albo sprzedać. I wyszlo to drugie;) Chce coś i tak innego kupić. Mam w planach tego Stokke v4 i mam nadzieję, że ta spacerówka posłuży mi dlugoooo a jak nie to bardzo chciałam tego greentoma mietowego:) także ten.
Zuza ma charakter:d Lena jak klapsa dostaje to teraz oddaje...dlatego już nie dostaje tylko jak naprawdę źle się zachowuje to krzykne na nią a ta mimo to krzyknie na mnie i walnie mnie.. Nauczyla się bic:/ ah te dzieci:p
-
Kurde nie dam rady zasnąć bo kuzwa parę domków dalej tak muza napierdziela... I to taka muza wkurzająca, że mam wrażenie, ze tam na pixach jada;/ A w tym domku to wynajmują ruscy robotnicy..ze tez nikt jeszcze policji tam nie wezwal!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2018, 00:09
-
Inso Lena jaka juz duza pannica
My tez sprzedalismy jakis czas temu wozek.
Wczoraj zamowilismy rowerek biegowy dla Franka,hulajnoge mamy alenarazieszalu mie robi.
No i drugi dzien walki bez pieluchy. Siku niestety wpadki coraz,tylko 2jka ladnie na nocnik. Cierpliwie tlumaczymy i dajemy czas
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Oj tak, Zuza ma charakter. Po mamusi
U Was tez taki upal? U nas od rana zbiera sie na burze, a jest tak duszno, ze mozna zwariowac. Maz odkurzyl dom i wygladal jakby spod prysznica wyszedl. Ciezko cokolwiek zrobic w taka pogode. Ja dzis dalej placek z truskawkami robie
-
Moja też taka charakterna po mnie dlatego czesto sobie tłumacze, żebym się nie denerwowala, bo ona taka jak ja..haha
Nawet pozwoliłam jej wchodzić tym stromym pojazdem dla wózków, bo ja też nigdy spokojnie chodnikiem nie chodziłam
My wczoraj do późna na koncercie Sylwi Grzeszczak - Lena szalałaDziś już dzień leniucha A jutro chyba pojedziemy nad wodę, bo co tu innego robić w taka pogodę.
To moja Lena po zimie przeprosiła się z wózkiem i na każdy spacer bierzemy wózek. I ja się z tego powodu też cieszę, bo czy zakupy czy coś to zdecydowanie sprawniej
-
Megi i tak teraz myślę, że nie ma co pytać się innych co jest lepsze hulajnoga czy rowerek? U nas rządzi hulajnoga i koniec:) a jeszcze kupując ja w decathlonie rozmawiałam z kobietą i ona mówi do mnie, ze rowerek lepszy bo u niej siostrzenica rzuciła w kat hulajnoge wtedy jak rowerek dostała. Takze dziewczyny nie ma co się sugerowac:)
Aneczka napewno fajnie pospacerować z wózkiem ale ja tak teraz pomyślałam, że w sierpniu nad morze nie muszę go ciągnąć tylko wystarczy wrzucić malutka hulajnoge która nawet w bagażniku miejsca nie zajmuje dużo wręcz wcale bo można złożyć ja i pod nogi rzucic:d hehehe
Sabina u nas od wczoraj pochmurnie, padał deszcz ale było ciepło. Dzis patrze trochę się przejasnia.
Ja dzis zaczęłam tempka mierzyc. Uwaga moja godzina mierzenia to... 3 w nocy ha ha ha :dWiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2018, 05:52
MeGi1986 lubi tę wiadomość